Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 167 takich demotywatorów

Kim jesteśmy, dokąd zmierzamy... –  Pytam gościa w windziena które piętro jedzieA on że na 21To mu mówię że tu jesttylko 18To on mówi "no to niepojadę"I wyszedł
- Dziękuję. Ten hoteljest dla mnie za niski... –
 –  ostatnie chwile225 000 zł do negocjacjiFinanse:Cena za m²: 5053.91 zł/m²Umeblowane: NieOblicz ratę dla tego mieszkania >>Rodzaj zabudowy: BlokLiczba pokoi: 2 pokojeOPISPoziom: 3Rynek: WtórnyPowierzchnia: 44,52 m²Mieszkanie położone przy Dworcowej 22/63 3 piętroMieszkanie z bardzo dużym potencjałem na nowąaranżację(do remontu)Oferta prywatna .Bardzo dobra Inwestycja (pod wynajem]szybki flip w mieszkaniu na chwilęobecną mieszka dziadek 98lat w słabej kondycji zesłużebnością do zamieszkiwania. Dziadek w niczym nieprzeszkadza, aby zrobić remont i wynająć pokój innymludziom.DO ODWAŻNYCH ŚWIAT I RYNEK NIERUCHOMOŚCI NALEŻY.w razie pytań proszę dzwonić.w księgach wieczystych dokumentacja złożona opłaconetylko czekamy na zmiany
 –
Rzeźba została odkryta dopiero w latach 90', kiedy dobudowano dodatkowe piętro dla mającej tam powstać kawiarni –
 –  To piętro rządzi się swoimiprawamii za próbę kradzieżyuiedolimy prawą dtoń.Ztodzieju. Jesteś cdeiem.
 –  KwiatekPL MW Moja mama obraziła się na tatę gdy spotykali się w latach 80-tych,więc tata przyszedł pod blok mamy.Mama mu nie otworzyła domofonem, więc wszedł z kim§,a drzwi na piętro mamy wyjął z zawiasów i dostał się pod same drzwi aby pogadać ('-:,)1Są już razem 33 lata po ślubied 2dn. Odpowiedz 2  J Marta Markowska ∎ @Ia... • 17 g. O wow. 45 40 Gatuzo Parano @GatuzoPar. W odpowiedzi do @lavarde__ Ta historia zmotywowała mnie, żeby olać zakaz zbliżania się i spróbować jeszcze porozmawiać z moją
A to są wszystkie skarpetki, jakie nasza kotka przyniosła mu z suszarni, którą mamy w piwnicy, na drugie piętro, gdzie mój chłopak pracuje –
 –  Winda, najwyższe piętro.- Na dót?- Nie, ku.. w bok!Dwie krowy w rzeżni. Jedna zwraca się do drugiej:- Jestes tu po raz pierwszy?-Nie, kurwa, drugi!
 –  UWAGA!Szanowni Państwo!Zajęcia laboratoryjne z przedmiotuTERRORYZM odbywają sięw sali ćwiczeń Katedry MikrobiologiiA 403(skrzydto A, Ill piętro)
 –  Dzień dobry, czy mieszkańcy Lipskiej 26 moglibyzaprzestać tworzenia balkonowych slamsów naSaskiej Kępie??? To wywieszanie GACI, kołder,szmat na balkonach, to upublicznienie brudów,gratów .. jest obrzydliwe. Dzisiaj drugie piętrowyjatkowo wyłamało się z pokazu Gaci. Czy my,mieszkańcy musimy wspótdzielić wizualniePaństwa syf? Pomyślcie o roślinach. Dziękuję.
 –
41 pięter w górę, a onNIE myje okien –
0:38
Parter jest nieco mniejszy niż piętro, ponieważ w tamtych czasach płaciło się podatki tylko od zajętej ziemi, więc wszyscy budowali w ten sposób, aby zmniejszyć zobowiązania podatkowe –
Watykan nigdy nie lubił, gdy mniejsi i słabsi za mocno się bronili –  Cezary Faber @CezaryFaber ••• mi^ Watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin powiedział, że "jest prawo do obrony", ale wysyłanie broni na Ukrainę jest błędem. "To może wywołać eskalację, której nie będzie można kontrolować" - dodał. 11:48 AM • 7 kwi 2022 • Twitter Web App

Gdyby wojna 24 lutego 2022 roku rozpoczęła się w Polsce

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  Pół roku temu wprowadziłeś się do swojego nowego wymarzonego mieszkania na warszawskich Bielanach, kredyt przyznany, niedawno była podwyżka, u żony tez, będzie git, żyje się fajnie. 23 lutego położyłeś się wcześniej, bo miał być ciężki dzień w pracy, trzeba się wyspać. Nie myślisz o tym co przed snem pokazywali w telewizji, ile można myśleć o tym straszeniu wojną. 5 rano, budzi Cię eksplozja gdzieś w stronę Łomianek. Słychać wycie syren, coś się dzieje. Podbiegasz do okna, bo w autach włączył się alarm, pies piętro wyżej zaczął szczekać, małe dziecko sąsiada zza ściany się rozpłakało. Kolejne dwie eksplozje, niebo zrobiło się pomarańczowe.Odpalasz telewizję — Putin wydał rozkaz wjechania do Polski, jednak nie straszył. Bombardowania w dzielnicach mieszkalnych Elbląga, Białegostoku i Suwałk. Do Warszawy idzie front z Białorusi. Deszcz powiadomień na telefonie, znajomi panikują, piszą że rakieta spadła komuś na uliczkę pod blokiem. Powiadomienie ze strony z wiadomościami — wprowadzono stan wojenny, sytuacja jest dynamiczna, nic nie wiadomo, ale ludzie rzucają się do ucieczki. Szef pisze, żebyś nie przychodził do pracy, tylko kierował się do najbliższego schronu, on jest w metrze. Nie chcesz przezywać tego, co Twój kuzyn, który stracił nogę i nabawił się PTSD po walkach z separatystami na wschodzie Polski. Pakujesz kilka walizek, biegniecie do auta, ruszacie byle na zachód.Decydujecie się uciec do Niemiec, aby przeczekać, przecież to nie potrwa długo, zabieracie to co się da. Przejście graniczne w Słubicach. Google Maps pokazuje 5 godzin, ale 4+godzinny korek zaczyna się już za Świebodzinem. Wszystkie samochody na polskich numerach. Ludzie przerażeni, ciągle sprawdzają w korku wiadomości w telefonie, płaczą z bezsilności, dzwonią do rodziców, którzy byli zbyt schorowani, aby uciekać. Niektórzy zabrali psy, koty, papugi. Zawieszenia w samochodach się uginają od bagażu. Różne auta, starsze, gruchoty, nowiutkie Skody, nowiutkie Mercedesy, przecież ta wojna uderzyła w każdego.Korek się nie posuwa przez godzinę. Jest już noc z 24 na 25 lutego. Czytasz, że bomby spadły blisko Twojego bloku, widzisz zdjęcia na Twitterze, jak sklep, w którym wczoraj kupowałeś jedzenie na kolacje jest w gruzach, obok leżą przykryte zwłoki. Z bezsilności chcesz wyć, zaraz paliwo Ci się skończy, gdyby nie ten przyjacielski człowiek z sąsiedniego auta z kanistrem, pewnie byś nie dojechał nawet do granicy. Mija kolejny dzień, ludzie robią prowizoryczne obozowiska i cos gotują, choć ciężko jeść od takiej dawki stresu. Ostatecznie przekraczasz granice 26 lutego o 3:00 w nocy, wyczerpany, nieumyty, mięśnie bola od nerwów, boisz się co z domem, czy na pewno zamknąłeś mieszkanie, czy okupant nie będzie go szabrował jak za czasów II Wojny, co wspominała kiedyś babcia. No nie - zapomniałeś zabrać cennej pamiątki po ojcu i nie domknąłeś chyba lodówki. Już sam nie wiesz, za szybko się to działo.Dojeżdżasz do przedmieści Berlina w poranek 26 lutego. Ludzie Ci pomagają, trafiasz do sali gimnastycznej, gdzie nocujesz na łóżkach polowych. Dostajesz jedzenie, ruszenie jest pokrzepiające. Mija kolejny dzień. Dowiadujesz się, że rakieta uderzyła w Twoje blokowisko. Z wściekłości chce ci się rzygac, krzyczeć, wyć, bluzgać bez opamiętania. Na Twitterze widać dobitnie - to Twój blok, Twoja klatka, nie ma, rozerwana ściana, spalona elewacja, wszędzie leżą kawałki cegieł, okien i czyiś telewizor, który wypadł na zewnątrz. W środku ponoć byli ludzie. Godzinę później odbierasz telefon. Twój sasiad, który pomagał Ci przy remoncie i świętował z Tobą parapetówkę w październiku, zginął od ataku. Wykrwawił się na smierć gdy ściana spadła mu na nogi. Jego żona jest ciężko ranna. Z osiedla wywieziono kilkanaście ciał. Nie ma ładnej uliczki, wiaty na rowery, wszystko zniszczone. Kolejne zdjęcia na Twitterze, widzisz, jak Twoja kuchnia straciła ścianę i kawałek podłogi. Nie masz gdzie wracać. Twój szef poszedł na front, koledzy z pracy tylko niektórzy zdążyli uciec, większość trafiła na front z powodu mobilizacji. Twoja praca może też przestać istnieć — firma zawiesiła działalność przez wojnę.Mijają dwa tygodnie. Nie wysypiasz się w sali gimnastycznej ani razu. Ciągle budzi cię płacz, telefony, gadanie, koszmary innych. Wolontariusze, którzy dostarczali jedzenie, musieli wracać do swoich prac. Nie chcesz być pasożytem, musisz mieć za co żyć, może nie wrócisz do Polski nigdy, a tak się w niej urządzałeś. Odpalasz Facebooka, pierwsza lepsza grupa, „Arbeit in Potsdam — praca w Poczdamie”.Nie znasz niemieckiego, no ale nie planowałeś się tu znaleźć. „Szukam pracy, cokolwiek, jestem inżynierem, ale wezmę cokolwiek, potrzebuje pieniędzy.” Dodaj. O, są pierwsze komentarze po 20 minutach.WON NA FRONT TCHÓRZU, NIEMIECKIEGO NIE ZNASZ?POLACTWO CORAZ BARDZIEJ BEZCZELNE, PRACE NAM CHCECIE ZABIERAĆ?MAM JUŻ TEGO DOŚĆ, ZA DUŻO TYCH POLAKÓW WSZĘDZIE, WSZĘDZIE POLSKI SŁYSZĘWY TU UCIEKACIE PRZED WOJNA CZY CHCECIE NAS KOLONIZOWAĆ? WON DO SIEBIEJA NIC NIGDY ZA DARMO NIE DOSTAŁEM, A WY POLACY MACIE WSZYSTKO I JESZCZE WAM MAŁOPOMOC TAK, A NIE PRZYWILEJE!!!Kolejnego dnia widzisz zdjęcie swojej Skody zaparkowanej w mieście, która wziąłeś w leasing w zeszłym roku, na jakimś niemieckim portalu z obrazkami. PATRZCIE, TAKIMI FURAMI ROZBIJAJĄ SIĘ POLACY. TAKA TO U NICH BIEDA TAK? A AUTA NOWE TO MAJĄ?Następnego dnia dostajesz informacje, że Twoi kuzyni zginęli w ostrzale konwoju humanitarnego, gdy uciekali z otoczonego i bombardowanego Legionowa. Rosjanie niszczą sklepy, ulice, wszystko — najbardziej bolą widoki zrujnowanych, wyremontowanych miejsc, które tak starannie odnawiano, żeby nasz kraj był piękniejszy i nowocześniejszy. Nie ma nic.Idziesz do sklepu, bo musisz wreszcie zrobić jakieś zapasy, masz dość poczucia winy, że wszystko dostajesz. W kasie dowiadujesz się z kartki po polsku, że masz rabat 20%. W sumie to masz oszczędności, wiec nie umrzesz z głodu długo, ale kobieta przed tobą widać, że uciekła z niczym i żyła w biedzie. Cieszy się, że za bezwartościowe złotówki wymienione na euro chociaż trochę mniej będzie myślała wydać. CHOLERNE POLACTWO, JAKIM PRAWEM MAJA WSZYSTKO POD NOSEM? ONI ŻYJĄ JAK PĄCZKI W MAŚLE, ZOBACZYCIE NIEMCY, JESZCZE PRZYJMOWANIE TEGO POLACTWA WAM WYJDZIE BOKIEM, DLACZEGO ONI DOSTAJĄ PRZYWILEJE? - czytasz wpis po wklejeniu go w translatora.Mijają 23 dni. Dalej nie widać końca wojny. Słyszysz, jak wczoraj w Bundestagu deputowany AFD wezwał do zaprzestania przyznawania przywilejów polskim pasożytom i ostrzegł przed przesiedleniem mas ludzkich z Polski. Tymczasem kolejne bomby niszczą coraz wieksze połacie Twojej ojczyzny. Koszmar trwa.Brzmi surrealistycznie? Tak od 3 tygodni wygląda życie ponad 2,5 miliona Ukraińców, którzy uciekli do Polski nie z kaprysu, widzimisie czy wyrachowania. Jakim trzeba być socjopatą, co trzeba mieć w głowie, jak bardzo wyzutą z empatii i rozumu jednostką, aby szczuć i pomstować na ludzi, którym świat się zawalił w jeden dzień?
Tylko Polska tak potrafi –  II PIĘTROPRZENIESIONENA III PIĘTROZAPRASZAMYPRKOS
Okazja roku –  Dzień dobryk już nie mam siły do tego wiec na sprzedaż idzie motur męża chyba Simson n on stoi już od chyba 30 lat w pokoju mąż poszedł po awanturze więc proszę szybko zabrać idę.mnie ten pojazd problematyczne może być 7 piętro ale jest winda proszę zabrać tu się nie da normalnie żyć z tym motorem cena 30 zł lub pół.litr, chętnie też z kimś ucieknę od niego bo już sił.brao, dzieci dorosłe proszę to zabrać zanim wróci ten mongoł
Amerykańska akrobatkaw wieku 16 lat –
0:21