Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 35 takich demotywatorów

 –  SVI
0:14
Policyjny śmigłowiec przeciął przewód ze słupów wysokiego napięcia wprostna widzów – W niedzielę (20.08) w miejscowości Sarnowa Góra odbywał się piknik z okazji 103. rocznicy bitwy w tym miejscu, w uroczystościach uczestniczył pierwszy zastępca Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Wąsik.Jedną z atrakcji była wizyta policyjnego śmigłowca Black Hawk. Podczas startu maszyny i odlotu doszło do incydentu lotniczego. Śmigłowiec przeleciał nisko nad widzami po czym zahaczył o przewody na słupach wysokiego napięcia, które poleciały na ludzi z dziećmi i zaparkowane samochody. Ludzie ratowali się ucieczką. NEDMonMIEJSKIREPORTER
 –  Wczoraj pojechałam do pracy, a mój mążzostał w domu na kanapie i oglądałtelewizję. Po przejechaniu trzech ulic mójsamochód zgasł, więc poszłam pieszo dodomu poprosić go o pomoc. Kiedy weszłamdo mieszkania, zobaczyłam mojego mężauprawiającego seks z córką sąsiada. On ma34 lata, ona 19. Nie wiem, co robić,potrzebuję porady.To prawdopodobnie problem zprzewodem paliwowym. Sprawdź obawęże pod kątem ewentualnychuszkodzeń, a jeśli wszystko jest wporządku, problem prawdopodobnie leżyw pompie paliwowej.

Zamknijcie oczy

Zamknijcie oczy – Macie, powiedzmy, 40 lat, pracujecie na jakiejś uczelni. Skończyliście pięcioletnie studia i kilkuletni przewód doktorski, łącznie dobra dekada ciężkiej pracy. Pracujecie nad kilkoma projektami na raz, przepychacie się o granty, bo przecież środków zawsze brakuje. Gdy grant wpada, odpalacie poważne badania. Miesiącami siedzicie w laboratorium, badacie, powiedzmy, genetyczne uwarunkowania zachorowalności na grypę, świecące nanokryształy, nowe rodzaje powłok fotowoltaicznych, rozwój nowotworów, aerodynamikę skrzydła z nowych kompozytów czy laser do zestrzeliwania dronów. Oczy Wam puchną od setek godzin przed ekranami, w goglach, nad mikroskopem, w ciemni, w yellow-roomie, w kombinezonie biologicznym, przed tablicą i rzutnikiem. Zagadnienia, którymi się zajmujecie są na tyle wąskie, że szary człowiek ze średnio rozwiniętym zmysłem naukowym nawet nie jest w stanie ich zrozumieć bez dłuższego tłumaczenia. Jeździcie na sympozja i konferencje, gdzie wymieniacie się doświadczeniami z ludźmi z całego świata, proponujecie nowe projekty, podważacie dogmaty, rewidujecie consensusy. W międzyczasie uczycie kolejne roczniki studentów i doktorantów, którzy za kilka lat do Was dołączą. Ale gdy w końcu Wam się udaje, efekty Waszych prac przynoszą wcale nie abstrakcyjne Dobro. Udowadniacie, że da się zrobić coś, co jeszcze rok temu uchodziło za niemożliwe. Opracowujecie nowe metody, które umożliwiają zrobienie czegoś szybciej, lepiej, taniej, bardziej efektywnie. Tworzycie leki i techniki leczenia, urządzenia, które ratują życie, nowe źródła energii, nowe schematy zachowań ludzkich. Odkrywacie nieznane ludzkości fakty i prawa natury, które każą nam na nowo zadawać wielkie pytania filozoficzne, a niekiedy nawet udzielają na nie odpowiedzi.To ciężka praca i czasem przypomina orkę na ugorze, ale jednak macie satysfakcję, bo raz na jakiś czas Wnosicie Wkład.To jeden z tych wypadków. Udowodniliście nowe prawo lub podważyliście stare, mniejsza o to. Skumulowane efekty prac Was i Waszego zespołu, a także wszystkich tych, na których pracach i odkryciach się opieraliście, przynoszą owoce. Opisujecie to w artykule, dobrym artykule, sprawdzonym przez szereg weryfikatorów, których praca polega na znalezieniu dziury w Waszych wnioskach. Artykuł w renomowanym międzynarodowym piśmie. Ten pękaty od źródeł, analiz, symulacji i tabelek z danymi tekst, który będzie potem tysiące razy cytowany, którego