Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 58 takich demotywatorów

Po miesiącach negocjacji, Aaron Ramsdale został ogłoszony zawodnikiem Arsenalu. 23-letni golkiper kosztował "Kanonierów" około 28 milionów euro, a podczas podpisania kontaktu towarzyszyli mu rodzice, siostra oraz... prochy dziadka – Jak wytłumaczył sam Aaron, jego dziadek Ron marzył o wnuku. Tego samego dnia, gdy Mama piłkarza dowiedziała się, że jest w ciąży, Pan Ron zmarł. Ojciec Aarona postanowił zachować część jego prochów, a gdy chłopiec zaczął grać w piłkę, zabierał je na wszystkie mecze.Brzmi nieco dziwnie, ale rodzina uważa, że dzięki temu czuje symboliczną obecność dziadka, co dodaje Aaronowi pewności siebie
Istnieją firmy oferujące usługę przerabiania prochów zmarłej osoby lub zmarłego zwierzaka na biżuterię – Firmy zajmujące się wytwarzaniem biżuterii z prochów zmarłych mają w swojej ofercie również biżuterię z włosami lub sierścią zmarłej osoby lub zwierzęcia. Na rynku są też firmy produkujące z ludzkich prochów diamenty. Po kremacji ciała ważącego 80 kilogramów zostaje około 2,5 kilograma popiołu. Z takiej ilości popiołu można wyprodukować diament o masie około 0,2 grama
Po śmierci jego prochy zostały w 2015 roku przetransportowane na Pluton przez sondę New Horizon –
Wtedy już wiedziałem, że wsypałem prochy do złego kieliszka –
Panna młoda umieściła prochy ojca w swoich paznokciach żeby spełnić jego życzenie poprowadzenia jej do ołtarza –
Morze wyrzuciło butelkę na plażę – W butelce wyrzuconej przez morze były prochy zmarłego mężczyzny. Plażowicz, który natrafił na przedmiot, przekazał go miejscowej policji. Po otwarciu butelki ze środka wyjęto list, 4 banknoty jednodolarowe i torebkę z ludzkimi prochami.Na kartce znajdowały się dwie wiadomości. Pierwszą napisała matka zmarłego mężczyzny."Ta butelka zawiera prochy mojego syna, Briana, który nagle i nieoczekiwanie zginął 9 marca 2019 roku. Wysyłam go na ostatnią przygodę"Druga wiadomość była autorstwa córki mężczyzny, którego prochy znajdowały się w butelce znalezionej na plaży na Florydzie."Cześć, mam na imię Peyton. Jestem córką Briana. Kiedy mój ojciec zmarł, miałam 14 lat. Bardzo mocno uderzyło to w całą naszą rodzinę. Ale, jak powiedziała moja babcia, uwielbiał być wolny. Tak więc dokładnie to robimy"Jeśli to znajdziesz, proszę zadzwoń lub napisz do mnie i daj mi znać, a następnie uprzejmie uwolnij go ponownie.Butelkę z prochami wrzucono do morza 1 sierpnia, kilka kilometrów od plaży, gdzie ją znaleziono
Zagadka rozwiązana –  Zakład Pogrzebowy A.S. Bytom I, @bytompogrzeby Pytacie skąd mamy takie pomysły. To wszystko przez te prochy.
Zamiast cmentarzy kwitnąpiękne ogrody –
Mężczyzna, który zaprojektował kultowe już opakowanie Pringlesów kazał pochować swoje prochy... w opakowaniu po Pringlesach –
Firma Mesoloft oferuje nietypowe usługi pogrzebowe - wysyła prochy zmarłych w kosmos. Prochy są wynoszone do atmosfery przez balon pogodowy, a obraz przekazywany jest na Ziemię za pomocą kamerek GoPro –
Powstał wibrator z prochami ukochanego, czyli jak przywrócić wspólną intymność – 21 gramów – tak nazywa się projekt opracowany w atelier Marka Sturkenbooma. O co w tym chodzi? Autor pisze na swojej stronie, że celem jest możliwość przywrócenia wspomnień po zmarłym ukochanym i powrotu do wspólnej intymności. Na to wrażenia ma składać się cały zestaw elementów białego pudełka.Wewnątrz znajduje się nieduża buteleczka na perfumy, do której można wlać zapach kojarzący się ze zmarłym, lub jego ulubioną wodę kolońską. Buleteczka wyposażona jest w gruszkę by móc ropylać zapach w powietrzu.Do tego dołączono nieduży wibrator o minimalistycznym kształcie. Wibrator jest szklany, ma w sobie pojemnik obliczony na dokładnie 21 gramów, ze złotą (14 karatów) zakrętką. Przeznaczony jest on na umieszczenie 21 gramów prochów osoby zmarłej.Jakby tego było mało, samo pudełko wyposażono w dwa głośniki oraz specjalną kieszeń do umieszczania smartfona. Dzięki temu można podczas “wspominania” podkreślić nastrój ulubioną wspólną piosenką. W ramach “wisienki na torcie” jest jeszcze uchwyt za maleńkimi drzwiczkami, gdzie można umieścić obrączkę lub pierścionek zaręczynowy.Na swojej stronie Mark Sturkenboom wyjaśnia, że pomysł to forma afirmacji miłości, która ma przetrwać nieuchronne przemijanie życia
Ta kartka została zostawiona przy ogrodzeniu nad wodą. Nie było imienia czy numeru, ale kimkolwiek jesteś, wiedz, że twoja róża trafiła na środek jeziora –

