Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 419 takich demotywatorów

Kiedy tytuł Mistrza Tetrisaprzydaje ci się w życiu –
 –
65-letni Kirby Evans, któremu usunięto oko oraz nos wskutek raka, został wyproszony w dosyć niegrzeczny i brutalny sposób ze stacji benzynowej w Walterboro (Południowa Karolina, USA), gdzie chciał zjeść pączki i się napić... – Menadżerka stwierdziła, że albo się zakryje, albo ma opuścić stację, ponieważ straszy klientów... Jego córka opublikowała całą sprawę na FB! Menadżerka Forks Pit Shop stwierdziła, że niczego nie żałuje, ponieważ Pan Kirby odstraszał jej klientów, a ona musi zarobić na chleb... Co myślicie o tej sprawie?
Odkrycia niczym z sensacyjnego filmu. Między bananami była kokaina – Odkrycia dokonała jedna z pracowniczek w Sokołowie Podlaskim. Pomiędzy pochodzącymi z Ekwadoru bananami znajdowało się niemal 9 kg kokainy. Wkrótce podobne znaleziska zaczęły zgłaszać inne sklepy.Po otworzeniu jednej z dziwnych paczek na spodzie kartonów z owocami okazało się, że w środku jest biały proszek.Niewiele brakowało, a trafiłaby w ręce klientów. Całe szczęście dziwne, wielkością zbliżone do cegieł, paczki wzbudziły podejrzenia pracowników."W końcu zrobili jakąś ciekawą promocję na Black Friday, a ci od razu, że kokaina..."
Czekasz może na paczkę od majfrendów? Tak wygląda chińskie centrum sortowania przesyłek –
0:39
 –
Pączki według starej rodzinnej receptury smażone jak u babci –
0:27
Przydałby się taki w moim mieście... –
Reklama dźwignią handlu –
 –  Słomiany WdowiecPomimo tego, że co krok różne fundacje, osoby publiczne i wszelkiej maści autorytety nagłaśniają problem dyskryminacji i dominacji jednej płci nad drugą, końca walki o równe prawa i obowiązki nie widać. Niektórym przeszkadza powtarzanie tego samego wątku w kółko, innym nie. Mimo wszystko sądzę, że każde wspominanie o tym jakże trudnym temacie powoli przybliża nas do wizji społeczeństwa pełnego szacunku, empatii i równości. Cieszy mnie to, że nagłaśnianie tego problemu przynosi rezultaty i coraz częściej widzę sceny nieugiętej walki o wolność i godność. Nie dalej jak wczoraj w okolicznym markecie, w dziale z pieczywem widziałem faceta wybierającego bułki. Typowy widok, który zapewne dobrze znacie. Kartka w ręku i wzrok błądzącym pomiędzy sporządzoną na niego dyspozycją od żony a sklepową półką. Niby nic, ale w nagłym zrywie męskiej dumy niespodziewanie poślinił palec i zaczął wycierać nim fragment kartki. Krytycznie ocenił efekt i z przelotnym uśmiechem sięgnął po pszenne. Widząc to, już słyszałem jego wieczorne tłumaczenie: "Ależ kochanie. Rozmazało się. Naprawdę tam było napisane "żytnie"? Przepraszam. Następnym razem na pewno się nie pomylę". Być może żona mu uwierzy. Być może nie. Ale ja widziałem ten uśmiech. Przez tą jedną chwilę był zwycięzcą. Królem życia. Heroizm godny podziwu.Takie dramaty i małe zwycięstwa zdarzają się codziennie. Chciałbym