Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 65 takich demotywatorów

Parafia św. Jana Chrzcicielaw Legnicy opublikowała ogłoszenieparafialne, w którym duchowni poinformowali o zbieraniu pod kościołem podpisów pod obywatelskim projektem ustawy "Stop LGBT" – Wywołało to oburzenie wśród internautów - pod wpisem na Facebooku pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy
Na placu Piłsudskiego w Warszawie zbierane są podpisy do petycji z żądaniem przeniesienia schodów smoleńskich na prywatną posesję prezesa Jarosława –
Jacek, jakie masz poglądy? Wszystkie –
 –  Homokomandododał(a) nowe zdjęcia (5) do albumu: Stop Godek!c2rtS3g trgpoansorooedgedz.  ·Dzisiaj o godzinie 13:00 Fundacja Kai Godek złożyła podpisy pod projektem ustawy Stop LGBT, zakazującej marszy równości i promowania "płci jako bytu niezależnego od uwarunkowań biologicznych". Postanowiliśmy poprosić Kaję Godek o podpisanie projektu ustawy Stop Godek. Chcieliśmy, by poczuła jak to jest być kimś wykluczonym, poprzez zakaz bycia sobą. Uciekła - przed samą sobą...
A może w końcu powinniśmystworzyć ustawę zakazującąwpływu religii na prawo? – Chcesz sobie wierzyć i przestrzegać zasad wiary to tak rób, ale nie narzucaj tego całemu społeczeństwu Kaja Godek gonna Godek iteraz składa podpisy w Sejmiepod ustawą "STOP LGBT"09.11.2020, 10:32Kaja usa Godeaaocaaineet Neprsody ony ey asnioe amyanekprad Day adeund y na tada se pdy pod naodcDary zaamynanterenr 00PakRydag nStaanatachd paraneKaja Godek poinformowała, że dziś do Sejmu trafią podpisy podprojektem ustawy "STOP LGBT". Wygląda więc na to, że FundacjiŻycie i Rodzina, której twarzą jest Godek, w niecałe trzy miesiąceudało się zebrać 100 tysięcy podpisów pod inicjatywąustawodawczą.DEMOTYWATORY.PLA może w końcu powinniśmy stworzyćustawę zakazującą wpływu religii naprawo?Chcesz sobie wierzyć i przestrzegać zasad wiary to tak rób, ale nienarzucaj tego całemu społeczeństwu
Pewna kobieta, która sprzedaje jajkaz własnego gospodarstwa, na skorupce każdego z jaj pisze imię kury, która je zniosła – Fajny pomysł? A może wolelibyście, żeby kupowane przez was jajka pozostawały anonimowe?
Do prokuratury właśnie wpłynął wniosek Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) o możliwości popełnienia przestępstwa przez eurodeputowanego PiS Ryszarda Czarneckiego. – Co zrobił Ryś? Zdaniem OLAF, Ryszard Czarnecki niezgodnie z prawem pobierał zwroty kosztów za podróże służbowe i diety. Według OLAF miał on spędzać 15 minut dziennie w Brukseli, a resztę dnia w podróży. 15 minut w pracy, to jednak troszkę mało, nie?Jakby tego było mało, to podejrzewają fałszerstwo podpisów europosła, "konkretnie chodziło o sfałszowane podpisy na liście obecności na posiedzeniach jego parlamentarnej frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów".A na fotografii Rysiu.Nie w samochodzie, nie w samolocie ani w pociągu.Bardzo rzadki widok
Poruszające znaleziska w dziecięcych bucikach w Muzeum Auschwitz – W jednym z dziecięcych bucików natrafiono na odręcznie wykonany napis z imieniem i nazwiskiem dziecka, oznaczeniem transportu oraz numerem, pod którym zarejestrowano dziecko na liście transportowej (chodzi o transport Ba 541).Z dokumentów wynika, że matka z synem zostali deportowani do Auschwitz w jednym transporcie 4 października 1944 r. Wszystko wskazuje na to, że oboje zostali zamordowani w komorze gazowej. Najprawdopodobniej to właśnie ona zadbała o to, żeby podpisać bucik swojego dziecka. To znalezisko jest bardzo wartościowe i ciekawe, ponieważ dokumenty zachowały się w dobrym stanie. Widnieją na nich daty, nazwiska osób, których dotyczyły opisane sprawy, a także odręczne podpisy. Pochodzą one z 1941 i 1942 roku
