Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 168 takich demotywatorów

 –  Zdjęcieวzpopk Chłopcy nie rodzą się twardzi. Są miękcy i ciepli.Tulą się całym ciałem. Płaczą gdy mają zasnąć bezukochanej przytulanki. Biegną dać uścisk mamie. Naspacerze przystają nad kwiatkiem. Głaszczą futerkokota tak delikatnie, jakby bali się swojej mocy.Uśmiechają się na widok koleżanki z grupy, awieczorami mówią czasem,,kocham cię tato", sami zsiebie.Chłopcy nie rodzą się twardzi. Trzeba ich utwardzać.Wyjmować z rączek ukochane lalki, zabić dziecięcąfascynację różowym cekinem. Trzeba im powiedzieć,żeby nie płakali gdy im przykro, by lepiej zacisnęlipiąstkę gdy spotka ich tragedia rozdeptanego kwiatka.Trzeba ich z tej miękkości wyciągnąć, by nauczyli się,że waży się słowa i emocje.Chłopcy nie rodzą się twardzi. Rodzą się ufni w świat naktóry trafili. Pełni emocji i uczuć na które nie znają słów.Rodzą się z czułością, empatią i zachwytem, zekscytacją drżącą pod powierzchnią i z głębokimsmutkiem który zasnuwa serce. Rodzą się tak cali jakrodzi się każdy człowiek.Chłopcy nie rodzą się twardzi. Wielu twardymi umrze.Przekonanymi, że to była jedyna droga. Czasem nawetu najtwardszych z nich dostrzeże się przebłyskichłopców. Gdy tulą ukochanego kota (mówili że go niepotrzebują ale tylko go mogą tulić bez lęku), gdypodlewają kwiatek, chwaląc się że mają do tego rękę,gdy już doczekawszy się wnuków znów słyszą „kochamcię" padające bez żadnego ostrzeżenia.Gdy mój brat przystawał na spacerze wąchać kwiatkimoja babcia z rozczuleniem mówiła,,Jak byczekFernando". Gdy byłam starsza przeczytałam historię obyczku który zamiast walczyć a arenie chciał wąchaćkwiaty. Często o tym myślę w kontekście chłopców itego jakie drogi wyznacza im świat. I tego, że część znich nigdy nie dostanie kwiatów poza tymi, które siępołoży na ich trumnie.
Musiałam to przeczytać dwa razy, żeby być pewną, że dobrze zrozumiałam tę odpowiedź –  Mamo, dramat się wydarzyłAutobus wpadł w poślizg przezokropną pogodęWypadliśmy z drogi na poboczeWszyscy płacząWracam do domu taksówką, czemunie odbierasz ode mnie telefonuMasakra kup ogórki i śmietanę podrodze
Kto powiedział, że prawdziwimężczyźni nie płaczą... –
 –  RADOŚĆSMUTEKCH*J WIE
Polska - tu "loty nad kukułczym gniazdem" są niemal codziennie –  Kiedy słyszysz Czarnka, którymówi, że rozpoczynajązbiórkę pieniędzy na rodzinyKamińskiegoi Wąsika,bo zostałybez środków do życia,a potem, żedzieci płaczą, a żonymodlą sięna różańcach.
Czarnek: "My dzisiaj rozpoczynamy zbiórkę środków finansowych na rodziny pana Kamińskiego i pana Wąsika. To są nasi przyjaciele, mają rodziny, mają dzieci w wieku szkolnym. Dzieci dzisiaj płaczą, matki i żony się również modlą na różańcu" – Kamiński -  ateista, rozwodnik, ma dorosłego syna po studiach prawniczych, od 4 lat pracuje w Banku Światowym, zarabiając tam ponad pół miliona złotych rocznie.Wąsik - żona dyrektorka w Głównym Inspektoracie Sanitarnym, zrobiła błyskawiczną karierę od ekspertki do dyrektorki w zaledwie parę miesięcy. Dzieci brak. 27341L
Z każdą godziną robi się coraz śmieszniej –  GOŚĆRADIA ZETGość Radia ZET@Gosc_RadiaZET.@CzarnekP w Radiu ZET: Rozpoczynamy dziśzbiórkę środków finansowych na rodziny panaKamińskiego i pana Wąsika. To nasi przyjaciele.Mają rodziny, dzieci w wieku szkolnym. Dziecidziś płaczą, żony się modlą na różańcach@RadioZET NEWS #GośćRadiaZET#Rymanowski...
Źródło: twitter.com
Polska - tu "Lot nad kukułczym gniazdem" odbywa się codziennie –  Kiedy dowiadujesz się, żeJędraszewski na pasterceubolewał nad tym,że nowa władzana nowo wprowadza"czasy ciemności PRL-u",a potem, że"ludzie płaczą, bo nie mogąodprawiać koronkirazem z TVP".

