Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 239 takich demotywatorów

Pewne małżeństwo z długim stażem było o włos od rozstania. Wszystko uratowało jedno, proste pytanie...

Pewne małżeństwo z długim stażem było o włos od rozstania. Wszystko uratowało jedno, proste pytanie... – "Kryzysy zdarzają się w każdej rodzinie, to normalne, ale ważne jest, jak sobie z nimi poradzisz. Od początku byliśmy małżeństwem ludzi o odmiennych charakterach, jednak dawaliśmy sobie z tym radę.Z czasem pieniądze i sława, jakie na nas spadły, nie pomagały. Nierozwiązywane napięcia były tak ciężkie, że z ulgą wyjeżdżałem na promocje moich książek. Zaczynaliśmy się stawać własnymi wrogami, ciągle walczyliśmy o zwyczajne rzeczy. Nie potrafiliśmy rozmawiać ze sobą. Kiedy byłem w trasie, zadzwoniłem do Keri, od słowa do słowa nasza rozmowa przeszła w straszną awanturę i wyrzucanie sobie najgorszych rzeczy. Byłem tak załamany tym wszystkim, że siedziałem i płakałem. Nie było mi lekko, Keri tak samo.W głębi duszy wiedziałem, że nie jest złą kobietą i nie chcę jej ranić. Dlaczego zatem tak robiłem, po co dręczymy się z osobą, z którą przysięgałem sobie MIŁOŚĆ?Siedziałem i pytałem siebie, dlaczego ona się nie zmieni, dlaczego taka jest. I oświeciło mnie. Dlaczego tego pytania nie zadałem dotąd sobie? Przez całą drogę do domu mocno się modliłem do Boga o pomoc, o siłę i odzyskanie miłości. I przyszła do mnie rada, inspiracja! Jedno proste zdanie, które może zmienić wszystko. Wróciłem do domu, żona nawet mnie nie przywitała. Podszedłem do niej i zapytałem:– Co mogę zrobić, by twój dzień był lepszy?– Słucham? – zapytała.– Co mogę zrobić, by twój dzień był lepszy? – zapytałem ponownie.– Posprzątaj kuchnię – powiedziała cynicznie, nie wierząc w moje intencje. Poszedłem i posprzątałem wszystko. Następnego dnia znów zadałem jej to proste pytanie. Stwierdziła, żebym posprzątał garaż. Wiedziała, że to dużo pracy. I tak przez kilka następnych poranków. Pytałem tylko „Co mogę zrobić, by twój dzień był lepszy?” i to robiłem.Po kilku dniach odpowiedź mojej żony brzmiała: „Nic!” Zapytała mnie, dlaczego to robię, dlaczego wykonuję jej polecenia. Powiedziałem zgodnie z prawdą, że dlatego, iż zależy mi na niej i naszym małżeństwie. Żona spojrzała na mnie zupełnie inaczej. Ja nadal co rano pytałem ją, co mam zrobić. Pewnego dnia Keri rozpłakała się i wyznała: „Przestań, nie ty jesteś problemem, ale ja. Ciężko ze mną żyć. Nie wierzę, że chcesz być ze mną!” Uniosłem jej podbródek i powiedziałem: „Robię to wszystko, bo dużo dla mnie znaczysz. Jesteś najważniejsza”. Następnie Keri zadała mi to proste pytanie: „Co mogę zrobić, by twój dzień był lepszy? Co mogę zrobić, by być lepszą żoną?”Ściana między nami upadła. Zaczęliśmy ze sobą normalnie rozmawiać, mówić o naszych uczuciach. Nauczyliśmy się dbać o siebie i o to, co nas łączy. Ważne jest, by pamiętać, żeby robić coś dla drugiej osoby i rozmawiać.Miłość to wyzwanie, kiedy chcemy, by była trwała i piękna trzeba pracować. Twój partner powinien być twoim najlepszym przyjacielem i radością. Warto o tym pamiętać, szczęśliwe związki bez pracy zdarzają się tylko w tanich romansidłach. Uwierzcie mi, jestem pisarzem.
