Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 30 takich demotywatorów

Nigdy nie wiesz, czy ktoś właśnie nie jest chwilę przed wybuchem emocji –  roball 1 godz. temuWracam do domu, nie spodziewajac sie niczego trafiam do miesnegozeby kupic szynke i ser (bez dziur). Stoje sobie grzecznie czekajac naswoja kolej, jedna z Pan podajacych towary konczy obslugiwac klienta,ktory stal przede mna i pyta kto nastepny. Zaczynam, ze- poprosze to sala...i nie koncze, bo slysze obok siebie- DZIESIENC DEKA POLENDWICYStara baba. Stara baba webala sie bez kolejki i kupuje pie dolonapoledwice, 0-100 wkw w trzy sekundy, bo zajebany torbami jestem imi ciezko, chce kupic rzeczy do kanapek i isc do domu odpoczac. Wmojej glowie juz mysle co zrobic w ramach zemsty, je nac drzwiamiwychodzac? kupic wielkie salami z pieprzem, przewrocic stara babe ilac ja po ryju pieprzowym pacyfikatorem?Nie. Stara baba sama zacisnela petle na swojej szyi, powiedziala dosprzedawczyni "DEJ MI JESZCZE KOPYTKOW" w momencie kiedy takroila jej jeszcze ta pie dolona poledwice. Tak sie niefortunnie dlababsztyla ulozylo, ze Pani ktora mnie obslugiwala wlasnie skonczylakroic dla mnie ser (podkreslam bez dziur).- Bedzie cos jeszcze?-A tak, poprosze KOPYTKA.- lle dla Pana bedzie?-Wszystkie.I w tym momencie jakby starej babie 5zl z niedzielnej tacy spadlo napodloge, czulem jak mnie nienawidzi, czulem jak ja chj strzela, bo nienawpie dala sie kopytek z je anymi skwarkami.Bede jadl te kluski z garmazerki nastepne 3 dni, ale beda mi smakowaczajebiscie bo bede wiedzial, ze ten elemental sloniny nie bedzie niminapychal swojego spasionego ryja.
Nie wieszaj bombek tylko z przodu,bo to zaburza środek ciężkości i choinka może prawie sama się przewrócić,jak to było w zeszłym roku. –
 –  Dopierdolić - powiedzieć komuś coś przykregoNapierdalać - boleć, ale też bić (kogoś)Odpierdolić - zrobić coś niestarannie; zrobić coś głupiegoOpierdolić - nakrzyczeć na kogoś; zjeść cośPodpierdolić - ukraść coś; donieść na kogośPrzepierdolić - wydać lub stracić np. pieniądzePrzypierdolić - uderzyć (najczęściej) w coś albo kogośRozpierdolić - zniszczyć, zepsućSpierdolić - zepsuć coś; uciecUpierdolić - urwać fragmentZapierdalać - ciężko pracować, ale też szybko jechać, iśćZapierdolić - ukraść; uderzyćNapierdolić się - upić sięOpierdalać się - lenić się, nic nie robićPierdolić się - uprawiać seks; cackać się z czymśUpierdolić się - pobrudzić sięWypierdolić się - przewrócić się.
