Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 159 takich demotywatorów

Pękła pierwsza setka tysięcy zlikwidowanego ruskiego personelu –
 –
Pracownicy szpitala, którzy zauważyli zaistniałą sytuację, zajęli się opatrywaniem kota –
Zakochana para lwów z zoo z Los Angeles spędziła razem 21 lat, póki nie zostały uśpione 2 lata temu – Personel zajmujący się opieką nad zwierzętami i opieką zdrowotną podjął trudną decyzję o uśpieniu dwóch lwów jednocześnie. 21-letni lew Hubert i 21-letnia lwica Kalisa były jak bratnie dusze. Zostały uśpione „z powodu pogarszającego się stanu zdrowia i chorób związanych z wiekiem, które obniżyły ich jakość życia”
 –
Arcybiskup Marek Jędraszewski został przesłuchany przez prokuraturę w związku ze sprawą duchownego, który miał molestować pacjentkęoddziału paliatywnego – Jedna z pacjentek prawie po każdej wizycie duchownego była pobudzona. Twierdziła też, że odwiedzał ją szatan. To zaniepokoiło personel oddziału, który zaczął uważniej przyglądać się duchownemu i w końcu przyłapał go na obmacywaniu półprzytomnej staruszki.Arcybiskup nie został jednak wezwany do siedziby krakowskiej prokuratury okręgowej. To prowadzący sprawę śledczy wraz z asystentką pojechał do siedziby metropolity przy ulicy Franciszkańskiej 3 w Krakowie - bo tak wygląda równość wobec prawa w Polsce w 2022 roku.Księdzu za molestowanie teoretycznie grozi 8 lat więzienia, a arcybiskupowi za niezawiadomienie o przestępstwie 3 lata więzienia
15-latka pomogła głuchoniememu pasażerowi, z którym nikt nie potrafiłsię porozumieć – Dziewczyna wracała do domu tym samym lotem, którym podróżował również niewidzący i nie słyszący mężczyzna.Personel mimo najszczerszych starań nie potrafił się z nim porozumiećOsoby, które próbowały mu pomóc, bez słowa sprzeciwu zgodziły się, by dotykał palcami ich twarze, niepełnosprawny próbował w ten sposób odczytać wypowiadane przez nich słowa. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego efektu.W końcu stewardessa zwróciła się o pomoc do pasażerów, pytając czy ktoś zna język migowy i jest gotów pomóc. Zgłosiła się dziewczyna, która niemal przez cały lot towarzyszyła niepełnosprawnemu mężczyźnieUsiadła na podłodze obok jego siedzenia i zaczęła zabawiać go rozmową. Mężczyzna odczytywał znaki, które pokazywała dotykając jej dłoni.Sam mężczyzna poinformował później linie lotnicze, że to był jego najprzyjemniejszy lot w życiu Dziewczyna wracała do domu tym samym lotem, którym podróżował również niewidzący i nie słyszący mężczyzna.Personel mimo najszczerszych starań nie potrafił się z nim porozumiećOsoby, które próbowały mu pomóc, bez słowa sprzeciwu zgodziły się, by dotykał palcami ich twarze, niepełnosprawny próbował w ten sposób odczytać wypowiadane przez nich słowa. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego efektu.W końcu stewardessa stewardessa zwróciła się o pomoc do pasażerów, pytając czy ktoś zna język migowy i jest gotów pomóc. Zgłosiła się Clara, która niemal przez cały lot towarzyszyła niepełnosprawnemu mężczyźnieUsiadła na podłodze obok jego siedzenia i zaczęła zabawiać go rozmową. Mężczyzna odczytywał znaki, które pokazywała dotykając jej dłoni.Sam mężczyzna poinformował później linie lotnicze, że to był jego najprzyjemniejszy lot w życiu
W Kanadzie ktoś podmienił portret Churchilla w hotelu. Nikt się nie zorientował – Słynny portret brytyjskiego premiera Winstona Churchilla z czasów II wojny światowej został skradziony z hotelu w Ottawie i zastąpiony kopią. Personel nie zauważył różnicy prawdopodobnie przez ok. osiem miesięcy. Zdjęcie Churchilla autorstwa Yousufa Karsha wyceniane jest na ok. 100 tys. dolarów
