Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 152 takie demotywatory

Szczęście w nieszczęściu –
Mieszane uczucia – Są wtedy kiedy teściowa wpadnie w przepaść twoim nowym samochodem
Źródło: usłyszane w radio - radocha cały dzień :D
Niby zwykłe zdjęcie z wakacji – A od samego patrzenie kręci się w głowie
Przepaść międzypokoleniowa –  Przepaść międzypokoleniowa –
Gdy byłem młody, kilkanaście nominacji do Oskara i triumf frekwencyjny w kinach zdobył film z DiCaprio, w którym to młody i piękny DiCaprio zakochuje się w arystokratce, maluje ją, przeżywa z nią wielką wspaniałą miłość, na koniec co prawda się topi, ale  – Dzisiaj, gdy zaczynam być niemłody, kilkanaście nominacji do Oskara i triumf frekwencyjny w kinach zdobywa film z DiCaprio, w którym to stary, brudny i opuchnięty DiCaprio wykopuje się własnymi rękoma z grobu, by dwie godziny czołgać się w malignie, zeżreć surową wątrobę bizona, znaleźć konia, spierdolić się z koniem w przepaść, a następnie wypatroszyć tegoż konia i położyć się spać w jego wyflaczonym brzuchu. Muzyczną wizytówką filmu są nokturnalne ambientowe wyziewy Alva Noto.Świat, w porównaniu do lat 90-tych, przestał być fajnym i różowym miejscem, tyle wam powiem." Jakub Żulczyk"
Tak to widzę, kiedy się pytają dokąd Polska zmierza bez pomocy Unii... –
Panie kierowniku!! Co my teraz zrobimy? Jutro ma być otwarcie! – Spoko luz! Wstawimy znak podwójna ciągła i zakaz wyprzedzania i będzie dobrze!

11 internetowych wpisów, które udowadniają, że między dzisiejszymi dzieciakami, a ich rodzicami jest wielka przepaść (12 obrazków)

Przepaść intelektualna – gdy uważająca się za inteligentną, studentka filologii, pyta o sprawy swojego związku na forum internetowym
Źródło: witki opadają
Przepaść pokoleniowa na jednym zdjęciu –
Niewinność niejedno ma imię –