Sadyzm w najczystszej postaci –
Nie ma takiej bzdury, której nie łyknęłyby pelikany –  SokzBuraka z Malgorzata Powalska.4 godz. 0Dosyć rządów PIS5 godz. GTaka kolejka do złotenia podpisu dia Rafala Trzaskowskiegowczoraj pod katowickim Spodkiem. Jest mocTrzaskowski2020 PodpiszDlaRafataKatowice (przed Spodkiem)05.06.2020Kolejka do oddania podpisu na kandydata RafalaTrzaskowskiego.https:/.co/OPKPNGe7BYpolub stronęRZECZYWISTOŚĆ:kolejka na mistrzostwa e-sportuIntel Extreme Masters, Katowice 12.03.2015 r.y@NZGoebbelsa/NagrodažlotegoGoebbelsaDEMOTYWATORY.PLNie ma takiej bzdury, której niełyknęłyby pelikany
"Nie boję się stwierdzić, że "W pustyni i w puszczy" to książka, mimo wszystko, rasistowska. (...) W świecie śmierci z powodu koloru skóry, nie pozostaje nic innego jak stwierdzić, że Kali ma twarz George’a Floyda" - napisała polonistka – Teraz zbiera podpisy pod petycją, którą zamierza wysłać do Ministra Edukacji Narodowej
Wybory 28 czerwca.Rejestracja komitetów do 5 czerwca.Podpisy do 10 czerwca.Głosowanie metodą mieszaną - w lokalach wyborczych i korespondencyjnie –
Niech żyje bóbr! –  Stowarzyszenie Nasz Bóbr4 godz. ·Kochani, przyroda wygrała❗️ Dostaliśmy właśnie informację z resortu, że są na etapie końcowym prac i za chwilę wszystkie dokumenty zostaną podpisane przez Ministra Michała Kurtykę, oraz opublikowane. W końcu uznano że Bóbr Europejski jest jednym z kluczowych elementów środowiska w walce z suszą.W skrócie wyglądać będzie to tak:1. Bóbr Europejski wprowadzony zostanie na listę gatunków objętych całkowitą ochroną.2. RDOŚe nie będą już mogły wydawać zgód na niszczenie ta i zabijanie bobrów.3. Utworzone zostaną przybrzeżne strefy buforowe w miejscach gdzie są bobry (pas do 50m).4. Osoby które mają na swoim terenie bobry, dostaną dotację za zbiorniki retencyjne.5. Pieniądze z planowanej inwestycji (przekop mierzei wiślanej) przekazane zostaną w całości na wykup terenów, aby utworzyć naturalne azyle dla bobrów. Wystarczy to, aby średnio w każdej gminie wykupić 64ha terenów leśnych oraz nieużytków z przeznaczeniem na mokradła (obszary objęte ścisłą ochroną).6. Bobry z terenów „problematycznych” będą tylko przesiedlane w nowo utworzone strefy.7. Melioracja na terenach leśnych i mokradłach, zostanie zredukowana do zera.8. Przywrócony zostanie urząd „bobrowniczego”Jest jeszcze dużo więcej ciekawych punktów, ale na tą chwilę nie będziemy wszystkiego pisać. Te są najważniejsze i czekamy na podpisy i realizację założeń.Nasz Bóbr❗️Foto: pinterest.com
e-Posiedzenia –  07:51 AMe-PosiedzeniaJarek "Prezes"AdministratorStan nazwyczajnyStan wojennyStan wyjątkowyStan klęski żywiołowejA Inny epidemiiWyboryWybierz prezydenta"Adrian" (aktywny)Wybierz premiera"Vati" (aktywny)Wyślij podpisyAktywuj słupa(wystąpił błąd)PodatkiWprowadź nowy podatek999+Wprowadź uproszeczenie (opcja nieaktywna)Podatki VATStawka podstawowa23% eStawka dodatkowa #18% eStawka dodatkowa #25% eWprowadź kolejną stawkę8600
 –
"30 gramów i 4 krzaczki marihuany na każdego obywatela". Niedługo rusza zbiórka podpisów – Stowarzyszenie Wolne Konopie będzie zbierać podpisy pod projektem legalizacji marihuany. Zabiegają o 30 gramów i cztery krzaczki marihuany na jednego obywatela. Zbiórka będzie trwać od maja do sierpnia 2020 - wtedy będziemy publikować listę miejsc i aktywistów, u których można będzie złożyć swój podpis. Polacy za granicą też mogą się podpisywać - poinformowali autorzy pomysłu. Myślicie, że w Polsce są szanse na legalizację THC?
