Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 47 takich demotywatorów

 –  Zamiast budować kładkę za 480 000 zł,można kupić stary autobus za 12 000 zł - zpunktu widzenia mieszkańców efekt jest tensam.Z tą różnicą, że budowa kładki trwa zprzetargami ok 2 lat, a postawienie autobusutrwa 8 godzin.God
 –  AGATA JUŻ CIŁÓŻKO POŚCIELIŁA
 –  GAZETAGwyborcza.plWOJCIECH CZUCHNOWSKIWA WILCZYNSKANAM NIE JEST WSZYSTKO JEDNOLECH KACZYŃSKI:OSKARŻYĆ TEGO ZBIRAMamy dowód na to, że w 2001 r. na postawienie ciężkich oskarżeńTomaszowi Komendzie naciskał prokurator generalny Lech Kaczyński.18 lat później Komenda okazał się niewinny, a PIS zrzuca winę na poprzedni rządcono, a później zamordowano15-letnią dziewczynke, whichwiejeszcze dziecko. Znaleziono jejczyński był ministrem spra- cialo z rozerwanymi narządamidliwości i prokuratorem grodnymi I prokurator powiadaym w latach 2000-01 am pelnomocnikowi rodziny, że coprwicowy AWS-Akcji W najwyżej moche jednemu ze sprawSolidarność. Szedl dore ców postawić zarzut gwaltu. Sata sprawa Po rozmowie Schal-Takie wypowieda jak w wywakta sprawy do Wanawy-wspo dziemina prawniczkaersach każdyNiedługo później Komende, byltinktóry był już w areszcie, oskaronia dla Wybnoogwalt ze szczególnym okru Olejnikciefastwem Preciwko niemami czytkimby świadczyć badania DNA iodki zostawiony na cieleGdy Komenda zonions.Zbigniew Zich
 – Christina Phillips jest bohaterką jednego z odcinków programu „Historie wielkiej wagi", ostatecznie udało jej się zrzucić ponad 200 zbędnych kg! Dziewczyna miała poważne problemy, ponieważ w wieku zaledwie 22 lat, jej waga przekraczała 300 kg. Christina znajdowała się już w takim stanie, że dosłownie postawienie kilku kroków było dla niej wielkim wyzwaniem. Przez to nie opuszczała swojego mieszkania przez całe 2 lata, w końcu zrozumiała, że powinna coś z tym zrobić. Dziś można przytoczyć jedną z jej wypowiedzi udzielonej podczas wywiadu dla serwisu People: - Nie byłam w stanie przejść dwóch metrów, bo czułam się jakbym miała umrzeć. Przy wadze ponad 300 kg, Christina nie była w stanie realizować prostych czynności i była zdana na pomoc swoich bliskich. Na szczęście udział w programie telewizyjnym odmienił jej całe życie. Po trafieniu do „Historie wielkiej wagi", dziewczyna przeszła m.in. operację zmniejszenia żołądka i operację usunięcia nadmiaru skóry, a potem skupiła się na redukowaniu wagi, co robiła z pełnym zaangażowaniem. Jak powszechnie wiadomo, nie każdy człowiek ma na tyle silną wolę, żeby porzucić swoje dawne nawyki, więc czasem nie pomagają nawet operacje. Jednak historia Christiny jest przykładem prawdziwej determinacji. 14
 –  ZBIGNIEW ZIOBRO +4OPRAC. MACIEJ ZUBEL Dzisiaj, 25-09-2023 08:35Budka z zarzutami? "Prokurator będzie musiał torozważyć"Zbigniew Ziobro zabrał głos ws. ataku na Borysa Budkę. Minister sprawiedliwościstwierdził, że prokurator "będzie musiał rozważyć" postawienie posłowi KO zarzutuskładania fałszywych zeznań. - Mamy już nagrania z monitoringu, które wskazują, żepan Borys Budka mijał się z prawdą, że przebieg tych wydarzeń był odmienny od tego,jak on je relacjonował - przekonywał Ziobro.
Po 37 latach zaczęły obrażać uczucia moralne. Spółdzielnia mieszkaniowa w Sanoku otrzymała wniosek mieszkańców w sprawie usunięcia rzeźb z placów przed blokami, gdyż "Szpecą i straszą swoją brzydotą. Są obsceniczne" – - Wniosek bardzo mnie zaskoczył, bo przez 40 lat figury stały i nikogo nie drażniły - powiedziała dla Polsat News artystka Anna Pilszak. - To jest teren, gdzie wychowują się dzieci, biegają, bawią się, są też osoby starsze i przez ten cały czas nikomu nie przeszkadzały - dodała INFORMACJA14-09-200Sanocka Spółdzielnia Mieszkaniowa w Sanokuinformuje, że wpłynął wniosek mieszkańców Sanoka1 okolic 2 żądaniem usunięcia dwóch rzeźbzlokalizowanych przy ul Traugutta 9 i Langiewicza 7z uzasadnieniem, że rzeźby: obrażają nasze uczuciamoralne, szpecą i straszą swoją brzydotą, wynaturzeniemludzkiego ciala, są obsceniczne".Jednocześnie wnoszący petycję żądają, aby umożliwićim postawienie w miejsce rzeźb dwóch figur Maryjnych.Ewentualne uwagi prosimy kierować pisemnie doZakladu Gospodarki Zasobami Mieszkaniowymi SSM, przyul. Traugutta 9 w Sanoku, tel. 13 46 46 045 w terminie do13.10.2023r. lub na maila: zgz@op.plZarządSanockiej Spółdzielni Mieszkaniowej04Zobacz zdjęcia
Wybrał sobie idealne miejsce na postawienie takiego rowerka –  www.wwwJagtip.co
0:07
Postawienie Ferrari F40 na swoim jachcie to najbardziej monakijska rzecz, jaka odwaliła się w Monako podczas ostatniego Grand Prix F1 –  NGSמומחuuuwwSELE ****10001717FORCE BLUE19.HerMUITATIUJINON
 – ~ Kamil Andrusz Mateusz Morawiecki@MorawieckiMJak kampania opozycji idzie słabo, to jeden z największych hejterów wpolskiej polityce, dla którego funkcja premiera polskiego rządu okazałasię tak trudna, że porzucił ją dla wysoko opłacanej posady w Brukseli,zaczyna dowcipkować na temat mojej rodziny i mnie.Ja nie będę dowcipkował, bo mam na głowie realne problemy dorozwiązywania. Zwrócę tylko uwagę, że całkiem sporowspółpracowników z rządu Donalda Tuska, ma poważne problemy zprawem i ciążą na nich zarzuty korupcji. To jest rzeczywista ocena jego„sprawczości"...1. Atak ad hominem (na osobę)Przekierowanie uwagi na @donaldtusk i wzbudzenienegatywnych emocji poprzez:a. nazwanie „jednym z największych hejterów w polskiejpolityce"b. oskarżenie, że „porzucił” funkcję premiera dla „wysokoopłacanej posady w Brukseli"2. Wprowadzenie nieprawdziwych informacjiPostawienie zarzutu, że ,,całkiem sporo współpracowników zrządu Donalda Tuska, ma poważne problemy z prawem i ciążąna nich zarzuty korupcji"3. Pominięcie istotnych faktów i bagatelizowaniePremier nie wspomina o sytuacji, która jest problemem, tj.fikcyjnym zatrudnieniu siostry.Zamiast tego pisze, że @donaldtusk ,,zaczyna dowcipkować natemat mojej rodziny i mnie"Dowcipkowanie to nic poważnego, prawda?4. Wybielanie własnej postawyPremier twierdzi, że nie będzie "dowcipkować", gdyż ma nagłowie "realne problemy do rozwiązywania".Ta technika polega na przedstawianiu siebie jako osoby,koncentrującej się na istotnych sprawach, a nie angażującej sięw dowcipkowanie".5. Wzbudzanie emocji na swoją korzyśćPremier próbuje mówić:a. Jestem ofiarą, bo to atak na rodzinęb. On jest zły, bo to hejter, leci na kasę, a jego współpracownicymają problemy z prawemc. Jestem dobry, bo skupiam się na „realnych problemach dorozwiązywania"Podsumowując, w swojej wypowiedzi premier:1. Przerzuca uwagę na @donaldtusk2. Wprowadza nieprawdziwe informacje3. Pomija istotne fakty4. Bagatelizuje5. Wybiela się6. Manipuluje emocjami
Oj tam, oj tam, co to jest 10 mln – Znając krakowskich urzędników, to by ledwo starczyło na postawienie dwóch ławek i 5 koszy na śmieci. Kraków zgubił 10 mln zł.
Dopowiem na jakiej: polski podatnik sfinansuje wycinkę lasu i postawienie fabryki. Z powodu pandemii / wojny / opozycji / braku chipów / pogody (niepotrzebne skreślić) projekt Izera-premiera upadnie. – Następnie nowo wybudowaną halę sprzeda się za symboliczną złotówkę koncernowi, który jednak będzie marudził i wynegocjuje ulgi podatkowe, uzbrojenie terenu i dobudowanie drogi. Koncern za pół darmo rozpocznie produkcję komponentów do innego samochodu, a na  uroczyste otwarcie fabryki przybędzie rządowa świta by przeciąć wstęgę i opowiadać jak to dzięki nim powstało tyle a tyle miejsc pracy. Prawdopodobnie na chwilę obecną beneficjent tego całego interesu jest już wybrany.  Demota można zapisać i cytować za kilka lat.
Z tą różnicą, że budowa kładki trwa z przetargami ok 2 lat, a postawienie autobusu trwa 8 godzin.Tanio, szybko, bezpiecznie - po co przepłacać? –
 –  Jakub Wiech pisze - mikroblogMili Państwo, chciałbym zwrócić Państwa uwagę, że wmomencie energetycznej próby, gdy kryzys zajrzał do portfelimilionów Polaków, górniczy związkowcy stanęli na wysokościzadania i......zażądali sprzedaży węgla energetyce po cenieindeksowanej do ceny w portach ARA, bo akurat jest wysoka.Innymi słowy mówiąc: choć przez lata polski podatnik łożyłmiliardy złotych na nierentowne górnictwo, które nie radziłosobie nawet na rynku krajowym (a co dopiero namiędzynarodowym), to związkowcy i tak wyciągnęli łapę popieniądze, gdy wyczuli nadarzającą się okazję.Związkowców najwyraźniej niewiele obchodziło, że takiepostawienie sprawy spowoduje jeszcze większy wzrost cenenergii. Pokazali tym, gdzie mają resztę społeczeństwa i ichproblemy. Myślę, że powinniśmy odpłacić się tym samym - inp. zmienić datę wygaszania sektora na 2039 rok.Na koniec powiem tylko, że przez ostatnie 30 lat wrzuciliśmyw sektor węglowy ok. 260 mld złotych. Przez lalafinansowaliśmy kopalnie, bo cena węgla wydobywanego wPolsce była wyższa od tej np. w portach ARA. Wtedy związkisiedziały cicho i o żadnym indeksowaniu nie było mowy.Fot. Wilg
Przemówienie prezesa PiS było wielokrotnie zakłócane przez mieszkańców Tarnowa, którzy nie zgadzają się na postawienie pomnika. Pojawił się również pamiętny cytat "Spieprzaj dziadu" –
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  410 Kancelaria Prezydenta @prezydentpl • 2 godz. Prezydent @AndrzejDuda: Nie ma wątpliwości, że obecna sytuacja w Ukrainie to wstrząs na światowym rynku żywności. Ważne jest postawienie sobie pytania, jaką politykę wprowadzić, aby pomóc polskim rolnikom w wyniki wzrostu cen. 150 n 29 Q 151 czarna.mamba @czarnam08648785 2 godz. Przestańcie kurwa kraść!!! Cieszę się, że mogłam pomóc
Chodziło o tzw. "placowe", czyli opłatę za miejsce na cmentarzu, zgodę na postawienie pomnika i doliczoną kwotę za wjazd aut mężczyzn stawiających pomnik - razem ponad 4 tysiące złotych – Sprawa zakończyła się ugodą, a kuria zobowiązała się oddać niemal 90% pobranej kwoty
 –  Otwarte jak jesteśmy, zamknięte jak nas nie ma. Sami nie wiemy kiedy
Domek z Polskiego Ładu – Nowy projekt PiS obiecuje, że można sobie będzie bez pozwolenia wybudować domek do 70 m2 za ok. 100 tys. zł. Tyle, że budowa takiego domku (bez działki) kosztuje ponad 300 tys. zł. Czy wszystkie finanse naszego państwa są liczone w ten sposób?
Źródło: Murator
W strefie pakowania jest artykuł, który nie powinien się tam znaleźć. – Wynalazca kas samoobsługowych musiał być mężczyzną. Kobieta pomyślałaby o miejscu na postawienie torebki.

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny – Od ponad 20 lat pracuję jako nauczyciel. Wybrałam ten zawód naprawdę z pasji i powołania. Wierzyłam, że praca z młodymi ludźmi może zmienić obraz rzeczywistości, a już na pewno przyszłości. I nadal w to wierzę, nadal jestem przekonana, że to jakie będziemy mieć społeczeństwo za kilka, kilkanaście lat, zależy w ogromnym stopniu od tego, jakich nauczycieli na swojej drodze spotkają uczniowie.I tak jak poczucie misji we mnie samej nie umarło, tak stopniowo zabijają ją wszystkie okoliczności i ludzie, którzy już dawno przestali szanować nauczycieli, jak i oni sami, bo skaczemy sobie do gardeł bardziej niż kiedykolwiek.To, że nauczyciele są bardzo poróżnioną grupą zawodową wiadomo nie od dziś. Zawsze ktoś chce coś przeciągnąć na swoją stronę. Nigdy nie stanęliśmy obok siebie ramię w ramię, by zadbać o nasz status i warunki pracy. Okej, wyjątkiem mógł być strajk w 2019 roku, ale jak wiadomo i tam na końcu zaczęło się szarpanie, były kłótnie, wykluczenia i ostracyzm.Od roku pracujemy w trybie zdalnym. Nagle się okazało, że w naszym kraju wszyscy są specjalistami od edukacji. Nikt nie słuchał nas – nauczycieli, którzy mówili, że postawienie nas nagle w sytuacji, na którą nikt nie jest przygotowany, wymaga czasu i przystosowania się do nowych warunków. Okazało się, że tu i teraz wszyscy nauczyciele muszą wiedzieć, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości. I jasne są wśród nas ci, którzy świetnie sobie poradzili, którzy dostali wsparcie dyrekcji albo koleżanek i kolegów z pracy. Prawda jest jednak taka, że znowu zostaliśmy pozostawieni sami sobie, rząd nie przygotował żadnego wsparcia, szkoleń, warsztatów z nowych technologii, których można by używać w edukacji. Nic się takiego nie wydarzyło nawet po wakacjach. I naprawdę rozumiem rozgoryczonych nauczycieli, którzy zwyczajnie stracili motywację do pracy. Bo to my wysłuchujemy utyskiwań rodziców, to nas nierzadko obarcza się odpowiedzialnością za naprawdę kiepską kondycję psychiczną naszych uczniów. Ale to, że od dawna mówi się o zmianie systemu edukacji, o wprowadzeniu nowych rozwiązań, o przeładowaniu podstawy programowej, odejściu od oceniania wszystkiego i na oślep… O tym nikt nie pamięta i nie wspomina, mam wrażenie, że jesteśmy niewidzialni i niesłyszalni zupełnie. Ale tak, zawsze ktoś musi być winny, więc dlaczego i nie tym razem nauczyciel, najmniejszy tak naprawdę trybik w całej tej edukacyjnej machinie.Przypomniano sobie nagle o nas, gdy rząd wpadł na pomysł testowania nauczycieli na COVID-19. Okazało się, że stanowimy tak liczną grupę, że to na nas można wykonać przesiewowe testy i zobaczyć, jak epidemia rozprzestrzenia się w społeczeństwie. Świetnie, testy w styczniu i w lutym. Teraz? Kiedy większość z nas przeszła już zakażenie koronawirusem, kiedy zamykaliśmy szkoły, bo ludzie chorowali, byli na kwarantannach i nie miał kto uczyć? Nie wierzę, podobnie jak większość moich koleżanek, że nagle ktoś wspaniałomyślnie wpadł na pomysł, że od dziś będziemy chronić nauczycieli. Wykorzystuje się nas do sprawdzenia, jak wygląda sytuacja epidemiczna w naszym kraju. Przecież eksperci w sierpniu mówili: przetestujcie w szkołach jedną na dziesięć osób, to da wam obraz tego, jak duże jest ryzyko otwarcia szkół. No ale przecież są mądrzejsi od podejmowania tak ważnych, bo dotyczących naszego zdrowia i życia, decyzji.Przy wykonywaniu testów toczą się zaognione debaty, bo jedni chcą się testować, inni nie. Jedni uważają, że to nasz obowiązek, drudzy, że farsa, w której nie powinniśmy brać udziału. I znowu podział, znowu wytykanie jednych i drugich palcami, wskazywanie tych nieodpowiedzialnych i tych głupich, co to idą za tym, co tłum powie. Nie ma tu miejsca na indywidualne racje, argumenty i postawy.A teraz szczepionki. Minister Czarnek szumnie zapowiadał, że udało mu się wynegocjować, że nauczyciele znajdą się w pierwszej grupie szczepień. Że im szybciej zostaniemy zaszczepieni, tym łatwiej będzie można wrócić do stacjonarnego trybu nauczania, który nam wszystkim – nauczycielom, rodzicom, a przede wszystkim uczniom, jest potrzebny.I co się okazało? Zaszczepimy nauczycieli, ale najtańszą szczepionką. Szczepionką, która, co można przeczytać na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki, ma 60 proc. skuteczności. Kim my jesteśmy? Ja dziś się czuję, jak królik doświadczalny. Czuję się tak od roku. I to nie jest dyskusja na temat tego, czy warto się szczepić czy nie. Choć już pojawiają się głosy podziału (a jakże!) wśród nauczycieli, że jedni nie będą pracować z tymi, którzy się nie zaszczepią, a drudzy, że idiotami są ci, którzy na szczepienie się zdecydują. Wielu z nas chce poczekać, zobaczyć, jakie są skutki uboczne, czy po szczepieniu będziemy w stanie pracować, czy jednak trzeba będzie wziąć na kilka dni L4. Tego dziś nie wiemy, wiemy natomiast, że znowu ktoś chce coś ugrać kosztem nauczycieli. Nie traktuje się nas poważnie. Ja osobiście się boję, nie wiem, co robić. Chciałabym móc sama zadecydować, jaka szczepionka zostanie mi podana i wybrać tę najbezpieczniejszą, najbardziej sprawdzoną. Tylko dziś nie mam na to za bardzo szans. Ryzykować, szczepić się, gdy za chwilę się okaże, że i tak zachoruję, bo skuteczność szczepionki jest faktycznie na niskim poziomie?Mam serdecznie dość… Wielu z moich kolegów i koleżanek odchodzi ze szkół. Przez wiele lat żyliśmy jakąś iluzją, że może coś się zmieni, może w końcu zacznie się nas dostrzegać nie tylko przez pryzmat systemu, w który zostaliśmy włożeni, ale słuchać naszych głosów. Dziś jak w soczewce odbija się stosunek władz i społeczeństwa do nauczycieli. Już teraz słyszę: no tak, dostaną szczepionkę i jeszcze marudzą, siedzą w domach i piją kawę, za chwilę dwa miesiące wakacji. Nie mam siły tego dźwigać, nie mam siły motywować się do pracy, choć kocham moich uczniów, oddałabym im serce, ale rzeczywistość skutecznie zabija moją pasję… Może czas poszukać innej