Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 83 takie demotywatory

Schody przyjazne niepełnosprawnym –
0:45
Rowerzysta - ssak miejski który denerwuje pieszych na chodniku, kierowców na drodze i pasażerów w komunikacji miejskiej – Dla jasności - to nie wina rowerzystów, gdzieś muszą przecież jeździć. Propaguje się teraz jazdę rowerem, całkiem słusznie, bo czemu nie? Jest to tanie, przyjazne środowisku, a przede wszystkim zdrowe, szczególnie w dobie otyłości, zwłaszcza wśród dzieci. Tylko jak się mówi "A", powiedzmy też "B". Rozbudowujmy infrastrukturę, inwestujmy w ścieżki rowerowe.
 –  vadeemo1 tyazien temuProszę się odczepić od Kielc. Jestem z Podlasia, w Kielcach bylem tylko raz w życiu uznajomych. Kiedy szliśmy tą ulicą, zaczepił mnie podchmielony meżczyzna i powiedział, że dami piwo. Grzecznie odpariem mu na to, ze nie miałbym gdzie go schować, ale dziękuję i zyczęmitego dnia. Mężczyzna nie dat jednak za wygraną i doszedł chyba do wniosku, że prośbą nicnie wskóra, dlatego postanowił wypróbować grożbę: BIERZ TO PIWO BO CI K*WA ZABIOREKURTKE. Wobec tak postawionej sprawy i faktu, ze głupio byłoby dostać wpierdol przywłasnej dziewczynie i jej znajomych, nie pozostało mi nic innego, jak przyjąć nierozpoczętąpuszkę tyskiego. Wspaniałe miasto i wspaniali ludzie, pozdrawiam!Pokaż mniej
Pewna nauczycielka wpadła na ciekawy pomysł jak uczynić ze szkoły bardziej przyjazne miejsce. Internauci bardzo ją popierają – Karen Loewe z jednej z amerykańskich szkół dostrzegła, że dzieci poza bagażem w postaci plecaków, noszą też duży bagaż emocjonalny. Dlatego postanowiła powiesić w klasie torebkę, by dzieci mogły do niej wrzucać karteczki z tym o czym się martwią, co ich gnębi itp. Anonimowo. Potem na lekcji wszyscy czytają nawzajem zawartość torebki i jeśli ktoś chce, może, lecz nie musi, porozmawiać o tym, co ich niepokoi. Dzieci zapisywali tam najróżniejsze rzeczy - problemy związane z rozwodem rodziców, czy samobójstwem, narkomanią wśród członków rodziny
Minął czas debat, czy zmiany klimatu są rzeczywiste czy nie, teraz jest czas na działanie. Wynalazek Avani jest początkiem naprawy szkód wyrządzonych przez ludzina przestrzeni lat – Torby, które wyglądają i przypominają plastik są w 100% przyjazne dla środowiska. Bez użycia szkodliwych produktów ropopochodnych torby są wykonane z naturalnych żywic i skrobi z korzenia manioku, i co ważne materiał, z którego wykonane są torby, jest tak naprawdę dobry dla zwierząt morskich i lądowych, ponieważ mogą je bezpiecznie zjadać
Władze Gdańska zbudowały kuwetę dla mieszkańców za skromne 103 tys. zł – Wysypano kilka wywrotek piachu na drugim co do wielkości skrzyżowaniu, po to aby stworzyć "przyjazne miejsce spotkań sąsiedzkich". Najbardziej zadowolone z piasku są koty i psy, które mogą się tam załatwiać...
