Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 49 takich demotywatorów

Amerykanie też mają swojego Suskiego - politykowi "zawiesił się system" na wizji! – Ted Crockett, republikański polityk i rzecznik byłego sędziego naczelnego Sądu Najwyższego Alabamy Roy'a Moore'a, który stwierdził, że Muzułmanie nie powinni mieć prawa zasiadania w Kongresie, ponieważ amerykańscy Kongresmeni muszą przysięgać na Biblię. Mina polityka, kiedy prezenter CNN wyjaśnia mu, że nie ma takiego prawa, które nakazuje przysięgać na Biblię - jest bezcenna. Facet po prostu się zawiesił, gdy po wielu latach "na stołku" dowiedział się, że podstawowe konstytucyjne prawo wolności wyznania i rozdział państwa od religii dotyczy także polityków i najwyższych urzędów w USA
Taka tam, różnica –
0:07
Pogoda będzie paskudna, sucha, bezdeszczowa i grozi nam katastrofa ekologiczno-rolnicza – Nie powiedział żaden prezenter pogody
Czesław "Wicherek" Nowicki nie miał sobie równych jeśli chodzi o prezenterów pogody – Wieść niesie, że usunięto go z telewizji, ponieważ podpadł cenzurze za słowa "ze wschodu to nigdy nie wiadomo co nadejdzie"
Jak do tego doszło, nie wiem –  Dziennikarka TVP w ciąży. Ojcem prezenter TVN24
Amerykanin kupiłmagazyn na aukcji – Magazyn należał wcześniej do sklepu z używaną odzieżą. O niebywałym odkryciu opowiedział na antenie telewizyjnej prezenter Dan Dotson. Sławny licytator prowadzi program "Wojny magazynowe", w którym przedstawiane są zmagania osób licytujących na aukcjach garażowe schowki.Szczęśliwiec kupił ode mnie magazyn za 500 dolarów [ok. 1900 zł - przyp. red.] znalazł w środku sejf.Pierwsza osoba, którą poprosili o jego otwarcie, nie umiała tego zrobić. Udało się dopiero drugiemu specjaliście - relacjonował Dotson.Zwykle takie sejfy okazują się puste. W tym przypadku było jednak inaczej.Nigdy jednak nie znaleziono takiej ilości gotówki. "Nie sądzę, żeby można było zapomnieć o 5,7 mln dolarów"
Wspaniały przykład jakim świetnym gościem jest Robert Kubica. Podczas konferencji prasowej jeden z dziennikarzy zasłabł. Kubica pośpieszył z pomocą! – Robert Kubica nie zbagatelizował sprawy. Jak informuje dziennikarka „Przeglądu Sportowego”, Aldona Marciniak, polski kierowca natychmiast przerwał konferencję.Sam osobiście zawiadomił opiekę medyczną i popędził po wodę oraz mokre ręczniki. Polak przy operatorze, który zasłabł najprawdopodobniej z powodu upału, został do czasu, aż nie upewnił się, że wszystko z nim w porządku. „W tym tłumie przy RK jeden pan zasłabł. No i Robert przerwał wywiady i pognał po mokry ręcznik i wodę.” – napisała dziennikarka „PS”.Sprawa stała się naprawdę głośna. Napisał o niej również Will Buxton, popularny prezenter Formuły 1, który stwierdził, że dzisiaj Kubica stał się bohaterem
Dzisiaj 75. urodziny obchodzi popularny Borewicz, Bronisław Cieślak - dziennikarz, aktor, prezenter telewizyjny; odtwórca m.in. roli Sławomira Borewicza w serialu 07 zgłoś się – Najlepsze życzenia!
Ten prezenter sprawiał, że radio włączało się z dużo większą przyjemnością –
Kto pamięta tych prezenterów? –
Chyba nie będą musielizbyt długo szukać –

Prezenterzy TVP

Prezenterzy TVP –  to prawda, iż prezenterzy tvp zarabiają więcej od lekarzyale my mamy dla państwa tylko dobre wiadomości
Kolejny znany prezenter znika z TVP! Tym razem padło na Roberta Janowskiego i jego program "Jaka To Melodia?" – Jak podaje Noizz.pl powołując się na magazyn Flesh, władze TVP podjęły taką decyzję z powodu niezgodności co do przyszłości show. Jakby tego było mało, o planach stacji nie wiedział prowadzący, Robert Janowski!"Rzecznik TVP nie skontaktował się ze mną. Żal programu i widzów. Dla niektórych była to jedyna rozrywka. Dla niej włączali jeszcze TVP (...) Trudno mi się do tego odnieść, bo dowiedziałem się o tym z mediów. Nikt mnie nie uprzedził" - powiedział.Podobno prezenter został zaproszony na rozmowy dotyczące koncepcji show. Przedstawiono mu nową wizję programu. Ponoć miały się w nim znaleźć piosenki patriotyczne. Na chwilę obecną pewne jest jednak, że "Jaka to melodia?" znika z anteny.
 –

Co widzi na swoim ekranie prowadzący "Milionerów"?

 –  Prowadzący widzi na swoim ekranie znacznie więcej, niż uczestnicy – nawet przed nim jednak producenci mają swoje tajemnice. W obawie, że prezenter może nawet nieświadomie zdradzić uczestnikowi prawidłową odpowiedź, oprogramowanie wskazuje ją (i to nie bezpośrednio) dopiero po ostatecznym zaznaczeniu przez grającego odpowiedzi.Tak wygląda ekran prowadzącego „Milionerów” podczas zadawania pytania:Na górze i po prawej stronie widzimy dokładnie to samo, co uczestnicy i widzowie. Różnice pokazują się w lewej części ekranu.Na samym dole wyświetlane są personalia i miejsce pochodzenia gracza – dzięki temu prowadzący nie pomyli się, zwracając się do uczestnika. Tam też może znaleźć dane osoby towarzyszącej przebywającej na widowni.Puste pole wyżej wyświetla informacje związane z odpowiedzią na zadane pytanie – to ciekawostki i anegdoty, które podaje prezenter po ustaleniu, czy podane odpowiedź jest prawidłowa.Bezpośrednio pod pytaniem znajdują się ikonki, które podają prezenterowi informacje na temat stanu prowadzonej gry.Pierwsza z nich, podświetlona na fioletowo, to liczba pytań, jakie zostały do wygrania miliona. Kolorem złotym oznaczona jest aktualna wygrana – na pytanie za taką kwotę udało się odpowiedzieć graczowi.Niższy rząd pokazuje, o jaką kwotę toczy się aktualnie gra (kolor zielony), ile pieniędzy wygra uczestnik, jeśli odpowie niepoprawnie (kwota gwarantowana – kolor czerwony) oraz ile w razie przegranej straci (kolor niebieski).Po ostatecznym zaznaczeniu odpowiedzi na ekranie prowadzącego pojawia się informacja związana z pytaniem:Prezenter od razu widzi, czy gracz odpowiedział na pytanie prawidłowo – wskazuje na to kolor kwadracika w górnym rzędzie ikonek. Zielony oznacza sukces, czerwony porażkę. Równocześnie, jeszcze przed pokazaniem, czy udzielona odpowiedź jest prawidłowa, prowadzący otrzymuje dodatkowe informacje, którymi może zabłysnąć komentując pytanie.
W restauracjach McDonald's stanowisko, na którym pracownik wydaje gościom zamówienia nazywa się prezenter – Tak, jestem po studiach dziennikarskich
Bluza szwedzkiego prezentera pogody podbija Internet – Internauci zastanawiają się, czy może to był jego ostatni dzień w pracy, w której chciał zostać zapamiętany
Prawda ekranu –
Tak wzruszającym listem żegna się z synem znany dziennikarz –  Jarosław Kulczycki cieszący się sympatią widzów TVP prezenter i dziennikarz przeżywa rodzinny dramat. Jego ukochany syn Filip zmarł tragicznie w niedzielę 13 września. 19-letni chłopak zasłabł, mimo podjętej reanimacji nie udało się uratować jego życia. Przyczyna śmierci jest na razie nieznana. -Filip! Gdzie jesteś?! Nigdy nas tak nie martwiłeś. Zawsze telefon albo chociaż esemes! A teraz nic. Cisza...Nawet gdy byłeś miesiąc temu w Turcji i Albanii, gdy podróżowałeś autostopem przez dalekie kraje, co dwa, trzy dni dawałeś znak życia. A teraz cisza...Mówią, że Cię nie ma. Albo że jesteś, ale gdzie indziej. Gdzie? Dlaczego nie tu z nami?! Mówią, że życie człowieka jest kruche. Ale młodzi ludzie nie znikają tak nagle. Może zdarza się to nieraz, ale zawsze komuś innemu, gdzieś daleko, na horyzoncie kręgu znajomych nam ludzi. Albo czytamy o tym w gazecie.A Ty wróciłeś z górskich wędrówek. Był Giewont i Świnica. Kiepska pogoda, więc Orla Perć musi zaczekać. Jak my, czeka.Martwiliśmy się, żeby nic się w tych górach nie stało. Ale przecież to nie pierwszy raz, a Ty taki dojrzały i rozsądny. I wróciłeś zdrów i cały. Zmęczony, ale szczęśliwy.A tu tyle spraw. Nowe studia. Informatyka po angielsku. I jeszcze zaocznie filozofia. Nie za dużo, Synku? Oj Mamo, oj Tato... Spróbuję, zobaczę, mam czas.A miałeś tego czasu 19 lat i 11 miesięcy. Bez sześciu dni.Iskierko nasza malutka kochana! On taki wrażliwy. Jak mgiełka - mówili. Dyzio marzyciel - to pani Bożenka w szkole. Ale Ty rosłeś pięknie! Dawaliśmy Ci cały nasz świat, a Ty brałeś chętnie. Szeroko otwarte oczy chłonęły wszystko łapczywie, a Twoja główka mała - coraz większa, mądrzejsza.Książki, wspólne czytanie, podróże dalekie. Na Saharze piasek jak cukier puder. Słońce Maroka i wieloryby w Kanadzie. Kajakowe spływy i górskie wędrówki. Rozmowy, dużo rozmów. Spacery w Kabackim lesie.Coraz więcej przyjaciół. Prawdziwych, sprawdzonych. I miłość pierwsza. Wielka, prawdziwa, najszczersza.Tacy dumni byliśmy. Przerosłeś nas. Wzrostem o głowę, umysłem o pięć głów. Nie ma większej nagrody dla rodzica.A potem w niedzielne południe straszny telefon: Syn zemdlał, reanimujemy go. Godzinę o Ciebie walczyli. Nie wróciłeś. Przestało bić Twoje serce. Nasze kochane serduszko...A tego dnia miała być kolacja z mamą. A następnego obiadek u ukochanej babci. A u nas odkładane zdjęciowisko z letnich podróży. I chrzest siostry.Ostatnie rozmowy, ostatnie pożegnanie, uścisk, spojrzenie ostatnie czule chronimy w pamięci.Ale przecież był cichy szept, kiedy mama tuliła Cię zrozpaczona, zapłakana. Powiedzieli, że to tylko powietrze. Czy to było "nie martw się mamo kochana"?I tych kilka kropel z nieba, kiedy ze złamanym sercem płakałem na cichej plaży. To było "żegnaj tato"?Gdzie jesteś Synku? Gdzie teraz wędrujesz? Czy wiesz już wszystko?Tulimy Cię ostatni raz do snu. Przykrywamy kołderką gorącej miłości, dumy, żeś taki wspaniały, wymarzony Syn.Śpij słodko. I czekaj na nas.My przecież też kiedyś zaśniemy- napisał Jarosław Kulczycki.
Prezenter pogody Liam Dutton bez zająknięcia wypowiedział najdłuższą nazwę miejscowości na świecie składającą się aż z 58 znaków! – Poinformował widzów, że tego dnia najcieplej będzie wLlanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch