Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 396 takich demotywatorów

Mikołaj

Mikołaj –
Dlaczego polscy przedsiębiorcy nie rozumieją, że pracownik musi otrzymywać godne wynagrodzenie? – Przecież to się wszystkim opłaca! W roku 1914 fabryka Forda znalazła się na skraju bankructwa. Rotacja załogi wynosiła 300% rocznie (to tak jakby w ciągu roku 3 razy wymienić całą załogę) Pan Henry Ford, pomimo ogromnego sprzeciwu rady nadzorczej przeforsował pomysł dwukrotnego podniesienia płacy robotnika. Do fabryki Forda zaczęły ustawiać się kolejki doświadczonych i wykwalifikowanych pracowników. Rotacja załogi spadła niemal do zera. Firma nie musiała już wydawać pieniędzy na szkolenie nowych pracowników. Produkcja znów zaczęła się opłacać.
Bierzmy się do roboty! – Produkcja naszych własnych dzieci to jedyny sposób żeby uratować Polskę przed zalewem imigrantów z 3-go świata
Pamiętacie taki film - "Wzgórza mają oczy". Ostatnio u nas w firmie, pojawił się nowy lider, przydupas kierownika – Od tamtej pory praca, to istny horror - "Ściany mają uszy"
Dlaczego 1, 2 i 3 epizod Gwiezdnych Wojen pojawił się po 4, 5 i 6? – Ponieważ kierownikiem produkcji Yoda był
Nowe rozwiązanie VW – W związku z aferą spalinową Volkswagen wprowadza prototyp samochodu z niższą produkcją spalin
Źródło: kwejk.pl
Z dziejów światowej robotyki – Zapomniana cyberiada, odc. 1 - epoka precybernetyczna R2-D2 Stany Zjednonocze, lata 80-te XX wieku do dziś. Wyprodukowano kilka bezużytecznych egzemplarzy. Dalek Zjednoczone Królestwo, lata 60-80 XX wieku. Wyprodukowano kilkadziesiąt bezużytecznych egzemplarzy. Frania Civitas Kielcensis, lata 50-80 XX wieku. Milionowa produkcja w pełni sprawnych pomocników domowych.
Źródło: wikipedia.org
Maszyna do mieszania substancji, z której powstaną cukierki –
Na szczęście dziś nie ma jużtakich spisków... – Prawda? Na początku XX wieku, wiodący producenci żarówek porozumieli się, by wytwarzane przez nich żarówki miały mniejszą żywotność, niż pozwalają na to rzeczywiste możliwości technologiczne. Zrobili to w celu utrzymania stałego popytu na żarówki, a tym samym by zapewnić sobie konsekwentnie wysokie zyski w dłuższej perspektywie.
Ciekawe jak się kłócą... –  Sala konferencyjna w siedzibie głównej firmy „Heckler and Koch” zajmującej się produkcją i sprzedażą broni.
TERAZ POLSKA! – Krok po kroczku, my Polacy odzyskamy należne nam przewodnie miejsce w Europie! Wielton kupi 65,3 proc. francuskiej spółki Fruehauf Expansion za 9,5 mln euroWielton zawarł umowę kupna 65,3 proc. akcji francuskiej spółki Fruehauf Expansion za 9,5 mln euro z opcją zakupu pozostałych udziałów za co najmniej 6,6 mln euro - podał Wielton w komunikacie. Przejęcie spółki ma pozwolić grupie Wielton na osiągnięcie przychodów powyżej 250 mln euro.
"W rękach rządu URSUS został bankrutem a w rękach prywatnych nie nadąża z produkcją." – Rząd nie jest od wydobywania węgla, produkcji energii i świadczenia usług medycznych, bo robi to drogo i nieefektywnie
Mężczyzna produkuje 104 000 000plemników dziennie, więc nie mów mu... – ...że przez cały dzień nic nie robi
Nie zawsze bohaterem jest ten kto wykazał się czynami na polu walki – Można również zostać nim przeciwstawiając się sile pieniądza 7 sierpnia 2015 roku zmarła doktor Frances Kelsey. W latach 50. XX wieku, wbrew naciskom producenta, nie dopuściła ona na amerykański rynek niebezpiecznego leku talidomidu. Uratowała w ten sposób tysiące dzieci przez wadami wrodzonymi.
