Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 21 takich demotywatorów

3600 pięciolitrowych baniaków z krwią Jana Pawła II, 3200 pięciolitrowych pojemników z płynem otrzewnowym z elementami krwi Prymasa Wyszyńskiego, 30 tys. kul z zamachu na placu Świętego Piotra oraz 10 tys. zębów Ojca Świętego –  TRWAMBIBLIA
 –  morzegóryCAoportionsNmazurypodlasie
Legenda sprzedała swojenagrody i pamiątki – Ponad 400 przedmiotów zgromadzonych przez całą karierę przez legendę NBA trafiło na licytację. Jeden z nich został sprzedany za ponad milion dolarów.Bill Russell postanowił sprzedać 429 nagród i pamiątek, które zgromadził przez wiele lat kariery w NBA.Jedną z jego z koszulek sprzedano za 1,1 miliona dolarów. Russell uważany jest za jednego z najlepszych koszykarzy wszech czasów. Ma na swoim koncie 11 tytułów mistrza NBA i pięć nagród MVP sezonu. Całą karierę zawodniczą spędził w Boston Celtics (1956-1969). 87-latek zamierza przekazać część dochodów na organizacje pożytku publicznego
Szpilman grał na nim Chopina. Fortepian słynnego pianisty sprzedany – Takiej licytacji jeszcze w Polsce nie było.Fortepian Władysława Szpilmana stał się najdrożej wylicytowanym instrumentem muzycznym w Polsce. Podczas aukcji pamiątek po słynnym pianiście został sprzedany za ponad milion złotych
 –  Bez Boga niema świataMiała kochający dom, więc bardzoprzeżyła rozpad własnej rodziny.Nigdy jednak nie utraciła wiary.ledy byla mala wychowala sle na jednymz onledli w Wejherowte. Ro-nie odwiedzala dom drice - mama lekarka, tatamarynarz, dbali o edukacjepociech: Jej i trzy lata starszerunek Chrystusa powleszo- go brata. Ich mieszkanle bylony na honorowym miejscu. gustownie urzadzone i pel-Obserwowala seniorke rodu, ne pamiatek z dalekich rej-która w skupleniu obracala so Dorotka dala sie poznatpaciorki rózańca. Dzis oba te jako pilna uczennica, bralaprzedmioty sa dla niej naj- udzia w olimpladach poloni-cenniejsza pamiątka -Obraz siyczvych, które wygrywata.z lezusem. który dostała na wygadana, zawsze bronitaosiemnastke. I jeszcze mam swego zdania, najczęściej sta-w postadaniu jej plericionek wała w kontrze do resty klasy.-Wychowywałam się w domu.w którym nie padlo nigdytadne brzydkie showo - wspo-minala. Nie pomagalo jej tow nawiąraniu relacji z kole-uki babci wciak sa da niej gami z blokowiska, a nawetpowodowalo konflikty: - Pa-mietam, jak sledzialam w ko-Mlala zaledwie dztewiet- sciele, w tawce. przed takiminascle lat, gdy okrzyknieto dziewczynami, jak te z .Woj-JA literackim objawteniem. ny: Wysokde, grube, ubranew dresy. Klęczałysmy w rze-sko-ruska pod flaga bialo- dzie z innymi dziewczynkami-czerwona" pisała, przygoto- z dobrych domów I na ple-wując się do matury. Talentem cach slyszalysmy ch szept:nastolatki zachwycal sie Jerzy Ty szmato, obetne d te wiosy.Pilch i poeta Marcin Swie tylko nożyczki przyniose". Byltlicki. Jej kslaka sprzedała to dla niej traumaryczny czas,ponad 100 tyslacach a ona sama dlugo czuta sie jakdziewczynka, chet-ukochanej babei.oraz tókaniec - taki pradaw-ny. kościany. Nie biały pla-stikowy, tylko nlesamowiciesiny - opowiada wzruszonaDorota Maslowska (37). Na-Wiele osob bylo jej wdzięcznychza wywatone slowa po katastrofiesmoletsklej: - Widze wielkie clerplenieosobiste wielu ladzi, clerplenie, kloregonie