Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 152 takie demotywatory

 –
0:09
Moi dziadkowie mieli podstawowe wykształcenie, a wiedzieli o życiu i ludziach tyle, że mogliby zawstydzić niejednego profesora socjologii na uniwersytecie – To od nich dowiedziałem się, że ludzie, którzy się kochają, nie rezygnują z siebie, niezależnie od złych chwil i czasów, które nie zawsze są lekkie. Po prostu w złych chwilach, siadają do wspólnego stołu i wspólnie naprawiają to co zepsute, pokonują przeszkody.Gdy byłem dzieckiem i nastolatkiem zawsze powtarzali mi, że ważniejsze jest to kogo mam obok, niż to co mam. Że ludzie, którzy mnie kochają są po stokroć cenniejsi i ważniejsi niż jakiekolwiek dobra materialne.Byli dla mnie najlepszym przykładem i największymi autorytetami. To jak traktowali innych, to jak zwracali się do siebie, to jak wyglądała ich miłość po pięćdziesięciu wspólnie spędzonych latach.Nie mieli wiele, ale cieszyli się sobą, jakby mieli wszystko, nawet w najbiedniejsze dni i lata.Byli razem przeszło pół wieku.Przez ten czas nigdy się nie poddali.Kochali się w każdej sekundzie.Dopiero śmierć była w stanie ich rozłączyć, ale nie na długo, bo nawet ona nie okazała się dla nich przeszkodą nie do przejścia.Moja kochana babcia odeszła jako pierwsza, a zaraz po niej dziadek - z tęsknoty, bo jak sam mówił mi podczas wspólnych kolacji, nie mógł znieść, że jego Janinka jest tam gdzieś sama.Nigdy nie zapomnę jak po raz ostatni dziadek ucałował babcię w rękę. Zrobił to z największymi honorami, a następnie przeczesał dłonią jej włosy, otarł swoje łzy i włożył jej w kieszonkę ich ślubną fotografię.Nigdy ich nie zapomnę.Nigdy nie przestanę być im wdzięczny, że pokazali mi na swoim przykładzie, jak powinna wyglądać miłość na dobre i na złe.Śpieszmy się kochać…Ale zanim zaczniemy, nauczmy się kochać wiernie i trwałe
Pszczoły same otwierają nakrętkę z napojem pełnym cukru! – Na filmiku można zobaczyć jak dwie pszczoły współpracują, aby zdjęć nakrętkę. Znajdują się one po przeciwnych stronach, pchając ją. Wspólnymi siłami, bez problemu radzą sobie z przeszkodą, tym samym dostając się do słodkiego napoju.Nagranie nakręcono w brazylijskim Sao Paulo i zostało zamieszczone przez Jacy'ego Anthisa z Uniwersytetu w Chicago.Badacz świetnie podsumował zaistniałą sytuację - "Bez względu na to, ile filmików i badań naukowych na temat umysłów zwierząt się pojawia, ludzie konsekwentnie nie doceniają ich inteligencji"
0:10
Południowokoreański projektant wymyślił rozwiązanie dla osób, które nie mogą oderwać oczu od ekranu smartfona. – 28-letni Paeng Min-wook skonstruował zautomatyzowaną gałkę oczną, którą nazwał „trzecim okiem”. Obsesyjni użytkownicy smartfonów będą mogli przymocować ją do czoła, aby uniknąć zderzenia ze ścianą lub inną przeszkodą podczas patrzenia w ekran.Urządzenie otwiera półprzezroczystą powiekę, gdy wyczuje, że głowa użytkownika została opuszczona. Kiedy dana osoba zbliży się do przeszkody na odległość 1-2 metrów, sygnał dźwiękowy ostrzeże ją o zbliżającym się niebezpieczeństwie.Do pomiaru kąta nachylenia szyi użytkownika wykorzystywany jest czujnik żyroskopowy, natomiast do obliczania odległości między mechanicznym okiem a przeszkodami służy czujnik ultradźwiękowy.Twórca planuje dodać do urządzenia moduł aparatu i stworzyć wykorzystującą go aplikację. Jednak twierdzi, że póki co nie zamierza komercjalizować swojego wynalazku i zrobi to prawdopodobnie jedynie w przypadku, gdy powstanie na niego potencjalny popyt.
Panie i panowie!Obstawiamy zakłady! –
0:29
Jak nie Will Smith to Clint Eastwood. Mieszkanka Piaseczna podarowała oszustom 600 tys. zł, myśląc, że daje pieniądze na leczenie Clinta Eastwooda. Kobieta była przekonana, że rozmawia z jego synem – Pod koniec kwietnia 2020 roku mieszkanka Piaseczna za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych poznała mężczyznę, który podawał się za syna amerykańskiego aktora Clinta Eastwooda, który z powodu zerwania kontraktu reklamowego znalazł się w trudnej sytuacji prawnej - wyjawił.Mieszkanka Piaseczna z "synem Clinta Eastwooda" korespondowała przez kilka miesięcy. Z ich rozmów wynikało, że mężczyzna zna Polskę i jest jej ciekaw. Zastanawiał się również nad kupnem ziemi i nieruchomości w naszym kraju. Przeszkodą były jedynie jego zablokowane konta bankowe w USA oraz jak przekonywał, choroba ojca i utrata przez znanego aktora płynności finansowej - przekazał Sawicki.Wykorzystał doskonale technikę manipulacji. Uwiarygodnieniu służyły przekazywane przez niego "rodzinne" historie, czy kopie paszportu. Był bardzo przekonujący, doprowadził mieszkankę Piaseczna do wykonania przez nią licznych poleceń transakcji finansowych na podawane jej za pośrednictwem linków, konta. Wpłaty, których dokonywała w dolarach amerykańskich oraz kryptowalucie w przyszłości, jak przekonywał miały jej zagwarantować znaczne zyski, a obecnie miały pomóc w leczeniu ojca - dodał.
I tak wygląda działanie w zespole –
0:38
Nawet teleporady nie sądla nich przeszkodą –  KIEDY PODCZAS TELEPORADYNOKTOŚ WCHODZI NA LINIEJO TYLKO NA CHWILKEINO COŚ CHCIAŁLAZAPVTAĆ DOKTÓRADEMOTYWATORY.PLNawet teleporady nie są dla nichprzeszkodąMAKERSOMAKERSON
Kozi parkour –
0:13
Zalana droga na Islandii – Tam to nic niezwykłego, u nas - przeszkoda nie do pokonania
0:29
Nie będę starą krową tylko pięknym, eleganckim konikiem i nikt mi w tym nie przeszkodzi –
0:41
Wiek to nie przeszkoda –
0:18
A młode kózki zastanawiają się, co w tym może być trudnego –
0:35
32-letnia irańska artystka, nie pozwoliła, by paraliż stał się przeszkodąw spełnieniu jej marzeń –
 –  Make life harder48 min  · W życiu występują różne związki. Związki chemiczne, związki zawodowe albo związki frazeologiczne. Jeszcze do niedawna najważniejszymi związkami były związki między ludźmi, a takim powszechnym modelem było znaleźć pracę w wieku 12 lat, zawrzeć małżeństwo w wieku 15 i do dwudziestki mieć czworo dzieci, troje wnucząt i osiem psów. Wszystko się zmieniło, kiedy we wrześniu 2020 pojawiła się w Polsce IDEOLOGIA SINGLI. Niestety Polacy wychowani w duchu katolickich wartości i kulcie tradycyjnego modelu rodziny mają problem ze zrozumieniem, o co dokładnie chodzi w byciu singlem. Dlatego dziś przedstawiamy dwa najpopularniejsze modele singla w Polsce. Singiel typu arcybiskup Jędraszewski. Rodzina i dzieci są przeszkodą w realizacji twoich planów zawodowych. Mimo to czasem chodzisz do parku i ukryty za „Gościem Niedzielnym” podglądasz dzieci bawiące się na placu zabaw. Co prawda twój ostatni związek zakończył się w drugiej klasie liceum, ale lubisz o sobie myśleć jako o ekspercie w sprawach damsko-męskich. W życiu kierujesz się miłością i empatią. Chyba że chodzi o lewaków, gejów, ekologów, muzułmanów, feministki, seksuologów, żydów, pachołków Brukseli, hippisów i ludzi chodzących w rurkach. Na co dzień żyjesz w celibacie, ale nie przeszkadza ci to w regularnym pierdoleniu głupot. Innym rodzajem singla jest singiel typu Jarosław Kaczyński. Jesteś wielkim miłośnikiem rodziny, ale nie na tyle, żeby założyć własną. Zamiast zmieniania pieluch i odwożenia dzieci do szkoły - wybrałeś drogę kariery. Czas, którego nie poświęcasz na bycie w związku, spędzasz na długich rozmowach o aborcji i agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy. Cenisz sobie wolność i niezależność. Ilekroć widzisz twarze kolegów wplątanych w matnię małżeństwa, rodziny i weekendowych wyjazdów pod domek - uśmiechasz się z politowaniem. Podczas gdy ty, wciąż nieusidlony, z kotem na kolanach i herbatą w koszyczku niczym dziki jastrząb robisz kolejne okrążenie na firmamencie nieba.
Słaba koordynacja,ale szybkie myślenie –
0:13

Szymon Hołownia jednym postem wyjaśnia to wszystko, czego wyborcy PO nie potrafią zrozumieć od lat

Szymon Hołownia jednym postem wyjaśnia to wszystko, czego wyborcy PO nie potrafią zrozumieć od lat –  Szymon Hołownia O10 min OTak, to bez wątpienia koniec jednej nadziei. Ale też początek zupełnie nowej.Co się tak naprawdę wczoraj stało? Jasne: emocje, wiara, czynią cuda. Alenie są w stanie zmienić zasad matematyki. Przecież jeśli do równaniawstawiasz od lat te same dane, nie możesz otrzymać nowego wyniku. Polskinie da się pogłębić i poszerzyć, poprzez jeszcze większą mobilizacjęelektoratów PiS i PO. W tej kampanii po obu stronach doszła już do ściany. Ico? I nic. Przeciąganie liny o pół procenta, o procent, w nadziei, że drugastrona wymięknie, że padnie - nie zbuduje „święta demokracji". Bo co to zaświęto, gdy połowa rodziny ma doła, a drugie pół - nie do końca zdrowąsatysfakcję z doła tamtych?Kiedy latem ubiegłego roku zaczynałem pierwsze rozmowy o starcie wwyborach, przygotowałem dwustronnicowy manisfest, esencję tego,dlaczego mam zamiar porwać się na cos podobnego. Pierwsze z założeńbrzmiało: "Duda nie powinien być dłużej prezydentem, bo jest fatalny w tejroli". Drugie: "kandydat PO nigdy nie wygra z Dudą".I nie wygrał. Nie dlatego, że zmobilizował za mało zwolenników. Przeciwnie-zmobilizował całkiem sporo. Pokonał go mur wzniesiony nie przez niegosamego: negatywny elektorat jego partil.Ten scenariusz przewidzieliśmy zresztą u mnie w sztabie dwa miesiące temu,patrząc na badania, które pokazywały dla jak wielu Polaków przeszkodą niedo przeskoczenia jest etykieta "kandydat Platformy". Jasne, Duda, jakokandydat PIS, ma jeszcze większy elektorat negatywny. Ale ma też większybazowy, pozytywny. W tej sytuacji strategicznym rozwiązaniem byłozaproponowanie kandydata nie wywołującego alergii u tych, którzy wahalisię do końca, a ostatecznie zagłosowali dziś na Dudę (mieliśmy na stolebadania, które dokładnie pokazały dzisiejszy wynik). A takich ludzi znam,okazało się w tych dniach, takich wielu. Mówili mi, że nie mają wyboru. żenie kochają PiS, ale nie wyobrażają sobie powrotu PO". Wybrali gościa zPis nie dla niego samego, ale żeby nie wybrać tego z PO.PiS rzecz jasna miał te same badania, też bał się nowości, gruntu który niezna. Otworzył więc PO furtkę do wymiany kandydata, by w drugiej turzeskorzystać z opisanego wyżej dopalacza. Tłumaczyliśmy (nie tylko PO, alerównież innym partiom), mówiliśmy, pokazywaliśmy, że te wybory są zupełnieinne, że tu trzeba myśleć inaczej, niż w wyborach do Sejmu. Že tu nieważnyjest pokaz siły w pierwszej turze, że te wybory wygrywa się w drugiej. Bezskutku.Dziś ze strony co bardziej zapalczywych medialnych ministrantów POzaczynają sypać się oskarżenia: "Gdyby tylko Hołownia mocniej poparłTrzaskowskiego!". Po pierwsze: prawie 90 proc. moich wyborców, jak sięokazuje, zagłosowało właśnie na niego (więcej, niż u któregokolwiek zkontrkandydatów, włączając Kosiniaka i Biedronia). Po drugie - choć RafałTrzaskowski nie był moim kandydatem - mając świadomość stawki tychwyborów, otworzylem mu przed drugą turą wszystkie drzwi, bez traktowaniamoich wyborców (bo oni są wolni, i szanuję ich wszystkich), jak marionetek.