Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 48 takich demotywatorów

 –  fb/KlapnieteUszkoBPan prezes Jarosław?Obawiam się, że klauzula sumienia nie pozwala nampodłączyć pana do sprzętu, który dostaliśmy od WOŚP.
Dla Prezesa pytam –  Ricco
Ja bym przyjął płatność z góry, bo potem nie wiadomo, kto tu będzie "wyruchany" –  Mazowieckie, powiat grodziski, 05-822, MilanówekUSŁUGI >> Budownictwo >> Remonty >> Remonty mieszkańTreść:Zakres zlecenia: wykończenie mieszkania w staniedeweloperskimRemontowane pomieszczenia: kuchnia, łazienka, pokój,przedpokójLiczba remontowanych pomieszczeń: 3Łączna powierzchnia remontowanych pomieszczeń: 46m?Zakres p do wykonania: kompleksowe wykończenieRodzaj ac do wykonania: instalacja hydrauliczna,malowe, montaż armatury, montaż płyt G-K, położenieparkie ub paneli, ułożenie glazury lub terakotyProj prac: Klient posiada projekt i poszukuje firmy do jegoreacjiTnin skorzystania z oferty: możliwy od zarazDodatkowe prace i wymagania: Dzień dobry,Szukam pana, który w zamian za seks wykończy mojemieszkanie - położy płytki w kuchni, łazience, panele ,cegłę najednej ścianie pozostałe ściany są do malowania.Podłączyć umywalkę, zamontuje wannę.Mieszkanie ma 46 m z balkonem.O mnie.44 lata, 75kg, 164 wzrostu, blondyna, włosy do ramion.Zamian za prace wykończeniowe spelnie każdą fantazję(mogę być uległa, mogę być domina), oprócz ostrego BDSM.
 –  Length: <0.5mW porządku produkt. Syn ciągle wpychał iwyrywał kable z telewizora, żeby podłączyćswoją konsolę i ku wa wszystkie wejściaponiszczył. Nie zdążyłem nawet splacić ratza telewizor. Uczyć się nie chce, tylko bynapierdalał w te gry całe dnie. Ja nie wiemna choj my kupiliśmy mu tę konsolę.W sumie wiem - jego matka się uparła,więc kupiliśmy... A w sumie on nawet niejest moim dzieckiem, tylko żony z jejpoprzedniego małżeństwa. Związała sięzjakimś frajerem alkoholikiem i zaciążyła.Gość teraz siedzi w więzieniu, a ja muszęwychowywać jego bachora. W skrócieprzejebane. Jeszcze na te je ane zebraniarodzicielskie muszę chodzić.... Sprzedawcajest porządny, szybko odpowiada nawiadomości, a produkty, które sprzedajesą dobrej jakości.
 – - Ch*j, chwilowo zarządzający bandą ch*jów, właśnie dowiaduje się, jakie są nastroje społeczne. Lata mu to. Szefa ma w Moskwie. To nie żaden wizjoner, strateg, to zwykła miernota, brudas, abnegat i fleja, kryptogej, przesiąknięty komunistyczną mentalnością, rozumiejący tylko tyle, że musi zastąpić komunizm, który się zużył, regularnym faszyzmem.- Każdy popierający tych zwyrodnialców spod znaku PiS jest zdrajcą Polski, cynicznym koniunkturalistą, dorobkiewiczem, chcącym się podłączyć pod koryto, albo łajdakiem, świnią, ewentualnie zapyziałym durniem, prymitywem, broniącym sławojki, nieuctwa i obsranych gaci. Nie widzę innej możliwości 用Jojoy
 –  Mały chłopiec o imieniu Mateusz mieszkałw małej wsi. Był na tyle tępy, że nikt go nie lubił.A już szczególnie nauczyciele. Raz jego matkaprzyszła do szkoły na zebranie i nauczycielkaszczerze jej powiedziała, że jej syn jest debilem.Matka była w szoku i od razu przeniosła syna doinnej szkoły w drugiej wsi. Dwadzieścia lat późnieju nauczycielki, która tak obraziła wtedy Mateuszawykryto wadę serca i trzeba było ją operować.Tej ryzykownej operacji mógł podjąć się tylkojeden chirurg. Nauczycielka wiedząc, że nie mawyjścia, zgodziła się. Operacja się udała i kiedykobieta się wybudziła jej oczy ujrzałyprzystojnego lekarza, który uśmiechał się patrzącna nią. Chciała mu podziękować, ale nie byław stanie, a jej twarz zaczęła sinieć. Podniosłarękę, tak jakby chciała coś powiedzieć, aleumarła nie wypowiedziawszy ani słowa. Lekarzbył w szoku. Kiedy się odwrócił, zobaczyłMateusza, który pracował tam jako sprzątacz.Okazało się, że ten debil odłączył aparat tlenowy,aby podłączyć odkurzacz.