Was prosić, abyście nie byli obojętni na los uciśnionych mężczyzn i wspierali ich walkę. Oni też powinni mieć prawo podejmowania samodzielnych decyzji. Oni też powinni być dopuszczani do głosu. Niektórym może to się wydawać zabawne, że na pozór silni faceci są zakrzyczani w domu i zdominowani przez partnerki, ale czy byliście na dziale warzywnym? Spojrzeliście kiedyś w oczy mężczyzny, który stoczył walkę o wrzucenie do koszyka paczki jarmużu i przegrał? To złamany człowiek. Pozostaje mu mieć nadzieję, że dostanie go razem z kanapkami do pracy. Ewentualnie zaproponować zrobienie chipsów z jarmużu i sabotować cały proces przestawiając piekarnik na 250° i opcję grillowania. Inaczej znowu czeka go ta nieludzka tortura. Musimy pamiętać, że takie znęcanie się nad mężczyzną to też jest przemoc w rodzinie.Jeśli widzicie mężczyznę kupującego odtłuszczone mleko, koktajl warzywny albo paczkę sojowych kotletów nie bójcie się podejść i zaproponować mu pomoc. Czasami wystarczy tylko drobna zachęta, by znalazł w sobie siłę i przeciwstawił się takiemu traktowaniu. W niektórych wypadkach konieczna jest jednak terapia. I tutaj też widzę coraz większy postęp. Specjalistyczne punkty dostępne dla utrapionych mężczyzn czynne 24h można już spotkać niemal na każdym rogu. Nie ma dnia, by w rejonowych poradniach nie odbywało jakieś spotkanie grupy wsparcia.Raczej staram się nie poruszać tak poważnych tematów, ale o pewnych rzeczach trzeba wspominać, abyśmy nie stali się na nie obojętni. Tą refleksją życzę wszystkim piątku jasnego i pełnego nadziei.
 – "Właśnie pomagam synowi w poszukiwaniu paczki Skittlesów, którą sama zjadła godzinę temu"
Astronauci są zaopatrzeni w paczki Lay's, w razie gdyby skończyło im się powietrze w skafandrach –
Chciałem serdecznie podziękować kurierowi, który podobno był z przesyłką, jak byłem na mieszkaniu, który podobno dzwonił do mnie w sprawie paczki. Przy okazji pozdrawiam wszystkich kurierów, którzy w taki sposób pracują. Bez was nie wiedziałbym co napisać, a tak proszę: – Pie*dolcie się!
Stipe Miocic - amerykański mistrz mieszanych sztuk walki pochodzenia chorwackiego –
Nic dziwnego, że znównie dostałam swojej paczki... –  Gdyby ktoś w Miłosnej nie mógł doczekać się paczki... Kierowca Poczty Polskiej nie miał czasu/ochoty czekać. Godz. 7.30 można było sobie dowolnie wybierać /pukałem do drzwi, na poczcie jeszcze nikogo nie widziałem/.
Od tego roku w Norwegii wszystkie paczki papierosów muszą być w takim samym kolorze –  CAMEL Royking dreper
Zostań bohaterem wszystkichpsów ogrodnika – Kalisz, sklep Leroy Merlin. Na śmieci wyrzucone płyty OSB (nawet w całości) oraz paczki paneli podłogowych (końcówki serii - nieodpakowane).Na pytanie czy można wziąć parę kawałków płyty OSB na karmnik dla ptaków, usłyszałem: - Z chęcią bym panu dał, ale polityka firmy jest taka, MA ZGNIĆ, A NIE WOLNO WZIĄĆ, Tu nie takie rzeczy są wyrzucane...