Sympatycy Konfederacji zbierają podpisy na Bosaka –
Źródło: twitter.com

Partia #R Revolution Mariusza Maxa Kolonko okazała się być swoistą sektą, w której oszukiwał i wykorzystywał swoich "wyznawców", którym kazał nazywać siebie "Generałem" i bez słowa sprzeciwu wykonywać wszystkie jego rozkazy

Partia #R Revolution Mariusza Maxa Kolonko okazała się być swoistą sektą, w której oszukiwał i wykorzystywał swoich "wyznawców", którym kazał nazywać siebie "Generałem" i bez słowa sprzeciwu wykonywać wszystkie jego rozkazy – Mariusz Max Kolonko dwa miesiące temu założył partię #R Revolution, która miała zrobić przewrót na polskiej scenie politycznej. Były wielkie plany, szumne zapowiedzi i powoływanie się na rzekomy dwumilionowy elektorat, do którego miał dotrzeć. Dziś wiemy, że nie udało się nawet zebrać wystarczającej liczby podpisów, aby w wyborach wystartować, a więcej światła na to, co działo się za kulisami, rzuca jeden z użytkowników serwisu Wykop o nicku WildAnimal, który w #R Revolution pełnił ważną rolę. A pisze on tak:Witam wszystkich,jako że byłem dowódcą najwyższego szczebla w #R Revolution, chciałbym opisać wam, jak od środka wygląda #R, co tam się dzieje i jak ja na to patrzę z perspektywy czasu..Dużo osób pyta mnie, czy #R to sekta. Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ale przytoczę pewną sytuację z mojego życia.Kilka lat temu byłem w Częstochowie na mszy egzorcystycznej, w społeczności mamre. Ktoś mi opowiadał, że są w czasie mszy opętania przez szatana etc. Poszedłem z ciekawości.Warunkiem przystąpienia do mszy była konieczność wyspowiadania się. Bo niby niewyspowiadany byłeś łakomym kąskiem dla szatana. Więc poszedłem do konfesjonału... Ksiądz mówił pięknie, a to co mówił chwytało za serce, aż łzy napływały do oczu. Ale najważniejsze jest to, co mówił. A mówił: Żeby wierzyć, że wszystko to, co się dzieje na mszy, że to wszystko prawda. A jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, to są to podszepty szatana i demonów. Że tylko wiara może cię uratować... I inne rzeczy nakierowujące cię na to, że masz bezgranicznie wierzyć w to, co będzie się działo na mszy.Dokładnie tak samo było w #R, Max Kolonko specjalnie uformował #R w wojsko. Kazał nazywać się generałem i bezwarunkowo słuchać rozkazów. Nienawidził, jak robiliśmy coś sami, wszystko miało przejść przez niego. Kazał się o wszystkim informować, nie pozwalał na własne zdanie. To było bardzo sprzeczne z tym, co mówił, bo mówił, że #R to ruch oddolny. A w rzeczywistości tylko on mógł być osobą decyzyjną w #R. Ludziom wpajał w głowę lojalność, kazał być zawsze LOJALNYM, a ktoś, kto nie słuchał rozkazów, bądź myślał samodzielnie był zawsze nielojalnym. Takie osoby się ostentacyjnie „wysyłało w kosmos”.Max powtarzał ludziom, że wszędzie dookoła są żydzi oraz marksizm kulturowy. Że jak ludzie nie będą lojalni, to My jako #R przegramy.Teraz może opiszę różne