Bestia, czyli Cadillac One, którym porusza się Joe Biden ma ponad 5 metrów i waży 9 ton. Bestia jest wyposażona w zasłony dymne i klamki mogące wysłać 120-woltowy wstrząs elektryczny. Samochód zrzuca również plamy oleju, by zmylić ścigającego wroga – Szyby samochodu nie otwierają się i są zrobione z kuloodpornego szkła o grubości 12 centymetrów. Drzwi są tak ciężkie jak w samolocie Boeinga, a płyty podłogowe są w stanie ochronić pasażerów w wypadku wybuchu bomb. Na pokładzie jest też zapas krwi odpowiadającej grupie krwi prezydenta oraz zbiornik tlenu, który w przypadku ataku chemicznego lub biologicznego można podłączyć bezpośrednio do hermetycznie zamkniętej kabiny
Znalazłem w domu kilka starych kabli, wiem, że powinienem je wyrzucić, ale pomyślałem sobie: "a lepiej je zostawię na wypadek, gdyby ktoś kiedyś przyszedł do mnie z Nokią N95 i potrzebował podłączyć ją do fax'u –
 –  Do Sąsiada, który gra na basie między 2-3 w nocy:- Pierwszy riff, który grałeś najlepszy, drugi też spoko, trzecinajsłabszy, ale słychać, że jeszcze ćwiczysz i idzie ku lepszemu.- Blagam nie graj w nocy. Jesteś lepszy niż to.Jeśli musisz grać w nocy, spróbuj do wzmacniacza podłączyć-słuchawki.- Jeśli nie masz słuchawek, ustaw equalizer na same wysokietony, bo niskie rozchodzą się bo żelbetowonej konstrukcjinaszego bloku szybciej niż moda na Fidget Spinnery w 2017.- Jeśli nie masz Equalizera, zrzucimy się na słuchawki..- Błagam nie graj w nocy. To już było, ale to ważny podpunkt.Dziękujemy,Sąsiedzi.PS Lista życzeń utworów do grania w dzień:Rush-Tom SawyerDream Theater - Dance of EternityMetallica - Anesthesia (Pulling Teeth) ewentualnie The Godthat failed
 –
0:44
W Szwecji od dekad na parkingach firmowych można podłączyć auto do gniazdka z prądem, ale nie służy ono do ładowania samochodów elektrycznych. – Wiele aut w Szwecji posiada elektryczną grzałkę która po podłączeniu do sieci, utrzymuje wysoką temperaturę płynu chłodniczego, a co za tym idzie całego silnika.Znacznie ułatwia to rozruch w niskich temperaturach, a w dodatku samochód zużywa znacznie mniej paliwa, bo zaraz po odpaleniu przechodzi w tryb pracy dla rozgrzanego silnika, na tzw. ubogiej mieszance paliwowo-powietrznej, czyli po prostu podaje mniej benzyny do cylindrów.Praktycznie każde auto można tak łatwo przerobić. Wystarczy w małym obiegu zainstalować odpowiednią grzałkę z pompką która będzie przepompowywać gorący płyn chłodniczy, tak jak dzieje się to kiedy silnik pracuje.Kolejnymi plusami tego rozwiązania są wolniejsze zużycie silnika, oraz możliwość natychmiastowego włączenia ogrzewania po uruchomieniu samochodu.