Dziś wybór partnera na całe życie przypomina bardziej wizytę w supermarkecie – Wchodzimy po pieczywo, ale na drodze mamy owoce, warzywa, lodówki z mrożonkami, nabiał, napoje, alkohol i gdzieś w rogu ukrywa się nasz cel - świeżutki chleb… jednak gdy dotrzemy na miejsce, to pojawia się kolejny problem - krojony, wiejski, razowy? I w tej chwili nie dość, że nie wiemy jaki wybrać, to jeszcze im dłużej zwlekamy, tym możemy mieć mniejszy wybór. Dlatego bierzemy w końcu co mamy pod ręką i wydaje się, że właśnie tego chcieliśmy… Po to, żeby w domu ocenić jednak: kurde, trzeba było wziąć bułki Together since 1945
Pewna kobieta się przeprowadzała, więc zamieściła na stronie z ogłoszeniami swojego psa i kota. Jej opis pod zdjęciem zachwycił internautów: – ”To mój pies… Mam ją od sześciu lat. Czasami jest irytująca. Wydaję na nią pieniądze, które wolałabym wydać na coś innego. To niepraktyczne. Muszę organizować swoje życie według niej. Ale nie zmieniłabym tego na nic innego, bo kocham ją i daje mi radość. Wracając do motywacji stojącej za tym postem: powiem Wam coś niesamowitego, co zrobiłam. Przeprowadziłam się. Więcej, przeprowadzałam się trzy razy! Niesamowite, ale zatrzymałam mojego psa! Możecie to sobie wyobrazić? Znacie kogoś, kto przeprowadził się i zatrzymał psa? Niesamowity pomysł, prawda? Och, wzięłam też ślub, urodziłam dziecko, zmieniłam pracę I WCIĄŻ UDAŁO MI SIĘ ZATRZYMAĆ PSA!Czy jestem jedynym człowiekiem na świecie, który to potrafi? Widzicie małego kota obok mojego psa? Cóż, właśnie się dowiedzieliśmy, że ma AIDS, tak, kocie AIDS. Będzie potrzebowała drogich leków przez resztę swojego krótkiego życia. Wiecie co? ZATRZYMUJĘ TEŻ CHOLERNEGO KOTA. Nie zostawię jej na Craigslist, aby zmniejszyć poczucie winy, bo jestem zbyt leniwa, słaba i nieodpowiedzialna, aby wypełnić zobowiązania wobec żyjącego, kochającego zwierzęcia. Do wszystkich, którzy tego nie robią. PIEPRZCIE SIĘ! Mam nadzieję, że partner/ka Was zostawi, bez pieniędzy i samotnych. Niech Bóg ma Was w swojej opiece, chociaż na to nie zasługujecie.”

20 niepokojących rzeczy, które robią kobiety, kiedy zdradzają partnerów. Tego nie da się ukryć (21 obrazków)

Zobacz jak wygląda, gdy zmieniła fryzurę i wyjęła z twarzy kolczyki – Dziewczyna szokowała mieszkańców miasteczka swoim punkowym stylem bazującym na skórach, ćwiekach i dużej liczbie kolczyków, rozsianych praktycznie po całej twarzy.Jej rodzice byli zrozpaczeni i nawet jej partner zaczynał myśleć, że to lekka przesada, w końcu sama zdecydowała się na przemianę.Trzeba przyznać, warto było!