sytuacje, gdzie Max po prostu prowadził propagandę i ordynarnie kłamał.Max wszystkim dookoła mówił, że jego strona maxtvgo ma setki tysięcy subskrybentów. Otóż nie. To zwykłe kłamstwo, bo kiedyś podczas narady wygadał się, że to nie setki tysięcy, tylko kilka tysięcy. Ludziom w #R powtarzał jak mantrę, że #R liczy 2 miliony ludzi. W rzeczywistości w zamkniętej grupie „sztab główny #R” było 900 osób, z czego aktywnych może 150 osób. Reszta to tak zwane śpiochy. Max uznał, że skoro na Youtube i Facebook ma łącznie 2 mln polubień, to znaczy, że tyle osób jest w #R. Pomijając sam fakt, że czy na osobnych kontach na YT, czy na FB to byli ci sami ludzie. Tych liczb nie można łączyć, bo to tak, jakby z jednej osoby robić trzy...To druga sprawa, Korwin, gdy pisał post na FB, miał polubień 5-6 tys., gdy Max pisał post, miał 2-3, mimo że polubień profilu miał znacznie więcej.Pamiętam, jak robiliśmy akcję „czarny sikacz”.Max zrobił zebranie dowództwa, poinformował nas o swoim planie bojkotu firmy foodcare. Powiedział, jak ma to wyglądać i zarzekał się, że wyciągnie od właściciela firmy tę kasę na powstańców warszawskich. Jak to On powiedział: „Jutro pójdę do jego biura i choćbym miał wydusić to z niego, to wyciągnę od niego tę kasę”.Ja mówię cel szczytny, więc całą niedzielę nagrywałem filmy dla niego, miałem nadzieję, że faktycznie coś ugramy dla tych powstańców. Ale czas mijał, a ten bojkot mocno kulał, firma foodcare nawet nie odniosła się do naszego bojkotu... Kolejna narada i tu ważne, na naradzie Max mówi: Świetnie idzie ta nasza akcja bojkotu, widziałem pełno filmów w internecie, jak ludzie rozjeżdżają te puszki, foodcare już pęka”. Ja słucham tego i myślę „Co On kurwa pierdoli?!” Ale nie odzywam się, myślę może coś mi umknęło. Ale po naradzie przeszukałem internety i nic nie znalazłem, o czym mówił. No kurwa, kolejna ściema. Dziwne, że od akcji czarny sikacz minęło tyle czasu, a Max nie odniósł się publicznie do jej rezultatu.Kolejną sprawą były tak zwane zbiórki organizowane przez nas. Razem z kilkoma osobami zrobiliśmy zbiórkę na samochód dla weteranów. To był naszym zdaniem ogromy sukces, bo zbiórkę zrobiliśmy wewnętrznie, w zbiórce wzięło udział 80 osób i udało się uzbierać trochę ponad 22.000 zł. Za tę cenę ciężko było kupić fajny samochód, ale zrobiliśmy co w naszej mocy, żeby to wyszło OK.Oczywiście Max był niezadowolony, bo uważał, że powinniśmy kupić nowy samochód. Ja mu mówię, że to nie realne, bo nowe auto kosztuje około 100.000 zł, a nas było 80 osób. Skomentował to tak: „uzbierajcie chociaż 100 zł, a ja zorganizuje całą resztę”. Pomyślałem, że może chce w to wkręcić jakiś zagranicznych inwestorów. O jak bardzo się myliłem... Max wierzył w to, że #R to naprawdę 2 mln ludzi, że założy stronę thanku.com, ogłosi tam zbiórkę i ludzie sami będą wpłacać pieniądze. O jakie było moje rozczarowanie...Akcja kupna samochodu, czyli akcja leonidas