Czy ktoś mi wyjaśni o co tu chodzi? Skąd maja prąd w Kalifornii, Nevadzie czy Arizonie? Pustynia, ciągle upały i jakoś sobie radzą – Widać, że gdyby gdyby Platforma Obywatelska rządziła 8 lat na Saharze - zabrakłoby piasku We Wrocławiu mniej tramwajów, zamykane restauracje, wyłączana klimatyzacja. To nie koniec ograniczeń w zużyciu energii. I nie wiadomo, kiedy będzie lepiejW całym kraju wstrzymywana jest produkcja w fabrykach, zamykane są restauracje, wyłączana klimatyzacja w centrach handlowych. We Wrocławiu ograniczono kursowanie tramwajów. W związku z upałami wciąż obowiązują ograniczenia w zużyciu energii, choć są minimalnie mniejsze niż wczoraj. Nie można jednak powiedzieć, że najgorsze za nami.
Dziękujemy Panie Piechociński! Kolejna fabryka samochodów omija Polskę! – "Dzięki temu, że na Słowacji już istnieje przemysł motoryzacyjny, to dla nas atrakcyjne miejsce do dalszego rozwoju" - powiedział prezes Jaguar Land Rover Dr Ralf Speth, cytowany w komunikacie prasowym potwierdzającym rozpoczęcie studiów wykonalnościdla tej inwestycji.CAŁA PRAWDA O "SUKCESACH" PIECHOCIŃSKIEGO
A dzisiaj celowa''bublo-produkcja'' –  Stare, ale jare RTV i AGD. Dawne produkcje były "nie do zdarcia"Macie w domu lodówki, odkurzacze i telewizory, które działają od 30 lat? Szczęściarze! Takiego sprzętu już nie będzie. - Kiedyś nikomu nie przychodziło do głowy, że kupuje mikser na dwa lata - mówi pani Teresa z Częstochowy.Kilkadziesiąt lat temu wiele firm produkowało sprzęt, który bez awarii działa do dzisiaj. Część z nich upadła, inne zaczęły produkować taniej, kosztem jakości, by utrzymać się na rynku. Niektórzy z nas nadal cieszą się jednak wiekowymi mikserami czy pralkami.Nie chciała się zepsućU Teresy z Częstochowy, 53 lata, na blacie w kuchni od 32 lat stoi ten sam młynek do kawy enerdowskiej firmy AKA. Po kątach pochowana jest reszta zestawu: maszynka do mielenia mięsa, robot kuchenny, sokowirówka, mikser do ugniatania ciasta i ubijania piany. Do sklepu akurat rzucili, więc kupiła z kredytu dla młodych małżeństw. - Prawie wszystko, co potrzebne w kuchni, było w tym zestawie. Nawet masło robiłam w tym mikserze - opowiada.Do dzisiaj ocalał prawie cały zestaw prócz kielicha od blendera, który pękł pod wpływem gorącej wody. No i kilka lat temu poszła wreszcie uszczelka w mikserze. - Odstawiłam go do pudła, ale teraz myślę, że lepiej tę uszczelkę wymienić. Bo dopiero teraz widzę, jaka to wartość. Jeszcze bardziej dbałabym o sprzęt, gdybym wiedziała, że już takiego więcej nie będzie - mówi Teresa.