Aby uczcić rocznicę śmierci Bessie Coleman, pierwszej czarnoskórej kobiety, która zdobyła licencję pilota, linie American Airlines wprowadziły wyłącznie czarną, całkowicie kobiecą załogę — od pilotów po personel pokładowy, zespół cargo, a nawet techników lotniczych –
13 sierpnia 1944 roku odbył się najsłynniejszy ślub powstańczy:Bolesław i Alicja powiedzieli sobie sakramentalne TAK – Bolesław Biega był dowódcą kompanii w batalionie "Kiliński". 1 sierpnia w natarciu na Pocztę Główną został ranny w rękę.Z poznaną w 1939 roku i też walczącą w Powstaniu - sanitariuszką "Lilly" brał ślub z ręką na temblaku. Zamiast obrączek mieli kółka od firanki. – Gdy ojciec dowiedział się o ślubie, uznał, że zwariowałem. Pytał, z czego będziemy żyć. A ja powiedziałem, że przecież jutro może w ogóle nie będziemy żyć...Państwo Biegowie byli małżeństwem przez 75 lat. Niestety, Pani Alicja zmarła w 2019 roku..Nie uwierzycie❗Pan Bolesław w zeszłym miesiącu świętował swoje 100. urodziny. Od lat mieszka w USA. Rok temu odnaleźliśmy nagłówki amerykańskich gazet: „99 latek znalazł miłość w czasie lockdownu”. Okazuje się, że nasz Bohater po śmierci żony zdecydował się przeprowadzić do społeczności dla seniorów w stanie New Jersey. Tam zaprzyjaźnił się ze swoją dawną sąsiadką - Iris Ivers. Jej mąż, Polak, zmarł w 2001 roku. Iris pomogła Panu Bolesławowi odnaleźć się w nowym miejscu.Piękna przyjaźń zaczęła przeradzać się w… miłość!Gdy rozpoczęła się pandemia i seniorzy nie mogli opuszczać swoich apartamentów, Bolesław i Iris bardzo mocno odczuwali brak swojej wzajemnej obecności. 99-latek ukradkiem wymykał się do Iris ze swojego pokoju, co zostało zauważone przez personel. Zaproponowano im, aby zamieszkali razem. Bolesław Biega i Iris Ivers obecnie przeżywają piękną, niemalże młodzieńczą miłość!
John Langdon Down rozpoczął swoją karierę jako główny lekarz w Earlswood, instytucji dla osób z niepełnosprawnością intelektualną i rozwojową – Przed pracą w Earlswood, John Down nie miał doświadczenia w opiece nad osobami z tego typu niepełnosprawnościami. Ale coś go w nich interesowało. Widział ich wartość i ich człowieczeństwo w czasach, gdy inni tego nie widzieli. Naprawdę lubił przebywać w ich towarzystwie i wpadał w szał z powodu sposobu, w jaki byli traktowani. Kary cielesne były powszechne, panowała słaba higiena, wysoka śmiertelność i nic przyjemnego lub wartościowego, co mogliby robić pacjenci. John Langdon Down nalegał na zmianę. Zatrudnił cały nowy personel, zażądał odpowiedniej opieki i higieny, zabronił karania i oferował swoim pacjentom rzemiosło i hobby. Robił piękne portrety swoich pacjentów, ubierając ich w najładniejsze suknie i garnitury by pozowali. Użył tej kolekcji portretów składającej się z ponad 200 zdjęć, aby wesprzeć swój kliniczny opis zespołu Downa, wskazując cechy fizyczne, które zauważył, a także inne obserwacje kliniczne, które poczynił. W 1868 kupił dużą białą rezydencję jako dom dla osób z zespołem Downa, a nie „instytucję”. Dbał o to, aby miejsce spełniało najwyższe standardy komfortu i higieny. Wszystkie osoby przywiezione do rezydencji posiadały prywatne wykształcenie. Uczono ich jeździć konno, uprawiać ogród lub inne rzemiosło. Dostarczane były pomoce kreatywne, a jako dodatek do rezydencji wybudował mały teatr. Ta rezydencja nazywała się Normansfield i nadal istnieje w Wielkiej Brytanii. Teraz nazywa się Langdon Down Center i Normansfield Theatre. Tak więc "Down" nie ma nic wspólnego z opóźnieniami, usposobieniem lub prognozą syndromu. Został nazwany na cześć naprawdę fajnej osoby
