Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 211 takich demotywatorów

Parafianie są zdegustowani – "Tą kolędą ludzie są oburzeni bardzo. W innych parafiach księża nie chodzą" - mówi nam parafianka. "W Sarnakach nie ma pandemii" - ironizuje inna. "On nie odpuści takiej okazji do zarobku" - słyszymy. To nie wszystko. W ulotce ksiądz nie pozostawia szansy na anonimowość - mają się tam znaleźć nazwiska członków rodziny. Już wcześniej ksiądz proboszcz ignorował takie drobiazgi, jak tajemnica danych osobowych i założył "zeszyt z kopertą" Moja odpowiedź i poszczegól-nych Członków naszej rodzinyco do dalszych prac w nowymkościele i jego otoczeniu:Tak Nie1. Chcę kontynuacji prac | |2. Będę ofiarował:a) Modlitwęb) Umartwieniec) OfiaręTak   Jak często? Nicką możesz zadeklarować ofiarę na 2021 r.:a) Jednorazową w wysokości.....................b) Raz w miesiącu w wysokości......c) Co niedzielę na tacę w wysokości......d) Inną - np. 1 zl dziennie od osoby czyrodziny
Duchowny polecił rodzinom wrzucić "do koperty" 200 zł. Według wskazanego przez niego cennika osoby samotne miałyby zapłacić połowę tej kwoty – Mimo pandemii koronawirusa, duchowny zaproponował wiernym, aby przyjęli go do swoich domów na tzw. zaproszenie. Ci, którzy chcieliby gościć księdza, powinni czekać na niego na drodze bądź przy furtce. Zasugerował też, że mieszkańcy bloków mieliby zostawić w drzwiach święty obrazek, jako znak, że chcą, żeby kolęda się odbyła. Ksiądz przyznał, że jego wpis na stronie internetowej parafii, dotyczący wysokości ofiary kolędowej, jest niestosowny. Zobowiązał się, że skoryguje tę informację i przeprosi parafian
Głośno o księdzu z parafii w Morwicach, który postanowił zorganizować nietypową kolędę... na hulajnogach – "Inicjatywa ta została bardzo dobrze przyjęta przez parafian. Hulajnoga jako środek transportu pojawiła w jednej z miejscowości filialnych, że względu na duże odległości. Natomiast proboszcz powinien mieć założoną maseczkę lub przyłbicę i na to zwrócono mu uwagę" - powiedział rzecznik prasowy diecezji ksiądz Andrzej Sapieha
0:45
Proboszcz udostępnił kaplicę bezdomnym. "Nie możemy pozwolić, żeby człowiek umierał na ulicy" – Żeby nie było, że jedynie krytykuje kościół katolicki - nie, nie jedynie ale szkoda, że na 10 263 parafie tych realnie pomagających jest tak mało, że jak już się takowa trafi, to można ją spokojnie pokazać w głównym wydaniu w ogólnopolskiej telewizji informacyjnej
 –  Paweł Lęcki16 godz. ·Biorąc pod uwagę, że jest to kościół garnizonowy, a jego proboszcz to wpływowy ksiądz - oficer, kapelan wojskowej żandarmerii, sądu i prokuratury, to chyba należy się cieszyć, że nie chcą tej dyrektorki od jajek od razu rozstrzelać.Dwa lata więzienia grożąwicedyrektorce galerii zPoznania. Bo rzucała jajami wkościółTomasz Nyczka 3 grudnia 2020107:11Zastępczyni dyrektora Galerii Miejskiej Arsenał w PoznaniuZofia Nierodzińska. (znierodzinska.com)
Proboszcz z Witoszowa Dolnego wirusa się nie boi i już 28 listopada rozpoczyna tradycyjne wizyty duszpasterskie. O odwiedzinach poinformował parafian korespondencyjnie, dołączając do listu dwie koperty na datki – Pandemia pandemią, ale przecież właśnie o te koperty chodzi
Polak potrafi! –  Park Cmentarny Spotted: Ksawerów Witam dla wszystkich zainteresowanych. Proboszcz Parafii w Ksawrowie utowrzył komisję która Dekretem przemianowała Cmentarz w Ksawerowie na Park Cmentarny. Więc Park będzie otwarty
Credo życiowe tzw. narodowców – "Kiedy wzywa mnie ksiądz proboszcz, moim honorem jest bicie polskich nastolatek"
Źródło: dziennik.pl
"Brońcie kościoła za wszelką cenę" – Zaczyna się spełniać wola Mesjasza z Żoliborza Strajk kobiet pod Toruniem. Proboszcz groził bronią protestującym i policji"Powystrzelałbym je wszystkie" - to słowa, które miały paść z ust proboszcza jednej z podtoruńskich parafii. Jak wynika z relacji uczestników protestu przeciwko wyrokowi TK ws. aborcji, duchowny miał grozić im bronią. Został zatrzymany przez policję. Tłumaczył się zdenerwowaniem. Grozi mu do dwóch lat więzienia. Do incydentu doszło w Czernikowie (Kujawsko-Pomorskie).