W  Poznaniu rowerzystkapotrąciła nastolatkę – Nie byłoby w tym żadnej ciekawostki - dziewczynie nic się nie stało -gdyby nie zachowanie 45-letniej kobiety na swoim jednośladzie. Panią tak zdenerwowało to, że dziewczyna nie zeszła jej z drogi (mogła jej nie zauważyć, bo... nastolatka jest niewidoma), że zaczęła  szarpać ją za włosy, popychać, przewrócić na ziemię i wyzywać.Zamiast pomóc, zaatakowałaNiewiarygodne. Niewyobrażalne. I…niestety możliwe… Nie byłoby w tym żadnej ciekawostki - dziewczynie nic się nie stało -gdyby nie zachowanie 45-letniej kobiety na swoim jednośladzie. Panią tak zdenerwowało to, że dziewczyna nie zeszła jej z drogi (mogła jej nie zauważyć, bo... nastolatka jest niewidoma), że zaczęła  szarpać ją za włosy, popychać, przewrócić na ziemię i wyzywać.Niewiarygodne. Niewyobrażalne. I…niestety możliwe…
 –
0:41
19-letni śmieciarz z Anglii stracił pracę, bo... kopnął bałwanka – Jak twierdzi morderca śnieżnego tworu, ten przeszkadzał mu w odstawieniu koszy na miejsce. Uznał, że skoro i tak się roztapia, to może go przewrócić. Niestety widział to bombelek, który bałwanka powołał do życia... I zaczęła się gównoburza, która szybko ogarnęła całe miasteczko. Ponieważ firma zajmująca się wywozem śmieci nie radziła sobie z hektolitrami szamba, które się wylały, postanowiła zwolnić bałwaniego mordercę. To jednak nie powstrzymało tsunami kupy! Teraz odezwali się ci, którzy twierdzą, że strata pracy to jednak trochę dużo za kopnięcie kupy śniegu. Szczęśliwi ludzie, którzy mają takie problemy.
"1% produktu i 99% marketingowego geniuszu" – Był kwiecień 1975 roku. W barze w Bonny Doon siedział Gary Dahl z przyjaciółmi. Słuchał ich narzekań związanych z ich zwierzętami domowymi. Dość szybko sporządzono listę wad posiadania domowych pupili. Konieczność karmienia, wyprowadzania na spacer przy każdej pogodzie, szczotkowania, sprzątania po nich, leczenia, usuwania szkód, jakie czynią, ograniczenia w wyjazdach wakacyjnych - każdy opowiadał o swoich bolączkach. Gary Dahl wsłuchany w głos przyjaciół stwierdził, że ma idealne rozwiązanie wszystkich tych problemów. Miało nim być nowe zwierzątko domowe - kamień. Pomysł, z którego grupa przyjaciół śmiała się przez pół wieczoru, stał się inspiracją. Gary Dahl - wówczas copywriter bez grosza - namówił dwóch kolegów, żeby zainwestowali w jego biznes. Pierwszą partię kamieni kupił w markecie budowlanym. Każdy z nich kosztował jednego centa. Następnie trafiał do kartonowego pudełka z otworami wentylacyjnymi. Do każdego zestawu dołączona była napisana przez Gary’ego Dahla "instrukcja obsługi”. „Pielęgnacja i trening twojego zwierzaka” znalazły się w niej między innymi takie rady jak: Pet Rock nie uściśnie dłoni (bo nie ma łapek), nie wykona polecenia „stój” (bo nie ma stóp), ale odpowiednio nakierowany przez właściciela może zaatakować złodzieja. Świetnie reaguje na polecenia „siad” i „zostań”, bardzo szybko się uczy udawać martwego (bawi go to!) a przy odrobinie wysiłku ze strony opiekuna może się przewrócić lub potoczyć. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. W ciągu pół roku Gary Dahl sprzedał 1,5 miliona Pet Rocków po $3.95 za sztukę. Pet Rock okazał się najpopularniejszym prezentem Świąt Bożego Narodzenia. Łącznie sprzedano dwie i pół tony kamieni, a pomysłodawca został milionerem