 – Kiedy urodził się Zhuangzhuang, został odrzucony przez matkę. Jego opiekunowie zareagowali z przerażeniem, gdy matka prawie zadeptała go na śmierć niemal natychmiast po jego urodzeniu. Na początku myśleli, że to był wypadek. Został usunięty, a jego rany opatrzone, ale kiedy został ponownie wprowadzony, matka ponownie go zaatakowała.Więc opiekunowie musieli go usunąć na stałe i wtedy zaczął płakać. Płakał przez 5 godzin, mimo że personel Rezerwatu Przyrody Dzikich Zwierząt Shendiashan próbował go pocieszyć
Kobieta marnuje jedzenie,a potem wystawia opinię – Obrzydliwe jedzenie, nie jedzcie tu! Menedżerka próbowała zmusić nas do zapłacenia za jedzenie, którego nie zjedliśmy. Była bardzo lekceważąca i zawstydzała nas przy wszystkich za to, że nie zjedliśmy części jedzenia, które nam nie smakowało i zmusiła nas do zapłacenia reszty, chociaż zapłaciliśmy już przy kasie prawie 280 zł, zanim jeszcze znaleźliśmy się przy naszym stoliku. Krzyczała na nas na oczach naszych małych dzieci i innych klientów. To miejsce powinno się zamknąć!!!!!! To miejsce jest tak brudne i cuchnące!Przepraszam, że nie odpisałam na Twoją wiadomość wcześniej. Chociaż uważam, że szkoda czasu na rozmowę z kimś, kto nie ma ani odrobiny szacunku. To, że jesteśmy bufetem nie oznacza, że można brać tyle jedzenia, ile się chce, a potem większość zmarnować. Powinno się zaczynać tylko od tego, co się wie, że można zjeść. Jeśli chcesz sprawdzić, czy dana potrawa Ci zasmakuje, zawsze powinnaś zacząć od małej porcji każdej z nich, a nie chwytać za talerze i marnować większość. Podjęliśmy nawet inicjatywę, aby uprzejmie poinformować Cię, że nie powinnaś brać zbyt dużo jedzenia, jeśli nie możesz go zjeść.Ty jednak nawrzeszczałaś na nasz personel i powiedziałaś, że zapłaciłaś za to i jeśli ci nie smakuje, to nie musisz tego jeść. Swoją postawą przestraszyłaś wszystkich gości na miejscu i swoje własne dzieci. Twój mąż również nagrał Twoje niegrzeczne zachowanie na wideo. Kiedy wyszłaś, wielu gości podjęło inicjatywę i podało nam swoje numery telefonów oraz powiedziało, że jeśli będziemy potrzebować ich pomocy, mogą stanąć w charakterze świadków.Wszyscy widzieli, że na Twoim stole są duże ilości zmarnowanego jedzenia. Dziękujemy za wiadomość, która pozwala nam pokazać wszystkim, że nasza restauracja nie przyjmuje takich nieuprzejmych ludzi jak Ty. Ludzi, którzy nie potrafią się zachować i nie okazują szacunku Obrzydliwe jedzenie, nie jedźcie! Menedżerka próbowała zmusić nas do zapłacenia za jedzenie, którego nie zjedliśmy. Była bardzo lekceważąca i zawstydzała nas przy wszystkich za to, że nie zjedliśmy części jedzenia, które nam nie smakowało i zmusiła nas do zapłacenia reszty, chociaż zapłaciliśmy już przy kasie prawie 280 zł, zanim jeszcze znaleźliśmy się przy naszym stoliku. Krzyczała na nas na oczach naszych małych dzieci i innych klientów. To miejsce powinno się zamknąć!!!!!! To miejsce jest tak brudne i cuchnące!Przepraszam, że nie odpisałam na Twoją wiadomość wcześniej. Chociaż uważam, że szkoda czasu na rozmowę z kimś, kto nie ma ani odrobiny szacunku. To, że jesteśmy bufetem nie oznacza, że można brać tyle jedzenia, ile się chce, a potem większość zmarnować. Powinno się zaczynać tylko od tego, co się wie, że można zjeść. Jeśli chcesz sprawdzić, czy dana potrawa Ci zasmakuje, zawsze powinnaś zacząć od małej porcji każdej z nich, a nie chwytać