Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 385 takich demotywatorów

 –  Kocham Was Moje skarby Pawelek PatrykPracowala w: Melanz Goni MelanzUczyta sie w Pielole nie robeUczyła się w Wysza Szkoła MelanżuUczeszczata do: wysza Szkota MelanzuUcz szczala do: "Piel ole szkole".
Nie rozumiem jednej rzeczy – Dlaczego kobiety samotnie wychowujące dzieci są traktowane jak kobiety na jedną noc. Nie każda jest taka! Większość tych kobiet zasługuje na miłość i szczęście, ponieważ rozstały się z facetem, dlatego, że były bite, poniżane, zdradzane i okłamywane!A żadna porządna matka nie potrzebuje patologii w domu, ani przemocy, więc musiały się rozstać ze swoimi oprawcami! Zrozumcie to wreszcie!
Nie ma to jak życie na koszt państwa... –  W życiu bym nie poszedłdo roboty za 2 tyś. na rękęW życiu bym nie poszedł do roboty za 2 tyś. na rękę.żyje z konkubinatu, 3 dzieci, jedno chyba moje.Ona zarejestrowana oczywiście jako samotna matka.Full socjal czynsz MOPS płaci, 2 tony wegla z MOPS na zimę sprzedaliśmy po 500 zetaza tone po co mi jak i tak mam darmo prąd z klatki schodowej.žarcia tyle, że zjeść się nie da -makaron, cukier, ryż sprzedajemy znajomym, bo sklepynie chcą - jest opisane "Pomoc społeczna - nie na sprzedaż.Dzieci mają ciuchy z darów - wszystko nówki, jedzenie w szkole za darmo.Na wakacje pod "pod gruszą" dzieciaki z pomocy społecznej dostały po 700 zł - kupitemse nową komórkę, full wypas.Kredyty mam wszędzie gdzie dali, nigdzie nie spłacam mogą mi skoczyć- komornikma mi co zabrać, a zresztą jakby co to konkubina z dziećmi robi takie przedstawienie, żeurzędnicy przy dziennikarzach muszą nas jeszcze przepraszać :-)))Tak że żyje sie w Polsce dobrze, tylko trzeba pogłówkować.Kablówkę mam za darmo - wkłułem sie w kabel w sieni - tak że od rana piwko,papierosek i Eurosport.nieNo nie bede mam dłużej przeszkadzał - bierzcie się do roboty, bo ktoś musi zaraiać nanas biednych, pokrzywdzonych przez los....
Wszędzie ci patolodzy... –
 –  Małgorzata59 min-Witam mordeczki jest taka lwonana alkohol zamiast kupic dziecku rzeczyktora dostaje 500+ ktore wydajeLubie to!KomentarzeUdostepnija ty co kupujesz narkotyki mialas dzieci to kupilasIwonaim zupke chinsko i sobie wibrator do pildyLubię to! Odpowiedz 58 minMa gorzata LKL a skad to wiesz coLubię to! Odpowiedz 58 minMalgorzataciekaweLubię to! Odpowiedz 51 minMałgorzataudowodnijLubię to! Odpowiedz 51 minIwona ■bo dzisiaj policja dzwonila di mnie wsprawie twojej mamy zekradniecie drzewo i ze ma na leczenie na aaaa haha malo tegotobie toczy sie postepowanie wsprawie dzieci i ci nie uwierzo jak topowiedzialas policja sie z tobo umuwiali akurat mial kici kici heheLubię to! Odpowiedz 50 minide z tym na policje do kryminalnej zloze wniosekIwonaa sebek ma filtka jak kasztan heheLubię to! Odpowiedz 50 minMałgorzata ty bys chciała poczuc takiego filta jak maseba a nie to co ten twój maly kotekLubię to! Odpowiedz 49 minlwonadobra spialai zezuni