Tesla jako jedyny samochód w historii nie otrzymała oceny za bezpieczeństwo podczas dachowania. Dlaczego? – Ponieważ żadnej organizacji przeprowadzającej testy zderzeniowe pojazdów nie udało się przewrócić jej na dach. Tesla dzięki swojemu nietypowemu rozłożeniu środka ciężkości spowodowanego rozłożeniem akumulatorów na całej powierzchni podwozia jest praktycznie niemożliwa do wywrócenia na dach, co jednocześnie czyni samochody Tesli jednymi z najbezpieczniejszych samochodów na świecie
0:14
Znowu jakiś złamas zniszczył pasieki i unicestwił pół miliona pszczół – Co trzeba mieć w głowie? W obliczu tego jak ważne dla naszego życia są to owady uważam, że taki czyn powinien być traktowany na równi z morderstwem człowieka i zupełnie tutaj nie żartuje. W końcu, gdy wymrą pszczoły cały świat będzie miał wielki problem i grozi nam powolna zagłada.Kto jest za tym? MiodemsłodzoneWczoraj o 09:54 · Dziękuję Ci dobry człowieku.Dziękuję, że tak pożytecznie wykorzystałeś czas sobotniej nocy.Dziękuję, że poświęciłeś go choć trochę i udało Ci się zajrzeć wieczorem do mojej pasieki.Dziękuję, że zrobiłeś w niej porządek bo ule stały jakoś nie tak prosto.Dziękuję, że prawdopodobnie unicestwiłeś 24 rodziny pszczele tj. jakieś 500 000 pszczół.Dzięki bo uwielbiam takie niedziele!!!Powiedz tylko huliganie, zazdrośniku, szkudniku co Ci te pszczoły Ci przeszkadzaly?Wybrałeś dobry dzień bo przez całą noc padał deszcz. Szanse powodzenia Twojej akcji wzrosły drastycznie. Chyba byłeś zdeterminowany bo trzeba było przejść przez zaoraną działkę i metodycznie z premedytacją iść od ula do ula i go przewrócić. 24 razy.Co Tobą kierowało?Link do zrzutki.https://zrzutka.pl/xcg9rp
Nie stój tak, trzeba się ruszać! –
0:05
Kiedy próbujesz przewrócić pomnik Michaela Jacksona –

Bądźcie uważni nad wodą - ludzie toną po cichu. Gdy toną dzieci, dorośli zazwyczaj znajdują się w pobliżu i nie wiedzą o tym, że dziecko umiera

Bądźcie uważni nad wodą - ludzie toną po cichu. Gdy toną dzieci, dorośli zazwyczaj znajdują się w pobliżu i nie wiedzą o tym, że dziecko umiera – Pewien kapitan odpoczywał nad wodą. Nagle skoczył z mostu, w ubraniu, i zaczął szybko płynąć. Jako były ratownik, nie spuszczał oczu z tonącej osoby, kierując się prosto na parę turystów pływających między zakotwiczoną łodzią, a plażą.- Wydaje mi się, że on myśli, że ty toniesz - zwrócił się mężczyzna do żony. Stojąc w wodzie, ochlapywali się wzajemnie wodą i kobieta pokrzykiwała od czasu do czasu. W tym momencie jednak po prostu stali po szyję w wodzie. - Z nami wszystko w porządku, co on robi? - zapytała z pewną irytacją kobieta. - U nas wszystko w porządku! - krzyknął mężczyzna i pomachał ręką ratownikowi, ale kapitan nie chciał się zatrzymać. - Z drogi! - zawołał, przepływając między zdumionymi właścicielami łodzi. Tuż za nimi, w odległości zaledwie trzech metrów od ojca, tonęła ich dziewięcioletnia córka. Kiedy kapitan wyciągnął ją z wody, rozpłakała się: - Tato! Jak kapitan, znajdując się w odległości 15 metrów od urlopowiczów, zrozumiał to, czego nie mógł zrozumieć ojciec, będąc w odległości zaledwie trzech metrów od tonącej dziewczyny? Kiedy człowiek tonie, nie wydaje gwałtownego i przeraźliwego wołania o pomoc, jak uważa większość ludzi. Rozpoznawania tonących kapitana uczyli profesjonaliści i wieloletnie doświadczenie. Z drugiej strony, ojciec zaczerpnął informacji o tym, jak wygląda tonący człowiek z programów telewizyjnych i filmów. Jeśli spędzasz czas na wodzie