jestem w stanle zrozumled lo ktorymnie mlalabym tupetu sig wypowladadpowledziala pisarka.ważna życiową wskazówkaSwoja powiese Wojna pol-Autografy?Nie przopada za wywiadamiI spotkanlami z czytelnikam-Ludzde przychod mspodoaniazroblenia soble zdieciaz pisarzom. Czpsto ta prodibaJost niewinna, alo kdody sie niezgidzam, cnp Ich wicleklosemow I dodaja, 20 watniojszyjest da nioj proces worczy.y nasię wegzemplarzy. Dorota, która odszczepteniec.ze swadą opisala w niej kyciemłodzieży z blokowtsk, stala Po maturze dostaks sę nasię glosein pokolenia. Malo psychologle w Gdafskukto wie, że walczyta wtedy iopuicita Wejherowo. Szybkojednak doszla do wnlosku, žez własnymi demonami.16 DOBRY TYDZIENDorota Masłowska1 dzień · 6Szanowni Państwo. Witam w poświęconym mnie odcinku polskiego BlackMirror. Jeden z tygodników katolickich zhakował właśnie mój wizerunek.Zbudowany z wyrwanych z kontekstu cytatów i rozmaitych gównobzdurartykuł opisuje moje życie osobiste w Chrystusie. Jest to bardzo śmieszne,ale jest to też bardzo nieśmieszne. Jeśli wszyscy bohaterowie pisma wierząw Boga i miłują Kościół równie mocno co ja, to ostrzegam wszystkichczytelników: lepiej sięgnąć po Barbarę Cartland, opisane w jej książkachrzeczy są prawdziwsze. Sprawę kieruję na drogę prawną.
Była wyjątkowa atrakcja turystyczna na Kaszubach i już jej nie ma, bo parafianom przeszkadzały figurki przedchrześcijańskich, słowiańskich wierzeń – 13 drewnianych rzeźb stało w 13 wioskach gminy Linia już od 2010 roku. Trzymetrowe rzeźby wykonał ludowy artysta - Jan Redźko, opierając się o postaci, które opisał Aleksander Labuda w książce "Bogowie i duchy naszych przodków. Przyczynek do kaszubskiej mitologii".Można je było zobaczyć, podążając szlakiem "Poczuj kaszubskiego ducha". Rzeźby po niezbędnej renowacji miały wrócić na miejsce, ale część lokalnych chrześcijan powiedziała: nie. "Rzeczpospolita" informuje, że stało się tak za sprawą ks. Kozioła z miejscowej parafii w Rozłazinie, którego zdaniem "figury kaszubskich demonów" mogą negatywnie wpływać na mieszkańców gminy. Zaś sam ksiądz twierdzi, że sprzeciw zgłosili jego parafianie. Podczas jednej z sesji Rady Gminy jedna z przeciwniczek rzeźb zabrała głos, powołując się na przykazanie z Dekalogu "nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną". W trakcie obrad odczytano również list ks. Kozioła, w którym napisał: "Miejsce dla tych dawnych, pogańskich pamiątek jest w muzeach, skansenach i ośrodkach etnograficznych. Stawianie ich w przestrzeni publicznej, w miejscach codziennego życia i pracy jest formą bałwochwalstwa i świadomym lub nie, oddawaniem kultu świątkom, bożkom"

Krótki poradnik jak postępować z natrętnymi akwizytorami

 –  44% Dsal. Play ?8:43+48 728 58....EdytujWiadom.Cześć, jestem Dawid. Twójnumer WYGRAŁ w naszejloterii!! Wejdź nahttp://wyK..pl/HJkd i wpisz swójwygrywający numer!!!Co?Czyj to numer?Dawid? Ten z drugiejklasy?!Stary, nie gadaliśmy odlat! O kurcze!!!Gadaj co u ciebie?!Słyszałem, że ożeniłeś sięz Martą! Koleś, supersprawa!Przyznaję, że dziwnie siępoczułem, kiedyzaczęliście się umawiać,biorąc pod uwagę nasząprzeszłość, ale naprawdęsię cieszę twoimszczęściem!Co prawda byliśmy razemjuż 9 lat i byliśmyzaręczeni.Później jak wiesz straciłempracę przez