Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 340 takich demotywatorów

10 najbardziej epickich zdjęć w historii protestów (12 obrazków)

"Wściekli Polacy atakują" – Tytuł norweskiego artykułu o tym, jak Polacy masowo wysyłają protesty do Norweskiego Związku Pracy i Stowarzyszeniu Dziennikarzy w związku z ich decyzją dot. określenia "polskie obozy śmierci". "Biedni" Norwegowie żalą się, że musza kasować ok. 10 tys maili dziennie. Brawo my!
Przemilczana przez media prawda jest taka, że w manifestacjach przeciwko imigrantom brali udział nie tylko kibole czy agresywni narodowcy. 90% to zwykli, zaniepokojeni, spokojni ludzie – Materiał Marcina Roli
"Koniec wolności" – Uważaj, by nie przyszło to do Ciebie jak "ptasia grypa" Koniec wolności słowa i wolności zgromadzeń w Hiszpanii1 lipca weszła w życie uchwalona jakiś czas temu wbrew protestom ustawa „Prawo o bezpieczeństwie publicznym”, potocznie zwana „prawem knebla”.Orwellowska wizja świata przedstawiona w jego słynnym „1984” urzeczywistniła się w Hiszpanii. 1 lipca weszła w życie uchwalona jakiś czas temu wbrew protestom ustawa „Prawo o bezpieczeństwie publicznym”, potocznie zwana „prawem knebla” (hiszp. Ley Mordaza). Znalazły się w niej m.in. następujące zapisy:Fotografowanie służb porządkowych i udostępnianie ich zdjęć w mediach społecznościowych podlegają karze grzywny do 30 000 EUR, zwłaszcza gdy zdjęcie przedstawia stosowanie przemocy przez funkcjonariusza wobec obywatela. Grzywna może zostać zwiększona w zależności od liczby osób śledzących dany profil społecznościowy.Zamieszczanie i udostępnianie na Twitterze „informacji o miejscu zorganizowanej formy protestu” może zostać zinterpretowane jako akt terroryzmu, gdyż „zachęca innych do popełnienia przestępstwa”.Ujawnianie przypadków łamania prawa/afer w stylu Edwarda Snowdena może stanowić akt terroryzmu.Przeglądanie stron internetowych o tematyce terrorystycznej – nawet w celach analitycznych czy dziennikarskich – może stanowić akt terroryzmu.Satyryczne komentarze na temat rodziny królewskiej stanowią teraz „przestępstwo przeciwko Koronie”.Organizowanie protestów w stylu Greenpeace podlega karze grzywny od 600 do 30 000 EUR.Spontaniczne protesty przed parlamentem są zabronione i podlegają karze grzywny od 600 do 30 000 EUR.Przeszkadzanie funkcjonariuszom w wykonywaniu swoich obowiązków i/lub stawianie oporu przy aresztowaniu podlegają karze od 600 do 30 000 EUR.Okazywanie braku szacunku funkcjonariuszom (zadawanie obraźliwych pytań, krzyki, naśmiewanie się) podlega natychmiastowej karze od 100 do 600 EUR.Okupowanie lub odmowa opuszczenia biura, banku czy innego budynku jako forma protestu podlegają karze od 100 do 600 EUR.Pisanie w Internecie o czymś, co „może zakłócać porządek publiczny” stanowi przestępstwo.Na nic zdały się protesty partii opozycyjnych, sędziów, prawników, organizacji pozarządowych oraz ekspertów ds. praw człowieka. Rządząca partia Partido Popular kierowana przez premiera Mariano Rajoya de facto zdelegalizowała wolność słowa i zgromadzeń w kraju, który ma jeden z najniższych poziomów przestępczości per capita w Europie. Partie opozycyjne już zapowiedziały, że po przejęciu władzy natychmiast uchylą to drakońskie prawo. Jak będzie, się okaże.