Oglądaj się za siebie! –  - - - PROMOCJA TY MAŁA, GRUBA, PATOLOGICZNA - ALKOHOLICZKO! JEŚLI JESZCZE RAZ ZNAJDĘ W NASZYM BLOKU NA PODŁODZE W KLATCE LUB WINDZIE, TAKIE BUTELECZKI JAK NA OBRAZKU WYŻEJ • TO ZŁAPIĘ CIĘ ZA TEN TŁUSTY RYZY ŁEB, BĘDĘ CIĘ CIĄGNĄŁ ZA TE KITKE, Aż POŁKNIESZ TE BUTELECZKI. ODECHCE CI SIĘ PIC W KLATCE I ZOSTAWIAĆ BURDEL RAZ NA ZAWSZE. WIEM, GDZIE CODZIENNIE KUPUJESZ-TO CO PÓŹNIEJ LEŻY TU NA PODŁODZE! OSTATNIE OSTRZEŻENIE
Zbir trafił do więzienia i... oniemiał z ZACHWYTU! "Pięć posiłków dziennie, darmowa siłownia. Było warto!" – Nie jest tajemnicą, że skazańcy w niektórych więzieniach wiodą lepsze życie niż ludzie, którzy o każdy kawałek chleba muszą walczyć każdego dnia. Były bokser, Lee Cekic, zadźgał nożem chłopaka siostry i zamknął go w bagażniku auta. Mężczyzna cudem uszedł z życiem, ale był tak zmasakrowany, że własna matka miała problem z jego rozpoznaniem. Lee trafił do więzienia i zamiast odbywać karę... żyje w luksusach! Poza wspomnianym jedzeniem i siłownią, 25-latek może zażywać nielegalne sterydy, oglądać telewizję i zapraszać bliskich. Lee "przypakował" i nie zamierza opuszczać swojego nowego domu. A to już w 2020 roku. "To będzie mój rok", zapowiada przestępca. "Nie zamierzam się zmieniać", dodaje, dumnie prezentując umięśnione ciało
Ale najważniejsze, żeby nierobom wszystko się należało za darmo –
Takie pogróżki sąsiedzi składają pod adresem 8-letniego dziecka – Mieszkańcy bloku obarczają 8-letnią Julię o kałuże moczu i smród regularnie spotykane w windzie. Matka twierdzi, że to wina grasujących po klatce bezdomnych
 –  dzień w dzień chlaniejak wasz ojciec i dziadekdla ciebie to patologia dla nas dziedzictwo kulturowe
Okazuje się, że aby moje dziecko dostało się do żłobka, to muszę od dzisiaj zacząć bić żonę, bo ci z niebieską kartą mają więcej punktów na starcie –
A nie... to Włocławek –
Kim są współcześni "biedni pracujący"? Ten poruszający list mężczyzny wszystko tłumaczy: – "Gdy słyszę jak starsi mówią, że do sukcesu człowiekowi potrzebne są dobre studia, praca oraz rodzina, to zastanawiam się, co oni wiedzą tak naprawdę o życiu. Wychowałem się w normalnej rodzinie, ojciec był inżynierem, matka pracowała w administracji. Żadna patologia, zero alkoholizmu, czy bijatyk. Rodzice żyli na całkiem niezłym poziomie, spokojnie mogłem się uczyć i pójść na studia. Też wybrałem Politechnikę. Skończyłem studia, zacząłem pracę na jednym z obiektów we Wrocławiu jako technik. Poznałem ukochaną, ślub, dwoje dzieci, kredyt na mieszkanie w bloku.Niby wszystko dobrze, ale ledwo wiążemy koniec z końcem. Żona pracuje dorywczo, bo dzieci często chorują, więc częściej siedzą w domu, jak w przedszkolu. Nie mamy w pobliżu rodziców, którzy mogliby