Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 391 takich demotywatorów

Supermarket niemieckiej sieci Edeka w Hamburgu pokazał klientom, jak wyglądałyby półki gdyby sprzedawał tylko krajowe produkty: W supermarkecie pojawiły się napisy zwracające uwagę klientów na cel akcji:

W supermarkecie pojawiły się napisy zwracające uwagę klientów na cel akcji: – „Bez różnorodności ta półka jest raczej nudna”, głosił jeden z nich. „Nasza dzisiejsza oferta zna granice”, informował inny.Klienci supermarketu mogli przekonać się, że zostali pozbawieniu pomidorów sprowadzanych z Hiszpanii, oliwek z Grecji, czy serów z Francji.Akcja supermarketu wywołała duży odzew na Facebooku. Wpis wywołał ponad 24 tys. reakcji użytkowników
 –
Po 25 latach służby wojskowej Roman Espinoza postanowił wrócić do college’u. Kiedy przygotowywał prezentację na temat odżywiania, zdał sobie sprawę, że wielu ludziom z jego sąsiedztwa brakuje jedzenia. Postanowił działać i stworzył pierwszą Skrzynkę Błogosławieństw – Napis na jej froncie brzmi: „Weź, czego potrzebujesz. Przynieś, co możesz. A przede wszystkim bądź błogosławiony!”. Zaangażowanie społeczności nie zajęło dużo czasu. Wkrótce coraz więcej osób zostawiało w spiżarni produkty o długiej dacie ważności. Tak, by powstały zapasy dla tych, którzy ich potrzebują BLESSING BOX
Za to gardzę wszystkimi ludźmi, którzy nie mają alergii glutenowej, a w sklepach pytają o produkty bezglutenowe, bo w necie się naczytali, że gluten zabija – A jeszcze bardziej gardzę tymi j*banymi reklamami produktów, które nigdy nie miały glutenu, bo z racji swojego składu mieć go nie mogły. Ostatnio w jakimś Tesco widziałem wędzoną rybę w opakowaniu z napisem "Bez glutenu"... ku*wa mać... serio? Tak jak te pie*dolone płatki kukurydziane Cornflakes czy jakoś, co kilka p*zd w reklamie je wpie*dala i mówią, że nie czują różnicy między starymi płatkami a tymi bezglutenowymi... NO SHIT! Ciężko wyczuć różnicę w NOWYCH płatkach kukurydzianych bez glutenu, które mają taki sam j*bany skład i proces produkcyjny jak stare płatki, które też nie miały j*banego glutenu, bo kukurydza nie ma pie*dolonego glutenu ku*wa wasza mać!
Same markowe produkty –
A za lenistwo ''klient''płaci własnym zdrowiem –  Dieta pudełkowa to samo zdrowie? Sanepid skontrolował -40 proc. firm to brudasy z przeterminowanym jedzeniemBrak bieżącej wody. przeterminowane produkty, brudnysprzęt do gotowania - to wyniki kontroli, jakiej sanepidpoddał firmy dostarczające dietę pudełkową na Mazowszu.Prawie co druga wypadła źle.Jak powiedziała nam Joanna Narożniak. rzeczniczkaWojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie,wiele warszawskich firm ma problem z higieną. Wyniki kontroliinspektorów: przygotowywanie jedzenia w pomieszczeniach zinsektami albo brudną podłogą, sufitem i blatami, za pomocąrównie brudnego sprzętu, przez pracowników bez odpowiedniejodzieży ochronnej.W niektórych miejscach uwagę inspektorów zwróciła ziajakość produktów spożywczych, sposób ichprzechowywania, a nawet używanie przeterminowanegojedzenia.