57% pozwów o dyskryminację w pracy składają mężczyźni – A teraz przypomnij sobie ile znasz przypadków poruszenia tego tematu przez media lub polityków Dyskryminacja mężczyzn. Dodatkowe punkty za bycie kobietą Jak ale okazuje, problem dyskryminacji w pracy dotyka także mężczyzn. W ostatnich latach mężczyźni częściej pozywają swoich pracodawców za dyskryminację, niż kobiety.Do tej pory temat dyskryminacji mężczyzn wydam, się być nierealnym. Informowano głównie o kobietach, które nie są traktowane na równi z mężczyznami. Jednak ostatnie statystyki wskazują, że to panowie częściej czyli się pokrzywdzeni. W latach 2011, 2012 mężczyźni złożyli 1063 pozwy o dyskryminacje w miejscu pracy, Kobiety w tym samym czasie złożyły ich 78. jest. kobieta? Dostaniesz dodatkowe punkty Kobiety już na starcie mają przewagę nad mężczyznami. Dotyczy, to w szczególności kursów, do których dopłaca Unia Europejska. Protesty są ignorowane, • wziąłem udział w kwalifikacji uczestników kursu pod hasłem podaże Kapitał Ludzki, który był dotowany z funduszy UE. Moje oburzenie wywołał, jeden z zapisów, regulaminu, który dodawał punkty osobie tylko dlatego, że była kobiety a temat kursu nie miał żadnych inklinacji w tym kierunku. Liczba tych dodatkach punktów w praktyce dawała zwycięstwo kobiecie nawet niewykwalifikowanej, bo posiadanie stopnia naukowego doktora miało mniejszą wagę. Złożyłem dokumenty i protest w związku z nierównym traktowaniem płci. Na kurs mnie nie przyjęto, do protestu się nie odniesiono - pisał do Dziennika Gazety Prawnej, Jarosław Michalak Trudna sytuacja ojców w pracy Niełatwo w pracy mają te, młodzi ojcowie, którzy opiekę nad chorym dzieckiem mogą przypłacić konsekwencjami płacowymi. - nagrodę roczną, bo - jak stwierdzi, mój szef - aż trzy razy brałem kilkudniowe zwolnienia lekarskie z powodu choroby mojego małego dziecka. Żona też brała kilka razy zwolnienie z tego powodu, w jej miejscu pracy jednak nikt nie miał o to pretensji, wiadomo: jest młodą matką i takie problemy mogą jej się przytrafić. Młodego ojca takie zasady nie dotyczą - stwierdził oburzony czytelnik.
Szkoda, że ich nie oburza legalny seks z 8-letnimi dziewczynkami w Arabii Saudyjskiej –  Nowy warszawski meczet obrzucony świńskimi głowami Kilka dni po ogłoszeniu otwarcia nowo wybudowanego meczetu na warszawskiej Ochocie, sfinansowanego przez sponsorów z Zatoki Perskiej, muzułmańska świątynia została obrzucona świńskimi głowami. O obrzuceniu meczetu znajdującego się w stolicy poinformowali administratorzy jednej z grup na Facebooku, która zrzesza część muzułmanów mieszkających w Polsce. Jak poinformowali administratorzy tej grupy, ktoś obrzucił świńskimi głowami parking położony obok meczetu, a potem wszedł do środka świątyni i porozrzucał w jego wnętrzu kilka kolejnych świńskich głów. Jak można było się spodziewać, incydent wywołał oburzenie wśród muzułmanów należących do wspomnianej grupy. ■Polacy powinni sie nastawo wielkim murem i napisac Polacy ras. nie wposaczamy munilmanow i nie pchamy dupska do innych Ivajow tylko pasleny krowy na pastwisku i zbleramy jajka w kumiku szkoda slow na lyna Cola pisza pokutni katolicy wspaniali mumie i chlej, pod kazdymi sklepami moczymordy to chyba tyle na ten temat Lunie. Odpowie. .57 2 godz Administratorzy poprosili także o interwencję obrońców praw zwierząt w związku z posłużeniem się głowami martwych świń zakupionymi najprawdopodobniej w sklepie mięsnym. Budowa meczetu w Warszawie od samego początku wzbudzała wiele kontrowersji. Podczas budowy islamskiej świątyni wielokrotnie organizowano protesty wyrażające sprzeciw wobec muzułmańskiego obiektu.
Źródło: pikio.pl
Protesty przeciw wydobyciuropy naftowej – w kajakach z ropy naftowej...
To pokazuje skrajność jaka się zrodziła – W Polsce przy podniesieniu podatku do 23% zebrało się 80 osób na rynku w Krakowie. Tak działa medialna propaganda, lecz nie musimy się na to godzić, każdy ma prawo wyjść na ulicę zadeklarować swoje poglądy na tym polega Demokracja, o której trzeba co niektórym przypomnieć, bo zapomnieli, że obywatel stanowi o Narodzie Malezja: masowe protesty przeciwko VAT. Tysiące ludzi wyszło na uliceMalezja z dniem 1 kwietnia wprowadziła 6% VAT. Liderzy opozycji domagają się likwidacji tego szkodliwego podatku. W Kuala Lumpur tysiące ludzi uczestniczyło w demonstracjach, 59 osób zostało aresztowanych.