Dostał paczkę niewiadomego pochodzenia, której nie zamawiał

Dostał paczkę niewiadomego pochodzenia, której nie zamawiał – Jacques Slade to youtuber zajmujący się recenzowaniem rozmaitych rzeczy (tzw. unboxing). Dostał przesyłkę, której nie zamawiał. Po otwarciu paczki i ujrzeniu czarnego pudełka z napisem „hand made”, wziął kamerę i uwiecznił odpakowywanie niespodziewanego prezentu . Okazał się on bardziej skłaniającym do myślenia manifestem, aniżeli zwykłym podarunkiem. Już podczas otwierania pudełka, napis „Hand Made” (rwykonane ręcznie), zaczął zmieniać się w „Slave Made” (wykonane przez niewolników). Po drugiej stronie eleganckiego pudełka z napisem „Slave Made”, znajduje się napis, że „Niewolnictwo nie zostało zniesione wieki temu. Do dziś są ludzie pracujący za niewiele, lub wręcz za nic. Ludzi kontroluje się za pomocą gróźb, długów i przemocy. To nic innego, jak współczesna forma niewolnictwa”. Informacje byłe ukryte na podeszwach, sznurowadłach, cholewkach, pod językiem i wyściółce. Wszędzie, gdzie się daKażdy może napisać na bucie, co chce, ale nie koniecznie musi być to prawda. Niestety. But został sprezentowany przez Tomson Reuters Foundation. Celem Thomson Reuters Foundation, jest informowanie ludzkości o problematycznych zjawiskach, tak by wszyscy mogli podejmować świadome wybory. I tym przypadku, ich misja jak najbardziej się udałaBądźmy świadomymi konsumentami. Sprawdzajmy co, i od kogo kupujemyKomfort na naszej stopie, może brać się z cierpienia milionów
Paczki papierosów będą w połowie puste. Taki plan ma rząd – Rząd wypowiada wojnę palaczom. Od 2020 roku wszystkie formaty papierosów mają być dostępne wyłącznie w standardowych opakowaniach. Przepis zmusi producentów do umieszczania w zbyt dużych paczkach wypełniaczy lub sprzedaży paczek w połowie pustych.Aż 85 proc. ankietowanych za nieuczciwe wobec konsumenta uważa sprzedawanie cienkich papierosów w zbyt dużych, standardowych opakowaniach. Tym bardziej że konsumenci właśnie po opakowaniu odróżniają, który format papierosów kupują. Producenci nie mogą bowiem na opakowaniach używać żadnych informacji, także tych o formacie slim.Wprowadzenie zakazu sprzedaży cieńszych opakowań spowoduje realne ryzyko, że spora część konsumentów poszuka produktów w szarej strefie, powodując tym samym spadek wpływów do budżetu -
Źródło: Www.łonet.pl
Co się z tymi ludźmi dzieje? – 7 kwietnia, koło godziny 18:00 poszliśmy z żoną i Piesełem na spacer. Taki normalny, 5 kilometrów, bo Pieseł lubi takie spacery. Przy okazji mieliśmy za zadanie kupić małemu boczku na grilla.Jeżdżę na wózku inwalidzkim, co będzie ważne w dalszej części historii. Odwiedziłem Lidla po drodze - masakra, pandemonium. Ludzi tłumy. Boczku, jak pani powiedziała, nie mają od 10 rano, bo promocję mieli i się ludzie rzucili.Poszliśmy dalej do Biedry. Ochroniarz powiedział, że to samo - zrobili promocję boczku na grill i ludzie rano po 10 paczek wynosili. Na szczęście były jeszcze 2 paczki boczku wędzonego, jakoś na grilla się nada.Wziąłem 1 paczkę i będziemy kombinować. Co się z tymi ludźmi dzieje? Wystarczy magiczne zdanie promocja i wybierają wszystko jak leci? Ale co z lodówkami, że takie puste? Aha, no tak. Wolna niedziela. Kolejki do kas sporawe.Pani kasjerka powiedziała mi, żebym pojechał do kasy obok z pierwszeństwem dla wózków inwalidzkich i szerszej, bo tu się mogę nie zmieścić, gdyż wąsko jest. Mówię, że dziękuję, postoję, bo już widziałem wzrok dwóch szalonych madek w kolejce obok i słyszałem ich komentarze, że wszyscy sprawiedliwie stoją. Kasjerka zadzwoniła po ochroniarza, ten mnie wziął do kasy obok i szybko uciszył dwie mocno plujące się panie w kolejce. Powiedział im "Nie chcecie stać w kolejce? Jazda po wózki inwalidzkie, nogi wam połamię gratis. Nie będziecie musiały stać". Przycichły w trymiga.
Źródło: Foto moje własne