za talerze i marnować większość. Podjęliśmy nawet inicjatywę, aby uprzejmie poinformować Cię, że nie powinnaś brać zbyt dużo jedzenia, jeśli nie możesz go zjeść.Ty jednak nawrzeszczałaś na nasz personel i powiedziałaś, że zapłaciłaś za to i jeśli ci nie smakuje, to nie musisz tego jeść. Swoją postawą przestraszyłaś wszystkich gości na miejscu i swoje własne dzieci. Twój mąż również nagrał Twoje niegrzeczne zachowanie na wideo. Kiedy wyszłaś, wielu gości podjęło inicjatywę i podało nam swoje numery telefonów oraz powiedziało, że jeśli będziemy potrzebować ich pomocy, mogą stanąć w charakterze świadków.Wszyscy widzieli, że na Twoim stole są duże ilości zmarnowanego jedzenia. Dziękujemy za wiadomość, która pozwala nam pokazać wszystkim, że nasza restauracja nie przyjmuje takich nieuprzejmych ludzi jak Ty. Ludzi, którzy nie potrafią się zachować i nie okazują szacunku
Lekarz pokazał, w jakich warunkach przebywają noworodki – W takich warunkach leczone są noworodki z oddziału intensywnej terapii."Czy możesz to sobie wyobrazić?" pyta dr Denis Surkov.By zapewnić bezpieczeństwo, władze Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Dnieprze podjęły natychmiastową decyzję o przeniesieniu ich do prowizorycznego szpitalnego schronu przeciwbombowego. Ta decyzja dotyczyła także oddziału intensywnej terapii noworodków.The New York Times opublikował nagranie, które ukazuje kulisy tego zdarzenia. Zostało ono dostarczone przez lekarzy, którzy opiekują się najmłodszymi pacjentami. Widać na nim zawinięte w koce niemowlęta, ułożone w rzędach na łóżkach polowych. Niektóre z nich są tulone przez personel.Mimo tragicznych warunków, medycy nie przestali leczyć małych pacjentów. Nagranie pokazuje, jak napełniają worki tlenowe, by ułatwić noworodkom oddychanie, podają również leki i podłączają dzieci pod aparaturę podtrzymującą życie."Wszyscy myśleliśmy, że pandemia to najgorsze co może się przytrafić personelowi oddziałów intensywnej terapii… Te pielęgniarki i lekarze są po prostu święci" W takich warunkach leczone są noworodki z oddziału intensywnej terapii."Czy możesz to sobie wyobrazić?" pyta dr Denis Surkov.By zapewnić bezpieczeństwo, władze Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Dnieprze podjęły natychmiastową decyzję o przeniesieniu ich do prowizorycznego szpitalnego schronu przeciwbombowego. Ta decyzja dotyczyła także oddziału intensywnej terapii noworodków.The New York Times opublikował nagranie, które ukazuje kulisy tego zdarzenia. Zostało ono dostarczone przez lekarzy, którzy opiekują się najmłodszymi pacjentami. Widać na nim zawinięte w koce niemowlęta, ułożone w rzędach na łóżkach polowych. Niektóre z nich są tulone przez personel.Mimo tragicznych warunków, medycy nie przestali leczyć małych pacjentów. Nagranie pokazuje, jak napełniają worki tlenowe, by ułatwić noworodkom oddychanie, podają również leki i podłączają dzieci pod aparaturę podtrzymującą życie."Wszyscy myśleliśmy, że pandemia to najgorsze co może się przytrafić personelowi oddziałów intensywnej terapii… Te pielęgniarki i lekarze są po prostu święci"
0:22
 –  10 lat temu pracowałem w sklepie ze sprzętem RTV i AGD. Pewnego dnia sklep zaczyna wypełniać się dymem, włączają się alarmy, personel zaczyna ewakuować ludzi.W dziale z kuchenkami kręci się jakaś para. Podchodzę i mówię: "Trwa ewakuacja, zapraszam za mną do wyjścia". Na co oni: "Wybieramy płytę indukcyjną". Powiedziałem, że w obecnej sytuacji trzeba będzie wybierać płytę nagrobną. Podziałało -wyszli, ale potem napisali skargę.