Proboszcz parafii katedralnejw Płocku wycofał złożone na policji zawiadomienie w sprawie zniszczenia mienia w związku z wymalowaniem na murze bazyliki napisu "piekło kobiet" – "- Słowo się rzekło. Zawiadomienie wycofałem, ponieważ przyszli do mnie młodzi ludzie we wtorek rano, przeprosili, wyrazili skruchę, zadeklarowali i podjęli pracę jako zadośćuczynienie. Będą ją kontynuować w najbliższym czasie. To będzie solidna praca - powiedział w środę ksiądz kanonik Stefan Cegłowski, proboszcz parafii Bazyliki Katedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Płocku.Podkreślił, iż nie może ujawnić, kim są osoby, które zgłosiły się do niego w sprawie napisu na murze bazyliki. - Kto to był, ilu ich było, zachowam to dla siebie. Obiecałem im to - zaznaczył ksiądz Cegłowski"
Szkodliwość społeczna 0/10, dewastacja 0/10, obraza uczuć 0/10, gniew księdza 11/10 –  Drodzy ParafianieW związku z bardzo trudnym dla nas wszystkichczasem pandemii Covid-19 wielu z Was znalazło się wtrudnej sytuacji, niejednokrotnie zostali Państwo pozbawienimożUwośd zarobkowania. W związku z tym pragniemypoinformować, że do końca 2020 roku NIE PRZYJMUJEMYżadnych   datków,   a   wszystkie   sakramenty będziemywykonywać ZA DARMO. Prosimy o uszanowanie naszejdecyzji.   Jeżeli   Państwo   chcą,   prosimy   o pomocbezpośrednio osobom potrzebującym.Szczęść BożeKs. Proboszcz
Źródło: Materiał własny
"Przeproście mamy,że was nie wydrapały" – Skandaliczne słowa proboszczaparafii św. Franciszka we Wrocławiu

Branża fitness

Branża fitness – Branża fitness •Krzysztof Gajewski 11 go, ••• Już dajcie spokój z tymi siłowniami. Na co to komu. W kościele macie to samo. Wasz personalny proboszcz zadba o Waszą kondycję. Msza to najlepszy trening. Wstań. Usiądź. Wstań. Usiądź. Klęknij. Wstań. Klęknij. Wstań. Cardio przy spowiedzi, kiedy serce Ci przyśpiesza jak wyznajesz grzechy. Pamiętajcie o dniu nóg. W każdy wielki czwartek jest ich mycie. Pamiętajcie o barkach. Pozostawcie je na brzegu. Dla zaawansowanych trening z obciążeniem-droga krzyżowa w każdy piątek. Pan jest moim pasterzem, po treningu pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
 –  Jeden proboszcz na wsi mówi do drugiego, wiesz ktos mi ukradł rower.. Ten drugi mówi jak będziesz miał kazanie w niedziele to wylicz dziesięcioro przykazań, jak dojdziesz do siódmego „nie kradnij" to rozglądaj się po kościele, jak któryś się zmiesza i zaczerwieni to będzie pewnie złodziej.. Proboszcz tak zrobił.. po tygodniu drugi proboszcz pyta, i jak poszło. Ten mu odpowiada; jak doszedłem do szóstego „nie cudzołóż" to przypomniało mi się gdzie rower zostawiłem...
Proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Nowym Targu przekonywał, że podczas mszy świętej wierni nie muszą zakładać maseczek – Wszystko dzięki - jak stwierdził - nowoczesnej instalacji do zabijania wirusów, która została zamontowana w kościele. - Nikt w naszym kościele nie może się zarazić ani grypą, ani COVID-em, ani bakterią, ani żadnym wirusem - powiedział. Na Facebooku parafii pokazano stosowny certyfikat
Podczas mszy w kościele ewangelicko - augsburskiego w Łęgutach, proboszcz przedstawił bezdomnego psa do adopcji. I teraz zachęca inne parafie do podobnych gestów – – Są to Boże istoty, stworzenia, za które jesteśmy odpowiedzialni, co wynika, chociażby z historii stworzenia świata. Człowiek jest odpowiedzialny za świat. Powinien opiekować się zarówno światem, jak i stworzeniami, które w nim występują, a nie tylko go wykorzystywać i bezmyślnie używać. Skoro Pan Bóg te zwierzęta stworzył, to na pewno nie jest dla niego obrazą, że przychodzą do jego domu. W Piśmie Świętym nie ma takich zakazów – powiedział w wywiadzie dla portalu k-mag.pl ksiądz Wojciech Płoszek.