Potwornickie ciekawostki V (18 obrazków)

Prochy Stephena Hawkinga pochowane w opactwie Westminster, tuż obok prochów Newtona i Darwina –
Zamiast trafić do trumny, zostajesz drzewem. Lasy na ludzkich prochachto cmentarze przyszłości – Coraz więcej osób decyduje się na taki rozdaj pochówku. Biodegradowalne urny, w których na ludzkich prochach uprawia się drzewa, to przyjazne środowisku rozwiązanie problemu zajmujących coraz bardziej rozległe powierzchnie cmentarzy.W tym przypadku urna jest... urną. Wewnątrz znajdują się ludzkie prochy. Ale to biodegradowalne naczynie jest umieszczane w większym zbiorniku - inkubatorze. Ten ostatni ma sprawić, by na prochach wyrosło drzewo.A czuwać nad wszystkim będą specjalne czujniki i aplikacja na smartfonTak oto betonowe cmentarze z rozkładającymi się ciałami zamieniały by się w lasyCo wy na to?
Kto z was brał w dzieciństwie takie prochy? –
Tak wygląda najgłupszy diler na świecie – 34-letni Tabraiz Hussein marzył o karierze narkotykowego bossa w brytyjskim światku przestępczym. Zaczął jednak od podstaw, czyli dilerki. I niewykluczone, że zaszedłby daleko, gdyby nie zwykła kontrola drogowa. Zatrzymany przez funkcjonariuszy, spanikował. Miał powód. W swoim aucie przewoził właśnie heroinę wartą 15 tysięcy funtów, czyli dobrze ponad 80 tysięcy złotych. Jak wiadomo, najprostsze rozwiązania są najlepsze, więc niewiele myśląc, pan Hussein postanowił wyrzucić prochy za okno. Zamachnął się z całych sił i... okazało się, że zapomniał opuścić szybę
 –  Podobno widzieliście już wszystko?A w tych urnach prochy tych, którzy ośmielili się skrytykować
Asz Dziennik napisał recenzję Botoksu językiem Vegi: – "Film Partyka Vegi miał obnażyć brutalną prawdę o świecie przemysłu medycznego. Czy mu się udało? Chuja mu się udało."Nie ma tu żadnej wymyślonej sceny" - reklamuje swój jebany film Patryk Vega. No i może, kurwa, faktycznie nie ma, ale jakoś kurwa nie wierzę, że polska służba zdrowia składa się z samych skurwysynów, złodziei i innych pojebanych degeneratów, co tylko walą prochy, okradają trupy, a na pacjentów mają ogólnie wyjebane. Jak se weźmiesz taki kosz z jabłkami i dwa na dnie będą zgniłe, to nie zaczniesz krzyczeć, że wszystkie jabłka chuja warte, i że obnażasz brutalną kurwa prawdę o jabłkach.Ale chuj, może chociaż "Botoks" się broni, bo jest po prostu, kurwa, dobrym filmem? Jest tak dobrym filmem jak kobieta kierowcą, he he he. Nie jest dobrym filmem, bo Vega nie dał mu na to szansy. Wyczuł, co się sprzedaje i teraz napierdala scenariusz za scenariuszem przez kalkę na kolanie, bierze te same aktorskie ryje co zawsze i wypuszcza w pośpiechu jeden, dwa filmy rocznie. I "Botoks" jest właśnie takim tworem - tandetnym, wtórnym i w chuj niedopracowanym. No i to napierdalanie co chwila "kurwami" już się robi w chuj nudne.Aktorsko też wcale nie jest super.Grają, jakby im wsadzili kija w dupę.A co w filmie nie ssało? Jeden kurwa żart o proszkach z cukru pudru, ale to se możecie zobaczyć w trailerze. No i zdjęcia z lotu jebanego ptaka. Ale to se możecie zrobić tak: odpalcie jutuba, pierdolnijcie w jednym oknie filmik z drona, a w drugim gościa z zespołem Tourette'a i będziecie mieli taki lepszy "Botoks".2 złamane chuje na jebane 10."
Chciał godnie wypełnić ostatnią wolę swojego zmarłego ojca.Niestety ta skończyła się tragicznie – Przez wiele lat zajmował się ciężko chorym ojcem cierpiącym na chorobę Alzheimera. Po jego śmierci chciał wypełnić ostatnie życzenie ojca, który pragnął, aby jego ciało zostało skremowane, a prochy wysypane do Jeziora Górnego w stanie Michigan w USA. Syn postanowił wypłynąć na jezioro i wysypać do wody prochy zmarłego ojca. Niestety w trakcie ceremonii łódź z żałobnikami na pokładzie ostro skręciła i wszyscy wypadli za burtę. Najprawdopodobniej nie umiał pływać, lub doznał podczas wypadku obrażeń i nie potrafił utrzymać się na powierzchni.Tym razem jednak nieszczęście w nieszczęściu...