W drugiej połowie lat osiemdziesiątych powstał w polskim ELWRO program produkcji mikrokomputerów. Była prognoza, że nastąpi lawinowa komputeryzacja kraju, którą należy oprzeć o własny sprzęt, którego produkcja dajezatrudnienie dla 7 tys. ludzi – ELWRO produkowało komputery PC. W końcu lat 80' przygotowywało się do produkcji komputerów nowej generacji, konstrukcja opracowana przez polskich fachowców. Do tego celu wybudowano najnowocześniejszą halę produkcyjną w Europie. Zakupiono za granicą linie produkcyjne. ELWRO miało szansę stać się największym producentem komputerów w Europie. Zaczęły przychodzić w kontenerach zamówione za granicą nowoczesne maszyny. Nie zdążono ich nawet rozpakować, gdyż Rząd premiera Mazowieckiego podjął decyzję o sprzedaży ELWRO niemieckiej SIEMENS. Efektem działań było zwolnienie ponad 6000 ludzi i wywiezienie do Niemiec kontenerów z zakupionymi przez ELWRO liniami produkcyjnymi. Następnie zaczęto demontować maszyny produkcyjne.Po wywiezieniu do Niemiec całego parku maszynowego, niemiecki właściciel przystąpił do zburzenia hali produkcyjnej oraz pozostałych budynków. W ten sposób wyburzono około 60 procent budynków ELWRO. Dzieła zniszczenia dokończono po roku 2000. Prywatyzacja czy wygaszanie gospodarki

Chcielibyście, by ŻUK był znowu produkowany?

Chcielibyście, by ŻUK byłznowu produkowany? – My też... Żuk będzie znów produkowany. I to jaki!Grupa biznesmenów z Biłgoraja kończy właśnie negocjacje handlowe z Volkswagenem. Wygląda na to, że w połowie przyszłego roku z taśm fabryki w tym niewielkim mieście będzie zjeżdżał… Żuk!Auto będzie bazowało na kończącym właśnie swój rynkowy żywot Volkswagenie T5. „Z tego modelu przejęta zostanie cała karoseria. W stosunku do VW zmieni się m.in. przód auta, który w Żuku będzie panelem z tworzywa sztucznego” – mówi prezes spółki Polski Dostawczak, Andrzej Ligerski. Nowy Żuk będzie miał też inne przednie reflektory, nawiązujący do dobrze znanego Polakom dostawczaka, a tylne światła będą wykonane w technice led. „Tak jest taniej i prościej” – mówi Ligerski. Poza tym taki był wymóg VW, by produkowany w Polsce pojazd w miarę możliwości różnił się od oryginału.Kupno wycofywanej linii produkcyjnej użytkowego auta nie oznacza jednak, że poza niewielkimi zmianami stylistycznymi będzie to VW T5. „Umowa z niemiecką stroną ma wiele zastrzeżeń i nakłada na nas szereg zobowiązań – mówi prezez PD. W nowym Żuku nie będzie na przykład montowany 2-litrowy diesel TDI, który znamy z oryginału, bo po pierwsze Niemcy nie chcą sobie psuć interesu z wchodzącym właśnie do sprzedaży T6, poza tym istniejące w Polsce zakłady nie byłyby w stanie wyprodukować takiej jednostki.Jesteśmy realistami – budowa zakładów jest poza naszymi możliwościami finansowymi”. Jakie jest więc rozwiązanie? „Zakład Andoria w Andrychowie przygotował dla nas zmodyfikowany, spełniający normy emisji spalin Euro 6 silnik 4CT90 o mocy 95 koni. Prowadzimy już próby drogowe takiego auta. Zdajemy sobię sprawę, że nie jest to jednostka porównywalna pod względem osiągów z motorami TDI, ale od czegoś trzeba zacząć. Poza tym silnik Andorii ma wiele zalet, np. prosta budowa i dobra dostępność części zamiennych. Zastanawiamy się też na silnikiem benzynowym, który fabrycznie byłby wyposażany w instalację LPG. Prowadzimy rozmowy z jedną z europejskich firm na temat dostaw takiej jednostki, ale na razie nie mogę zdradzić szczegółów”.Czego jeszcze nie znajdziemy w nowym Żuku w stosunku