Porównanie wysiłku, jaki muszą włożyć mężczyzna i kobieta, żeby zdobyć partnera –
Ruszaj partnerze!Zrobimy nalot na przedszkole –

10 rzeczy, które warto mówić innym

 –  Słyszymy często typowe słowa i zdania: „cześć”, „przepraszam”, „dzień dobry”, „jesteś fajny”, „zmień się” itd. i nadajemy im określone znaczenia. Podobnie na poziomie niewerbalnym mamy do czynienia z zupełnie normalnymi gestami czy ruchami, biorąc za pewnik, co oznacza dany uśmiech, mrugnięcie okiem albo uniesienie kciuka do góry. To, czego jednak zobaczyć nie możemy, to powód, dla którego ktoś się uśmiecha.Poniżej znajdziesz 10 krótkich zdań, które warto mówić ludziom, bo z całą pewnością chcą je usłyszeć. Ich wartość nie leży jedynie w samej mocy słów – jest ukryta w intencji, z którą je wypowiadasz. I to nią właśnie się kieruj, pozytywnie wpływając na swoje otoczenie.1. „Świetnie to zrobiłeś”Entuzjastyczne, optymistyczne wsparcie pochwałą, uśmiechem czy prozaicznym przybiciem piątki wyraża uznanie dla czyjegoś osiągnięcia. Pokazuje przyjacielskie wsparcie, oducza zawiści, ukierunkowuje nagradzany mózg na kontynuowanie chwalonego zachowania. Nie omieszkaj każdego dnia zauważać u siebie, swoich bliskich i w pracy takich działań, które podsumujesz szczerym „Świetnie to zrobiłeś”.2. „Wiem, że stać cię na więcej”W psychologii istnieje kilka praw opisujących zależność wyniku od nastawienia nauczyciela (lidera, szefa).Efekt Rosenthala pokazuje, że ludzie chcą spełniać oczekiwania w nich pokładane – jeśli więc lider wierzy, że jego podopieczny może mieć lepszy wynik, podświadomie będą obaj do tego zmierzali – zarówno on jako prowadzący, jak i jego podopieczny (by nie zawieść nadziei w nim pokładanych).Drugim prawem jest efekt Galatei – jeśli mamy pozytywne oczekiwania w stosunku do ludzi, to nawet mimo niesprzyjających warunków zaczynają się oni zgodnie z nimi zachowywać. Jego przeciwieństwem jest efekt Golema – ludzie zaczynają się zachowywać zgodnie z negatywnymi oczekiwaniami, nawet jeśli kontekst tego nie wymaga (np. pracownicy gorzej pracują, bo szef im wmawia, że się nie uda). Dlatego śmiało, w oparciu o optymistyczny zdrowy rozsądek, oczekuj postępów od swojego zespołu: „Wiem, że stać cię na więcej”.3. „Jak to proponujesz rozwiązać?”Analityków diagnozujących problemy wśród pracowników nie brakuje – każdy doskonale wie, co nie działa. Ale sama diagnoza nie likwiduje problemu. Bez konstruktywnego znajdywania rozwiązań staje się narzekactwem, marudzeniem i prowadzi do utraty sprawczości, oddając kontrolę zewnętrznym okolicznościom. Kluczowe w takiej sytuacji staje się nauczenie nawykowego szukania rozwiązań, najlepiej minimum trzech.4. „To będzie dobry dzień” i „Dzięki za dzisiaj”Jeśli wychodzisz z domu, mocno ucałuj rodzinę na pożegnanie, a po powrocie witaj się w równie ciepły sposób. Wchodząc do biura, powitaj wszystkich entuzjastycznie i rzuć motywacyjne: „To będzie dobry dzień”, a wychodząc, koniecznie podziękuj za udany dzień. Ta wdzięczność uwolni w ciele produkcję przeciwciał (wszyscy będą zdrowsi) i da zastrzyk endorfin (poczucie szczęścia). Badania pokazują, że pracownicy nastawieni na szczęście przynoszą do firmy więcej pieniędzy niż ci, którzy chcą jedynie wyników.5. „Kocham ciꔌwiadomość własnych potrzeb fizjologicznych i finansowych jest powszechna. A miłości? Choć polskie społeczeństwo wyszło już z zabijających wrażliwość przekonań typu „prawdziwi mężczyźni nie płaczą”, to wciąż przeciętny Jan Kowalski nie jest świadomy tego, jak brać i jak dawać miłość.Daje ją więc tak, jak sam otrzymywał ją w dzieciństwie, czego nie rozumie mający inne doświadczenia partner. Skoro moja żona mi o tym nie mówi, to znaczy, że w ogóle nie widzi, jak bardzo poświęcam się rodzinie (żona uważa, że sam fakt bycia z nim już to oznacza). Skoro