 –  mamuśka gdy ojciec odsunie szafkę żeby podłączyć kabel
 –  - Błagam nie graj w nocy. Jesteś lepszy n.z to.- jeśli musisz grać w nocy, spróbuj do wzmacniacza podłączyćsłuchawki.- Jeśli nie masz słuchawek, ustaw equalizer na same wysokietony, bo niskie rozchodzą się bo żelbetowonej konstrukcjinaszego bloku szybciej niż moda na Fidget Spinnery w 2017.■ Jeśli nie masz Equalizera, zrzucimy się na słuchawki.- Błagam nie graj w nocy. To już było, ale to ważny podpunkt.Dziękujemy,Sąsiedzi.PS Lista życzeń utworów do grania w dzień:Rush - Tom SawyerDream Thealer - Dance of EternityMetallica - Anesthesia (Pulling Teeth)that failed* ewentualnie The God
 –
Szkoda tylko, że zapomniał podłączyć telefon –
Źródło: Facebook
Nie wiem, ale zabawnie się ją czyta –  Czego uczy nas ta historia?Mały chłopiec o imieniu Mateusz mieszkałw małej wsi. Był na tyle tępy, że nikt go nie lubił.A już szczególnie nauczyciele. Raz jego matkaprzyszła do szkoły na zebranie i nauczycielkaszczerze jej powiedziała, że jej syn jest debilem.Matka była w szoku i od razu przeniosła syna doinnej szkoły w drugiej wsi. Dwadzieścia lat późnieju nauczycielki, która tak obraziła wtedy Mateuszawykryto wadę serca i trzeba było ją operować.Tej ryzykownej operacji mógł podjąć się tylkojeden chirurg. Nauczycielka wiedząc, że nie mawyjścia, zgodziła się. Operacja się udała i kiedykobieta się wybudziła jej oczy ujrzałyprzystojnego lekarza, który uśmiechał się patrzącna nią. Chciała mu podziękować, ale nie byław stanie, a jej twarz zaczęła sinieć. Podniosłarękę, tak jakby chciała coś powiedzieć, aleumarła nie wypowiedziawszy ani słowa. Lekarzbył w szoku. Kiedy się odwrócił, zobaczyłMateusza, który pracował tam jako sprzątacz.Okazało się, że ten debil odłączył aparat tlenowy,aby podłączyć odkurzacz.DEMOTYWATORY.PLNie wiem, ale zabawnie się ją czyta
 –  Do Sąsiada, który gra na basie między 2-3 w nocy:- Pierwszy riff, który grałeś najlepszy, drugi też spoko, trzecinajstabszy, ale słychać, że jeszcze ćwiczysz i idzie ku lepszemu.- Błagam nie graj w nocy. Jesteś lepszy niż to.- Jeśli musisz grać w nocy, spróbuj do wzmacniacza podłączyćsłuchawki.- Jeśli nie masz słuchawek, ustaw equalizer na same wysokietony, bo niskie rozchodzą się bo żelbetowonej konstrukcjinaszego bloku szybciej niż moda na Fidget Spinnery w 2017.- Jeśli nie masz Equalizera, zrzucimy się na słuchawki.- Błagam nie graj w nocy. To już było, ale to ważny podpunkt.Dziękujemy,Sąsiedzi.PS Lista życzeń utworów do grania w dzień:Rush - Tom SawyerDream Theater - Dance of EternityMetallica - Anesthesia (Pulling Teeth) + ewentualnie The Godthat failed
 –

Sytuacja w szpitalach jest gorsza niż mogłoby się wydawać:

 –  Pawel Reszka2dSt3S ipodnsgooodrSfeSiz.d  · Dlaczego umierają„Moja żona ma covida. Modlę się, żeby nie musiała iść do szpitala. Oddziały covidowe to umieralnie” (rezydent anestezjologii) Dokładnie miesiąc temu minister Adam Niedzielski zapowiedział „podwojenie dostępnej bazy łóżek” dla pacjentów zakażonych wirusem. I udało się! Było 15 tys. łóżek, jest 35 tys. W ciągu 30 dni przybyło 20 tys.!Są jednak pytania: czy stoi przy nich odpowiedni sprzęt? Mają dostęp do tlenu? Skąd wzięto lekarzy, pielęgniarki, ratowników, by je obsługiwali? Łóżka są na serio? Czy też dyrektorzy szpitali, by poprawić humor ministrowi, tworzyli je szybkim pociągnięciem pisaka, robiąc np. z interny „internę covidową”?Statystycznie wyglądamy świetnie – tylko 60 proc. łóżek covidowych jest zajętych. Do tego mamy 657 wolnych respiratorów (wypada po 41 na województwo). Zachorowań mniej. Tylko dlaczego bijemy rekordy w liczbie zgonów? Zadzwoniłem do lekarza, który od miesięcy jest na pierwszej linii. Zapytałem, czy tak samo jak premier Morawiecki uważa, że osiągamy delikatną przewagę w walce z wirusem.