Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 11 takich demotywatorów

Po skończeniu 95 roku życia, były prezydent USA, Jimmy Carter uległ wypadkowi, w następstwie którego miał podbite oko, siniaki i 14 szwów — a następnego dnia nadal budował domy dla organizacji dobroczynnej Habitat for Humanity –
0:24
„Więzień w celi śmierci na pytanie o ostatnie życzenie przed tym jak zostanie mu podany śmiertelny zastrzyk, poprosił o kartkę i długopis po czym napisał: – "Drodzy rodzice, gdyby prawo były sprawiedliwe, siedzielibyście tutaj dzisiaj ze mną, bo to właśnie "dzięki" wam trafiłem tu, gdzie jestem teraz. Pamiętacie jak miałem 3 lata i pokłóciłem się z bratem? Zamiast z nami porozmawiać, każde z nas dostało klapsy tak liczne, że przez kilka dni nie chodziliśmy do przedszkola, żeby nie było widać siniaków. Pamiętacie jak miałem 7 lat i nie zrobiłem zadania domowego? Zamiast mnie wesprzeć, abym był w stanie wziąć na siebie tę nową odpowiedzialność, dostałem lanie pasem tak mocno, że z bólu nie mogłem zasnąć i płakałem całą noc. Wtedy też nauczyłem się was okłamywać, aby chociaż trochę ochronić się przed ciągle doświadczaną przemocą. Pamiętacie jak miałem 12 lat i pobiłem się z kolegą tak, że on miał podbite oko, a ja rozciętą wargę? Zamiast zauważyć, że nie potrafię panować nad emocjami i pokazać mi jak mogę się tego nauczyć, po raz kolejny oberwałem, co utrwaliło mnie jedynie w przekonaniu, że przemoc to właściwe rozwiązanie, kiedy ktoś nie postępuje po naszej myśli. Przez kilka dni nie mogłem siedzieć bez uczucia bólu i wstydu. Pamiętacie jak w wieku 15 lat wyrzucili mnie ze szkoły? W dalszym ciągu nie dostrzegliście, że jest to wynik tego, że nigdy nie mogłem z wami szczerze porozmawiać, bo każdy mój błąd spotykał się z waszą agresją. Przez całe moje dzieciństwo nie nauczyliście mnie żadnego sposobu rozwiązywania konfliktów poza jednym. Przemocą. Takie to dziwne, że tutaj właśnie skończyłem? To była jedyna droga jaką znałem. Byłem bity, szarpany i poniewierany więcej razy, niż mogę spamiętać. Wy nie wychowywaliście dzieci. Wy nas tresowaliście jak małe posłuszne zwierzęta i nigdy nie traktowaliście nas jak ludzi. Nieznajomych traktowaliście z większym szacunkiem niż wasze własne dzieci.Mówiliście, że to z miłości, że chcieliście dla nas dobrze, ale w waszych oczach było widać nienawiść podczas każdego uderzenia. Czasami nawet coś w rodzaju sadystycznej przyjemności ze znęcania się nad kimś, kto nie potrafi się sam obronić. Bo znowu źle odstawiliśmy talerz, wylaliśmy sok czy dostaliśmy jedynkę.To się zaczęło zaraz po tym jak się urodziłem i postępowało z każdym kolejnym rokiem, aż do teraz. Do momentu, w którym zostałem skazany za bestialskie morderstwo. Nawet nie znałem tego człowieka, ale postanowił zażartować z samobójstwa mojego brata i nie wytrzymałem. Postąpiłem w jedyny znany mi sposób.Powinniście być tutaj ze mną, jednak zanim to przeczytacie, mnie już nie będzie. Dlatego piszę ten list. On z wami zostanie do końca waszych dni. Kochałem Was całym sercem, ale Wy zniszczyliście moje dzieciństwo, moją młodość i życie..”Mocne. Każdemu rodzicowi powinno dać to do myślenia. Uczmy naszych dzieci miłości, wsparcia i zrozumienia, a będzie ono zarażało innych miłością a nie nienawiścią. Każdy ma wybór. Jedni pójdą w ślady rodziców, a drudzy zrobią wszystko, aby te ślady zatrzeć i wydeptać swoją ścieżkę.