Proboszcz Kraśnika w trakcie rytuału odpędzającego homo sapiens od wioski –
Wójt i proboszcz w jednej z gmin na Lubelszczyźnie uczestniczyli w uroczystym otwarciu nowego placu zabaw. Duchowny i samorządowiec postanowili osobiście przetestować sprzęt, który ma posłużyć najmłodszym –

Pani Janina od 30 lat pielęgnuje kapliczkę Matki Boskiej w Warszawie, lecz teraz potrzebuje pomocy. Pomożecie?

 –  Rafał Betlejewski1 dzień · To jest pani Janina. Ma 82 lata i od 30tu lat samotnie pielęgnuje kapliczkę Matki Boskiej Królowej Pokoju w parku Malickiego na warszawskiej Ochocie.Podszedłem do niej zaintrygowany tym skrawkiem przestrzeni cudownie zadbanym, gdy zobaczyłem zgiętą w pół staruszkę rwącą z ziemi uparte chwasty. Maryjka na porządnej podmurówce, zasłonięta szkłem, otoczona krzewami, cała w kwiatach pilnuje pokoju na świecie, co może nie idzie jej najlepiej w skali globalnej, ale jakże udaje się w tym mikro lokalnym wydaniu, opromienionym sercem tej starszej pani. Zagadnąłem grzecznie, zapytałem, kto tak dba, a staruszka troszkę zlękniona mówi, że to ona, że już nie ma siły i że chyba porzuci to staranie, bo nikt nie pomoże, nikt nie podleje, a ona już siły nie ma, a wszystko schnie na potęgę, a wystarczy kropla wody i to i tamto pięknie rozkwita. Pytam, skąd tę wodę taszczy, a ona, że z pobliskiego stawku, gdzie ze schodków można zaczerpnąć i że miała tu konewkę, ale chyba ktoś zabrał. Powiedziałem, że chętnie naniosę, na co starsza pani prawie podskoczyła z radości i wynalazła gdzieś pod gałęzią wiaderko i plastikowy baniaczek. Zrobiłem kilka kursów, a to nie jest jednak pięć metrów, tylko trzeba przejść ze 150 i na kolana paść przed stawem, sięgnąć w dół do lustra i w takiej pozycji nabrać, co dla mnie ciągle nie jest problemem, choć zaczyna mi strzykać, ale dla niej! Z przerażeniem sobie wyobraziłem, jak tam pada na bruk, jak się płaszczy przed taflą i jak taszczy te wiadera wodaszczy, by przypielęgnować podczas suszy, a że susza jest, to nie muszę tłumaczyć. No i kiedy już podlaliśmy uczciwie to i tamto, co zaraz ma zacząć kwitnąć, to zaczęliśmy gaworzyć i wkrótce język pani Janiny poleciał jak szydełko, łącząc misternym ściegiem wszystkie zdarzenia ostatnich kilkudziesięciu lat jej życia, od pracy w szkole, a nawet czterech szkołach powszechnych, po przypalone nieszczęśliwie powidła papierówkowe... - bo wie pan, nie mogę patrzeć, jak się marnują, to wolę zrobić, i nawet sąsiadom rozdać, a takich mam cudownych ludzi w bloku i wszyscy mi pomagają, czasem ze aż się wzruszę i płaczę, jak na przykład widzę, jak dziewczyna w autobusie leci aż od drugich drzwi, żeby mi ustąpić miejsce, albo mnie ktoś od tramwaju z Grójeckiej pod dom aż doprowadzi. I dodaje, że to wszystko dobro, co ona ofiarowała ludziom i tej Maryjce wraca teraz do niej w postaci serdeczności otoczenia, które jej odpłaca miłością za miłość, i nawet kiedyś jej ukochany proboszcz z parafii przy Dickensa się dziwił, jak pięknie zakomponowała ornamenty na świętą uroczystość, nawet on! a potem ona odwiedzała go w szpitalu jak umierał i z koleżankami sprawiły mu piękny grób w parku obok kościoła, gdzie leży pod eleganckim marmurem, i grób ma co tydzień myty, aż kotek z sąsiedztwa sobie to miejsce ukochał i wydeptuje ścieżki, tak tam lubi przebywać, że aż w końcu pani Janina nie wie, czy to nie dusza tego pięknego człowieka zmieniła się w tego kotka... kto to wie, kto to wie...No więc ja mam pytanie... kto pójdzie czasem podlać kwiatki pani Janinie, tej ziemskiej inkarnacji delikatnej i wrażliwej duszy kobiecej, której misją jest dbałość, oddanie i poświęcenie? Może się spotkamy pod Maryjką kiedyś? Amen.