się nimi zająć. Ja zarabiam 4,5 tys. na rękę, po sześciu latach pracy nie jest może najgorzej, ale i nie ma szaleństw, jak się spłaca kredyt i utrzymuje 4 osoby, w tym dwójkę chorowitych dzieci. Z ogromnym niepokojem obserwuję, że coraz częściej zdarzają się miesiące, gdy przez ostatni tydzień jemy tylko makaron i zupy, bo na nic więcej nie starcza. Sezonowa zmiana obuwia czy ubrań dzieci to czarna chwila dla naszego budżetu.Niestety jesteśmy "zbyt bogaci", by ubiegać się o jakąkolwiek pomoc, ale zbyt biedni, by nie musieć zamartwiać się każdego dnia, czy w tym miesiącu uda nam się zapłacić wszystkie rachunki. Niezależnie jak ciężko pracuję, jestem bliski katastrofie gospodarczej. Kalendarz i ołówek – to dwa najbardziej znienawidzone przedmioty w moim życiu. Gdy zamykam oczy, widzę swoją żonę, która z poszarzałą twarzą podlicza kolejne słupki z wydatkami. Przekładanie, który rachunek pilniejszy, gdzie zalegamy z płatnościami dłużej, komu dać, chociaż część kasy, by dali nam trochę więcej czasu.Wiem, że są ludzie biedniejsi ode mnie, ale im nie współczuję. Oni łapią się na wszelkie zasiłki i zapomogi. Ich dzieci dostają dofinansowanie obiadów w szkole, 500 plus na każde dziecko, bony na ubrania i żywność. Czemu im, ludziom, którzy często nie pracują, nie starają się, nie martwią, państwo pomaga, a mi nie? Czemu ja ze wszystkim muszą sobie radzić sam? Mam rzucić pracę, by otrzymać pomoc?Takich ludzi jak ja nazywa się dziś "pracujący biedni". Balansujemy na krawędzi ubóstwa, starając się radzić sobie samodzielnie. Walczymy z wiatrakami, bo ciągłe podwyżki coraz bardziej spychają nas niżej i niżej. To całkowicie niesprawiedliwa i beznadziejna sytuacja. Okropne doświadczenie. Najgorsze jest to, że my "pracujący biedni", jesteśmy niewidzialni dla państwa i statystyk. Dostrzeżcie nas w końcu!"
Drodzy rodzice. Rozumiem, że w dzisiejszych czasach można nie mieć czasu dla dzieci, nie można ich kontrolować, ale czasem przydałoby się nauczyć ich chociaż szacunku i kultury – Podam przykład z ostatnich dni. Będąc na placu zabaw z 2-letnim synkiem byłam świadkiem jak 5 gówniarzy (5-6 klasa podstawówki) wyzywali od sz**t i ku**w dziewczynkę w ich wieku, tylko dlatego, że była ruda i według nich "brzydka i płaska". Żadna patologia. Dobrze ubrani, mieli hulajnogi i rowery, a siedząc na ławce jeden drugiemu opowiadał w co gra na PS4, gdy rodzice są w pracy albo kogo "rozje**ł" w GTA V na kompie. Kolejna sytuacja która pojawia się nagminnie - wystarczy przejść przez boisko szkolne po godzinach lekcyjnych. Stanęłam któregoś dnia przy boisku z dzieckiem i pokazuje "zobacz jak chłopcy grają w piłę, jak strzelają gole"...co usłyszałam? "Kur*a Arek podaj do ch*ja" ..."no przecież ku**a podałem ale ty kuta**e nie odebrałeś". Rodzice. Jeżeli nie macie czasu wychować dzieci, to po co je macie?
