Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 28 takich demotywatorów

Nie schudłaś, masz odrosty i połamane paznokcie, nie masz się w co ubrać, jesteś spłukana po świętach, a potem sobie przypominasz, że nikt cię nie zaprosił i siedzisz w domu –
 –  "JOE MONSTERZagubienie dokumentacji przewozowej dojakiegokolwiek zleceniaTechniczne:Niezgłoszone uszkodzenie pojazdu / naczepyPróba zamaskowania uszkodzeniaSamodzielna naprawa wpływająca na stan technicznypojazdu / naczepyPrzetarte pasy transportowePołamane / skrzywione belki rozporowe/ boczneBrudna / nieposprzątana naczepaNiedopilnowanie ciśnienia w oponachNiedopilnowanie stanu oleju w silnikuInne:Poruszanie się pojazdem bez zgody przełożonegoSamowolny zjazd pojazdem na bazeNiepoprawne zachowanie na załądunku / rozładunku,negatywne działanie na wizerunek firmyRozmowy między sobą o pracy, o tym kto ile zarabia, wjakim systemie pracuje, buntowanie i wprowadzaniezamentu w firmiePełna wartość fracPełna kwota naprprzestoju p50pln/szt250pln/szt200pln100pln każda +koszty wy200pln2000pln3000pln + koszty którepaliwo, opłata droeksploatacja etc, orazdoręczenia lub popodjazdu pod z5000pln10000plnNiestosowanie się do poleceń przełożonego / spedytora500plnPowyższa tabela kar wchodzi w życie niezwłocznie po poinformowaniu i zapopracowników, każdy pracownik ma obowiązek ją podpisać tym samym wyrpotrącenie mu z wypłaty powyższych kwot w wypadku kiedy zajdzie taka konieprzeciwnym razie, uznaje się że pracownik nie zamierza spełnić wymaganegonie zostanie dopuszczony do dalszej pracy pod rygorem zerwania umowy onatychmiastowym.
Dziennikarka ma połamane palce, ogolono jej głowę i pomalowano zieloną farbą, sprawcy powiedzieli jej, że to tylko ostrzeżenie – Milashina znana jest z krytyki rządów czeczeńskiego przywódcy Ramzana Kadyrowa SKOPPELGENOXHENBAR POLL ONCLATE AIRNEVERCKOR P#OPMARHOR
I poślij tu dziecko do żłobka –  RECZKU NA PRZBUTBeka z szefów - prawdziwewyznania pracownikówjanuszexuAnonimowy członek grupy 1 godz.:XHej to mój pierwszy post. Piszę z anonima, bomoże jest tu ktoś, kto mnie znapracuję wżłobku. Moja szefowa to istne złoto Oto kilkaprzykładów jej skąpstwa.1. Ściany pomalowała do połowy, bo szkoda jejbyło kasy na kupno nowej farby. To nic, że połowaściany jest widocznie brudna, taki miał być efekt2. Wywaliłam ostatnio mandarynki, bo leżały zmiesiąc i były aż puchate. Ona zła na mnie,powybierała z kosza te ładniej wyglądające iwzięła do siebie do domu. Może były dobre-srakinie miała3. Od mojej poprzedniczki zażądała zwrotupieniędzy za jakieś dodatkowe ubezpieczenie,kiedy ta złożyła wypowiedzenie. To tylko kwota 20zł. No cozy4. Oszczędza na wszystkim, nawet jak z pracplastycznych zostają nam. Skrawki papieru, to sięprzyda. Nożyczki połamane trytytką naprawiła, boszkoda jej 2 zł na nowe. Mamy połamane linijki,no bo przecież 3 cm wystarczy5. Jak jakieś jedzenie spadnie dziecku na podłogęto nic, można wrzucić z powrotem, nie leżałoprzecież długo. Tak samo jak dzieci nie dojedzą,można mu z talerza drugiemu wrzucić6. Teraz hicior. Kurier pomylił się i z Vikingazostawił pod naszym żłobkiem catering, nr domuten sam, tylko ulica inna. Szefowa wzięła sobie dodomu, zamiast oddać czy nawet tam zadzwonić.Nie, ona nie jest z Radomia85Komentarze: 17
Chłopiec jest już po pierwszej operacji, obecnie przebywa na intensywnej terapii podłączony pod respirator – Dziecko miało być bite, oblewane żrącą substancją i podpalane. Było polewane wrzątkiem i umieszczane na rozgrzanym piecu węglowym. Ma połamane kończyny i ślady gaszenia na nim papierosów. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa 8-letniego chłopca i spowodowania u niego ciężkich obrażeń ciała w postaci głowy, klatki piersiowej i kończyn. Śledztwo dotyczy również znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad chłopcem, a także narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. 35-letnia matka chłopca Magdalena B. i jej konkubent 27-letni Dawid B. przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów 43PLAUGHweakMENTFeeee55
 –  Chyba jedną ze śmieszniejszych rzeczy, o których wiem jest fakt, że naukowcy postanowili zbadać, jak działa echolokacja u nietoperzy i dlaczego nie zderzają się ze sobą, gdy latają w ciemności w jaskiniach. Po przeprowadzeniu badania odkryli, że jednak się zderzają.Podobnie było z orangutanem: naukowcy chcieli zrozumieć, w jaki sposób tym niemałym zwierzętom udaje się nie spadać z drzew (orangutany rzadko schodzą na ziemię, skaczą po drzewach, chwytając się gałęzi długimi ramionami). Zdjęcia rentgenowskie pokazały, że większość orangutanów ma połamane wszystkie kości.
