Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 435 takich demotywatorów

 –
Teraz sprawcy są poszukiwani przez policję, a namalowane przez nich pasy zostały usunięte –  - To my, z powodu braku interwencji ze strony miasta, mimo wielu wypadków w tym miejscu, zdecydowaliśmy podjąć inicjatywę i namalować przejście dla pieszych własnoręcznie. Ludzie codziennie - zwłaszcza latem - przechodzą tutaj przez ulicę z parkingu na Wakepark
Złudzenie optyczne zmienia się wraz ze zmianą perspektywy. Oglądane z góry białe pasy podskakują do góry, sprawiając, że wyglądają jak kolumna ścian. Zbliżając się do ziemi, pręty wydają się unosić tuż nad ziemią – Jak na razie projekt jest wciąż w fazie eksperymentalnej
Fajny ten nagłówek. Taki nie do ogarnięcia –
10 rad dla pieszych, jak nie wtargnąć pod samochód i nie utrudniać życia innym – 1. Nie wychodź z domu. Po co?2. Jeśli koniecznie upierasz się wyjść z domu, poruszaj się wyłącznie po chodniku. Wielu pieszych kocha przechadzać się po asfalcie (np. na skrzyżowaniach), a potem płacze.3. Bądź świadom, że także chodnik współdzielisz z kierowcami, którzy muszą przecież gdzieś parkować. Idąc chodnikiem, staraj się pozostawać w oddali od krawężnika. Rozsądni piesi przemieszczają się, przyciskając plecy do murów domów i rozglądając trwożnie na boki.4. Podczas przemieszczania się po mieście nie jedz, nie pij, nie słuchaj niczego przez słuchawki, nie prowadź rozmów, nie nuć pod nosem i nie myśl. Zaprzątnięty takimi rzeczami możesz nie zauważyć samochodu i stracić życie. Czy warto?5. Miej w pamięci, że samochód jest ciężki i szybki, a ty jesteś lekki, słaby i zrobiony z wody. "Prochem jestem i w proch się obrócę" - oto mantra, którą powtarza mądry pieszy.6. Latający plecak to zawsze dobry pomysł.7. Żaden urbanista nie wymyślił nic lepszego niż przejścia podziemne. Korzystaj z nich, nawet gdy bezrozumni włodarze malują pasy na skrzyżowaniach. W trosce o własne bezpieczeństwo lobbuj u władz swego miasta o więcej przejść podziemnych.8. Ćwiczenie z empatii. Wczuj się w los kierowcy, który musi jednocześnie zwracać uwagę na znaki drogowe, sygnalizację świetlną i inne samochody, kontrolować prędkość, zmieniać biegi, włączać kierunkowskazy (a w deszczu też wycieraczki), myśleć o pracy, spieszyć się na spotkanie, upominać dzieci, popijać wodę i słuchać konkursów w Radiu Zet. Dlaczego chcesz jeszcze utrudniać mu życie swoją bezczelną obecnością na drodze?9. Co, jeśli nie możesz już powstrzymać swojego chorego pragnienia przejścia przez ulicę? Przed pasami rozejrzyj się najpierw w lewo, potem w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo i wtedy przejdź.10. Jeśli już ci się zdarzy pomyłka (np. nie rozejrzysz się tyle razy, ile jest napisane w poprzednim punkcie, bo butnie uznasz, że mniej wystarczy) i wtargniesz na jezdnię prosto pod koła samochodu - przynajmniej przeproś.Uprzejmość nie boli, wiesz? 1. Nie wychodź z domu. Po co?2. Jeśli koniecznie upierasz się wyjść z domu, poruszaj się wyłącznie po chodniku. Wielu pieszych kocha przechadzać się po asfalcie (np. na skrzyżowaniach), a potem płacze.3. Bądź świadom, że także chodnik współdzielisz z kierowcami, którzy muszą przecież gdzieś parkować. Idąc chodnikiem, staraj się pozostawać w oddali od krawężnika. Rozsądni piesi przemieszczają się, przyciskając plecy do murów domów i rozglądając trwożnie na boki.4. Podczas przemieszczania się po mieście nie jedz, nie pij, nie słuchaj niczego przez słuchawki, nie prowadź rozmów, nie nuć pod nosem i nie myśl. Zaprzątnięty takimi rzeczami możesz nie zauważyć samochodu i stracić życie. Czy warto?5. Miej w pamięci, że samochód jest ciężki i szybki, a ty jesteś lekki, słaby i zrobiony z wody. "Prochem jestem i w proch się obrócę" - oto mantra, którą powtarza mądry pieszy.6. Latający plecak to zawsze dobry pomysł.7. Żaden urbanista nie wymyślił nic lepszego niż przejścia podziemne. Korzystaj z nich, nawet gdy bezrozumni włodarze malują pasy na skrzyżowaniach. W trosce o własne bezpieczeństwo lobbuj u władz swego miasta o więcej przejść podziemnych.8. Ćwiczenie z empatii. Wczuj się w los kierowcy, który musi jednocześnie zwracać uwagę na znaki drogowe, sygnalizację świetlną i inne samochody, kontrolować prędkość, zmieniać biegi, włączać kierunkowskazy (a w deszczu też wycieraczki), myśleć o pracy, spieszyć się na spotkanie, upominać dzieci, popijać wodę i słuchać konkursów w Radiu Zet. Dlaczego chcesz jeszcze utrudniać mu życie swoją bezczelną obecnością na drodze?9. Co, jeśli nie możesz już powstrzymać swojego chorego pragnienia przejścia przez ulicę? Przed pasami rozejrzyj się najpierw w lewo, potem w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo i wtedy przejdź.10. Jeśli już ci się zdarzy pomyłka (np. nie rozejrzysz się tyle razy, ile jest napisane w poprzednim punkcie, bo butnie uznasz, że mniej wystarczy) i wtargniesz na jezdnię prosto pod koła samochodu - przynajmniej przeproś.Uprzejmość nie boli, wiesz?
Ciekawe dlaczego się nie przyjęły? –
Uczennica dziękuje kierowcy- tak tylko Japończycy potrafią... –
0:24
 –  Ciekawe, że przewożenie dzieci w samochodach jest tylko możliwe w specjalnym foteliku0 odpowiednim rozmiarze, dobrze przypiętym1 spełniającym odpowiednie normy.
 –
Za większą wartość uznała to, że pas może ratować życie, a nie to, że mogłaby na tym zarobić pieniądze –
Te pasy chyba malowali goście z "Nie lubię poniedziałku" –
A mówiłem teściowej,żeby zapinała pasy –
Nie wiem, może dlatego, że ciężkie samochody nie jeżdżą po ścianach i ich nie ścierają? –  Niech mi ktoś wyjaśni, jak to się dzieje, że pasy na drodze, namalowane przez specjalistów, specjalnym sprzętem, ścierają się w ciągu pół roku, a jakieś bazgroły w stylu chwdp, albo kocham karynę, namazane sprejem przez Sebę, potrafią nie schodzić całymi latami...?
 –
0:03
 –
0:14
 –
- Przykro mi, egzamin niezaliczony, najechał pan na linię –
Jechał pod prąd, żeby ominąć korek i potrącił dziewczynę na pasach – Do zdarzenia doszło na ulicy Cyrulików w Warszawie. Ciężarówka stała w korku, który był na całej długości ulicy, bo przejazd kolejowy był zamknięty. Gdy przez pasy przechodziła dziewczyna i zbliżała się już do chodnika, uderzył w nią osobowy ford, którego kierowca szybko chciał wyprzedzić czekające w korku samochody. Nagrywający od razu wezwał karetkę i policję. Karetka zabrała dziewczynę do szpitala w obecności jej mamy. Później policjanci do niego dzwonili i powiedzieli, że dziewczyna ma połamaną miednicę
Próba wymuszenia mandatu przez Policję? Uważajcie na takie zagrania! – Autor nagrania tak opisuje zdarzenie: „Najprawdopodobniej radiowóz szukał „jelenia”, żeby wypisać mandat za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych. Jechałem odrobinę szybciej, ale zbliżając się do przejścia dla pieszych zwolniłem, aby uniknąć właśnie wyprzedzania w pobliżu przejścia. Kierowca radiowozu tuż przed pustym przejściem, na którym nikogo nie było (co więcej nie było nawet nikogo na chodniku) nagle zaczął hamować, tym samym i ja musiałem się zatrzymać. Mijając radiowóz policjant odwrócił się w moją stronę ze smutnym uśmiechem i zawiedzionym wzrokiem, że nie uda mu się wypisać mandatu. Czyżby presja na wyniki i łatanie budżetu była na tyle duża, że trzeba na siłę wymuszać mandaty?”
 –