„Redaktorze,telefon w lekarskim nie milknie. Przez cały dyżur biegam po siedmiopiętrowym szpitalu: laryngologia, okulistyka, chirurgia dziecięca, pulmonologia, ginekologia, chirurgia, ortopedia, onkologia, hematologia, radiologia, pediatria... Konsultacje, wkłucia centralne, reanimacja.Pacjenci umierają. Mój ostatni 24-godzinny dyżur odmierzała śmierć: zgon, zgon... pizza (zdążyłem zjeść połowę, bo mnie wezwali), zgon, zgon... Półtorej godziny snu i znów wezwanie. „Leć, bo się pacjent załamał”. Biegnę. Nie dobiegłem na czas. Taki dyżur to standard.Wieszasz kartkę i jużWiesz, że tych ludzi można byłoby uratować? Na pewno by żyli, gdyby to, co widzisz w statystykach, odpowiadało prawdzie. Mówisz, że „statystycznie” mamy zapas łóżek dla pacjentów covidowych.Opowiem ci, jakie to łóżka. Nasz szpital od początku pandemii przechodzi ciągłe reorganizacje. Najpierw covidowcy leżeli w wydzielonym budynku, potem tworzono miejsca covidowe na poszczególnych oddziałach, potem część pacjentów covidowych przeniesiono do innego skrzydła.To wszystko oznacza chaos. Na laryngologii jest oddział covidowy, laryngologia jest tam, gdzie okulistyka, okulistyka tam, gdzie chirurgia dziecięca, chirurgia dziecięca tam, gdzie pediatria... A jutro może się to zmienić.Każda z tych rotacji przynosi statystyczne zwiększenie liczby łóżek covidowych. Jak? Wieszasz kartkę na drzwiach: „Oddział covidowy” – i już! Ale co to za oddział covidowy bez respiratorów, sprzętu, personelu? Sprzęt w kartonach: cewniki naczyniowe, cewniki pęcherzowe. Personel przypadkowy, z łapanki.                                             ***Zakładam wkłucie centralne. Sam go na jałowo nie założę. Musi ktoś pomagać. Jest pielęgniarka, ale ona nie wie, gdzie co leży:– Doktorze, ja nie jestem z tego oddziału.– Ja też nie.– Może w tych kartonach.– Może.Czas leci. Chory pogarsza się oddechowo.– Co to za pacjent?Milczenie.– Jakie ma obciążenia?Milczenie.Wszystkie pielęgniarki są z innych oddziałów. Nie mają prawa kojarzyć tych pacjentów – cztery dziewczyny na 40 pacjentów!Kolejne wezwanie. Covidowa interna. Pacjent niewydolny oddechowo. Intubuję, reanimuję. 5, 10, 15 minut. Żadnego efektu. Jestem wykończony. W 20. minucie padam, nie jestem w stanie ratować go dalej. Przerywam. Patrzę na niego, całkiem młody gość. Rocznik 65. Myślałem, że się uda.                                            ***Ktoś mnie puka w plecy. Pielęgniarka z interny: – Doktorze, a możesz spojrzeć, bo tam nam się jeszcze jedna pani pogarsza. Babcia. Obrzęki, zmiany pozakrzepowe na kończynach dolnych. Każę ją położyć na brzuchu. Saturacja się poprawia.– Jaki lekarz prowadzi?Nikt nie wie.– Dobra, pani musi tak leżeć.Po kilku godzinach łapie mnie internistka.– Pan reanimował moją pacjentkę?– Ja? Chyba nie…– Taka starsza pani na internie.– Na internie przekładałem jedną panią na brzuch.– O nią chodzi.– Co z nią?– Jak przyszłam, to była martwa… Jakby pan napisał, że była konsultacja anestezjologiczna...Nawet nie zauważyła, kiedy pacjentka jej zeszła! Teraz szuka dupokrytki. I co ja mogę napisać? Brak dalszych wskazań do eskalacji terapii, czyli że była nie do uratowania? Napiszę. Pomogę. Doktor jest sama na oddziale, też musi biegać po całym szpitalu i konsultować internistycznie. Nie ma szans, żeby to ogarnęła.                                                 ***Wzywają mnie do założenia wkłucia centralnego dla covidowca. Dziadek, 80 lat. W bardzo złym stanie. Niewydolny krążeniowo, obrzęknięty. Zakładam wkłucie. Piszę w konsultacji prośbę o wykonanie gazometrii i biegnę. Wzywają mnie na inne oddziały.O godz. 2:45 znów wezwanie do tego samego pacjenta: „Pacjent pogarszający się oddechowo”. Wracam. Dobijam się do drzwi, dzwonię. Na oddziale nie ma personelu. Za drzwiami pacjenci covidowi. Jeden z nich właśnie się załamuje!Idę w zakontaminowanym kombinezonie przez czystą część. Nie powinienem tego robić, ale człowiek chyba tam umiera. Pacjent leży na płasko, na plecach. Monitor obok, czujnik saturacji obok. Stoją sobie. Nie zostały podłączone. Podnoszę wezgłowie, podnoszę pacjenta. Uzyskuję saturację 85. Trzeba pilnie wykonać ileś czynności. Ale tu, kurwa, nie ma nikogo. Komu mam to zlecić?Wychodzę. Mijam pacjentów leżących na łóżkach. Starzy, niedołężni ludzie. Na ścianie kartka: „Telefon do pielęgniarek...”. Wiem, że żaden z pacjentów nie jest w stanie zatelefonować.Te oddziały to umieralnie. Są po to, żeby ludzie nie schodzili na ulicy.                                                  ***A ja? Kiedy ostatnio widziałem swoich pacjentów? A przecież mój oddział to OIOM! Pacjenci na stronie brudnej pod respiratorami, na czystej po wstrząsach, z zapaleniem otrzewnych, trzeba pilnować gospodarki wodnoelektrolitowej. Kiedy mam to robić, skoro konsultuję i reanimuję? Kto jest bez winy?Pamiętam z ostatnich dni jednego z covidowych pacjentów. Konsultowałem go na jakimś oddziale. Jak podszedłem do niego, miał niecałe 60 proc. saturacji. Patrzę, a w jego nogach leżą wąsy tlenowe!– Dlaczego to nie jest podłączone? – krzyczę do pielęgniarki.– A bo nie ma kto mu tego podłączyć, doktorze!Jezu! To zakładam te wąsy. Mija doba. Pacjent niewydolny oddechowo trafia do mnie na OIOM. Leży sobie pod respiratorem, leży, aż się butla z tlenem skończyła. I zmarł. Taka to, kurwa, smutna przygoda się zdarzyła.Dziwisz się? A ja wcale się nie dziwię. Na stronie brudnej na 19 pacjentów są trzy pielęgniarki. Powinno być dziesięć. Jedna na dwa stanowiska. Tlen w butlach, butle na dwukołowych wózkach przywiązane łańcuchami. Tak tu jest.Jeszcze pójdziemy za to siedzieć. To jest przecież sprawa do prokuratury. I co ja powiem: „Pacjent zmarł, bo skończyła się butla z tlenem, bo nie było komu przypilnować, bo jest mało pielęgniarek”? A co to obchodzi żonę tego faceta? Albo pana prokuratora? Jak widzisz, trudno przeżyć w moim szpitalu. Tu musisz mieć szczęście. Jak ktoś spostrzeże, że butla się kończy, będzie OK.Czytaj też: Lekarze alarmują. Zaraz będziemy tu mieli LombardięTlenu nie ma, nikt nie powiedziałDlaczego używamy butli? Brak tlenu w instalacji szpitalnej. Za dużo pacjentów podłączonych do respiratorów. Oczywiście, nikt nam niczego nie powiedział. Wszystko sprawdza się na żywym organizmie. Podłączam pacjenta pod respirator. Nie działa. Drugi? Lepiej. Po chwili dzwoni lekarka: – Coś się dzieje złego z pacjentem. Desaturuje!Sprawdzamy. Respirator nastawiony na 100 proc. podaje tylko w 36 proc. Wtedy wpadliśmy na to, że trzeba sprowadzić butlę, bo w ścianie ciśnienie jest zbyt niskie.                                               ***Na interwencję do drugiego budynku szpitalnego, gdzie jest kilka „lżejszych” oddziałów covidowych, jeździmy karetką. Leczy tam fajny hematolog, miły chirurg, neurolog, nefrolog. Ale nie ma anestezjologów, lekarzy medycyny ratunkowej ani sprzętu. Więc jak się ktoś pogorszy, muszą wzywać nas. Najczęściej wzywają na ostatnią chwilę.Dlaczego? Otóż mają jeden monitor i dwa pulsoksymetry na oddział. Jeśli chory nie jest podłączony do sprzętu, to oni nie widzą, że się pogarsza. Tym bardziej że przy covidzie pacjenci z saturacją 70 proc. potrafią logicznie rozmawiać. Nie widać problemów. Aż nagle bach... Oni reagują, jak nastąpi to bach. Mówiąc wprost – jak pacjent zsinieje, dzwonią po nas.Respirator wziąć. Lifepacka: monitor z funkcją defibrylacji, kardiowersji brać. Plecak z ambu, z lekami, rurkami. Leki z lodówki. Dygam z tym do karetki. Z pielęgniarką przebieramy się w kombinezony. A pacjent się tam dusi.Rzadko udaje się zdążyć. Jesteśmy w drodze i dostajemy informację: „Możecie wracać, już po wszystkim”. Czasami nas nawet nie wołają. Widzą, że i tak nie zdążymy. I to też jest statystyka w praktyce. Na tamtych oddziałach są wyłącznie łóżka covidowe, które widzi w tabelkach pan minister. Ale są to łóżka bez dostępu do tlenu, bez sprzętu pomiarowego i bez personelu.                                                   ***Na interwencję zawsze chcę brać ze sobą pielęgniarkę z OIOM. One są doświadczone, znają się na rzeczy. Gdy trwa reanimacja, chcesz kogoś takiego obok siebie.Proszę je: „No pojedź ze mną” – i chyba nie muszę ci mówić, jaki jest ich stosunek do moich próśb. „Doktor, a może byś znalazł kogoś innego, co?”.Nie mam pretensji. Są upocone, umęczone, ledwie stoją. „Ratowanie życia” brzmi pięknie, ale to ciężka fizyczna praca. Pacjent waży 150 kg. Przenieś go z pielęgniarką na nosze!Wspominałem ci, że z okazji 11 listopada szpital wypłacał nagrody za walkę z covidem? Dostali różni ludzie: pan związkowiec, pani z kadr... Nie dosłała żadna z oiomowych pielęgniarek.                                               ***Anestezjolog ma grubą skórę. Często oglądamy śmierć. Mamy taką pracę. Mówimy: „mogę reanimować i jeść kanapkę”, ale dziś łapię się za głowę. Jesteśmy wykończeni fizycznie i psychicznie. A to nie jest nawet środek epidemii. Miesiące walki przed nami. Wypłaszczanie krzywej widać tylko w ministerstwie. I chyba tylko dzięki sztuczkom matematycznym. Bo u nas jest dramat.Wczoraj zakaziła się moja żona. Ciągle myślę, co zrobić, jak się pogorszy oddechowo. Zostawiać ją w domu? Słać do szpitala? Ale kto się nią tam zajmie, jak nie będzie mnie obok? Czy przepracowany lekarz albo pielęgniarka zauważy, że tlen w butli się kończy? Skoro ja się boję, co muszą przeżywać inni ludzie, którzy nie są lekarzami?Myślę, że niedługo też się zakażę. Prawdę mówiąc, liczę na to. Chciałbym odpocząć od tego burdelu.PozdrawiamP.”Fot. Paweł ReszkaRelacje też na https://www.facebook.com/ReszkaPai polityka.pl

Gdy Janusz spotyka na olx innego Janusza