"Ludzka głupota nie zna granic" – Dantejskie sceny podczas I etapu Tour de France. Jedna z kibicujących kobiet zachowała się tak nieodpowiedzialnie, tak bezmyślnie, tak... głupio, że spowodowała upadek połowy peletonu. Wyglądało to tak, jakby ta osoba w ogóle nie przyszła oglądać wyścigu. Chciała tylko pokazać światu swoją tekturową tablicę. Połamane rowery, krew, krzyk - tegoroczna "Wielka Pętla" rozpoczęła się niezwykle pechowo."Przez tak idiotyczne zachowanie dla niektórych wyścig może się skończyć"
 –
"Krótki tekst o moim dzieciństwie, dorastaniu i o tym, do czego doprowadziły opisane niżej wydarzenia – 1. Mam 8 lat. Praktycznie nie widuję swojego brata, który ma 16 lat i siedzi w swoim pokoju 24 godziny na dobę. Jedyne co stamtąd słychać, to dźwięk włączonego telewizora. Ojciec odciął mu antenę i rozwalił magnetowid, a brat w odwecie wybił mu zęba. 2. Mam 12 lat. Wracamy z wesela autobusem. Mój brat jest pijany i agresywny. Rodzice nie zwracają na to uwagi, a ja bardzo się go boję. Wyszliśmy z autobusu i idziemy do domu. Brat idzie środkiem ulicy, a ja marzę o tym, żeby coś go rozjechało. Niestety wrócił do domu. Z mętnym wzrokiem rzuca się na ojca, piana toczy mu się z gęby, jego krzyki i groźby są straszniejsze od wszystkiego, co do tej pory słyszałam. Związaliśmy go, siedzę na nim i trzymam jego ręce, a on ciągnie mnie za włosy. Dzwonię na policję, ale nie mogę wykrztusić z siebie ani słowa. Mam nadzieję, że oddzwonią i przyjadą. Niestety tak się nie dzieje... 3. Mam 14 lat. Wstyd mi zaprosić do domu znajomych, bo mój dom to ruina. Wszystko jest tu porozbijane, obdrapane i połamane. Kiedy brat jest w domu, chowamy widelce i noże. Nikomu ze znajomych nie powiedziałam o moim domowym piekle. Moja matka nie przyjmuje do świadomości, że on jest chory. Uważa, że jej synek został przeklęty. Zamiast wysłać go na leczenie, chodzi po wróżkach, które nawijają jej makaron na uszy. Po tym jak znowu rzucił się na ojca, został zabrany na oddział psychiatryczny. Matce jest go nadal szkoda, a ja w końcu cieszę się ciszą. 4. Mam 16 lat. Moja siostra wyjechała na zawsze z kraju. Zostałam sama. Nie rozumiem dlaczego mnie porzuciła, nie wiem jak mam dalej żyć. Moje tymczasowe schronienie - mieszkanie siostry - w którym chowałam się, gdy w domu robiło się niebezpiecznie, jest już dla mnie niedostępne. Nie mam już dokąd uciec, nikt mi nie pomoże, jestem w pułapce bez wyjścia. Choroba brata nabiera rozpędu, nie bierze leków i raz na pół roku zabierają go do psychiatryka. A rodzice dalej wierzą w to, że on jest zdrowy, po prostu tabletki i psychiatryk tak na niego wpływają. Już się go nie boję, tylko zwyczajnie nienawidzę. Nienawidzę wszystkich. Rodziców za to, że ryzykują moim życiem, siostrę za to, że wyleciała za granicę, szkołę za to, że niczego nie widzi, a siebie za to, że nie mam dokąd uciec. Uczę się milczeć, patrzeć w podłogę, wysłuchiwać godzinami głupot, starając się być niewidoczna. Uczę się wszystkiego, żeby przeżyć. Po każdym jego słowie jestem w stanie określić kiedy zacznie się rzucać. 