Jest ranek, 7 czerwca 2000 roku. Mała miejscowość Chiavenna we Włoszech budzi się do życia. Niedługo potem w parku Marmitte dei Giganti odnalezione zostają zwłoki 61-letniej zakonnicy, siostry Laury Mainetti – Policja wszczyna śledztwo. Służby znajdują w końcu świadka, który zeznaje, że widział siostrę wieczorem 6 czerwca w towarzystwie trzech dziewczyn: Mileny De Giambattista, Veronici Pietrobelli oraz Ambry Gianasso. Policjanci w ramach śledztwa podsłuchują telefony dziewczyn i udaje im się zarejestrować , jak dwie z wymienionych rozmawiają o wspomnianym morderstwie. Po 22 dniach od rozpoczęcia dochodzenia do drzwi podejrzanych pukają karabinierzy. Nastolatki zostają aresztowane.Dwie z nich miały wówczas 17 lat, trzecia 16. Przyznały się do przedstawionych im zarzutów.Z początku zeznały, że zrobiły to z nudów, dla przełamania miejscowej rutyny. Później przyznały się, że morderstwo było elementem satanistycznej, rytualnej ofiary. Dziewczęta interesowały się mrocznymi praktykami. Policjanci w ich zeszytach szkolnych znaleźli liczne rysunki pentagramów, liczby 666, bluźniercze teksty pod adresem Kościoła oraz cytaty z piosenek Marilyna Mansona. Cała zbrodnia była zaplanowana: data 06.06. kojarzyła się sprawczyniom z liczbą bestii, każda z nich miała zadać po 6 ciosów nożem co w konsekwencji dałoby trzy szóstki. Początkowo ofiarą miał być miejscowy proboszcz, jednak dziewczyny uznały że dobrze zbudowany mężczyzna może sprawiać problemy, dlatego na cel obrały starszą i słabszą zakonnicę. Siostra znana była z tego, że pomagała młodym dziewczynom w najróżniejszych problemach, tym też postanowiono ją zwabić. Około godziny 22 siostra odebrała telefon i w słuchawce usłyszała jakoby jedna z dziewczyn miała zostać zgwałcona i zajść w ciąże, potrzebowała jednak pomocy siostry bo nie chciała usuwać dziecka. Nieświadoma niczego zakonnica ruszyła już po zmroku na miejsce spotkania. Kiedy dotarła dziewczyny kazały jej uklęknąć, następnie jedna z nich zadała siostrze cios cegłą, kolejna uderzyła głową zakonnicy w ścianę. Po kolei zadawały kobiecie ciosy nożem- docelowo miało ich być 18 jednak zadały dodatkowy, 19 cios aby szybciej uciszyć ofiarę, która podczas całego zajścia modliła się i co chwila powtarzała słowa przebaczenia dla oprawczyń. Nastolatki zeznały, że postawa siostry Laury była dla nich niezrozumiała. Dziewczyny przyznały również, że przed samym morderstwem spaliły biblię skradzioną z kościoła oraz zawarły pakt krwi nacinając sobie nadgarstki i spijając krew spływającą do szklanki.Morderczynie stanęły przed sądem. De Giambattista i Pietrobelli zostały skazane na 8 lat i 6 miesięcy, natomiast Gianasso na 12 lat i 4 miesiące pozbawienia wolności. Po odsiedzeniu swoich wyroków, wyprowadziły się z rodzinnej miejscowości i wiodły normalne życie. Jedynym ich życzeniem było, aby świat o nich zapomniał.19 czerwca 2020 roku Kongregacja do Spraw Świętych ogłosiła siostrę Laurę Mainetti męczennicą. Papież Franciszek zatwierdził dokumenty beatyfikacyjne a sama uroczystość wyniesienia na ołtarze zaplanowana jest na 6 czerwca 2021 roku - w 21 rocznicę śmierci siostry