lub na brzegu (a to od czasu do czasu robią wszyscy), należy upewnić się, że zarówno ty, jak i otaczający cię ludzie wiedzą, na jakiej podstawie można stwierdzić, że człowiek tonie. Inaczej lepiej nie wchodzić do wody. Do tego czasu, gdy dziewczyna ze łzami zawołała "Tato!", ona nie wydała żadnego dźwięku. Kiedy człowiek tonie, rzadko towarzyszą temu jakieś dźwięki. Machanie rękami, rozbryzg i krzyki, do których przyzwyczaiły nas filmy, spotyka się w realnym życiu bardzo rzadko. Kiedy znajdujesz się na brzegu albo już w wodzie i obserwujesz inne kąpiące się osoby, o tym, że ktoś właśnie tonie mogą świadczyć następujące przesłanki:- Głowa tonącego zanurzona w wodzie, a usta znajdują się przy samej jej powierzchni;- Głowę odchylona do tyłu, usta otwarte;- Szklane, puste nie skupione na żadnym punkcie oczy;- Oczy zamknięte;- Włosy zasłaniają czoło i oczy;- Tonący trzyma się w wodzie w pozycji pionowej, nie wykonując ruchów nogami;- Tonący oddycha często i płytko chwyta ustami powietrze;- Próbuje płynąć w określonym kierunku, ale bezskutecznie;- Próbuje przewrócić się na plecy;- Może się wydawać, że tonący "wspina się po drabince linowej".Dlatego, jeśli człowiek wypadł za burtę i wygląda, że wszystko jest w porządku, nie warto tak od razu przyjmować tego za pewnik. Czasami najważniejszym symptomem tego, że człowiek tonie, jest to, że kompletnie nie wygląda, jakby tonął. Może się wydawać, że on po prostu stara się utrzymać na wodzie i patrzy na pokład. Jak sprawdzić, czy wszystko jest w porządku? Zadaj proste pytanie: "czy wszystko w porządku?" Jeśli usłyszysz odpowiedź, to prawdopodobnie mu nic nie grozi. Jeśli w odpowiedzi na swoje pytanie zobaczysz puste spojrzenie, masz tylko pół minuty, aby wyciągnąć ofiarę z wody. I, rodzice, pamiętajcie: dzieci bawiące się w wodzie, hałasują. Jeśli przestały hałasować, natychmiast sprawdźcie dlaczego
 –  roball 1 rok 5 mies. temu +3538Wracam do domu, nie spodziewajac sie niczego trafiam do miesnego zeby kupic szynke i ser (bez dziur). Stoje sobie grzecznie czekajac na swoja kolej, jedna z Pan podajacych towary konczy obslugiwac klienta, ktory stal przede mna i pyta kto nastepny. Zaczynam, ze - poprosze to sala...i nie koncze, bo slysze obok siebie- DZIESIENC DEKA POLENDWICY Stara baba. Stara baba wjebala sie bez kolejki i kupuje pierdolona poledwice, 0-100 wkurw w trzy sekundy, bo zajebany torbami jestem i mi ciezko, chce kupic rzeczy do kanapek i isc do domu odpoczac. W mojej glowie juz mysle co zrobic w ramach zemsty, jebnac drzwiami wychodzac? kupic wielkie salami z pieprzem, przewrocic stara babe i lac ja po ryju pieprzowym pacyfikatorem? Nie. Stara baba sama zacisnela petle na swojej szyi, powiedziala do sprzedawczyni "DEJ MI JESZCZE KOPYTKOW" w momencie kiedy ta kroila jej jeszcze ta pierdolona poledwice. Tak sie niefortunnie dla babsztyla ulozylo, ze Pani ktora mnie obslugiwala wlasnie skonczyla kroic dla mnie ser (podkreslam bez dziur).- Bedzie cos jeszcze?-A tak, poprosze KOPYTKA. - Ile dla Pana bedzie?-Wszystkie.I w tym momencie jakby starej babie 5zl z niedzielnej tacy spadlo na podloge, czulem jak mnie nienawidzi, czulem jak ja chuj strzela, bo nie nawpierdala sie kopytek z jebanymi skwarkami.Bede jadl te kluski z garmazerki nastepne 3 dni, ale beda mi smakowac zajebiscie bo bede wiedzial, ze ten elemental sloniny nie bedzie nimi napychal swojego spasionego ryja.