Wydaje się, że na zdjęciu jest jeden kondom, a tak naprawdę są trzy, z czego dwa pęknięte –
 –
Grażyna wpaja małej Dżesice największe wartości już od początku –

O tym dlaczego program 500+ jest szkodliwy, wypowiedziała się kobieta pracująca w sądzie rodzinnym i nieletnich:

 –  Ta wąska grupa rodziców korzystająca z programu 500+ dokonuje poważnych nadużyć na pomysłodawcach i autorach programu. Przyjmuję założenie, że intencje wprowadzenia tego karkołomnego przedsięwzięcia były pozytywne, wszak korzysta z niego wiele pozytywnych rodzin i może dzięki niemu poprawić jakość życia swoich dzieci.Program jest wykorzystywany przez całkiem dużą grupę ludzi w sposób głęboko niemoralny. Podsądni sądów rodzinnych potrafią ominąć prawo i działać wyłącznie dla korzyści materialnych. Nie są wyjątkami sytuacje, w których ludzie żyjący w związku konkubenckim pobierają alimenty z budżetu państwa. Pani konkubina podaje do sądu o alimenty ojca swoich dzieci, pana konkubenta. Oczywiście mieszkają razem, ale to „drobiazg”. Pan konkubent nigdzie nie pracuje, więc komornik nie może ściągnąć nawet jednej złotówki. Sądy ze względów humanitarnych orzekają alimenty po 500 zł na dziecko, bo matka jest samotna i musi je jakoś utrzymać. Pan konkubent w tym czasie się zadłuża i jako alimenciarzowi dług rośnie. Cóż z tego, kiedy i tak nigdy nie pójdzie do pracy i do jego ostatnich dni nikt z niego nie ściągnie żadnego długu. Żyje wesoło z rodzinką z alimentów, których nie płaci. Pani konkubina, bardzo pomysłowa kobieta, biegnie po 500+. Przecież się należy. Oczywiście dostaje po 500 zł na każde dziecko, bo tak mówi prawo ustanowione przez PiS. Jeżeli mają pięcioro dzieci, co nie jest wcale rzadkością, nie pracując, mają 2500 zł alimentów i 2500 zł z programu 500+, razem 5000 zł. Zdarzają się również dodatkowe zasiłki celowe, na leki, na książki dla całej drużyny dzieci, zasiłki rodzinne po 124 zł na dziecko i inne synekury z tytułu wielodzietności, np. zniżki na komunikację miejską. Rekordziści sądów rodzinnych mają po 7000 zł bez pracy. Teraz szanowni Państwo autorzy programu, bardzo proszę powiedzieć nam, fachowcom, jakich użyć metod, aby aktywizować zawodowo dysfunkcyjnych rodziców. Ten program utrwala najgorsze cechy, lenistwo, roszczeniowość i niechęć do wszystkich ludzi, którzy chcą w ich życie wprowadzić zmiany. Jakie dobre zmiany powinny być wprowadzane? Przede wszystkim aktywizacja zawodowa, nic za darmo. Trzeźwość, edukacja wychowawcza, treningi czystości i codziennej dbałości o dzieci i ich miejsce do życia, edukacja w kontekście dobrego wzorca rodzica itd. Niestety jest to za trudne i wymaga wysiłku. A tym rodzinom nie chce się trudzić. Zrozumienie, że dobrobyt jest wynikiem pracy, osiąga się, pracując i dając taki wzorzec dzieciom. Czego uczy program 500+? Tego, że nie muszę się starać. Do tego należy dodać problem zadłużenia zajmowanych mieszkań i zajmowanie mieszkań na dziko. Czynsz płacą tylko idioci, a przestrzeganie prawa jest dla frajerów. Nikt nie kontroluje takich rodzin, bo nie wiadomo, kto miałby to robić. Poza tym nie ma przepisów, które mogłyby rodzinę tych pieniędzy pozbawić, np. za złe ich wydatkowanie. Niedoróbka prawna!!!!!!Napisałam, że jest to wąska grupa. Tak, ale jest to grupa najbardziej prokreacyjna. W tych rodzinach nikt dzieci nie planuje, po prostu rodzą się jedno po