5. Mam 20 lat. Nie chcę już żyć. Nie chce mi się wstawać z łóżka. Boję się, że oszaleję. Jestem na 2 roku studiów. Palę, piję, imprezuję, ale w ogóle mi to nie pomaga. Pewnego dnia otwieram gazetę i znajduję psychoterapeutę. Po 10 wizytach czuję się zdecydowanie lepiej. Zaczynam czuć, że żyję i wiem co robić. Wyprowadzam się z domu - na zawsze. 6. Mam 28 lat. Jestem lekarzem. Umiem słuchać głupot godzinami i kiedy trzeba potrafię stać się "niewidoczna". Potrafię przewidzieć kiedy ktoś wybuchnie. Jestem mądrzejsza od swoich starszych kolegów, a moja intuicja nie ma granic. W końcu potrafię zebrać myśli. Znalazłam porządek w tym, co wydawało się być śmiertelnym chaosem."
Kiedy mieszkańcy zaalarmowali proboszcza, ten pojawił się na miejscu i został pobity – Krew rozbryzgana na posadzce i ołtarzu, poprzewracane ciężkie drewniane ławki, połamane i porozrzucane krzesła, zniszczone dwa ołtarze, powybijane szyby w oknach. Taki przerażający widok zastaliśmy dziś w zabytkowym kościele na osiedlu Budziwój w Rzeszowie. Dzień wcześniej dwóch młodych mężczyzn włamało się do środka, urządziło libację. Jeden z nich pobił proboszcza, który zjawił się na miejscu zaalarmowany przez mieszkańców.- Sprawcy to dwaj młodzi mężczyźni. Jeden ma 18 lat, a drugi 20. Wielokrotnie notowani, choć jeszcze nie karani - powiedział portalowi Nowiny24 prokurator Wojciech Przybyło. - Jak tłumaczyli, przyjechali do kościoła, by napić się w nim alkoholu, bo na zewnątrz było im za zimno. W przypływie emocji powybijali szyby, weszli do środka i tam ten alkohol zaczęli pić. W międzyczasie niszcząc wyposażenie kościoła wpisanego do rejestru zabytków
 –  Dawno, dawno temu...Na rtg przyjeżdża chłopak ok 25 lat. Oba nadgarstki połamane, podejrzenie złamania uda... Ogólnie sporo do roboty... Pacjent unieruchomiony, trzeba go rozebrać. Robiłyśmy to z koleżanką mocno zaintrygowane bowiem mimo jego słabego stanu widać było bardzo ciekawą wypukłość w spodniach...On leżał czerwony jak czajnik, a my głupie myślałyśmy: biedny, krępuje się ale i podnieca że Go dwie laski rozbierają.... Taaaa.... Czar prysł...W spodniach miał przyklejoną parówę. Serdelkę.... Taki podryw na dyskotekę się okazało.... A że pechowo połamał obie ręce nie miał jak się tego pozbyć sam
 –  Rescuers save baby lion who had his legs broken to take pictures with tourists
Prześwietlenie ofiary wypadku samochodowego, która trzymała nogi na desce rozdzielczej kiedy wystrzeliły poduszki powietrzne –
 –  Co byśmy nie napisali to będzie ile, więc powstrzymamy sie od komentarzy bo wiadomo że BOMBELKI, że to dzieci itd. Nikt nie ma i nie miał nigdy do dzieci pretensji bo to "tylko dzieci" ale NIESTETY RODZICE NIE OGARNIAJA! Nie pisalismy że poniszczone, że połamane bo to "tylko dzieci" ale chyba rodzice widzą jak dzieci mają nowe zabawki w domu?! To jest przykre bo robimy to w dobrej wierze a finalnie jestemy źli bo zwracamy uwagę żeby nie lepic babek na stole czy nie wynosić zabawek do domu bo to dla wszystkich e P.S korzystacie z placu zabaw bo to ostatni sezon
DPD Ludzki pan –