Przerażająca historia z lasu:

 –  Jak byłem dzieckiem pojechałem z dziadkiemi wujkiem na ryby z noclegiem. Nad jeziorodotarliśmy pod wieczór. Wujek z dziadkiemkazali mi zostać przy samochodzie i gopilnować, a oni mieli w tym czasie pójśćnapompować ponton przy brzegu. Na pytanieco mam zrobić gdy coś się wydarzy powiedzieli,że mam zamknąć się w samochodzie i zatrąbić,a oni szybko do mnie przyjdą.Dopóki słońce zachodziło, wszystko było git, alegdy zaczęło się ściemniać, wszedłem dosamochodu mimo tego, że byłem raczejodważnym gościem. Po chwili zapadła totalnaciemność i prawie nic nie było widać. Naglepatrzę, a centralnie przed naszymsamochodem rusza się krzak. Trwało todosłownie chwilę. Spojrzałem w stronę jeziora,ale dziadka i wujka nie było nigdzie widać.Kątem oka zobaczyłem, że krzak znowu zacząłsię ruszać... Zacząłem trochę panikować, więczablokowałem wszystkie drzwi w samochodzie.Wtedy z krzaków dobiegł dźwięk płaczącegodziecka. Włosy stanęły mi dęba. Do najbliższejmiejscowości mieliśmy jakieś 20 km, a podrodze nikogo nie mijaliśmy. Ręce zaczęły mi siępocić, ale zebrałem się w sobie, uchyliłem lekkookno i krzyknąłem: „Ej, dzieciaku, coś zajeden???". Cisza. Krzak kilka razy się poruszyłi znowu słychać było płacz przez kilka sekund.W tamtym momencie prawie zesrałem się zestrachu. W sumie, miałem 7 lat, więc niedziwota. Wpadłem na pomysł, żeby włączyćświatła i oświetlić krzak. Ujrzałem wtedyświecące się JEDNO oko. Zacząłem się paniczniezastanawiać, dlaczego nie dwa???Oko w krzaku zaczęło się ruszać i znowu rozległsię płacz. Spanikowałem i zacząłem trąbić jakpo bany. Usłyszałem wtedy dochodzące z tyłukroki i zobaczyłem zbliżające się światło latarki.Dziadek z wujkiem podbiegli do samochodui zapytali co się dzieje i czy stała mi się krzywda.Myślałby kto, że tacy opiekuńczy.Powiedziałem, że więcej z nimi nie pojadę naryby, bo płaczące dzieci w krzakach będą mi sięśniły po nocach. Najpierw zamilkli, a późniejzapytali, o jakich dzieciach ja gadam. Mówię, żew krzakach jakiś dzieciak siedzi i oko mu sięświeci - włączyłem jeszcze raz światła, żeby impokazać. Oni patrzą i faktycznie, jakieś oko sięświeci. Dziadek wyszeptał, że jeszcze takiegoprzerażającego gówna, to, kuwa, w życiu niewidział. Wujek na to: ,,Tato, idź zobacz co to,a ja w tym czasie wezmę coś do ręki".,,Pieprzony szlachcic. Jak takiś mądry, to samidź i zobacz, a ja tu z wnukiem postoję" -odpowiedział dziadek. Każdy z nas był festprzerażony. Ale w końcu wujek wyciągnąłzapasowe koło z bagażnika i zaczął się z nimskradać w stronę krzaków. Po chwili wskoczyłw krzaki i zaczął się z czymś siłować. Naglesłyszymy jak się drze: ,,pieprzeni myśliwi!"Dziadek pyta zdenerwowany, co tam sięodwala. I wtedy wujek wyciąga z krzakówzająca uwięzionego w pułapce.Okazało się, że jakiś myśliwy zostawił pułapkęi prawdopodobnie o niej zapomniał. Wtedy teżdowiedziałem się, że zające z bólu krzycząidentycznie jak ludzkie dzieci, a jedno oko byłowidać dlatego, że zające patrzą główniebokiem. Szkoda mi się go zrobiło i wypuściliśmygo na wolność. Wtedy oprócz ciekawostki, żezające z bólu płaczą jak małe dziecidowiedziałem się również, że myśliwi tobezduszne kwy.
1670 to najlepsza polska komedia od czasów Misia i Chłopaki nie płaczą! – Udowodnijcie, że nie mam racji! JRING
 – "Mówią, że chłopaki nie płaczą, a ja beczałem z cztery razy w ciągu kilku godzin. Ze zmęczenia, radości”. To jedna z najbardziej niemożliwych rzeczy do zrobienia w moim życiu, trudniej jest jedynie namówić polskiego rapera do odebrania telefonu. Tak się uparłem na tę górę, bo była dla mnie symbolem niedostępności” - napisał na swoich social mediach Marcin ✓ Sex & MariagerAman
 –  Spokojnie, Sławek zarazsię rozkręci...
A ty jesteś ostatnim człowiekiem, który potrafi sobie zrobić kanapkę –  WTITS ESEខាង