mojeproblemy z piciem.No i doszło to, że ją biłemžeby odreagować, a onazawsze była najbliżej ibicie jej pozwalało mi siępoczuć lepiej.lol czy ona dalej tak kuleje,po tym jak ją zepchnąłemze schodów?Boże, tyle wspomnień..Nie mów jej, że cipowiedziałem, dla niejpewnie to nie będziezabawne. Tak właściwieona ze mną nie rozmawia.Jak poszła jej operacjarekonstrukcji szczęki?Dzięki temu przynajmniejwyszczuplała, kiedymusiała jeść przez słomkę,prawda?! :) hehe wisisz miza to piwo!Zostało u mnie sporo jejrzeczyZałatwiła mi zakazzbliżania się do niej więcnie miałem jak jej oddać.Teraz pełen karton stoi wsalonie i czeka, aż goodbierze.Czasami kiedy otwieramnową butelkę, zamiast iśćna spotkanie AA, poprostu sobie siedzę ipatrzę na ten kartonI to powoduje, że robi misię smutno... Nikt lepiej odniej nie potrafił spieprzyćobiadu wg recepty z TV inikt lepiej nie przyjmowałsierpowego...Kurcze, powinienemzajrzeć do tego pudła. Tylepamiątek, tylewspomnień..Dawid, chcę ją zpowrotem!!!Koleś, skończ już!Więc przestań mniespamować swoimipojymi ogłoszeniamidebilu!
"Całkowity brak szacunku". Takie ozdoby choinkowe trafiły do sprzedaży – Burza po aukcjach AmazonaW największym na świecie sklepie internetowym Amazon pojawiły się aukcje, na których można było kupić ozdoby choinkowe, zawierające zdjęcia z obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.Na aukcje zareagowało Muzeum Auschwitz"Sprzedaż „ozdób choinkowych” z wizerunkiem Auschwitz nie wydaje nam się właściwa. Widok obozu Auschwitz na otwieraczu do butelek jest raczej niepokojący i pozbawiony szacunku" – piszą władze muzeum mieszczącego się w Oświęcimiu.Zdjęcia pamiątek rozprzestrzeniły się po całym internecie"Jest to absolutnie obrzydliwe aby używać obozu w Auschwitz jako ozdoby świątecznej "– piszą internauci.Ozdoby zostały wycofane ze sprzedaży
Chińczycy – Największy demotywator dla sprzedawców pamiątek poznaję sam robiłem
Też mi problemy. Duży tv, konsola, gry, lodówka pełna piwa...mi by to wszystko pasowało –  Zagraniczne media już wieszczą poważny kryzys w małżeństwie księcia Harry'ego (33 l.) i Meghan Markle (37 l.). Co się stało?"Płacze, że czuje się uwięziona przez królewskie zasady, a Harry jest zły, że musi zajmować się obraźliwymi wypowiedziami jej rodziny" - zdradza w "OK! Magazine"  osoba z otoczenia księżnej."To jednak nie wszystko. Książę Harry przywykł do kawalerskiego stylu, który zaczął przeszkadzać jego małżonce. Meghan nienawidzi Xboxa, sportowych pamiątek, lodówek z piwem czy wielkiego ekranu kinowego – tych wszystkich męskich rzeczy. W pierwszych dniach Meghan milczała na temat tego, jak jej się to nie podoba. Miała nadzieje, że uda się to zmienić i że dom będzie wyglądał elegancko" – dodaje informator gazety.
Kompleksy powinno się leczyć,a nie wybijać na medalach –  Strzelce Opolskie: prezes związku strażaków zamówił medale ze swoim wizerunkiem DZISIAJ, 09.23 JAN BOGUSZ STRZELCE OPOLSKIE Prezes Jan Bogusz jest także kierownikiem w strzeleckim urzędzie i organizatorem zawodów dla Ochotniczej Straży Pożarnej. Strażacy, którzy brali w nich udział, mogli zwykle spodziewać się pamiątek z wizerunkiem świętego Floriana. Tym razem prezes postanowił zaskoczyć wszystkich i zamówił medale z wizerunkiem samego siebie, co trochę nam imponuje.