wyszła oddolnie. W dodatku, żeby ją zacząć, musiałem „bić się” z Maxem na email, bo nie chciał się na nią zgodzić. Mówił, że to niefajne, że to zniknie w szumie medialnym. Gdy w końcu udało się go przekonać, a cała akcja skończyła się sukcesem, Max skakał z radości pod sufit. Takie fajne zdjęcia zrobiliśmy, tak fajnie to było zorganizowane. Zdjęcia z tej akcji używa po dzień dzisiejszy. Bo to jedyna akcja i jedyne zdjęcia. Max nie ma nic więcej.Pamiętam, jak przed wyborami robiliśmy stronę internetową r-us.com. Max opowiadał, jaką chce stronę, jak to ma wyglądać. Opisał i przesłałem mu swoją stronę firmową, bo wiele z tych rzeczy co chciał było właśnie na mojej stronie. Chciałem zapytać, czy o coś takiego mu chodzi. Ten zobaczył stronę i się pyta, co to za strona, mówię że moja firmowa, on na to: „Pana strona, to Pan ma firmę? Dlaczego Pan nic nie mówił? Ja właśnie dzisiaj spotkałem się z właścicielem bardzo dużej firmy, który szuka podwykonawców, to mój kolega, byliśmy na obiedzie”. Jak zacząłem go pytać o szczegóły, to motał i zmieniał temat. Co to miało na celu? A no tylko tyle, żeby mi powiedzieć - „Jak będziesz grał w mojej drużynie, to będziesz miał mnóstwo pieniędzy”. Max czarował wszystkich dookoła pieniędzmi, obiecywał złote góry.Problem w tym, że wszystko, co robiliśmy, musieliśmy robić za swoje pieniądze. Max nigdy się do niczego nie dokładał, wręcz przeciwnie. Nawet od tego, co my inwestowaliśmy, chciał pobierać swój wilczy procent.Gdy ludzie ciągle pisali, że chcieliby naklejki na samochody, wpadłem na pomysł. Zrobimy małą zbiórkę, zrobimy sobie naklejki i roześlemy po wszystkich z #R. Gdy Max się o tym dowiedział, wpadł we wściekłość, powiedział, że nie ma zgody na własne inicjatywy. A wszystko musi przejść przez jego sklep na maxtvgo. Tak samo ze zbiórkami, nie mogliśmy już zbierać sami, bo zrobił stronę do zbiórek i zabierał 10% z tego, tzw. kosztu utrzymania? Kurwa, poważnie? Ja mam dokładać do tego, żeby go promować, a ten nie dość, że się nie dokłada, to jeszcze mi dziesięcinę podpierdala?Bardzo dużo rzeczy mnie denerwowało, ale siedziałem cicho. Bo skoro mówi, że ma plan, to OK, zaczekajmy, dajmy mu szansę. Tak sobie powtarzałem...Jak wyglądał plan Maxa:Max ułożył sobie plan, że zjednoczy prawicową scenę polityczną. Że cała Polska prawica wystartuje pod sztandarem #R.Max chciał przejąć elektorat Korwina, później dogadać się z Kukizem, a na koniec wchłonąć ruch narodowy. Max utonął we własnych kłamstwach, bo naprawdę uwierzył, że #R liczy dwa miliony ludzi. Mówił, że #R do nikogo nie pójdzie pierwsze, że to ludzie i partie mają do nas przychodzić, bo #R ma 2 miliony ludzi.Mas był dumny i zadufany w sobie, na koniec dnia został sam. I wtedy popełnił największy błąd, bo sam chciał wystartować w wyborach. Ludzie za własne pieniądze kupowali materiały, ulotki, banery i poświęcali swój czas, żeby zbierać podpisy. A ten truteń