ustalenia staną się podwaliną nowego consensusu w danej dziedzinie - to jest Wasz prezent dla ludzkości. I ludzkość z niego korzysta.Zamknijcie oczy.Macie, powiedzmy, 40 lat i skończyliście teologię czy inne prawo kanoniczne. Wasz kolega ksiądz proponuje Wam napisanie eseju o tym, że Jan Paweł II lubił grać w szachy, albo i nie, bo w sumie nie wiadomo. Sprawa jest prosta, bo pisaliście już o jego wycieczkach kajakowych oraz biografię jego ciotki, więc możecie obficie czerpać z własnych tekstów, ba, nawet recyklingować je całymi akapitami, bo przecież Wasz kolega ksiądz tego nie sprawdzi. Robicie dużą kawę i w dwa wieczory spod palca piszecie co trzeba. W tekście jest pięć źródeł na krzyż, z czego cztery to Wasze wcześniejsze teksty, a piąty to “źródło: internet”. Wnioski są proste, papież wielkim Polakiem był, ale jego dorobek wymaga dalszych badań, więc od razu umawiacie się na kolejny tekst o papieżowych sztukach teatralnych, bo czemu nie.Wasz kolega ksiądz puszcza to bez czytania, z literówkami i błędami logicznymi, bez żadnego klarownego wnioskowania, bez udziału recenzentów. Zanim zdążycie zaparzyć następną kawę, tekst leży we wszystkich ośmiu egzemplarzach jakiegoś kwartalnika, który przeczyta mniej ludzi, niż brało udział w procesie drukarskim.Zamknijcie oczy.W obydwu wypadkach dostajecie 200 punktów, najwięcej ile się da.A punkty to granty. Granty na kolejne badania.W Polsce, a gdzie? 0804 MCONON35 INTORECONOMICNOMICWh
Tylko jej oczy, nerw wzrokowyi przewód pokarmowy są nieprzezroczyste. Ta rzadko spotykana szklana ośmiornica ujawniła się niedawno, gdy podwodny robot sfilmował ją z gracją szybującąw głębokich wodach –
 –  STANLEY
0:10
To dopiero niebezpieczny wąż –
0:12
 –
0:22
Gdyby tylko usłyszał o wynalezieniu linijki albo miarki –  15-latek i kabel USB. Chłopak najadł się wstydu u lekarza. ZdjęcieNiebezpieczny eksperyment 15-latka mógł doprowadzić do tragedii. Zawstydzony nastolatek trafił do szpitala, ale dopiero gdy jego matka wyszła z gabinetu, przyznał się lekarzom, do czego użył kabla USB.Pewien nastolatek z Wielkiej Brytanii próbował zmierzyć długość swojego członka. 15-latek użył do tego kabla USB. Niestety przewód utknął w cewce moczowej chłopca.
 –
Nie wiem co to za gazeta, ale ten kto to napisał powinien dostać podwyżkę –  W kazdym razie gratulujemy prezesowi Wąsaczowi. Latający na paralotni 42-latek zaha-czył skrzydłem o przewód linii energe-tycznej i jebnął o glebę. Doznał obrażeń klatki piersiowej. Niezwykłości temu wydarzeniu nadaje alkohol, który w stę-żeniu 1,5 promila znajdował się we krwi pilota. Teraz czeka go kac, długotrwały pobyt w szpitalu w związku z lecze-niem połamanych żeber, a potem 2 lata w więzieniu za prowadzenie pojazdu me-chanicznego w stanie nietrzeźwości. Do tej pory wydawało się nam, że alkohol we krwi paralotniarzy nie obciąża, gdYz na trzeźwo normalnie tym lecieć się nie da. Z wyjaśnień policji w Wodzistarviti Śląskim wynika jednak
Ten koleś nie jest zbyt bystry –
Transport kołowy –
0:14
Ich opisy są dobrane idealnie! –  AndreaRaphaelaRoberta- obecna przewodni- - największa konku-cząca klasy- konserwatywni,kontrolujący rodzice - uczyła się za granicą- trochę ciamajda- najpopularniejszadziewczyna w klasie- trochę nierozgarnięta- nikt tak naprawdęnie chce, żeby byłaprzewodniczącąrentka Andrei- bogaci rodziceCristinaSimonaVlada- najmniej popularnaw klasie- za to nauczyciele jąuwielbiają- cicha kujonka- nie wychyla się- sprowokowanazniszczy cię faktamii logiką- ambitna- intrygantka- zrobi wszystko, żebyzostać nową przewod-niczącą
Jak sprawnie połączyć dwa przewody –
0:10
Przeszczep u 6-latka wykonany w Zabrzu uznany za "najlepszą operację rekonstrukcyjną na świecie" – Mowa o operacji 6-letniego Tymka, który mając 13 miesięcy połknął granulat ługu sodowego służący m.in. do udrażniania rur. Preparat wypalił chłopcu przewód pokarmowy, doprowadzając do martwicy narządów: nasady języka, krtani, gardła oraz tchawicy. Od tej pory chłopiec był karmiony dojelitowo i oddychał przez rurkę tracheotomijną.Operację przeprowadził w Zabrzu zespół transplantologów z Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej oraz Kliniki Transplantacji Szpiku i Onkohematologii gliwickiego Centrum Onkologii. Gliwiccy lekarze podczas 15-godzinnej operacji przeszczepili chłopcu narządy pobrane od zmarłego dawcy. 10 dni później przeszczepili mu także szpik.Przeszczep był pierwszą tego typu operacją na świecie. Została ona uznana za przełom w medycynie
Tu można tylko kopnąć UPC! Która wielka firma musi robić takie oszczędności, że stawia ultra drogie serwery w budynku mieszkalnym? I teraz co, emeryt ma zapłacić za ich głupotę? Mam nadzieję, że sąd właściwie odpowie nieodpowiedzialnemu korpo –  Emeryt z kawalerki w Mińsku Mazowieckim był w szoku, gdy otworzył pismo z UPC z żądaniem ponad 400 tys. zł odszkodowania za… zalane serwery. Firma trzymała je w lokalu pod panem Danielem. Gdy u emeryta uszkodził się przewód schowany pod zabudowaną wanną, woda zalała sprzęt piętro niżej. Tylko czy pan Daniel jest czemukolwiek winny?
Co za barbarzyńca łączył te przewody?! Na pewno nie elektryk!Jak można nie obciąć końcówki opaski zaciskowej?! –
Rano, 5 VIII 1888 w Mannheim, Bertha Benz z synami: Richardem i Eugenem w tajemnicy przed mężem Karlem zabrała skonstruowany przez niego automobil i wyruszyła w podróż do swej matki. Była to pierwsza w historii długodystansowa podróż samochodem. – Oprócz nawigacji i orientacji w terenie bez oznakowania, trudnością były wzniesienia, pod które automobil nie podjeżdżał samodzielnie i był wówczas pchany przez Richarda i Eugena. Silnik, w celu chłodzenia, był polewany przez Berthę wodą. Podczas podróży Bertha dokonywała niezbędnych napraw – przy pomocy szpilki udrożniła zatkany przewód paliwowy, podwiązką zaizolowała przewód zapłonowy. Napotkany kowal naprawił łańcuch a szewc wykonał skórzane okładziny hamulców. Pojazd wymagał również uzupełniania paliwa - ligroiny. Bertha zakupiła je w aptece w Wiesloch, która tym samym stała się pierwszą na świecie stacją benzynową. Wieczorem, po dotarciu do celu – Pforzheim, Bertha wysłała do męża telegram. Po kilku dniach wyruszyła w podróż powrotną, inną trasą (łączny dystans: 194 km), z przygotowaną dla Karla listą niezbędnych modyfikacji pojazdu. Podróż Berthy rozsławiła wynalazek Karla Benza.
Brawo! Polscy lekarze wykonali tak dobrą robotę, ratując jednego chłopca, że dokonali przełomu – W Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu przeprowadzono pierwszą na świecie operację polegającą na transplantacji narządów szyi połączonej z przeszczepieniem zmodyfikowanego szpiku. Pacjentem był 7-letni chłopiec, który sześć lat temu połknął granulat ługu sodowego służący m.in. do udrażniania rur.Preparat wypalił chłopcu przewód pokarmowy, doprowadzając do martwicy narządów: nasady języka, krtani, gardła oraz tchawicy. Od tej pory chłopiec był karmiony dojelitowo i oddychał przez rurkę tracheotomijną - czytamy na portalu donald.plOperację przeprowadził zespół transplantologów pod kierunkiem prof. Adama Maciejewskiego. Polegała ona na przeszczepieniu i zrekonstruowaniu zniszczonych narządów. Przeszczepiono również szpik, aby uniknąć konieczności podawania leków.Operacja jest dla chłopca szansą na normalne życie. Już uważana jest też za przełom w medycynie i nadzieją dla pacjentów borykających się z podobnymi schorzeniami