Kobieta prowadząc samochód i patrząc w telefon spowodowała wypadek motocyklisty. Reakcja policjanta wywołała skrajne reakcje u internautów – "Zjeżdżałem z autostrady w trakcie strasznej ulewy, a jakaś kobieta w dużym SUVie zajechała mi drogę. Żeby uniknąć zderzenia z nią musiałem złożyć się na bok i przewrócić motocykl.Jak już się zatrzymałem i otrzepałem, bezskutecznie próbowałem podnieść swojego 300kg Harleya Davidsona. Po kilku sekundach, obok mnie zatrzymał się patrol policji, a funkcjonariusz uchylił okno i zapytał czy wszystko w porządku i czy dam rade poczekać na niego 2 minuty. Kiwnąłem głową, a on popędził za kobietą z SUVa, która zajechała mi drogę rozmawiając przez telefon. Policjant zatrzymał kobietę i kazał jej poczekać. Następnie zawrócił, podjechał do mnie i pomógł mi postawić motocykl. Z bagażnika wyciągnął kurtkę przeciwdeszczową i wręczył mi ją, prosząc, żebym podjechał do SUVa.Funkcjonariusz kazał kobiecie wysiąść z samochodu (przypominam, że była solidna ulewa), ona strasznie zmokła, a on po prostu na nią krzyczał, że jest niepoważna i spowodowała wypadek. Wypisał jej 300 dolarów mandaty, dał 4 punkty karne i kazał mnie przeprosić. Ponadto pozwolił mi zatrzymać kurtkę przeciwdeszczową. Okazało się, że przy dobrej pogodzie sam jeździ na motocyklu, również podczas pracy, więc doskonale wiedział z czym muszą się zmagać motocykliści na drogach"
Polak wygrał "najzimniejszy maraton świata"! – Długodystansowiec i trener z Gdyni Piotr Suchenia wygrał tegoroczny „North Pole Marathon”! Konkurs jest organizowany od 2003 roku przy arktycznym obozie Barneo, w pobliżu Bieguna Północnego. ​Jak przyznają organizatorzy, ze względu na warunki atmosferyczne, to jeden z najcięższych maratonów na świecie.Biegam na długich dystansach od wielu lat, więc w cyklu treningowym jestem non stop. W połowie grudnia zrobiłem sobie jednak krótką przerwę i przygotowania do tego wyścigu rozpocząłem w styczniu – mówi  Piotr Suchenia. Jak dodaje, największym problemem okazała się nie tylko temperatura, ale też nawierzchnia.  Do takich warunków nie sposób się przygotować. Podczas biegu, przy wietrze wiejącym 5 metrów na sekundę, temperatura odczuwalna wynosiła -50 stopni Celsjusza, to jest naprawdę ogromne wyzwanie. Poza tym chwilami biegło się naprawdę ciężko. Głęboki śnieg i przeszkody sprawiały, że musiałem być wyjątkowo ostrożny i patrzeć pod nogi, żeby się nie przewrócić – dodaje Suchenia.To pierwszy start i pierwsze zwycięstwo Sucheni w North Pole Marathon. Moim celem jest bieganie powyżej koła podbiegunowego. Jak dotąd przebiegłem już 3 takie maratony – mówi Suchenia, dodając że bieg przy arktycznym obozie Barneo był najbardziej wymagającym, jak dotąd, doświadczeniem
 –