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Tak wygląda pobite dziecko.Powiedz mu że "najważniejsza jest rodzina", powiedz mu że jego tata powinien "dostać drugą szansę". Powiedz mu że "rodzina jest święta" i w imię tej świętości tata będzie go bił kablem po głowie przez kolejne 17 lat – Lubin. Czteroletni chłopiec musi godzinami klęczeć, ojciec zamyka go na kilka dni w łazience, głodzi, zabiera ręczniki, żeby mały nie rozłożył ich sobie na podłodze.Wieruszów. Umiera trzylatek - dręczony, bity, zgwałcony.Łódź. Jedenastomiesięczna dziewczynka trafia do szpitala ze śladami pobicia, przypalania, ma naderwane ucho, złamaną rączkę, zrosty na nóżce, które świadczą o tym, że wcześniej była złamana w wielu miejscach.Brojce pod Gryficami. Rodzice wkładają pięcioletnią córkę do wrzątku. Z rozległymi oparzeniami rąk, nóg i krocza leży przez pięć dni w domu, zanim - nie mogąc znieść jej płaczu - wezwą pogotowie.W Piekarach Śląskich lekarze próbują uratować dwuletnią Julię pobitą do nieprzytomności. Ma obrzęk mózgu, złamaną kość czołową i nos. Mimo długiej reanimacji - umiera. Tłumaczenie matki: po prostu szła i upadła.Gdy w Łodzi do lekarza trafia trzymiesięczna Lenka, posiniaczona i z pękniętą czaszką, matka twierdzi, że córka uderzyła się grzechotką. Później - też w Łodzi - jest przypadek dwumiesięcznego Igorka: ma podbite oko i złamaną kość czaszki.Polska nie radzi sobie z przemocą wobec dzieci.Potrzebujemy organizacji wzorowane na norweskim BARNEVERNET, o dużych uprawnieniach i bezkompromisowej w działaniu. To jedyny sposób, by przerwać piekło tysięcy dzieci katowanych w Polsce przez rodziców i opiekunów.Zamiast krytykować Norwegów uczymy się od nich jak chronić dzieci
Jacek obudził się z ogromnym kacem po firmowej imprezie. Zazwyczaj nie pije alkoholu, ale te drinki nie smakowały tak jakby miały w sobie procenty – Mężczyzna nawet nie pamiętał, jak wrócił do domu. Czuł się tak źle i zastanawiał się, czy przypadkiem czegoś nie zrobił. Kiedy otworzył oczy pierwszą rzeczą, jaką zobaczył były dwie aspiryny obok szklanki wody.Później zauważył leżącą obok niego czerwoną różę. Jacek usiadł i zobaczył, że przed nim znajdują się jego wyprane i wyprasowane ubrania. Rozejrzał się dookoła i doszedł do wniosku, że pokój jest nieskazitelnie czysty. Wziął aspiryny, wzdrygnął się, gdy zobaczył podbite oko odbijające się w lustrze łazienki. Zauważył przyczepioną karteczkę w rogu lustra z narysowanymi małymi serduszkami i odciśniętymi, czerwonymi ustami od szminki: "Kochanie, śniadanie jest na kuchence, wyszłam wcześniej, żeby zrobić zakupy. Dzisiaj przyrządzę Twoją ulubioną kolację. Kocham Cię, Ania." Zataczając się mężczyzna dotarł do kuchni, gdzie faktycznie czekało na niego śniadanie, gorąca kawa i poranna gazeta. Przy stole siedział syn Jacka i jadł śniadanie. Mężczyzna zapytał, „Synu… Co się stało zeszłej nocy?". "No cóż, wróciłeś do domu po 3 nad ranem, byłeś bardzo pijany i nie wiedziałeś, co się dzieje. Wpadłeś na stolik, przewróciłeś go i cały się połamał. Później zwymiotowałeś na korytarzu i podbiłeś sobie oko, kiedy wpadłeś na drzwi." Mężczyzna lekko zmieszany zapytał syna, "więc dlaczego wszystko jest w tak idealnym porządku. Róża na łóżku, śniadanie które czekało na mnie w kuchni?" Syn odpowiedział, "Ahh to. Mama zaciągnęła Cię siłą do sypialni, a kiedy próbowała ściągnąć Ci spodnie krzyknąłeś Zostaw mnie w spokoju, jestem żonaty!"
Szturm na salon Xiaomi w Warszawie. Było tak niebezpiecznie, że sklep zamknięto – Entuzjazm związany z promocjami w firmowym sklepie Xiaomi jest zrozumiały. Producent ten jest niezwykle popularny, nie tylko w naszym kraju i trudno się dziwić. Produkty Xiaomi mają już mocno wyrobioną opinię: bardzo tanie, a mimo tego dobre. Fani Xiaomi i promocji zgłupieli. Było tak niebezpiecznie, że dyrekcja Galerii Mokotów nakazała zamknięcie sklepu.Doszło też do bójek, których efektem były zakrwawione nosy i podbite oczy
 –  Włodawa 14.09 o 17:35 • #Spotted: Wszystko zaklepane, 30 września, piękna sala w Okunince, dobry zespół z wyższej półki, gości około 140 osób. Ślub kościelny na 16.30. Samochód zalatwiony od kolegi za darmo, nauki przedmalzeńskie podbite, poradnia też. Tort będzie przystrojony owocami, winietki zamówione, ciasta robione u gospodyni w Stulnie, 22 blachy. Wódka Stock, wina Carlo Rossi i Morgan David. Kamerzysci z Chełma, fotograf z Lublina. Kwiaty zamówione, wystrój kościoła sali i bukietów różowo biały. Tylko teraz szybko potrzebuję Panny Młodej bo ta poprzednia się nagle rozmyslila a szkoda kasy bo w zaliczkach już jest z 15 000zI. Mam 26 lat. Proszę zgłaszać swoje kandydatury, Panie w wieku 20-281at, ze względu na mało czasu nie mam innych wymagań. Najlepiej jakbyś nosiła suknię rozmiar 36 bo już taka uszyta.