W rzeczywistości ogromna liczba drzew jest niszczona podczas produkcji tych toreb – Sam proces produkcji powoduje ogromne szkody w atmosferze, emitując szkodliwe gazy dla wszystkich żywych stworzeń. Dlatego przed przejściem do popularnych ekologicznych toreb papierowych należy rozważyć wszystkie zalety i wady

"Turysta jest frajerem". Poirytowany urlopowicz skarży się po wczasach w Zakopanem

"Turysta jest frajerem". Poirytowany urlopowicz skarży się po wczasachw Zakopanem – "Frajerzy, bankomaty, kieszenie z gotówką, chodzące złotówki". Zamiast odpoczywać, turystom w Zakopanem podnosi się ciśnienie i w akcie frustracji swymi doświadczeniami dzielą się z innymi. Jeden z nich wysłał list do Tygodnika Podhalańskiego i wywołał żywą dyskusję.Mężczyzna z Poznania w wysłanym liście pisze o braku kultury i pazerności góraliJest przełom lipca i sierpnia 2018 r., przyjechałem w polskie Tatry do Zakopanego. Spędzam tu możliwie każdy urlop (…). Wiem od dawna, że przyjeżdżając tutaj trzeba się liczyć z tym, że piwo w schronisku kosztuje 9 czy 10 zł, choć w hurcie za nie płacą 1,99 zł. Ci ludzie muszą zmierzyć się z naturą, aby to chłodne piwko móc mi zaserwować" – czytamy w liście.Tubylcy a nie góraleWysokie ceny w sezonie w miejscu chętnie odwiedzanym przez Polaków, mimo wszystko nie tak bardzo rażą poirytowanego poznaniaka, który w wysłanym liście pisze o braku kultury i pazerności górali. Mężczyzna, który w akcie desperacji nazywa ich "tubylcami", bo "góral to według niego człowiek honoru", wymienia cechy, które podczas tegorocznego pobytu uprzykrzyły mu wypoczynekSą to: zachłanność, oszustwo, a nawet złodziejstwo i naciąganie turystów na pieniądze przy każdej możliwej okazji"Do wygórowanych cen jestem przyzwyczajony, ale do chamstwa tak zwanych górali przyzwyczaić się ciężko (…). W sumie nikt mnie nie zmusza do tego, aby zasilać kiesę chytrych ludzi. Teraz nawet nie można ich nazwać rozbójnikami, trzeba po prostu spojrzeć prawdzie w oczy i postrzegać naszych górali jako chamów i złodziei""Na Krupówkach ludzie stali się wrogami turystów, widząc w nich frajerów, bankomaty, kieszenie z gotówką, chodzące złotówki (…)". "Czy w przyszłym roku jechać na Podlasie, które nie posiada takich krajobrazów, ale kusi bardzo dobrą kuchnią i przyjaznymi ludźmi?" – zastanawia się turysta, puentując swój list pesymistycznym stwierdzeniem, że "Zakopane upada kulturowo. Być może finansowo stoi dobrze, ale turystom przyjazne nie jest."To wszystko niestety pokazuje, że turysta, to zwykły jeleń i trzeba go 'ciąć'A ja się pytam: Ludzie to po co tam jeździcie?Tłok, nachalne wyciąganie kasy, zero autentycznego odpoczynku i kontaktu z przyrodą...
Wkrótce w Krakowie powstanie pierwsza w Polsce psia kawiarnia – Będzie to miejsce, w którym będzie można wypić kawę w towarzystwie bardzo szczególnych czworonogów. W „Psikawce”, bo tak właściciele nazwali to miejsce, mają zamieszkać psy z lokalnych schronisk. „Pies ma być w „Psikawce” domownikiem, a nie zabawką. Na podstawie zebranych informacji o danym zwierzaku, będziemy starać się przygarniać pod nasz dach psy, które uwielbiają towarzystwo i dużo zabawy a jednocześnie są łagodne i przyjazne” – mówią portalowi naszemiasto.pl właściciele, Karolina i Tomek.Właściciele kawiarni chcą również wykorzystać to miejsce do szukania czworonogom nowych domów. Klienci będą mieli możliwość przygarnąć któreś z zamieszkujących „Psikawkę” zwierząt
 –
Zamiast trafić do trumny, zostajesz drzewem. Lasy na ludzkich prochachto cmentarze przyszłości – Coraz więcej osób decyduje się na taki rozdaj pochówku. Biodegradowalne urny, w których na ludzkich prochach uprawia się drzewa, to przyjazne środowisku rozwiązanie problemu zajmujących coraz bardziej rozległe powierzchnie cmentarzy.W tym przypadku urna jest... urną. Wewnątrz znajdują się ludzkie prochy. Ale to biodegradowalne naczynie jest umieszczane w większym zbiorniku - inkubatorze. Ten ostatni ma sprawić, by na prochach wyrosło drzewo.A czuwać nad wszystkim będą specjalne czujniki i aplikacja na smartfonTak oto betonowe cmentarze z rozkładającymi się ciałami zamieniały by się w lasyCo wy na to?