Zemsta jest słodka! – Chamstwo trzeba tępić chamstwem Wracam do domu, nie spodziewajac sie niczego trafiam do miesnego zeby kupic szynke i ser (bez dziur). Stoje sobie grzecznie czekajac na swoja kolej, jedna z Pan podajacych towary konczy obslugiwac klienta, ktory stal przede mna i pyta kto nastepny. Zaczynam, ze - poprosze to sala...i nie koncze, bo slysze obok siebie- DZIESIENC DEKA POLENDWICY Stara baba. Stara baba wjebala sie bez kolejki i kupuje pierdolona poledwice, 0-100 wkurw w trzy sekundy, bo zajebany torbami jestem i mi ciezko, chce kupic rzeczy do kanapek i isc do domu odpoczac. W mojej glowie juz mysle co zrobic w ramach zemsty, jebnac drzwiami wychodzac? kupic wielkie salami z pieprzem, przewrocic stara babe i lac ja po ryju pieprzowym pacyfikatorem? Nie. Stara baba sama zacisnela petle na swojej szyi, powiedziala do sprzedawczyni "DEJ MI JESZCZE KOPYTKOW" w momencie kiedy ta kroila jej jeszcze ta pierdolona poledwice. Tak sie niefortunnie dla babsztyla ulozylo, ze Pani ktora mnie obslugiwala wlasnie skonczyla kroic dla mnie ser (podkreslam bez dziur).- Bedzie cos jeszcze?-A tak, poprosze KOPYTKA. - Ile dla Pana bedzie?-Wszystkie.I w tym momencie jakby starej babie 5zl z niedzielnej tacy spadlo na podloge, czulem jak mnie nienawidzi, czulem jak ja chuj strzela, bo nie nawpierdala sie kopytek z jebanymi skwarkami.Bede jadl te kluski z garmazerki nastepne 3 dni, ale beda mi smakowac zajebiscie bo bede wiedzial, ze ten elemental sloniny nie bedzie nimi napychal swojego spasionego ryja.

20 gifów ze śmiesznymi upadkami dzieci (21 obrazków)

Życie

Życie – Tu nie wszystkie historie kończą się happy endem Historia pewnej Komóreczki Była sobie Komóreczka, oo która niczym nie różniła - się od innych komórek. ll I wszyscy byli szczęśliwi. Ale pewnego dnia Komóreczka zrobiła się niebiesko. Innym komórkom bardzo się to nie spodobało... "Masz być taka, jak wszystkie!" "Nie wyróżniaj się!" "Nic na to nie poradzę! Już taka jestem." - odpowiadała rozżalona Komóreczka. Jednak pozostałe komórki nie lubiły jej i dokuczały biednej Komóreczce. Niebieskiej Komóreczce było przykro, bo nie miała przyjaciół i czuła się okropnie samotna. I żyła by tak dalej, gdyby nie jedno słowo - "Cześć!" Jedno proste słowo, a może przewrócić twój świat do góry nogami! "Cześć!" - odpowiedziała Komóreczka. I tak zaczęła się przyjaźń, spacery, wspólne oglądanie zachodu słońca... Wszystko robili razem: Karmili kaczki, chodzili do kina, puszczali latawce... Byli najszczęśliwszymi komórkami na świecie. "Jak dobrze, że się spotkaliśmy. Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie!" "Nie martw się, nigdy cię nie opuszczę" "- Serio? - Serio serio" I przyrzekli sobie nigdy się nie rozstać, choćby nie wiem co. Zimą... w deszczu... latem... i w śniegu Zawsze i wszędzie byli razem. Wkrótce stali się rodziną. I jak w każdej zdrowej rodzinie... Tak! Na świat przyszło dziecko :) Potem jeszcze jedno... A potem urodziły się jeszcze bliźniaki. I chociaż było im ciężko, żyli szczęśliwie. Wkrótce kupili dom. Ich marzenie się wreszcie spełniło! W końcu byli naprawdę szczęśliwi. Nowotwór III stopnia
Korwin-Mikke miał wypadek - wolał przewrócić motocykl, niż wjechać w rowerzystkę. Potem normalnie poleciał do europarlamentu – Dla posłanki PO to wciąż oszołom z którego warto drwić