Muzułmańska wersja Bravo:– Drogie Bravo. Czy to prawda, że pierwszy raz u kobiety zawsze boli? – – Tak, zwłaszcza podbite oczy i połamane żebra.

Ciężarną kobietę pobił mąż i wyrzucił z domu zostawiając bez środków do życia. Gdy chciała zrobić zakupy spotkało ją coś niezwykłego...

Ciężarną kobietę pobił mąż i wyrzucił z domu zostawiając bez środków do życia. Gdy chciała zrobić zakupy spotkało ją coś niezwykłego... – Nie wiem czy ta historia jest prawdziwa, ale jeśli tak to mam nadzieję, że dobro wróci do człowieka, który pomógł tej kobiecie „Kasa w supermarkecie. Zbliża się godzina zamknięcia sklepu. Przede mną w kolejce stoi kobieta w ciąży, na oko ma około 24 lata. Jest ubrana w dość obszerny dres i wygląda, jakby coś zgubiła. Gdy nasze oczy się spotykały zauważyłam, że ma podbite oko. Szybko odwróciła wzrok. Kasjerka: Ma Pani wszystko, czego potrzebuje? Ciężarna kobieta: Tak, dziękuję. Chciałabym zapłacić kartą. Może Pani sprawdzić szybko, czy wszystko mi na nią wejdzie? Kasjerka: Niestety szybko tego nie zrobię, ale możemy policzyć każdy artykuł osobno i wtedy sprawdzimy, czy się uda. Proszę mi tylko pozwolić, abym skasowała klientów za Panią. Ciężarna kobieta: Hm, wie Pani co, niestety nie mam tyle czasu. Spróbujmy w takim razie normalnie, może uda mi się znaleźć jakieś pieniądze. (Kasjerka skasowała produkty i wsunęła kartę do czytnika. W terminalu po chwili pojawił się, komunikat, że nie można zrealizować zakupów). Kasjerka: Może Pani zapłacić gotówką? Ciężarna kobieta: Nie. (Łzy lecą po jej policzku). Na pewno mi zablokował! Kasjerka: Ma Pani na myśli kartę? Ciężarna kobieta: Tak… Mój partner wyrzucił mnie dziś z domu. Wrócił po pracy i zaczął krzyczeć, że to dziecko może nie być jego. Potem mnie pobił i wyrzucił z domu. Zapewne zablokował mi kartę i naprawdę nie wiem, co mam teraz zrobić. Przyjaciółka zaoferowała, że mogę korzystać z jej lodówki, dopóki nie znajdę pracy i nie zacznę zarabiać na jedzenie… Stojący za mną klient zabrał głos. Klient: Niech Pani sobie nie zawraca tym głowy. Zapłacę za Panią. Podszedł do niej. W jego koszyku było dużo produktów. Można oszacować, że za około 300 złotych. Przyszła mama także nie zrobiła skromnych zakupów.Ciężarna kobieta: Nie. Nie mogę tego przyjąć… Klient: Naprawdę to nic takiego. Moja mama kiedyś była w podobnej sytuacji, bo mój ojciec wyrzucił ją z domu, myśląc, że go zdradza. Pracowała praktycznie przez całe dni, na dwie zmiany. Wiem dokładnie przez co przechodzisz. Obiecałem sobie, że nigdy nie pozwolę, aby jakiś drań niszczył życie matki i jej dziecka! Ciężarna kobieta: Rozumiem, ale mimo to nie mogę tego przyjąć. To jest dużo pieniędzy, a ja nie mam pracy i nie wiem, kiedy mogłabym oddać. Klient: Nie przejmuj się tym. To już moje zmartwienie. Zrób mi proszę przyjemność i przyjmij te pieniądze. Widziałem Cię tu już wcześniej i zauważyłem, że jesteś bardzo miła i uprzejma dla ludzi. I wiesz co? Ja kogoś takiego jak Ty szukam! Mam mały pensjonat i szukam recepcjonistki. Praca jest naprawdę łatwa i przyjemna. Przyjdź do mnie jutro rano i omówimy szczegóły. Moi pracownicy mogą mieszkać w hotelu. Przemyśl to. W międzyczasie kasjerka przeskanowała jeszcze raz rzeczy i zaczęła pakować je do toreb. Kasjerka: W sumie wyszło 219 złotych. Mężczyzna podszedł do kasy, podał kartę, wpisał PIN i przytulił kobietę w ciąży, która cały czas nie wierzyła w całą sytuację. Klient: Wszystko się ułoży! Przyjdź jutro domnie do pracy. Mówię poważnie
Pewnych rzeczy  – ...nie da się ukryć...
Szczęśliwa rodzina – Nie tak łatwo udawać ją przed innymi
A mama ostrzegała – - Zawsze wyjmuj łyżeczkę z herbaty

1