 –  Mieszkańcy SzczecinaW Szczecinie mieszka około 400 tysięcy ludzi i kobiet
 –
Pierwsze hotele dla owadów oraz domki dla jeży, w ramach kampanii ekoPOZYTYWNIE – nurtuje nas natura, stanęły w stołecznym Ursusie – Dzięki tej inicjatywie dzielnica wzbogaciła się o kolejne miejsca przyjazne małym zwierzętom.10 czerwca  na terenie osiedla przy ul. Hennela, odbyło się montowanie domków dla małych zwierząt. Uczestnicy wydarzenia wspólnie przygotowali domek dla owadów pożytecznych i uzupełnili go różnymi typami wypełnienia. W tak wykonanym i zabezpieczonym domu, gatunki jak biedronki, osy samotnice, trzmiele, motyle czy chrabąszcze, znajdą schronienie oraz lęgowisko.W trakcie wydarzenia zamontowany został również domek dla jeży – gatunku, który w Polsce objęty jest ochroną częściową. Eksperci kampanii ekoPOZYTYWNIE opowiadali o cyklu życia zwierząt oraz podpowiedzieli, jak mieszkańcy miast mogą dbać o swoich pożytecznych sąsiadów.Celem kampanii ekoPOZYTYWNIE – nurtuje nas natura, jest zwrócenie uwagi mieszkańców miejskich osiedli na otaczającą nas przyrodę oraz budowę zaangażowania w troskę o otaczające środowisko. W akcjach realizowanych w ramach kampanii ekoPOZYTYWNIE uczestniczą partnerzy zewnętrzni, m.in. zapraszane są władze dzielnic, lokalni i ogólnopolscy przedstawiciele środowisk kulturalnych oraz przyrodniczych
 –  Drogi Mamy, pomóżcie...mój roczny syn cierpina SKW(Syndrom Kupy Wędrującej), możejakaś mama ma podobny problem...od dwóchmiesięcy Bartek jak tylko mi się "sfajda" niejestem w stanie wyczyścić pupki, muszę gorozbierać, wrzucać do wanny i pod prysznicemzmywać kupę. Do tej pory znajdywaliśmy kupęmaksymalnie pod pachami, ale dziś przeszedłsamego siebie. Świeżo urobiona kupa, jeszczeciepła, otwieram pampersa, tam prawie czysto,zaczęłam szukać dalej, odwijałam bodziaki i wlocie w chusteczki łapałam wydobywającą sięzewsząd kupę, nie jakąś sraczkę, normalnąrasową, dziś miał narobione do szyi.Chusteczki posłużyły do czyszczenia resztekwokół dziecka i spod moich pięknie zrobionychledwo paznokci. Dodam, że dziecko zachowujesię normalnie, tryska radością i nieprzeszkadza mu wszędobylska kupa. Boję sięwychodzić z dzieckiem na spacer, bo nawetmiejsca przyjazne matkom nie pomogą, boprzewijak, chusteczki i pampersy nie pomogą,ja w takich sytuacjach potrzebuję prysznica inie tylko dla dziecka, ale również dla siebie.Wybaczcie, że nie zrobiłam zdjęciaukazującego problem, ale miałam kupę roboty izajete rece, ciezko bytoby utrzymac telefon,, )
Okazało się, że pewna sowa zabiła 70 lemingów i zbudowała sobiegniazdo z ich szczątków – Nie daj się zwieść, sowy to ch*je
Pytanie, które na teście zadał pewien wykładowca Uniwersytetu Medycznego zadziwiło jego studentów i mocno dało im do myślenia – Otóż chciał, by studenci napisali... jak ma na imię pani, która sprząta ich sale wykładowe. Reakcje studentów były różne. Jedni patrzyli na pytanie z niedowierzaniem szczerze wątpiąc, by za to mogły być im odjęte punkty. Inni zastanawiali się, po co profesor pyta ich o coś takiego, a niektórzy nawet zaczęli się śmiać. Bardziej śmiały student po prostu zadał na głos pytanie, które każdy i tak cicho zadawał sam sobie: "Ostatnie pytanie nie ma sensu, prawda?" Odpowiedź wykładowcy wszystkich zaskoczyła.Profesor odpowiedział z surową miną, że oczywiście, że to pytanie ma sens i zostaną przyznane za nie punkty. A potem dał swoim studentom prawdziwą lekcję życia mówiąc: "W waszym życiu zawodowym będziecie spotykać się z różnymi ludźmi. Każda z tych osób będzie na swój sposób ważna. Każda zasługuje na uznanie, przyjazne powitanie i uśmiech." To ważne, by uświadamiać ludziom, że każdy powinien być traktowany z godnością. Za często zapominamy powiedzieć zwykłe dzień dobry osobie, która sprząta klatkę schodową lub kurierowi.PS. Pani sprzątająca miała na imię Maria
Samochody elektryczne są tak samo przyjazne środowisku jak żarówki energooszczędne – Począwszy od procesu produkcji, na utylizacji skończywszy
Łódź – Miasto przyjazne schizofrenikom PAMIĘTAJ!Mówiąc do kasownika poprawiasz nastrój sobie i innym.
Podatki, z których obywatelgó*no ma – Rocznie na pracę Sejmu, Senatu, premiera i prezydenta wydajemy 800 milionów złotych.IPN - 249 milionów, NIK - 262 miliony, Państwowa Inspekcja Pracy - 280 milionów, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - 1,8 miliarda, Sądownictwo - 6 miliardów 693 milionów (nie płacą składek sędziowie i prokuratorzy), policja i straż - 10 miliardów złotych (nie płacą żadnych składek), KRUS - 17 miliardów 565 milionów, ZUS - 200 miliardów, Narodowy Fundusz Zdrowia - 69 miliardów.TANIE PRZYJAZNE OBYWATELOWI PAŃSTWO
Źródło: WP.PL