Kluzik-Rostkowska: Rodzice nie powinni decydować o swoich dzieciach – Gdyby głupota mogła latać niektórzy politycy już by zakładali bazę na Marsie „To nie o to chodzi, żeby sam rodzic na oko ocenił, czy jego dziecko ma dojrzałość szkolną. Tylko żeby ktoś to zweryfikował” – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska. Minister Edukacji wyciąga szpony po sześciolatki, odmawiając rodzicom jakichkolwiek praw do decydowania o swoich dzieciach. Uważa bowiem, że od zeszłego roku… zmieniły się czasy!Według Rostkowskiej rodzic nie ma odpowiednich kompetencji, żeby ocenić rozwój swojej pociechy i to, czy może ona już iść do pierwszej klasy. Kompetencje takie mają natomiast… urzędnicy. Wszelka dyskusja jest natomiast niepotrzebna. Czyżby podważanie kompetencji rodziców było w porządku, a robienie tego samego w stosunku do nieznających dziecka funkcjonariuszy państwowych już nie? Rostkowska posuwa się nawet do stwierdzenia, że skierowanie dziecka do poradni celem odroczenia obowiązku szkolnego świadczy raczej o „dojrzałości szkolnej rodzica” niż dziecka.Taka arogancja cechuje nie tylko jedną bezczelną minister Rostkowską. Mimo zdecydowanego sprzeciwu rodziców z całej Polski posłowie i senatorowie przepchnęli ustawę posyłającą sześciolatki do pierwszych klas. Trudno się zresztą dziwić – odbieranie rodzicom kolejnych praw i kompetencji związanych z ich dziećmi od dłuższego już czasu należy do polityki naszych rządzących, a także – skoro już o tym mowa – stało się ogólnoeuropejskim trendem. Nie tak dawno, jak tak zwana Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdziła, że rodzice nie powinni mieć wpływu na… wychowanie dzieci. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł natomiast, że „rodzice mogą sobie edukować dzieci po szkole i w weekendy”.Jednak nie sama chyba chęć zrobienia rodzicom na złość powoduje, że robi się rzecz tak absurdalną i sprzeczną zarówno ze wskazaniami psychologów, jak i doświadczeniem setek tysięcy rodziców, którzy zaangażowali się w protesty przeciwko tej ustawie. Zanim dziecko pójdzie do szkoły, nawet jeżeli wcześniej uczęszczało do przedszkola – wciąż pozostaje pod wpływem przede wszystkim rodzica. Zajęcia szkolne zarówno wymagają od dziecka większego zaangażowania, jak i większy nacisk kładą na wychowanie uczniów. Dziecko w tym wieku rozwija się na tyle szybko, że odebranie rodzicom całego roku ma ogromne znaczenie.Cele wychowawcze nadmiernie rozbudowanego państwa-Lewiatana stoją w oczywisty sposób z celami wychowawczymi rodziców. Wychowanie rodzinne w naturalny sposób uczy umiłowania tradycji, szacunku dla starszych – a zarazem pewnej niezbędnej dozy indywidualizmu. Z drugiej strony – państwu, jako bezdusznemu mechanizmowi – nie zależy na wychowaniu dzieci, a poddanych: żołnierzy i robotnic. Nie bez znaczenia (i przyznać musieli to nawet autorzy ustawy) jest także fakt, że im szybciej dzieci pójdą do szkół, tym szybciej zostaną wypuszczone na rynek pracy i zaczną płacić podatki. Oczywiście dziurę budżetową można łatać na inne sposoby (już podstawy ekonomii uczą, że optymalna wysokość podatków od np. działalności gospodarczej to kilka – do 10% – potem krzywa znów opada). Na to jednak trzeba by wykazać się odrobiną zrozumienia i dobrej woli, do czego nasi umiłowani przywódcy są najwyraźniej organicznie niezdolni.Rostkowska krytykuje także pomysł prezydenta in spe, Andrzeja Dudy, proponującego likwidację gimnazjów i powrót do starego systemu. „Ja się nad tym zastanawiałam wielokrotnie i to, że husaria polska była niezwyciężoną armią przez ponad 100 lat, kilka wieków temu, wcale nie znaczy, że gdyby ją przenieść w dzisiejszy świat, byłaby tak samo niezwyciężona” – wypaliła ni w pięć, ni w dziesięć pani minister