Od czasu do czasu w salonie depilacji pojawia się taki klient, że personel po cichu sprawdza fazę księżycai stan broni ze srebrnymi kulami –
Na taki ruch zdecydował się Zespół Szpitali Miejskich w Chorzowie. Roboty współtworzone przez polski startup z Wrocławia ProCobot będą powodowały uśmiech na twarzach dzieci na jednym z najpoważniejszych tam oddziałów, na Oddziale Traumatologii – Robot wyposażony jest w multimodalne funkcje interakcji, takie jak interakcje głosowe Sztucznej Inteligencji, interakcje za pomocą sygnałów świetlnych, interakcje dotykowe i inteligentne wyrażenia. W celu zapewnienia większego bezpieczeństwa robot BellaBot jest też wyposażony w czujniki 3D i nowe modułowe podwozie. Personel medyczny za pomocą robota będzie w stanie w sposób bezpieczny oraz efektywny przenosić posiłki na salę. Robot będzie też służyć do odbioru zużytych opakowań po śniadaniu i obiedzie z danej sali. Takie rozwiązanie skutecznie zredukuje niepotrzebne przemieszczanie się zbyt dużej ilości osób przez korytarz oddziału co jest tak ważne w czasach obecnej pandemii. Będzie eskortował małych pacjentów do pokoju pobierania krwi. A najpiękniejsze jest to, że będzie dzieciom czytał książki i dostarczał do sal maskotki
Pies nie ma już na kogo czekać – Pies całymi dniami siedzi przy ławce, na której zmarł jego właściciel. Pomimo kilku interwencji zwierzak nie chce opuścić swojego miejsca i wciąż czeka.31 stycznia 60-letni bezdomny mężczyzna siedział na ławce ze swoim wiernym psem. Zwierzak pozostał na stanowisku nawet gdy personel medyczny zabrał ciało 60-latka.Zwierzak nie chce odejść od ławki, na której zmarł jego właściciel.Lekarz, który zdecydował się go adoptować musiał zanieść go do samochodu na rękach, żeby znowu nie uciekł.Kochają bezwarunkowo, taki zwykły - niezwykły przykład dla nas ludzi Pies całymi dniami siedzi przy ławce, na której zmarł jego właściciel. Pomimo kilku interwencji zwierzak nie chce opuścić swojego miejsca i wciąż czeka.31 stycznia 60-letni bezdomny mężczyzna siedział na ławce ze swoim wiernym psem. Zwierzak pozostał na stanowisku nawet gdy personel medyczny zabrał ciało 60-latka.
 –  Kiedyś byłam kierowniczką i zajmowałam się rekrutacją pracowników. Nie miałam styczności z klientami, za to często rozmawiałam z pracownikami. Pewnego dnia na rozmowę kwalifikacyjną przyszła niesłysząca dziewczyna -czytała z ruchu warg, a odpowiedzi zapisywała w telefonie. Przyjęłam ją. Poinformowałam cały personel, że nowa dziewczyna nie słyszy i musi pisać wiadomości na telefonie. Moi pracownicy naprawdę mi zaimponowali, kiedy założyli grupkę na Messengerze, gdzie podczas lunchu pisali ze sobą tylko po to, żeby nowa dziewczyna nie czuła się wykluczona i mogła brać czynny udział w rozmowach.
Jeżeli byłeś pewny, że już nic cię nie zaskoczy –  Wszystkiego dobrego w Nowym Roku sąsiedzi Ja tam wszystko rozumiem, że są promocje noworoczne, że ludzie czekają pod sklepami od 5.30 na otwarcie, że później wchodzą jakby to był wyścig, wszystko spoko normalne rzeczy, natomiast nie rozumiem dlaczego osoba prywatna , bierze i wykupuje praktycznie 60% asortymentu , pewnie za kwotę okolo 3 tys zł, gdzie limit na karte jest 300z1, pozbawiając przy tym możliwości kupna innym osobom jakiejś zabawki dla dziecka czy nawet dla siebie . Mało tego , kasjerka "kolezanka" otwiera specjalnie osobną kasę dla tej osoby i nic nie mówi widząc, że osoba ma 30+ numerów kart "moja biedronka" . Po zwróceniu uwagi takiej osobie można było usłyszeć "bo moge" . Wydaje mi się, że biedronka powinna jakoś ograniczyć Sprzedaż dla takich osób, bądź po prostu karać personel , który świadomie to robi. Rozumiem jeszcze użyć dwóch kart , ale nie 30+ ... skarga oczywiscie napisana do biedronki natomiast raczej to nic nie da, chyba że dostaną wiecej takich zgloszen. Biedronka ul.lubelska dzis o godz 6 rano. Nie pozdrawiam tej że Pani