Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 302 takie demotywatory

"Dziś siądę do pisania magisterki" –
"SMS-uj za kółkiem" – Piękna akcja "domu pogrzebowego", w rzeczywistości kampania społeczna w Kanadzie
Gdy zachodzi potrzeba, budzi się kretywność –
Dzisiaj miałem zacząć pisać pracę – Pokój już lśni, jutro wezmę się za łazienkę
Nie, pisanie głupot w necie nie czyni z ciebie patrioty –

Pozwól swojemu dziecku decydować za siebie

Pozwól swojemu dzieckudecydować za siebie – Jak będzie wzorowało się na matce, to trudno, ale daj mu szansę List do Matki InternetowejDroga Matko Internetowa,Przestań wrzucać kolejne zdjęcia swojego dziecka do internetu. Naprawdę najwyższa na to pora. Jest tak wiele przesłanek przeciw napieprzaniu fotami swojego maleństwa po sieci, że nawet nie wiem od czego zacząć. Ale postaram się jakoś to usystematyzować.PrywatnośćMoże Ciężko Ci uwierzyć, ale jest coś takiego. Takie słowo co zaczyna się na jak impreza w mieszakaniu, a kończy jak kości ryby. Pozwól Twojemu dziecku samodzielnie decydować co pojawi się na jego temat w internecie. W sieci nic nie ginie… true story.PedofilTo nie jest bestia zza morza… Tacy zwyrodnialcy istnieją i nie masz pojęcia w jakim (fap)folderze zapisują zdjęcia które publikujesz.NuuudaWszystkie dzieci wyglądają tak samo. Do tego są brzydkie (o tym pisałem m.in. tutaj). Więc pogódź się z tym, że Twój nie Brajanek jest wyjątkowy. I pierdolnięcie sesji z kilkunastoma zdjęciami tego nie zmieni. Dla Ciebie każde zdjęcie jest wyjątkowe. Dla Ciebie… Znajomi Ci tego nie napiszą, bo są grzeczni…AtencjaJesteś matką.  Jakkolwiek to ciężka praca, to jesteś TYLKO matką. Przynajmniej na taką się kreujesz naparzając zdjęciami dziecka „młynek atencji” po portalach społecznościowych. Wiem, że od kiedy masz dziecko, to Twój licznik atencji jest na szczycie sinusoidy popularności. Ale Twoi znajomi postrzegają cię przez perspektywę twojej aktywności w sieci. Na pewno masz jakąś wartość poza Twoim dzieckiem.Drugi RodzicUrodziłaś dziecko? Super! Ale ojciec dziecka też ma coś do powiedzenia na temat tego co publikujesz w sieci. (No chyba, że Twój łobuz gnije w sztumie. Ale wtedy możesz się skontaktować z babcią ze znajomym, z kimkolwiek… Jesteś sama? Zostań blogerką.;)Penis i KupaNa koniec prawda najprawdsza. Penis Twojego synka to ostatnia rzecz której zdjęcie powinno się znaleźć w internecie. OSTATNIA! Nie ma wyjątków. To nie jest „słodki kutasik” „ogonek” czy jak jeszcze to Twój chory umysł nazywa. To są genitalia Twojego dziecka.Jeżeli twierdzisz, że w tym nie ma nic złego, to pomyśl o ojcach wrzucających do internetu genitalia swoich córek z odpowiednimi komentarzami.„Kochane mamusie, mam nadzieje, że można tu się chwalić swoimi maleństwami i nie łamię regulaminu. Jestem wreszcie szczęśliwym i spełnionym tatą i żadna kobieta nie jest mi potrzebna do szczęścia. Położna powiedziała, że będzie miała facetów na pęczki z taką ciasną cipką. Co myślicie ?” ( sparodiował @dzerald z Mirko)Podobnie rzecz ma się z fekaliami. Jakbyś tego ładnie nie nazywała, to pisanie o kupie jest… słabe. Słodkie kupki dziecka przestają być słodkie w momencie, kiedy zaczynasz o nich pisać.Na koniecMam nadzieję, że dotarło. Jeżeli nadal nie widzisz nic złego w odzieraniu swojego dziecka z prywatności tzn. że razem z pępowiną powinni Ci uciąć kabel od internetu.
- Dlaczego piszesz do mnie te wszystkie głupie rzeczy? – - Bo jak napiszę mądre, to nie zrozumiesz...
Źródło: documents
Pisanie SMS-ów nie zawsze było takie proste. Za moich czasów trzeba było się napracować i trzeba było tego naprawdę chcieć. Potrzebujesz literki Z? – Kliknij sobie w przycisk 9 cztery razy
- I zapamiętaj Jasiu. Zawsze na koniec zdania stawiamy, co?- XD- Dokładnie –
 –
"Tak, piszę tylko z tobą" –
A potem dziwić się – że nie ma się czasu na pisanie
Wy też tak macie/mieliście? –

W oczekiwaniu na odpowiedź

W oczekiwaniu na odpowiedź –  W oczekiwaniu na odpowiedź –
Największe kłamstwo, jakie powtarzam sobie w szkole: – "Nie muszę tego pisać, zapamiętam"
Kubusiu, jak się pisze miłość? – Prosiaczku, tego się nie pisze. To się czuje...
Podróżnik w czasiezabrał nie ten sprzęt –
1 na 4 wypadków samochodowych jest spowodowanych pisaniem podczas jazdyLudzie: "To nie dotyczy mnie" – Szanse wygrania w Totka to 1 do 13 983 816Ludzie: "A nuż się uda..." 1 na 4 wypadków samochodowych jest spowodowanych pisaniem podczas jazdy Ludzie: "To nie dotyczy mnie" – Szanse wygrania w Totka to 1 do 13 983 816 Ludzie: "A nuż się uda..."
Właśnie dlatego rozpoczęcie nauki szkolnej w wieku sześciu lat,to zły pomysł –
Ludzie! Szanujmy nasz język i siebie nawzajem... – Bo co wam daje pisanie w wiadomościach skrótami typu "cb"? Z pewnością zaoszczędzicie całe eony. I jeszcze dołączanie spolszczeń angielskich słów i oczywiście skracanie ich... Pisząc w taki sposób sami siebie obrażacie i dajecie się poznać jako ludzie nie znający podstawowych zasad ortografii, o interpunkcji nie wspominając.PS. Pozdrowienia dla wszystkich "oburzonych" zwróceniem uwagi na popełniane przez nich błędy