14-latek znalazł cenne pamiątki z 1945r. – Chłopak podczas pobytu z rodzicami nad jeziorem postanowił zbudować w lesie szałas. Nagle zauważył zdjęcia, zegarek, plik banknotów, biżuterię, kieszonkowy zegarek, srebrną łyżkę, a także listy i kartki pocztowe, notatki oraz albumy z rodzinnymi zdjęciami i całą masę dokumentów. Okazało się, że są to pamiątki pruskiej rodziny von Finckenstein.W 1945 roku musieli oni uciekać przed wojną. Zanim jednak opuścili dom, głowa rodziny Hans Joachim zakopał rodzinne pamiątki.Przeleżały ponad 70 lat w blaszanych bańkach Teraz, po kilkudziesięciu latach, wrócą one do jego najmłodszej 81-letniej córki, która przyjechała w tym celu z Niemiec.Była bardzo wzruszona, dziękowała za oddanie jej cennych pamiątek po ojcu

Z pamiętnika pracownika

Z pamiętnika pracownika – PoniedziałekDostaliśmy komputery. To takie telewizorki z pudełkiem i kawałkiem harmonii. Fajne są.WtorekCały dzień siedzę przed komputerem. Chyba się popsuł.ŚrodaPrzyszedł nasz kierownik i włączył komputer do gniazdka.CzwartekDzisiaj pracujemy na komputerach jak szaleni. Dostałem się na 10 level. Ale Złotówa był lepszy. Padł na 12-tym.PiątekNie mogę przejść 13 poziomu. Dzisiaj chyba znowu zostanę na noc.SobotaRano przyszli policjanci. Żona zgłosiła moje zaginięcie. Na razie zamieszkam u Złotówy.NiedzielaBank zamknięty. Nie mogę się doczekać poniedziałku.PoniedziałekDzisiaj szkolenie. Razem ze mną idzie Złotówa i Bromba. Wykładowca załamał się już po 10 minutach. Coś jednak wynieśliśmy z tego szkolenia. Ja mam piękny komplet długopisów, a Złotówa nowy rzutnik.WtorekNareszcie mamy kserokopiarkę. Przy pierwszym uruchomieniu Złotówa naświetlił sobie oczy. Później Bromba postanowiła odbić sobie słownik. Teraz czekamy na nowa kserokopiarkę. I na powrót Bromby ze szpitala.ŚrodaAlarm bombowy. Ewakuacja budynku. Ktoś zostawił podejrzaną reklamówkę w toalecie. Saperzy ja zdetonowali. Teraz potrzebny będzie remont WC, a nasz dyrektor będzie musiał jeszcze raz zrobić zakupy.CzwartekWypłata. Postanowiłem zaszaleć. Kupiłem sobie nowe skarpetki. Nawet niedrogo, choć na drugą musiałem pożyczyć.PiątekRazem z Ziutkiem jedziemy w delegację. Niestety, mój rower ma przebite koło, więc Ziutek bierze mnie na ramę. Po drodze zatrzymujemy się na nocleg. Spanie na świeżym powietrzu ma swoje dobre strony.SobotaDelegacja bardzo się udała. Wszyscyśmy się fajnie bawili. Najgorzej będę wspominał Izbę Wytrzeźwień.NiedzielaRano okazało się, ze ukradli nam służbowy rower. Do domu wracaliśmy więc na piechotę.PoniedziałekMamy nową pracownicę. Postanowiliśmy wymyślić jej jakąś ksywkę. Po trzech godzinach intensywnego myślenia już ją mieliśmy. Nazwaliśmy ją: Nowa.WtorekNowa dzisiaj nie przyszła. Podobno zrezygnowała z pracy. To wina Złotówy. Nie każdy wytrzyma na widok grubego faceta ubranego jedynie w banknot dziesięciozłotowy.