Źródło: dieta-pudelkowa-to-samo-zdrowie-sanepid-skontrolowal-
Chcesz cukierka? Idź do Gierka! Czyli jak rozmawialiśmy w latach 80/90-tych: – Spier-papier!Najwulgarniejsza z kompletnie niewulgarnych odzywek, która sugerowała drugiej osobie, żeby sobie… poszła. Wersją łagodniejszą tego powiedzonka, było klasyczne “Spadaj na szczaw!” lub “Spadaj na drzewo banany prostować!”.Nie do rymu, nie do taktu!Końcówka tej odzywki bywała różna – jej wersja podstawowa, to “(…) wsadź se palec do kontaktu!”. Inna, polecała wsadzić do kontaktu tylną część ciała – i nie chodzi tu o plecy. Jak to zwykle bywa, istniała także alternatywna odzywka – mowa o znanym “Spadaj – sam się spadaj!”.Chcesz ze mną chodzić?Ach, ileż dziewcząt marzyło, aby usłyszeć to pytanie od upatrzonego kolegi z 2c! Czasami tego pytania nie zadawało się, patrząc w oczy wybranki – co bardziej romantyczni, pisali je na kartkach papieru i podrzucali do tornistrów niczego nieświadomych koleżanek.Weź te giry!Powiedzenie to nie brzmiało dobrze, ale było wyjątkowe skuteczne. Zwłaszcza, że towarzyszyło mu zawsze tzw. pacnięcie ręką albo delikatne kopnięcie.Chcesz cukierka? Idź do Gierka!Tak zwykli odpowiadać posiadacze “cuksów”, którzy niekoniecznie chcieli się nimi dzielić. To tylko pierwsza część powiedzenia – druga: “(…) Gierek ma, to Ci da – kopa w d… i papa!”. Tak było!Zapnij rozporek, bo dzisiaj nie wtorek!Co ciekawe, tej odzywki używało się również we wtorek, więc próżno szukać w niej jakiegoś głębszego sensu. Jak łatwo się domyślić, używaliśmy go, aby sprytnie zwrócić komuś uwagę, że ma rozpięty rozporek. Jeśli natomiast komuś wystawała koszula ze spodni, zwykło się mówić: “Gazeta Ci wystaje!”.Panie Pilocie!“Dziura w samolocie!” – wykrzykiwały dzieciaki za każdym razem, kiedy nad ich podwórkiem przelatywał samolot. Robiliście tak?Palec pedała na mnie nie działa!No cóż. Nieładnie było się tak odzywać, ale równie brzydko było pokazywać koledze czy koleżance środkowy palec. Najlepiej więc będzie, jeśli zapomnimy o tym punkcie.Daj liza!Liza, gryza, dziaba, łyka – bywało różnie. W zależności od tego, czego chcieliśmy spróbować od osoby, która nie zawsze chciała się z nami dzielić. Było to w pewien sposób usprawiedliwione – w latach 80. dostęp do słodyczy był znacznie ograniczony. Nawet produkty czekoladopodobne traktowane były z najwyższą czcią!
Źródło: blaber.pl
Neon Moon to brytyjska marka bieliźniarska, która wprowadziła zupełnie nową "rozmiarówkę" – Standardowy 34-36 to w Neon Moon „śliczny, 38-40 – „wspaniały”, 42-44 – „piękny”, 46-48 – „fantastyczny”, a 50-52 – „oszałamiający”. Za tym pomysłem kryje się idea, by kobiety przestały przykładać do siebie miarę narzuconą przez przemysł modowy i by spojrzały na siebie życzliwiej. Firma zachęca też klientki, by przysyłały selfie w bieliźnie, bo każda kobieta o każdym typie sylwetki jest wystarczająco piękna, by prezentować produkty Neon Moon
CBA: Na polski rynek mogły trafić przeterminowane produkty rybne – W ostatnich dniach CBA skontrowało 26 zakładów zajmujących się przetwórstwem ryb. W 5 miejscach znaleziono poważne nieprawidłowości w dokumentach.Z tych miejsc ryby i produkty rybne trafiały na sprzedaż prosto do sieci handlowych.Według śledczych oznacza to, że narażone było zdrowie ludzi, którzy nieświadomie kupowali przeterminowane produkty.
Pracownicy firmy Kurgo nie muszą zostawiać swoich czworonogów samych w domu. Mogą zabierać je ze sobą do biura, które zostało zaprojektowane z uwzględnieniem ich potrzeb – Kurgo zajmuje się produkcją akcesoriów dla psów.  Jak donosi portal fpiec.pl … „całkiem niedawno ta amerykańska firma postanowiła udowodnić, że naprawdę rozumie potrzeby właścicieli czworonogów, tworząc biuro, do którego można je zabrać. Przestrzeń wyposażono m.in. w specjalne kraniki do nalewania wody, miejsce rekreacyjne pokryte sztuczną trawą oraz kosze z zabawkami.Pracownicy mogą podczas przerwy wychodzić na spacery ze swoimi pupilami, a po każdym z nich skorzystać z prysznica przystosowanego oczywiście dla potrzeb psów. Dodatkowo firma dba o swoich podopiecznych (psów i ludzi) także po godzinach pracy, organizując specjalne spotkania integracyjne oraz tworząc bazę miejsc przyjaznych psom.– Oprócz tego, że psy zmniejszają poziom stresu pracowników, to na dodatek podnoszą naszą kreatywność. Od razu testują nasze produkty, a ich obecność często jest inspiracją dla nowych pomysłów – komentuje Kitter Spater, jeden z założycieli Kurgo”