"Psi bohater od dziś nie jest już sam" – Jako szczeniak został brutalnie pobity. Miał zmiażdżony kręgosłup, połamane żebra, stłuczoną szczękę, wybite zęby.Jego były opiekun usłyszał zarzut znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem i niebawem stanie przed sądemSprawą żył cały kraj, jednak długo nikt nie chciał przygarnąć psa. Aż do teraz.Stało się to, na co wszyscy czekaliśmy, na co czekała cała Polska. Dzisiejszą noc jeden z naszych podopiecznych spędził w swoim domu, a właściwie w łóżku.Jak się okazało, Fijo w nowym domu ma dwóch psich przyjaciół i przede wszystkim rodzinę
Nie bądź obojętny!Pomóż temu biedaczkowi –
Bójka lekarzy podczas operacji.Pacjent przeżył – Połamane nosy, uraz oka i czaszki - to bilans starcia dwóch lekarzy. Urolog z anestezjologiem pobili się na bloku operacyjnym, kiedy pacjent leżał już na stole.Jak relacjonują świadkowie, najpierw jeden z lekarzy rzucił w drugiego butelką z płynem odkażającym. Drugi nie zamierzał pozostać dłużny i zdenerwowany chwycił za nożyczki chirurgiczne. Rzucił się z nimi na kolegę, ale w porę powstrzymali go pielęgniarze.Kiedy wszyscy się uspokoili, personel zajął się w końcu pacjentem. Skomplikowany zabieg przebiegł bez zakłóceń, ale później awantura rozgorzała na nowo. Tym razem na głowie anestezjologa wylądował szpitalny laptop.Co ciekawe, powodem sporu nie była zazdrość o uroczą pielęgniarkę czy zawodowa zawiść. Chodziło o konflikt, który wynikał z problemów organizacyjnych szpitala.Tak właśnie powinni bić się o pacjentów w Polsce...
Myślałem, że to połamane krzesło... –
Babcia wysłała paczkę ze słodyczami. Dobrali się do niej inspektorzy podatkowi – Pani Agnieszka z Bydgoszczy otrzymała od babci paczkę ze słodyczami. Wewnątrz znalazła dodatkową niespodziankę od Krajowej Administracji Skarbowej. "Na podstawie ustawy (...) przesyłkę otwarto i przeprowadzono jej rewizję - informował liścik opatrzony pieczątkami i podpisami inspektorów.Wyobraźcie sobie zwinne rączki w gumowych rękawiczkach otwierające opakowania ciastek, cukierków, czekolad. I pobierające próbki do badań. Jak potem to wszystko ponownie pakują i dołączają pisemko. Nawet żadnego przepraszam, tylko... mamy prawo grzebać w twoich rzeczach. Zjecie to potem ze smakiem? Fuj... już było po prezencie. Dlatego na Facebooku Agnieszka pisze z oburzeniem: Dzięki naszej aktualnej władzy weszła w życie ustawa o bezkarnej rewizji paczek. Takich rzeczy ludzie nie widzieli nawet w stanie wojennym. Paczka zawierała również słodkości, które zostały połamane, przegrzebane a ich próbki wzięte do badań. Niby otwarte komisyjnie, a czy mamy pewność, że jest kompletna - skarży się adresatka. Dodaje, że nikt nie powiadomił jej o rewizji, chociaż zgodnie z przepisami, właściciel przesyłki, czy odbiorca mają prawo być obecni podczas kontroli Agnieszka FrankowskaDzięki naszej aktualnej władzy weszła w życie ustawa o bezkarnej rewizji paczek. Takich rzeczy ludzie nie widzieli nawet w stanie wojennym. Paczka zawierała również słodkości, które zostały połamane, przegrzebane a ich próbki wzięte do badań. Gratuluję! I ostrzegam przed wysylaniem paczek. Niby otwarte komisyjnie a czy mamy pewność że jest kompletna...?Dodam, że wysyłka w kraju.Dodam, że nikt o rewizji nie poinformował a mamy prawo przy tym być.