Fala protestów

Fala protestów –
Publiczna służba zdrowia w Polsce – Nikogo nie interesowało to, że ktoś zmarnował pieniądze dojeżdżając na miejsce ani czas, którego już nigdy nie odzyska. Z całym szacunkiem do Was wszystkich Polacy. Nic nie dadzą strajki, protesty, ani burdy czy porównywanie polityków do świń. Oni i tak mają to gdzieś. Weźmy sprawy w swoje ręce - moja porada. Przestańmy gonić za pieniędzmi. Zajmijmy się sprawianiem, aby czyjeś życie stawało się lepsze. Możemy ten świat uczynić dobrym i wspaniałym. Jednak nigdy się on nie zmieni dopóki będą nim rządzić podli ludzie
W sejmie lewica, centrum i prawica – A na ulicach ku*wica
Protesty w sprawie Świątyni Opatrzności Bożej – Nie pamiętam tych w sprawie Muzeum Żydów Polskich. Przypadek?!
Skoro oddałeś swój głos – To widać go nie potrzebujesz
Protesty przeciwko fałszerstwom wyborczym i nieudolności PKW –
Bruksela tydzień temu – A mówią, ze w Warszawie były zamieszki

Naprawdę chore prawo, gdy pojęcie obrony własnej nie istnieje

Naprawdę chore prawo, gdy pojęcie obrony własnej nie istnieje –  26-letnia Reyhaneh Jabbari została powieszona z zimną krwią za morderstwo człowieka, który próbował ją zgwałcić. Została aresztowana w 2007 roku za zabicie Morteza Sarbandi - 47-letniego byłego pracownika irańskiego ministerstwa bezpieczeństwa. Poznała go, gdy miała tylko 19 lat. Mężczyzna po kilku latach zatrudnił dziewczynę do pracy w biurze, gdzie miało dojść do gwałtu. Mortez uderzył kobietę w czasie modlitwy. Według dziewczyny, dopiero po tym próbował ją gwałcić. Sprawa Jabbari wywołała międzynarodowe protesty, twierdzono że kobieta podczas przesłuchań była torturowana, a morderstwo było aktem obrony własnej. Petycja, która wzywała do zniesienia akry śmierci, zebrała ponad 200 tysięcy podpisów.Ale niestety, kara nie została anulowana...Reyhaneh przed śmiercią napisała do matki list, jakiś czas temu kobieta zdecydowała się upublicznić treści, które dostała od córki.„Żegnaj, moja droga mamo. Wszystkie moje bóle zakończą się jutro wcześnie rano. Przykro mi, że nie mogę zmniejszyć twojego bólu. Bądź cierpliwa. Wierzymy w życie po śmierci. Do zobaczenia w przyszłym świecie, gdzie już nigdy się nie rozstaniemy, bo rozdzielenie z Tobą jest najtrudniejszą rzeczą na świecie”. Matka Reyhaneh dostała od córki także drugi list: „Moja droga matko, nie chcę zgnić w ziemi. Proszę oddaj moje serce, nerki, skórę, oczy i wszystko, co może być przeszczepione, tym którzy są w potrzebie. Nie chcę, by znali moje imię, kupowali mi kwiaty lub modlili się za mnie. Mówię wam od serca - nie chcę mieć grobu, przy którym można mnie opłakiwać. Nie noście czarnych ubrań na znak żałoby po mnie. Zróbcie wszystko, aby szybko zapomnieć jak ciężkie było moje życie. Nie martwcie się,  spotkamy się przecież jeszcze”.
A kiedy my wyjdziemy na ulice? – W Hong Kongu od kilku dni trwają prodemokratyczne protesty, w których biorą udział dziesiątki tysięcy ludzi. Rząd Chin, pod którego jurysdykcją znajduje się Hong Kong próbuje ograniczyć demokrację i prawa obywateli.
Moja propozycja dla górników – Popracujcie miesiąc na kasie w markecie na umowie - zleceniu za 1500 na rękę, a później oceńcie, czy rzeczywiście to Wy jesteście najbardziej poszkodowaną grupą zawodową w Polsce.
Źródło: RMF24.pl

Uczucia trafiają w serce częściej niż kule (36 obrazków)