व लिदि क ि कUmożliwiłem mu kontakt z nimi w publicznej, merytorycznej rozmowie. Samzapowiedziałem, jak zagłosuję (i zagłosowałem). W każdym wywiadzieapelowalem o frekwencję. W piątek udostępniłem - bo mnie autentycznieporuszył - jego spot (ten, w którym wypowiada się pani Wanda Traczyk -Stawska).Teraz? PIS znów wygrał, PO znów przegrała. A my możemy dalej, co wybory,obijać się o ściany i tkać nad tym, że zabrakło procenta. Taką Polskę uratujeod samej siebie tylko ktoś ze świeżym spojrzeniem, kto zrozumie, że w tejścianie są drzwi.A kluczem do nich jest zrozumienie, że nie wystarczy już osiąganiemistrzostwa w mobilizacji swoich. Bo nie da się skleić Polski debatując zpustym pulpitem. Trzeba przejść na tę drugą stronę. Nie z młotkiem dowybijania z głowy, nie z metkownicą by oznaczyć tych "ciemnych" tak by niepomylili się z "oświeconymi", a z rozmową, z uznaniem niektórych racji,propozycją nowej drogi. Trzeba raz a dobrze wysadzić w powietrze robieniez polityki metafizyki, ów pomysł, że to nie PIS walczy dziś z PO I nie PO z PIS,ale samo dobro z samym złem, szatan z samą Najświętszą Panienką. To jestdzisiaj osiowy problem: że z ludzi o po prostu różnych poglądach, czasem ztych samych rodzin, biur, podwórek, politykom i ich medialnym akolitomudało się sformować stające ze sobą w polu wyprawy krzyżowe.Bardzo chcę innej Polski, takiej która wie, że jedność to nie jednolitość, apojednana różnorodność. Dlatego ten post to ogłoszenie. Szukam dziś ludzigotowych popracować ze mną nad tym, żeby te wybory były ostatnimi w tymstylu.Przed nami zaczyna się dziś naprawdę ogromna robota. Musimyzapracować na zaufanie wyborców PIS. Tych, którzy przecież czują, żezmiany można robić też inaczej, niż tepą siłą. Zapracować na zaufaniewyborców PO. Tych, którzy już chyba czują, że jeśli ktoś w ciągu pięciu latsześć razy przegrywa z PIS-em, to chyba naprawdę jednak czas już nazmianę kuracji.Musimy zapracować na zaufanie wszystkich tych, którzy nie chcą, by coparę lat, w wieczór taki jak wczoraj, Polska pękała na pół, i każda z połówekmiała poczucie, że ktoś brutalnie wyrywa nam kierownicę. Przegadałem zWami tysiące godzin w setkach naszych wsi i miast, stąd wiem, że mynaprawdę umiemy robić pokój nie przez wojnę, a o szacunku nie mówićjęzykiem pogardy. I naprawdę jesteśmy w stanie zorganizować się nie wokółpudrowanych co wybory, starych mesjańskich zwidów "zjednoczonejprawicy", "zjednoczonej opozycji", a wokół świeżego marzenia o zjednocznejPolsce. Zielonej, solidarnej, samorządnej, takiej na XXI, nie na XX wiek. Tomarzenie połączyło nas, przychodzących z tak różnych światów, te ponadpół roku temu. Ono leży u podstaw powstającego teraz ruchu Polska 2050.I wiecie co będzie naszym największym sukcesem? Nie tylkouporządkowanie naszego kochanego kraju na pokolenia: ochrony zdrowia,edukacji, relacji państwo - Kościół. Ale i to, że kiedyś, po przegranychwreszcie przez nas (rzecz jasna po wielu kadencjach) wyborach, różniegłosujący domownicy stukną się pucharami na szczęście, a nie pozamykająsię wściekli w pokojach, by uniknąć rozbicia ich sobie na głowie.Damy radę.Kto dołączy się do roboty? eChodźcie, idziemy stąd dalej!SH
Źródło: Facebook
Człowiek, ty serio myślisz,że to mnie powstrzyma? –
Trenowanie agility - oczekiwania kontra rzeczywistość –
0:43
Bieg z przeszkodami –
0:12