do T5? „Ze względów na koszty nie zdecydowaliśmy się na stosowanie elektronicznych systemów bezpieczeństwa, oczywiście poza tymi, które wymagane są przepisami dla nowych pojazdów produkowanych w Unii Europejskiej. Nie ukrywamy, że chodzi nam o uzyskanie jak najniższej ceny początkowej na nowego Żuka – mówi Ligerski. Dlatego też lista opcji będzie bardzo krótka. Oprócz centralnego zamka znajdziemy tam tylko elektrycznie sterowane szyby przednie oraz radio. Na razie nie można będzie można zamówić klimatyzacji”.Auto będzie produkowane w dwóch wersjach – tzw. pięcioosobowy Towos (z oddzieloną kratą przestrzenią ładunkową) oraz 3-osobowy furgon (z pełną ścianą grodziową). „Volkswagen nie wyraził zgody na auto 9-osobowe” – dodaje Ligerski. „W późniejszym czasie chcielibyśmy też wprowadzić wersję skrzyniową, ale na razie poczekamy na reakcję rynku na naszego nowego Żuka”.W rozmowie z nami Ligerski nie chce zdradzić, ile kosztowało wykupienie wycofywanej linii produkcyjnej wraz z prawami do produkcji zmodyfikowanego samochodu. „Nie jesteśmy spółką giełdową, więc takich informacji nie musimy podawać do publicznej wiadomości. Poza tym kontrakt zawierał klauzulę poufności”.Na koniec najważniejsze: ile będzie kosztował nowy Żuk? „Chcielibyśmy, żeby cena początkowa nie przekroczyła 69 tys. netto”. Roczna produkcja ma wynosić ok. 35 tys. sztuk. Sprzedażą nowego Żuka mają zająć się dawni dilerzy Daewoo-FSO, a serwisem gwarancyjnym sieć warsztatów szybkiej obsługi. „W tej ostatniej sprawie prowadzimy jeszcze rozmowy” – mówi Ligerski. Nowy Żuk będzie autem prostym konstrukcyjnie, więc przeszkoleni pracownicy tych serwisów na pewno poradzą sobie z obsługą Żuka. Nie ukrywamy, że liczymy też na sprzedaż poza Polską. Żuk dobrze kojarzy się np. na Węgrzech czy w krajach postsowieckich. W ZSRR był przecież używany nawet przez służby, np. milicję.Komentarz redakcji:Wszystkich tych, którzy dobrnęli do końca tekstu przepraszamy – jak wiele lat temu śpiewał Kazik Staszewski zrobiliśmy to dla „zwykłej draki, w ogóle prawdy nie ma w tym”. Nie będzie żadnego nowego Żuka, w każdym razie my nic o nim nie wiemy.Jeśli podsunęliśmy komuś pomysł, który uda się zrealizować, zwyczajowy procent za pomysł (dobry?) prosimy wpłacić na konto dobroczynnej fundacji. Andrzej Ligerski nie istnieje, podobnie jak grupa biznesmenów z Biłgoraja.Skąd więc wziął się pomysł na taki artykuł, tyle tygodni po 1 kwietnia? Po kilkudniowej przerwie media obiegła informacja o nowym polskim aucie. Niestety, znów nie dowiedzieliśmy się, jak miałaby wyglądać produkcja, ile miałoby kosztować auto, szczerze powiedziawszy niczego się nie dowiedzieliśmy. Za to trochę się zdenerwowaliśmy i odreagowaliśmy w ten sposób.
Prawdziwy fan gry zrobi wszystko, by osiągnąć swój cel – Pomimo braku pieniędzy Gracz ukrywający się pod pseudonimem GatorMacheteJr wysłał do Bethesdy przesyłkę zawierającą ponad 2000 kapsli z butelek. Zawierała również list, w którym wyjaśnia, że Fallout jest jego ulubioną produkcją i od momentu jej premiery w 2008 roku zaczął kolekcjonować kapsle, więc przez 7,5 roku udało mu się zebrać łącznie 2240 kapsli o wadze około 5,3 kg. Dlaczego akurat kapsle? Ponieważ w postapokaliptycznym świecie popularnej serii pełnią rolę waluty.Fan ma nadzieję, że jego wyczyn stanie się na tyle popularny, że przysporzy grze dodatkowej reklamy i liczy na to, że dział PR studia Bethesda doceni jego starania, nagradzając go egzemplarzem Fallouta 4.