siedział na dupie w USA i jeszcze wymogi stawiał. Gdy było już jasne, że nie uzbieramy podpisów, że żadna lista się nie zarejestruje, to zrobił się agresywny, obwiniał wszystkich, tylko nie siebie. To On podjął decyzję o samodzielnym starcie, mimo tego że mu to odradzałem. Na koniec dnia okazało się, że król jest nagi i głupi, w dodatku bufon. Mnie zdegradował, bo miał do mnie pretensje, że nie poświęcam 24h na dobę dla #R, że nie walczę z trollami i konfederacją. Wtedy miarka się przebrała... Nie dość, że ostrzegałem go, to jeszcze na koniec mówi, że ja za mało robię i jestem nielojalny...Max sam kiedyś mówił, że nie zna polskich realiów i że potrzebuje doradców, żeby mu pomagali.Za doradców wziął sobie bezrobotnego 30-letniego kawalera na utrzymaniu rodziców, oraz około 50-letnią kobietę wpatrzoną w niego jak w obrazek, która na naradach powtarzała „tak Maksiu, właśnie tak”. A wziął ich dlatego, że mu ładne komentarze pisali. Nie ważne było, że oni się do tego nie nadawali, ważne było, że mu słodzą w komentarzach i klaszczą do wszystkiego, co mówi.Ej, weźcie sami spójrzcie, kto był lepszym doradcą:Max – startujemy w wyboracha) Max to zły pomysł, nie ma sensu, nie jesteśmy przygotowani i za mało czasu zostałob) Tak Maksiu, właśnie takNie wiem jak wy, ale Max wybrał BMax oszukiwał ludzi na każdym kroku, ludziom opowiadał coś, czego faktycznie nie ma. #R nie liczy 2 miliony ludzi, na maxtvgo nie ma setki tysięcy subskrybentów, Max nie ma kapitału na partię, na kampanię, na nic.Czasami mam wrażenie, że to całe zamieszanie to była jego ustawka. Że chciał po prostu, żeby ludzie z #R za własny czas i pieniądze promowali jego portal maxtvgo. Wszędzie kazał pisać, że "Maxtvgo to jedyna telewizja, którą warto oglądać". Miał też fioła na punkcie polubień, kazał "polubiać" wszystkie jego wpisy. Największego fioła miał na punkcie twitter, kazał lubić każdego swojego twitta i nie chciał nawet słyszeć, że jakiś będzie miał mniej niż 100 polubień.Czasami mam wrażenie, że te swoje twitty pisał częściowo po angielsku i często oznaczał amerykańską ambasador w Polsce, bo chciał być przez nią zauważony i może liczył na jakąś fajną fuchę w USA. Chciał pozorować na kogoś, kto ma realny wpływ na polską scenę polityczną
Wielki szacunek dla tych pań, co Irenkami się zowią, za ocalenie 200-letniego drzewa! – Nigdy nie przeceniaj mocy upartej kobiety, a już szczególnie dwóch. Kiedy urzędnicy z Rzeszowa postanowili wyciąć stary dąb, by umożliwić powstanie ronda, dwie Panie Ireny wzięły sprawę w swoje ręce. Panie usiadły pod drzewem, na którym zawisnęła kartka z napisem: "Przeznaczony do wycięcia, próbujmy uratować!" i zbierały tam podpisy pod petycją skierowaną do prezydenta. Udało się ich uzbierać 400 + 800 w wersji elektronicznej. Ich działania dały rezulat. Prezydent ugiął się i zapowiedział zmiany w projekcie, który pominie wycinkę starego dębu. Brawo dla tych Pań!
 –