 –  Więc tak, Żona mi wysyła żebym kupił jaka i inny produkty.. no wiecie na święta, wybieram sobie soczysty cebulki czerwony. Kątem oka widzę dwie starsze panię trzymają w ręku paczkę z nasionami konopi Indyjskie i mówią no zobacz nawet teraz nasiona marihuany można kupić "GDZIE TEN KRAJ IDZIE!!!" Ta cała liberalna polityka niszczę ten kraj!!!Nie wytrzymałem i grzecznie mówię "Dobry wieczór, te nasiona są bezpieczny i nie mają ani grama THC, do tego są bardzo zdrowy"Starsza pani do mnie "A co pan taki ekspert?"Ja: Nie proszę pani, jestem hindusem i wiem że te nasiona nie są groźne dla życia (wiecie konopie Indyjskie a ja z Indii ;)) Druga starsza pani: dobra dobra nich pan się tu nie opowiada, te polityce chcą niszczyć nam cały kraj i młodzież!!Ja: Czy pani wie że w domu pani są jeszcze mocniejszy narkotyków i halucynogenów? Oba starsze panię wysokim tonem do mnie "NO JAK TO!!! CZY PAN OSZALAŁ!!!!!!"Ja: spokojnym tonem (bo widzę że zaraz dostanę torebką na głowie) Gałka muszkatowa jeśli pani zje 2 sztuki to pani przez miesiąc będzie miała silny halucynacji.Nasiona pietruszki jeśli pani pali to też da halucynacji. Złotokap pospolity też jest halucynacyjny, tak samo Akacja pospolita. Bieluń też jest halucynacyjny i z jego nasiona się robi narkotyk dużą silniejszą od pigułki gwałtu. Mam wymieniać dalej? Oba panie oglądają na mnie jako wariata, i potem do siebie mówią, dobrze że Polska nie przejmuję uchodźców... to by my tu mieli kraj narkomanów.. Ja na koniec im WESOŁEGO ALLELUJA i SMACZNEGO JAJKA trzymają paczkę nasiona konopi Indyjskie w ręku.
Europa podwójnych standardów – Komisja Europejska przyznaje z rozbrajającą szczerością: "Międzynarodowe koncerny mają prawo adaptować swoje produkty do poszczególnych rynków, a co za tym idzie - możliwe są różnice w jakości i składzie poszczególnych produktów w zależności od kraju dystrybucji"
Tematem zainteresowanych jest sporo miast z południa Polski, gdzie problem smogu jest najdotkliwszy - mówi wynalazca – I oby na zainteresowaniu się nie skończyło... Spalanie węgla bez dymu. O patencie wynalazcy zKwidzyna coraz głośniej w PolsceMówi się - nie ma dymu bez ognia, a czy może być ogień bez dymu? Kwidzynianin MarianStrzelczyk udowadnia że tak. Wynalazca i właściciel firmy EKO-WERY opatentowałbezdvmowv piec węglowy. To urządzenie nie tylko spala paliwo stałe ale też spalaPomysł jest genialny w swojej prostocie. Powietrze dospalania węgla jest podawane do pieca od góry.Jednocześnie miejsce spalania jest osłonięte tak. by dym nieszedł do góry. Nie ucieka do komina tylko wraca do paleniska.Skumulowane spaliny, z niewielką domieszką tlenu, trafiają dorozżarzonego węgla i tam następuje ich ostateczne dopalenie.Lotne produkty spalania przechodzą przez palenisko iopuszczają komorę spalania węgla dołem.
Spożywając te produkty zabijasz miliardy biednych bakterii i grzybów –  naturalna maślanka
Kiedyś napisy polskie,angielskie, niemieckie – Dziś polskie, angielskie i arabskie. Producenci dostosowują się do warunków panujących w Europie
Radzieckie konstrukcjesą niezatapialne –
"Przeciętny Polak tyra dziś w należącej do Niemców firmie na spłatę kredytu w niemieckim banku, kupuje niemieckie produkty w niemieckich marketach, a należące do Niemców media szczują go na polską tradycję, religię oraz patriotyzm i robią propagandę polit – Naprawdę uważacie, że trzeba bronić takiej demokracji?"
Źródło: Rafał Ziemkiewicz
Tam przynajmniej ludzie wyglądają naturalnie i przeciętnie, a nie jak produkty klinik kosmetycznych –
Tymczasem w Chinach, żeby handlować na ulicy nie trzeba pozwoleń, kasy fiskalnej, ani odprowadzać żadnego podatku – Biedni ludzie zakładają stoiska z jedzeniem czy napojami, mają na życie i są w stanie odłożyć na większy biznes. Trochę zamożniejsi, chętnie u nich kupują, bo w ten sposób oszczędzają czas i dzięki taniej gastronomii, nie chodzą głodni w pracy czy w podróży. Turyści też chętnie próbują miejscowych specjałów.Każdy się stara żeby jedzenie było smaczne i nikt się nie pochorował- bo każdy chce żeby klient wrócił następnego dnia, a produkty z których robione są dania i tak zostały już przebadane u producentów.