Mężczyźni nie płaczą? Płaczą, zarówno ze smutku jak i szczęścia Użytkownicy Reddita mówią, kiedy i z jakiego powodu ostatnio płakali (19 obrazków)

"A historii tego swetra i tak nie zrozumiesz" –
 –  Ludziom to już całkowicie odjebało.Dostają laptopa ZA DARMO dla swojegoDZIECKA, który jest z przeznaczenia DONAUKI.Plączą o:- za mało RAM'u (jest 8GB)- za mały SSD (jest 256GB)brak i5 (jest i3-1215U)- iGPUW ogóle nie zwracają uwagi na to, że laptopjest- ZA DARMO- LEKKI- ENERGOOSZCZĘDNYPOSIADA WYTRZYMAŁOŚĆ STANDARDUMILITARNEGOPRZECIEŻ TO IDEALNY SPRZĘT DO NAUKIDLA DZIECKA Z 4-TEJ KLASY!18:45 19 kwi 23 169K Wyświetlenia
Ciemna strona chińskiej kultury – W Chinach panuje dość paskudny zwyczaj złego traktowania tych, którzy mają mniej. Ludzie zamożni generalnie źle traktują obsługę w sklepach, restauracjach, na stacjach benzynowych czy hotelach. Rzucanie zapłaty na podłogę, ignorowanie zasad, wyzwiska i groźby, to ponura norma.Lekcja przychodzi, gdy zamożni chińscy turyści trafiają na Zachód i płaczą, gdy np. po zwyzywaniu obsługi hotelowej zostają wyrzuceni na ulicę
 –  NOTEX

Koronowane głowy też płaczą Zobacz jakich przyjemności pozbawia królewski tytuł (15 obrazków)

"Kiedy byłam mała, mama zabrała mnie ze sobą do sklepu. Bardzo źle się zachowywałam, więc mnie w nim zostawiła. I dlatego właśnie tu pracuję". Uspokajają się od razu –