ŚrodaBromba wróciła ze szpitala. Ale trafił tam Ziutek ze skomplikowanym złamaniem kości śródręcza. Upadła mu jakaś kartka i poprosił Brombę, żeby się odsunęła. Wtedy ona poszła mu na rękę.CzwartekZ okazji wdrażania u nas nowoczesnych technik pracy, kierownik kazał nam pisać na komputerach. Jako pierwsza komputer zapisała Bromba. Na moim też już brakuje miejsca.PiątekCzyścimy komputery. Okazało się, że kierownikowi chodziło o co innego. Za to teraz komputery w ogóle już nie działają. Może woda była za gorąca?SobotaNareszcie łykent. Zbieramy ze Złotówą grzyby. Odchodzą razem z tynkiem. Na niedzielę zostanie nam już tylko przedpokój.NiedzielaRano wpadł do nas sąsiad z góry. Do czasu wyremontowania sufitu będziemy mieszkać we trzech.PoniedziałekSpóźniłem się do pracy. Wszystko przez te korki. Już mi się całkiem przetarły. Będę musiał sobie kupić jakieś inne buty (Ale drugi raz już nie kupię sandałów. W zimie.).WtorekZostałem właścicielem komórki. Ze Złotówą już nie dało się mieszkać.ŚrodaZginął mój zszywacz. Nikt się nie chce przyznać. Ale ja podejrzewam Brombę. Ma nowa sukienkę.CzwartekPogodziłem się z żoną. Ziutka. Moja żąda rozwodu. Rozprawa jutro.PiątekSiedzimy z żoną przed salą rozpraw. Nagle słychać, jak sędzia krzyczy do woźnego: "Powódkę!" Idziemy do domu. Nie będzie nas sądził jakiś pijak.SobotaByliśmy na imieninach u Bromby. Strasznie się wymalowała i wystroiła. Wyglądała jak pisanka. Złotówa tak jej powiedział. Wtedy ona zaproponowała, że ugotuje mu jajka. Złotówa jakoś dziwnie zbladł. Jajek w każdym bądź razie nie było. Była kura i Coca-Cola. Podobno po okazyjnej cenie. Import z Belgii.NiedzielaJakoś dziwnie się czuję. Dowiedziałem się również, że Bromba jest w szpitalu. U Złotówy nikt nie odbiera. Pewnie pojechał na ryby.PoniedziałekCiągle kiepsko się czuję. Lekarz powiedział, że to zatrucie, więc dzisiaj siedzę w domu. Postanowiłem pooglądać sobie telewizję. Niestety, wieczorem już nie mogłem nic oglądać. Sąsiedzi zasunęli zasłony.WtorekJestem w pracy. Wszyscy juz wyzdrowieli. Miło popatrzeć na znajome twarze. Żeby tylko tak Bromba wszystkiego nie zasłaniała.ŚrodaZainstalowali u nas w pracy automat z Pepsi Colą. Albo mamy straszne szczęście, albo ten automat jest popsuty. Wszyscy wrzucający monety zawsze coś wygrywają.CzwartekZąb mnie strasznie rozbolał i w nagłym przypływie odwagi poszedłem do dentysty. Na fotelu po mojej odwadze już nie było śladu. Wyskoczyłem z fotela jak z procy. Dopiero po pokonaniu jakichś 5 km wyjąłem z zęba wiertło. Po jakimś czasie dogonił mnie dentysta. Samochodem. Znalazł mnie po szlaczku z części jego aparatury, jaki za sobą zostawiłem. Jej spłacanie zajmie chyba resztę życia. Moich dzieci i wnuków. Za to ząb już mnie nie boli.PiątekDla poprawienia wystroju biura Bromba przyniosła jakieś zielsko w doniczkach. Złotówa jak to zobaczył, strasznie się ucieszył. Powiedział mi, że to marihuana i zaczął robić skręty. Fajny miał odlot. Po tym jak to Bromba zobaczyła. Zresztą, to nie była wcale marihuana, tylko jakieś paprotki.SobotaPoszedłem z Brombą i Złotówą do kina. Bromba przyniosła wiadro popcornu. Ale cholera nie chciała się podzielić. Mieliśmy miejsca w pierwszym rzędzie. Po reklamach Złotówa zwymiotował, ja cały seans płakałem (choć to była komedia), a Bromba dostała zeza rozbieżnego.NiedzielaPojechaliśmy ze Złotówą na ryby. Ale smażalnia była zamknięta. Pojechaliśmy wiec do mieszkania Złotówy. Skończyło się, jak zwykle: na śledzikach i wyborowej.PoniedziałekBromba powiedziała, że napiłaby się herbaty. Ja na to, że ja też. Niestety, herbaty nie ma już od dwóch tygodni.WtorekDzisiaj Złotówa zrobił wszystkim herbaty. Była jakaś dziwna, jakby ziołowa. Ciekawe, dlaczego paprotki Bromby nie maja już liści. Przecież to jeszcze nie jesień.ŚrodaPo pracy poszliśmy z Ziutkiem na mecz. Było extra. Piłkarze początkowo grali niemrawo, ale za to w drugiej połowie już bardzo szybko poruszali się po boisku. Za nimi zaś gromada kibiców. Padły też bramki. Obie. W ogóle atmosfera była bardzo gorąca. Za to cały czas schładzały nas policyjne sikawki. Mam z tego meczu dużo pamiątek: policyjny kask, pałki, tarcza z napisem POLICJA, skrawki munduru, siniak od ławki na plecach, wybite dwa przednie zęby, jakieś szaliki.CzwartekNudy. Gdyby Złotówa niechcący nie podpalił biurka kierownika, dzień byłby na straty. Na kierowniku długo jeszcze utrzymywała się piana. Nie tylko ta z gaśnicy.PiątekZiutek przyszedł dzisiaj bardzo wesoły. Co prawda, nie minęło jeszcze 48 godzin, ale go już wypuścili. Jutro nasza drużyna ma mecz wyjazdowy. Ziutek obiecał, że mi coś przywiezie.SobotaDzisiaj pierwszy raz w życiu leciałem. Potrącił mnie samochód. Ciężarowy. Kierowca ciężarówki bardzo się wkurzył i zaczął mocno trząść drzewem, na którym wylądowałem. Gdyby mu w międzyczasie nie ukradli wozu, kto wie, jak by to się skończyło.NiedzielaNareszcie zdjęli mnie z drzewa. Strażacy to super goście. Zabrali mnie na akcję. Nie wiem, dlaczego się śmiali. Przecież ten kot, którego zdjęli z drzewa, nie był wcale do mnie podobny
Szukam mojej rodziny – Zawiodły wszystkie możliwości, nadzieja w demotywatorach. Ludwik Bojakowski i Olga z d. Hoszowska. Mieli 4 córki: Maryla (Kaczmarek), Janina (Rubaj), Zofia Olga (Kaczmarek) i Danuta  (nie wyszła za mąż prawdopodobnie). W latach 20-tych mieszkali w Chełmie, później nie wiem. Moja prababcia Zofia (Zielińska) była siostrą Olgi. Wśród pamiątek po prababci jest wiele zdjęć Bojakowskich. Może wy mi pomożecie znaleźć ich potomków...
Polski order wykorzystany jako nazistowska pamiątka – Sprawa dotyczy amerykańskiego serialu „American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona”. W jednej ze scen okazuje się, że policjant jest kolekcjonerem nazistowskich pamiątek. Problem w tym, że wśród nich znalazł się polski order, który jest jednym z najważniejszych odznaczeń w Polsce, które jest przyznawane za wybitne zasługi na polu sztuki, nauki czy kultury. the people vs. O.J. Simpson
Holender Eric van Tilbeurgh badacz i promotor polskiej historii przez ponad 30 lat stworzył największą na świecie,  prywatną kolekcję pamiątek związaną z Polskimi Siłami Zbrojnymi na Zachodzie – W jego zbiorach znajdują się pamiątki, dokumenty i zdjęcia dotyczące 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej oraz 1. Dywizji Pancernej gen. Maczka, polskich lotników biorących udział w Bitwie o Anglię, marynarki wojennej i wielu innych formacji. Van Tilbeurgh przyczynił się do zwrócenia honoru polskim żołnierzom biorącym udział w operacji Market-Garden i generałowi Stanisławowi Sosabowskiemu dowódcy i twórcy Brygady Spadochronowej. Dzięki jego staraniom Królowa Beatrix w 2006 roku odznaczyła polskich weteranów najwyższym holenderskim odznaczeniem Orderem Wilhelma, a gen. Stanisława Sosabowskiego Orderem Brązowego Lwa.Marzeniem Erica jest powstanie w Holandii stałego muzeum poświęconego polskim żołnierzom walczącym na zachodzie w czasie II Wojny Światowej oraz centrum informacyjnego o Polsce. Za swoje zasługi dla pamięci o Polakach został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP oraz przyznanym przez IPN  medalem "Świadek Historii"

Jeśli życie to wojna, to nasi przyjaciele są naszymi najlepszymi sojusznikami

Jeśli życie to wojna, to nasi przyjaciele są naszymi najlepszymi sojusznikami –  Oto powody, dla których najlepsi przyjaciele są twoimi największymi sprzymierzeńcami:1. Skoczyliby za tobą w ogieńNawet jeśli nie lubią się wychylać, podejmą walkę, aby mieć pewność, że to ty wyjdziesz z  niej bez szwankuNigdy się poddadzą, ani nie uciekną, jeśli walka będzie zbyt trudna lub zbyt poważna2. Każdą zniewagę wobec ciebie uznają za osobistąKażda groźba i każda napaść skierowana w twoją stronę to także policzek im wymierzony. Gdy ludzie cię atakują, atakują także twoich przyjaciół.3. Gdy potrzeba, zawsze służą pomocąZawsze pożyczą ci kasę, o nic nie pytając. Mają pewność, że ją oddasz, nawet jeśli zrobisz to dopiero za parę lat.4. Dla ciebie przemierzą nawet oceanyAby cię zobaczyć, przemierzą setki kilometrów. Gdy będziesz potrzebować pomocy, nie powstrzymają ich żadne granice ani nawet oceany. A wyruszając w wyjątkową podróż, przywiozą dla ciebie mnóstwo pamiątek.5. Nigdy nie wbiją ci noża w plecyW pełnym niebezpieczeństw świecie, w którym nie wiesz, kto pragnie być twoim przyjacielem, a kto chce tylko coś od ciebie uzyskać, najlepszy przyjaciel to ta jedna osoba, której możesz całkowicie zaufać.6. Nie udają, że zależy im na twoim dobru, po to, by coś od ciebie dostaćNigdy nie zostawią cię samemu sobie, ciągle cię wykorzystując i nie oferując nic w zamian. Zawsze są wsparciem,a nigdy zagrożeniem7. Ustępują, aby powstrzymać kłótnięNawet jeśli chwilowo się nie dogadujecie, nigdy cię nie zaatakują. Jasne, czasem oboje wkurzacie się na siebie, a czasem nie dotrzymujecie danego słowa, ale niewiele jest rzeczy, które uzasadniałyby atak któregoś z was na drugiego8. Potrafią się dzielićCo moje to i twoje, prawda? Przyjaciele, niczym współpracujące ze sobą państwa, mają doskonale rozwinięty system importu i eksportu. Dzielą się wszystkim9. Dla ciebie wejdą na teren wrogaNieważne, czy chodzi o śledzenie twojej byłej lub szukanie informacji o jakimś wrogu (lub byłej partnerce), zajmą się tym, czego ty nie chciałbyś się podjąć.Będą za ciebie telefonować i pomogą ci, gdy znajdziesz się w niezręcznej sytuacji.10. Wzajemnie się rozumiecieJesteście różnymi ludźmi, ale całkowicie się nawzajem rozumiecie. Znacie swoje lęki, pragnienia i rzeczy, które was drażnią.Wiesz, co ich wkurzy, a co może ci ujść na sucho. Dzielisz się z nimi rzeczami, które sprawią im największą radość
Matrioszki - nowa wersja pamiątek z Rosji –
Źródło: Facebook
Ciekawe ile jeszcze pamiątek – Kryje nasza ojczyzna
Z niektórych imprez – po prostu nie powinno być pamiątek