Zanim zaczniemy zmieniać swój świat, spróbujmy zrozumieć siebie

Zanim zaczniemy zmieniać swój świat,spróbujmy zrozumieć siebie –  Jakie jest największe marzenie pracownika korporacji? Przyjść pewnego dnia do swojego szefa i powiedzieć: pierdolę to. Rezygnuję. Mam to w dupie. Jebcie się skurwysyny. Mam was dość. I dość tego odmóżdżającego zajęcia. A następnie walnąć drzwiami. Ile razy przerabialiście coś takiego w swojej wyobraźni?Noelle Hancock miała 31 lat, była blondynką w stylu królowej balu i była szczupła. Co tu kryć wyglądała jak typowa amerykańska piękność, wyhodowana na kukurydzy i syropie klonowym równie zabójcza jak pocisk Tomahawk.Na dodatek była niegłupia. Skończyła jedną z najlepszych uczelni świata – Yale. Miała pracę której wiele osób mogło jej zazdrościć.   Była dziennikarką w tygodniku New York Observer.To w nim Candace Bushnell’s pisała swoje teksty o życiu lasek na Manhatanie z których zrobiono później serial, który znacie wszyscy. Bo ten serial to „Seks w Wielkim Mieście”.Hancock zarabiała rocznie 95 tys. dolarów. Nie było to może fortuną, ale na singielkę – całkiem sporo. Miała fajne mieszkanie na Manhattanie.Cztery lata temu  wstała rano i pomyślała, że potrzebuje wakacji. Właściwie ta myśl towarzyszyła jej ostatnio bezustannie. Jej życie było komfortowe, bezpieczne i… nie miała z niego żadnej satysfakcji.Spędzała je po prostu patrząc po kolei w błękitne ekrany, telefonu, laptopa i ipada.Była zestresowana. Żyła w świecie nieustannej rywalizacji. Czasami nie widywała swoich przyjaciół miesiącami. A ustawienie spotkania na którym wszyscy mogliby się pojawić było niemal tak trudne jak dostanie się na studia.Noelle potrzebowała wakacji. A jeśli nieustannie myślisz o tym, że potrzebujesz wakacji, to może tak naprawdę potrzebujesz zacząć wszystko od nowa? Mieć nowe życie?Wymówiła więc umowę najmu swojego mieszkania. Sprzedała wszystkie swoje rzeczy. I kupiła bilet w jedną stronę na Karaiby.Sześć tygodni później pracowała w lodziarni na wyspie Saint Thomas, gdzie mieszka raptem 4100 osób. Zarabiała 10 dolców na godzinę. O całe 3 dolary więcej niż wynosi w Stanach płaca minimalna.Ale podobało się to. W końcu rozmawiała z ludźmi zamiast wysyłać do nich sms i maile. Już ją lubicie prawda?Teraz kiedy wstaje rano, koło 8.30 i idzie do łazienki pod prysznicem znajduje pająki, skorpiony, jaszczurki a ostatnio żywego kurczaka. Ten kurczak właściwie ją zdziwił. Skąd do cholery on się tam wziął? Pracuje jako barmanka i jest szczęśliwa. Nosi ją dalej, myśli teraz o przeprowadzce do Europy.Jej historia w momencie kiedy piszę ten tekst miała 452 tys. udostępnień na Facebooku.Teraz ma pewnie pół miliona.Dlaczego ta wizja wydaje nam się tak pociągająca? Bo daje nadzieję, że zmiana swojego życia  jest jednak możliwa. Bo wiele osób mówi o tym jak bardzo nienawidzi swojej pracy, ale tylko mówi. Liczy na cud. Na wygraną w Lotto. Noelle złamała schemat. Zaryzykowała. To się podoba, bo ryzyko nie leży w naszej naturze.Co mówią nam rodzice kiedy jesteśmy mali? Uważaj. Uważaj, bo się potkniesz, uważaj bo coś sobie zrobisz.Zawsze uważaj.Nigdy ryzykuj.[Co mówili rodzice Noelle, kiedy powiedziała im o swoim planie? „Jak możesz przeprowadzać się do miejsca, którego nigdy nie widziałaś na oczy”?]Wychowujemy w ten sposób stado konformistów, którzy boją się stracić to co mają. Mimo, że to co mają jest czasami chuja warte. I jest dalekie od marzeńAle jest ich i jest bezpieczne i lepiej mieć kawałek niż zaryzykować i nie mieć nic.I ja to rozumiem. Nie każdy jest stworzony do rewolucji. Łatwo jest powiedzieć: chcesz coś zmienić? Nie gadaj, tylko zrób to.Mało kto jednak potrafi opuścić swoją wewnętrzną strefę komfortu, stać się nieuważnym i zrobić krok w przepaść. Nawet jeśli jest się młodym.Bo owszem można czasami, zamknąć oczy i skoczyć a siatka sama się pojawi i nas uratuje i będziemy później przekonani że to był doskonały krok. A inni będą nam zazdrościć.Czasami można jednak skoczyć, spaść na dupę i boleśnie się potłuc. A ponieważ żyjemy wizją przyszłości, nasza wyobraźnia wrzeszczy z przerażenia. Ludzie dzielą się na tych którzy robią i na tych, którzy opowiadają że zrobią. I tych drugich jest bardzo dużo, a tych pierwszych bardzo mało.Dlatego historia Noelle Hancock to bajka dla dorosłych, którą słucha się z rosnącą przyjemnością. Wiele osób przez moment sobie pomyśli: co za fajna laska. Ech też bym tak chciał/a.Ale mam… i tutaj można wstawić bardzo dużo rzeczy i wiele z nich będzie na pewno ważnych i na pewno przekonujących. Czy jest sens wstać rano, iść do swojego szefa i powiedzieć mu, że pierdoli się to wszystko w czapkę i się rezygnuje?Nie, oczywiście że to nie ma sensu.Z całą jednak pewnością należy od czasu do czasu usiąść na piachu, popatrzeć w las albo morze, otworzyć butelkę wina albo whisky i powiedzieć sprawdzam.Sprawdzam czy jestem szczęśliwy/szczęśliwa. Sprawdzam czego mi brakuje.Sprawdzam jak daleko jestem od swoich marzeń. Sprawdzam czy je jeszcze mam.Sprawdzam czy czuję satysfakcję.Sprawdzam, czy moje życie, moim zdaniem ma sens.Sprawdzam jaki jest mój cel.
Źródło: pokolenieikea.com
Od samego patrzenia na to, podskoczyło mi ciśnienie! –  Od samego patrzenia na to,  podskoczyło mi ciśnienie! –
Czasem odmienny, pojedynczy głos rozsądku gdzieś się odezwie – ...by i tak przepaść w morzu większości
Pokoleniowa przepaść –

Na ratunek

Na ratunek –
Źródło: samo do głowy przyszło
Ona oszukuje! – Podpiera się warkoczem!
Źródło: Rosyjskie demotywatory
W tej sytuacji kobieta ma 2 wyjścia: – 1 - przyjąć oświadczyny lub 2 - zejść  szybszą drogą
Kandydaci do tytułu Rodzice Roku 2014 – Postawili swoje raczkujące niemowlę na krawędzi słynnego norwerskiego klifu Preikestolen, żeby zrobić "dramatyczne" zdjęcie na pamiątkę. Cud, że dziecko pozostawione bez asekuracji nie spadło w przepaść.
Źródło: Twitter
Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, – jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek.