Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 249 takich demotywatorów

 –
Narysowała kredą poduszkę na chodniku, po czym położyła się na niej, żeby się zdrzemnąć –
Łóżko - miejsce wypoczynku czy walki o terytorium? –  POWIERZCHNIA ŁÓŻKA:JEJ PODUSZKA- TO TEŻ JEJ PODUSZKAGDZIE POWINNA SPAĆGDZIE JA POWINIENEM SPAĆGRANICAGDZIE ONA ŚPI- GDZIE JA ŚPIĘBEZUŻYTECZNE TERYTORIUM
 –
0:12

Historia sprytnej córki i jeszcze sprytniejszego taty

Historia sprytnej córki i jeszcze sprytniejszego taty – "Mam dwoje #dzieci w wieku wymiany zębów na nowe, stałe znaczy. Młody praktykuje już to od dwóch lat, za każdym razem dostawał od tzw. wróżki-zębuszki 20zł.Znaczy nigdy w te bzdury nie wierzył ale kasa jest kasa, więc przyjął konwencję zabawy i w sumie ok.Czas na młodszą siostrę nadszedł. Typowy różowy pasek, serio...Wyrwała sobie zęba, wsadziła pod poduszkę i na drugi dzień zgodnie z zasadami "gry" pod poduszką leżą grzecznie dwie dychy.Co robi w takiej sytuacji typowy #rozowypasek w wieku ~7lat? Idzie po nożyczki i z papieru wycina sztuczne zęby, po czym wieczorem składa je w ofierze pod poduszką.Oczywiście wystarczająco demonstracyjnie, żeby przypadkiem ojciec (znaczy się ja...) o tym został powiadomiony.Nosz kurde sobie myślę, no bez jaj... Tak się nie umawialiśmy. Niech jej będzie, poszła spać to ja też poszedłem po nożyczki xDDałem z siebie całe 30%"Ciąg dalszy:"Jak pisałem rano, córka odkryła banknot ale że gdy z żoną wychodziła, ja jeszcze spałem więc na ciąg dalszy trzeba było poczekać do popołudnia.Idziemy z synkiem po córkę do przedszkola. Zabrałem ze sobą "kasę" i zagaiłem córkę, że zapomniała rano chyba pieniędzy zabrać.Aż jej się świeczki w oczach zaświeciły. Mówi:- No, to ja pójdę kupić jajko-niespodziankę!- Jesteś pewna? Tym chcesz płacić?- Tak!- No to idź, masz kasę, tam jest sklep. Poczekam przy wejściu.No i poszła... nasz osiedlowy warzywniak, w środku obeznani z moimi dziećmi sprzedawcy.Nadmienię, że zwykle trochę dla jaj a trochę edukacyjnie daję córce kartę i ma kupić np. 14 pomidorów, chleb krojony czy cokolwiek, potem płatność zbliżeniowa i z głowy.A ja tylko asekuracyjnie stoję w progu. Także sprzedawcy ją znają i dzisiejszy proces zakupów przebiegał normalnie...Do momentu płatności xDDDOna serio wyciągnęła tą kasę i próbuje tym zapłacić. Sprzedawca z żoną oczy jak spodki, zerkają trochę na mnie o co biega.Dwie, trzy sekundy i już wszystko wiedzieli i podłapali temat.- No ale jak to, tymi pieniędzmi chcesz zapłacić?- Tak.- No... Uhm... No nie za bardzo, może masz jakieś prawdziwe?- No właśnie, też mi się wydawało, że chyba jednak fałszywymi nie można płacić - dodałem.Przerażenie, zmieszanie, miliony pytań.. widzę ostry proces myślowy, walkę z paniką i kisnę.Kisnę, bo mogę... ona w panikę nie wpadnie prędko.Koniec końców za namową sprzedawcy użyliśmy karty, zakupione jajka zostały chwilę temu pożarte.Plastikowe badziewie ukradkiem wyląduje w koszu w ciągu następnych kilku dni jak podejrzewam...A banknot pójdzie jako gadżet do Monopoly, w które czasem ze starszym synem grywamy. I tyle...na marginesie dodam, że małpa jedna cały czas miała świadomość tego, że to fałszywka i do płacenia nie służy.Taki typ po prostu... Sama przyznała, że po prostu liczyła na to, że jakoś się uda, więc czemu nie spróbować"
Każdemu z Was życzę, żebyście mieli czas tak się wyluzować –
Źródło: boredpanda.com
Jednak nie pomogła,telefon nie działa –
Poduszka jakiej potrzebuję –
 –  miałem takiego znajomego który jak jechaliśmy
 –  CHUJ
Wróżka Zębuszka zapowiedziała, że od teraz dzieci muszą wsadzić pod poduszkę minimum trzy zęby. W przeciwnym razie jej biznes przestanie być opłacalny – - Wartość polskich zębów mocno spadła - powiedziała dla ASZdziennika Wróżka. - Nawet mleczaki w dobrym stanie, bez próchnicy, schodzą na rynku po kilka groszy. Musiałam przez to zmienić cały biznesplan.Jedną z ofiar inflacji jest 5-letni Jaś, który schował pod poduszką swojego największego trzonowca. Miał nadzieję, że rano znajdzie spore zasilenie dla swojej skarbonki. Niestety: zamiast pieniążka znalazł tylko karteczka z informacją, że Wróżka przyjdzie jutro po kolejne dwa.- Znalazłam Jasia zapłakanego pod łóżkiem. Mówił, że Wróżki Zębuszki nie obchodzi, jak zdobędzie dwa zęby, ale mają być na jutro rano, bo inaczej komuś może stać się krzywda - mówi zatroskana mama chłopca. - Słyszałam już od koleżanek, że dzieci zaczęły podkradać dziadkom protezy zębowe.Wróżka zaznacza jednak, że nie przyjmuje implantów. Towar musi być czysty, naturalny i dobrej jakości.Problemy ze ściągalnością zębów to zresztą nie jedyny problem Wróżki Zębuszki.Wciąż nie wie, kim jest tajemniczy Wróż Mateusz, który przychodzi do niej co noc, zabiera jej część zdobytych zębów i żąda deklaracji, czy przechodzi ryczałt, czy zasady ogólne
Że co? Że ja nie złapię? –
0:33
To ona powinna skakać –
0:05
 –
Człowiek, który wysłał się w paczce – Brian Robinson w wieku 19 lat wziął udział w programie imigracyjnym, dzięki któremu został pracownikiem Wiktoriańskiej Kolei i wyjechał z Anglii do Australii. Tęsknił za swoją ojczyzną jednak tak bardzo, że zdecydował się wrócić. Nie stać go było na zerwanie dwuletniego kontraktu, co kosztowałoby go 800 funtów (zarabiał wówczas 30 funtów miesięcznie). Zdesperowany uznał, że wyśle się w paczce do Anglii, w drewnianej skrzyni 90x90x60cm. O pomoc poprosił swoich kolegów, którzy również wyjechali dzięki programowi imigracyjnemu. Robson spakował się do skrzyni z poduszką, walizką oraz dwiema butelkami. Myślał, że szybko dotrze do Anglii, jednak paczkę przekierowano drogą przez Los Angeles. Po pierwszym etapie podróży - z Melbourne do Sydney - paczka z Brianem odstawiona została wbrew napisowi "tą stroną do góry". Robson spędził 22 godziny w odwróconej pozycji, cierpiąc na silny ból i tracąc czasem przytomność. Dzień później wyruszył w dalszą drogę. Kiedy zakończył się drugi etap lotu, a skrzynię wstawiono do magazynu, Robson był pewien, że jest w Londynie. Usiłował sięgnąć po latarkę, ale zesztywniałe pace nie potrafiły jej utrzymać. Upadła ona z hukiem na dno skrzyni. Pracownicy magazynu słysząc to wezwali pomoc. Na miejscu zjawiło się FBI, CIA, ochrona lotniska oraz karetka, która zabrała go do szpitala. Amerykanie zaniechali śledztwa i odesłali go do domu - tym razem w przedziale pasażerskim. Swoje wspomnienia spisał w książce "The Crate Escape"
Parę dni później żona znów zagaja: - Słuchaj, nie uwierzysz. Idę sobie dziś, a na płocie wisi futro z norek. Zmierzyłam - mój rozmiar. Mąż, wzdychając ciężko: - Tak, tobie się szczęści. A mi, z jakiegoś powodu, nie. Wyobraź sobie, znalazłem wczoraj slipki pod poduszką - no i nie mój rozmiar! –
Tak się cieszę, że wróciłeś! – Poduszka eksplodowała i myślałem, że umrę!
 –
0:15
 –
Kolejny powód, aby zapinać pasy- uderzenie będzie mniej dotkliwe –