drugim. W sytuacji niżu demograficznego niebawem będzie to całkiem pokaźna liczba młodych zdemoralizowanych przez rodziców obywateli, wszak człowiek uczy się przez przykład i z rodziny czerpie wszystko. Z programu korzysta również wiele rodzin, które dobrze wychowują swoje dzieci, pracują i bardzo mało zarabiają, zmagają się z życiem. To dobrze, że mogą poprawić jakość życia swoich dzieci. Martwi mnie, że nie dostają pieniędzy ci wszyscy młodzi, wykształceni ludzie, którzy mają tylko jedno dziecko, bo są odpowiedzialni. Nie mogą mieć więcej, bo spłacają kredyty mieszkaniowe, bo inwestują w dobre przedszkole czy szkołę, bo nie poradzą sobie z dwojgiem, ponieważ jedno z rodziców musiałoby zrezygnować z pracy, np. dwoje wykształconych ludzi po studiach zarabia razem 4000 zł w średnim mieście. Niestety tak niskie są w Polsce pensje. Z tych pieniędzy spłacają kredyt mieszkaniowy, opłacają czynsz oraz przedszkole. Zostaje im na cały miesiąc niewielka suma. Należy tu dodać, że przestrzegają prawa, mieszkanie kupili, a 500+ miesięcznie mogą im dać rodzice, jak zabraknie im do końca miesiąca. Dziecko wychowują bardzo dobrze, nie piją alkoholu, nie palą papierosów, często nie mają na bilety do kina. Co, szanowny Panie Prezesie, powie Pan tym rodzinom? Co, szanowny Panie Prezesie, powie Pan samotnym pracującym matkom, które również nie dostają 500+, bo mają tylko jedno dziecko? Nie znam gorszej ustawy pomocowej, tak bardzo niesprawiedliwej i demoralizującej.Wracając do moich nieszczęśników, podsądnych sądów rodzinnych, to w ostatnich miesiącach w ich domach przybyło nowoczesnych telewizorów, telefonów komórkowych, laptopów z internetem. Anteny satelitarne i dekodery są w każdym domu, wszyscy piją kawę, palą papierosy, ale nie zawsze są trzeźwi. Rodzice, którzy zaczęli pracę od stycznia, zakończyli ją po okresie próbnym, aby nie stracić uprawnień do chociażby jednej złotówki. Już nie pracują, bo mogliby stracić część świadczeń. Dzieci gnieżdżą się nadal w brudnych mieszkaniach, jedzą żywność z wyprzedaży, a rodzice nic nie zmienią, bo i tak w każdym miesiącu dostaną to, co im się należy. Tego nauczą również swoje dzieci.
Dwie siostry wydały 660 tysięcy na operacje, aby się jak najbardziej upodobnić i to wszystko dla jednego mężczyzny! – Siostry Anna i Lucy DeCinque pochodzą z Australii. Bliźniaczki były do siebie podobne, ale między nimi były drobne różnice. dlatego postanowiły przeprowadzić serię operacji, tak by stały się nie do rozpoznania. Przy okazji postanowiły poprawić to i owo. Dlatego powiększyły sobie biusty. Wcześniej nosiły miseczkę A. Teraz kupują już biustonosze z miseczką D!Oprócz tego powiększyły sobie usta, na stałe mają doczepione sztuczne rzęsy. Za wszystkie operacje i zabiegi zapłaciły razem ponad 130 000 £, co w przeliczeniu daje ponad 660 000 złotych! - podaje The Sun.To jednak nie wszystko... Kobiety dzielą nie tylko wygląd, ale też chłopaka! Wszystkie te operacje robiły dla swojej i jego przyjazności! Teraz obie planują go poślubić
Pani Agata nie ukrywa, że inspirowała się sklepem Biedronka. Twierdzi, że robi tam często zakupy, bardzo lubi tę sieć sklepów i tak, jak przypuszczali internauci - to właśnie po założycielu sieci, Jeronimo Martinsie, nazwała swojego synka – "On będzie oryginalny, może kiedyś zajmie stanowisko prezesa w Biedronce!" - powiedziała Faktowi