mój mąż nie zauważył, że byłam u fryzjera, to znaczy, że już go nie interesuję (mąż uważa, że dbanie o rodzinę jest oznaką miłości). Skoro mój tata ciężko pracuje i nie ma dla mnie czasu, to dlatego, że nie jestem dla niego ważny (tata okazuje miłość, ciężko pracując). Skoro szef tylko mnie krytykuje, to coś jest ze mną nie tak (szef w taki sposób rozumie okazywanie wiary w potencjał pracownika).I choć w pracy zaspokajanie potrzeby miłości sprowadza się raczej tylko do uśmiechu i komentarza „świetna robota”, to jednak w rodzinie „kocham cię” powinno być równie popularne co „jestem głodny”. A często nie jest.6. „Nie mam ochoty”Widać ich wszędzie. W parkach, gdy idą ze spuszczoną głową, a myślami są zupełnie gdzie indziej, bo poszli na spacer, na który nie mieli ochoty. W kawiarniach, gdzie siedzą ze wzrokiem utkwionym w telefonie, bo wyszli na randkę bez chęci na nią. Towarzyszą nieobecnym spojrzeniem dziecku w piaskownicy, mając poczucie straty czasu, bo nie stworzyli własnego modelu na bycie tatą i chcą robić to, co robią lubiące to mamy. W sylwestra piją alkohol, bo wypada się napić, choć krzywią się z niesmaku, albo palą papierosy w gimnazjum, bo chcą pokazać dorosłość.Ochota jest właśnie tym niewidzialnym powodem, który da radość ze spaceru i świeżego powietrza. Który zapala do rozmowy przy kawie. Daje radość z zabawy z dzieckiem i wczuwania się w jego potrzeby. Pozwala zrobić toast niegazowaną wodą i rozmawiać z palaczami bez zaciągania dymka. Bardziej przykre jest oszukiwanie siebie i kogoś w imię bycia miłym niż uczciwe przedstawienie swojej motywacji.7. „Plan jest następujący”Poczucie bezpieczeństwa bezpośrednio wiąże się z możliwością wpływania na przebieg zdarzeń. Jeśli dodać do tego psychologiczny fakt, że jednym z największych ludzkich lęków jest lęk przed nieznanym, słowa „plan jest następujący” stają się ważnym narzędziem eliminowania niepewności.8. „Jak mogę pomóc?”Pomaganie innym, poza oczywistymi kwestiami altruizmu i lepszego samopoczucia, ma dodatkowe korzyści. Zasada wzajemności nakazuje zrewanżować się pomocą temu, kto jej udzielił. Teorie wymiany w psychologii, choć ograniczające relacje międzyludzkie do wartości materialnych, podkreślają społeczną opłacalność pomagania.Bycie pomocnym motywuje samego dającego (a w momencie obdarowywania organizm podnosi poziom endorfin – hormonu szczęścia) i wywołuje uczucie wdzięczności u obdarowywanego. Pozwala szybciej piąć się po szczeblach kariery, bo pomaga organizacji rozwiązywać problemy.Buduje przedsiębiorcze, proaktywne podejście do życia kształtujące docelową rzeczywistość i konfrontuje się z problemami, zamiast od nich uciekać. Warto więc pytać, jak można pomóc.9. „Dowiem się”Oto strategia pracownika, który nie wie, jak odpowiedzieć na pytanie szefa: użyć słów „dowiem się”. Jest skuteczna, bo prowadzi do aktywnego działania i gwarantuje szukanie rozwiązań. Odpowiedź „nie wiem” ma charakter diagnostyczny i opisuje istniejący stan rzeczy bez dokonywania w nim zmian.Jeśli do „nie wiem” doda się brak zainteresowania, powstanie: „to nie moja sprawa”, które odbiera sprawczość, pokazuje brak zaangażowania, odbiera nadzieję na uzyskanie pomocy. Tytułowe wyrażenie skłania do szukania rozwiązań, daje kontrolę nad sytuacją, wyznacza cel, umożliwia podjęcie działania.10. „Dziękuję” i „Proszę bardzo”Szczęście definiuje się jako umiejętność cieszenia się tym, co się ma. Badania wykazały (prof. Robert Emmons z University of California, Davis), że wdzięczność pobudza mózg do wydzielania hormonów szczęścia. Zamiast śrubować poziomy, od których zaczyna się dziękować, warto wrócić do najważniejszych fundamentów – zdrowia, rodziny, przyjaciół, pracy. I traktować nawet mniej istotne zachowania jako przejaw dobroci, kwitując je właśnie krótkim „dziękuję”.
Wracasz do domu i zastajesz partnera/partnerkę w łóżku z inną osobą – Jaka jest twoja reakcja?
Nie szukaj ideału.Znajdź kogoś, dzięki komuideały przestaną się liczyć –
Wybierając partnera życiowego kieruj się charakterem, nie wyglądem, bodo brzydoty się przyzwyczaisz, do głupoty nie –

Kiedyś zrozumiesz, że…

Kiedyś zrozumiesz, że… – …życie to zbieranie doświadczeń, a nie rzeczy.…kilkoro przyjaciół jest ważniejszych niż tłumy nieznanych osób.…jeden partner na stałe jest lepszy niż wielu od czasu do czasu.…pieniądze szczęścia nie dają dopiero wtedy, gdy się je ma.…większość Twoich problemów pochodzi z kultury, w której się urodziłeś.…samodzielne podróże są lepsze niż zorganizowane wycieczki.…największą inwestycją są umiejętności.…99% Twoich zmartwień nigdy się nie urzeczywistni.…to, co czujesz, jest ważniejsze niż zasady.…świadomość myśli, zachowań i emocji jest potrzebna w każdej dziedzinie życia.…wszyscy przechodzą przez podobne etapy w życiu.…wcale nie byłeś taki mądry, jak myślałeś.…nie doceniałeś tego, co miałeś, i przeceniałeś to, czego nie miałeś.…najwięcej do powiedzenia o Tobie mają ci, którzy Cię nie znają.…ludziom jest źle, bo nie wiedzą, jak zrobić, aby było inaczej.…jakość życia jest tym lepsza, im bardziej jesteś sobą.…mając dobry pomysł i determinację oraz ciężko pracując, można osiągnąć wszystko.…fajnie jest, gdy pomagasz innym.…wszystko, co się wydarzyło w Twoim życiu, było potrzebne, byś dziś był tu, gdzie jesteś.…intuicja jest równie ważna jak wiedza.…to, co kiedyś Cię martwiło, było nic niewartą błahostką.…chcesz pomagać innym bardziej niż sobie i że bez pomocy sobie nie można pomóc innym.…z każdego, nawet najgorszego, wydarzenia można wyciągnąć wnioski.…dopóki nie wybaczysz, nie uwolnisz się od przeszłości.…ludzi poznaje się w momentach kryzysowych, a nie wtedy, gdy wszystko dobrze idzie.…masz gorsze zdanie o sobie niż inni o Tobie.…mało kto Cię tak naprawdę zna.…nikt za Ciebie nie rozwiąże Twoich problemów.…nie można uciec od siebie.…oszukiwałeś siebie bardziej niż inni Ciebie.…bałeś się przyznać, że się bałeś, i że wstydziłeś się wstydu.…miłość jest bezpieczniejsza niż udawana obojętność.…straciłeś czas na wymówki.…częściej wygrywałeś dzięki swojej pracy niż szczęściu.…zrobiłeś w życiu rzeczy, dzięki którym innym jest lepiej.…jesteś OK.
Źródło: Mateusz Grzesiak
Czym Ty się w ogóle przejmujesz? – Wstajesz rano obok kogoś, kto chciał wczoraj obok Ciebie zasnąć. A Ty narzekasz, że chrapie.Wsiadasz do samochodu. Siedzenie za kółkiem jest wygodniejsze niż stanie w autobusie. A Ty się wkurzasz, że są korki.Odwozisz dziecko do szkoły. Ktoś pracuje na jego edukację gdy Ty możesz się realizować. A Ty piszczysz, że ta czwórka z matmy to jawna niesprawiedliwość.Siadasz za biurkiem i sprawdzasz pocztę. I choć każda sekunda przynosi pieniądze, Ty smucisz, że robota jak każda inna.Kolega przychodzi z jakimś żartem. Zbywasz go, bo jest nieprofesjonalny. Złościsz się w duchu, że zabiera Ci czas.Idziesz coś zjeść i odżywiasz organizm. Ciało jest zadowolone, ale Ty gdzieś pod spodem mówisz do siebie: "eee, przesolili".W domu partner nie podszedł się przywitać, tylko coś burknął pod nosem. Po prostu miał gorszy dzień, nie musisz mu tego wytykać palcem.Uprawiasz sport i biegasz. Dobrze Ci poszło, ale i tak sobie zarzucasz, że mogło być lepiej. Tak jakby kilkadziesiąt kalorii miało znaczenie życia lub śmierci.Ale nie ma. Absolutnie żadnego.Powiem Ci, co ma.To, że ktoś chce obok Ciebie się kłaść co noc.To, że stać Cię na własny samochód.To, że inni dbają o Twoje dziecko.To, że nie jesteś bezrobotny.To, że masz przyjaciół.To, że ktoś dla Ciebie gotuje.To, że nie jesteś chory.Nie ma znaczenia, czy spalisz kilkadziesiąt kalorii więcej, póki regularnie o siebie dbasz. Czy jakiś idiota ma opinię o Tobie, póty otaczasz się ludźmi mądrymi i życzliwymi. Czy dziecko dostanie czwórkę czy piątkę z geografii, póty uczy się życiowych umiejętności. Czy Twój partner ma gorszy dzień, bo i tak pewnie będziecie długie lata razem. Czy masz kaszel, skoro generalnie jesteś zdrowy.Tak więc... Czym Ty się w ogóle przejmujesz?Przestań
Najlepsza gra na świecie – Nigdy się nie nudzi, może być zawsze w zasięgu ręki, nie trzeba prądu do niej, nie ma możliwości oszukiwania. Tylko potrzebny partner który potrafi grać, chociaż sam ze sobą też możesz grać
Zmienianie partnerów nic nie da – jeśli nie zmieni się siebie
Woda jest dobra na wszystko! – Ćwiczysz? Napij się wodyBoli cię głowa? Napij się wodyMasz zły humor? Napij się wodyTyjesz? Napij się wodyTwój partner cię wku*wia? Utop go...
Domaganie się wyższych podatków – To tak jakby chcieć, aby nasz partner miał więcej kochanków
Źródło: internet
Czarne łabędzie wiążą się z jednym partnerem na całe życie i są bardzo troskliwymi rodzicami –

Jeśli chcesz, żeby twoja relacja z partnerem miała się dobrze - nigdy tego nie rób! (12 obrazków)

A to są jedynie wymagania co do partnera na wesele. Wyobraź sobie jakie ona musi mieć wymagania co do stałego partnera –  UWAGA!Poszukiwany partner na wesele.Wymagania:wiek +21wzrost +179 cmnienaganna prezencjaumiejętność tańca (pamiętajmy, że to wesele, więc discopolo też trzeba czuć!)dobra kondycja, by móc zatańczyć z każdą ciotkąwysoka kultura osobistaświetna wyobraźnia, by móc opowiedzieć rodzinie cudownąhistorię o tym jak się poznaliśmy i jak cudowne życieplanujemynajlepiej właściciel dobrze prosperującej firmy, ktoś nadobrym stanowisku, coby się pochwalić przed familiarozległe zainteresowania, by móc rozprawiać na każdy tematz członkami mojej szanownej rodzinyWarunki do uzgodnienia na rozmowie wstępnej, termin douzgodnienia. Więcej informacji udzielę osobiście.Chętnych zapraszam!