Gdy Janusz spotyka na olx innego Janusza –  Playstation 4 / 500GB/ Jet black/ CUH-1216A / +3 gry<>wczoraj, 00:59Ło panie, cena z kosmosu, daje 700zł i się Panciesz żem taki hojny!wczoraj, 01:01REFA BEKIPLŻem dał się targować to nie znaczy że misomsiad może dupę skubać!! 770zł a i tak mniepewnie pod respirator podłącząwczoraj, 01:04Dobrze, wezmę te 70zł od Grażynki i niechjuż stracę. A ile jeszcze zostało gwarancji i wjakiś sklepie została zakupiona? Czy jutro ranomógłbym odebrać? Bo żem się napalił na tąkonsolkę prawie jak na Passata.wczoraj, 01:07Niestety konsoleta nie posiada już prawgwarancyjnych:( kupiona w grudniu 2015 w euroRTV AGD. Dokument oczywiście przekaże zkonsolą. Jutro rano można odebrać. Ale jak Panprzyjedziesz passatem to cena z ogłoszenia!!Rozruchowy mogę poświadczyć na miesiąc.Brajanek tylko filmiki na tym oglundołRano oczywiście można odebrać. Adres toJózefa Elsnera 2cwczoraj, 01:58Odebrałbym rano, ale jak gwarancji nie ma, tosiem muszem jeszcze z Grażynką naradzić.Bo jak trochem dołożę, to gwarancję mam ijak się zepsuje, to mi naprawio, a tak to Piotermi później dupe będzie truł żem mu ten całyiksboks nie działo.To jak nie ma gwarancji, to musim jeszcze zejśćz ceny, bo to za dużo. Jak się nie dogadamy, toPioter dostanie telefona, oczywiście z Siaomi.wczoraj, 02:01O panie.. Ledwo dychom. Dbołemo sprzent jako zdrowie matki... 750zł i nawet passatem Panprzyjedź... <ło jezuuuu jak kłuje>Żarty żartami. Ale konsoleta dbana Panie.Nie zmyślam, można na miejscu obejrzeć ipodłączyćwczoraj, 02:06Ło panie, ja też żem o Grażyne dboł i nic z niejteraz ni mom. Pioter mufi że w te gierki to łongrać nie bydzie. 720zł i żem jest u pana jutro zrana z piniożkami.Panie, decyduj się pan, bo na pana konsolkę tomam już kilka ukraińskich konsolek!wczoraj, 02:16Chryste na ikonach! 740zł ale muj brajanekto będzie chyba mydło jadł bo łojciec i tak nieużywa. Zlituj się Pan bo na stacje LPG to chybabędę auto dopychal. A Pjoter jak łebski to gierki zzyskiem Ukraińcom obhandluje aż miłowczoraj, 02:21Panie, weż mnie pan nie denerwuj bardziej, bojuż żem musiał z tych nerwów napić się gorzoły!730zł i już grzejem Passata.wczoraj, 02:23Halynka dzwoń po proboszcza jo odchodzę.740 i gratysa dorzucom. Figurkie z Destiny 2I po gorzole się nie jeździ bo zaraz na policjęzgłoszęwczoraj, 02:30STREFAESKIPLPanie, 735zł i już wincyj ni dam, bo ni mom.Krakowskim targiem pójdziem. A to i tok za dużojyst, żeś mi to pan powinien w zębach przywieśćdo Katowic, ale już żem się zlituje, bo mamPassata w LPG, 1.9 TDI oczywiście .wczoraj, 02:32Dobra. Chociaż już szwagra wysłałem żebymi złożył wniosek na senatorium. Zapraszam.Godzina dowolną. Do kościoła chodzę na 6sto tood 7 można zachodzićwczoraj, 02:39Dobre, to zrobimy dila. Ale jak mi pan tągwarancję dosz na 30 dni?wczoraj, 07:58No ma Pan adres, nr telefonu. Jakkolwiek to niezabrzmi jestem uczciwy, nie to co somsiad spodZresztą nie sprzedaje tego sprzętu bo się gopozbywam, tylko kupiłem na PS4 pro. A za tymegzemplarzem będę do jutra rana płakał w okniewczoraj, 12:39Panie, pan tego passata odpolosz? Mój polonezto od strzała kręci. A pytam bo nie wiem czyz halynką nie iść na spacer popatrzeć jak sięJessica somsiada puszcza za garazamiwczoraj, 16:59Panie kurwa, szwogier mi mówi żeby broć wersjaslim, i co mom teraz zrobić?Ni wiemwczoraj, 17:02Slim ino cieńszy. Ta sama konsolina a wyglundolepi. Niech stracę, niech mojemu brajanowi niestarczy na zeszyty do szkoły. Dajesz Pon 720bośmy się chociaż uśmiali jakby się chłop zababę przebrołwczoraj, 17:04Tu nie chodzi ło te pitnaście złotych, ino żebymi Pioter dupy później nie truł żem mu złegoiksboksa kupił.wczoraj, 17:07Jak Pan uważasz. Polecom bo sam dbołemi wiem że warto. Jak nie było grane tośmy zhalinkom przykrywali kocem bo na ogrzewaniuoszczedzomy. Póki ogłoszenie jest online tozapraszam do zakupu;)Przeczytano wczorajNapisz wiadomość...
Źródło: megahumor24h.pl