Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 249 takich demotywatorów

Sanepid idzie na wojnę z antyszczepionkowcami – Naczelna Izba Lekarska i Główny Inspektorat Sanitarny opublikowały wspólne oświadczenie w sprawie antyszczepionkowców, w którym podkreślają, żerodzic nie może odmówić szczepienia. - Idziemy na wojnę informacyjną z antyszczepionkowcami. Ludzie się wahają, bo przestali wierzyć, że są wirusy . Zaczęliśmy chorować na odrę, bo na Ukrainie wybuchła panika dotycząca braku bezpieczeństwa szczepień - powiedział na antenie radia ZET Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny.Z badania GIS wynika, że szczepień dzieci w Polsce unika 44 tysiące osób. U 70 proc. takie zachowanie to reguła, wynikająca z braku zaufania do szczepionek czy z pobudek ideologicznych
Jeżeli akurat jesteście olimpijczykami i jedziecie na igrzyska Tokio 2020, to uważajcie, żeby nie uprawiać seksu z więcej niż jedną osobą na raz na łóżku w wiosce olimpijskiej – Otóż organizatorzy dokładają starań, żeby nadchodzące igrzyska były jak najbardziej ekologiczne. W związku z tym między innymi ramy łóżek, na których będą spać sportowcy w wiosce olimpijskiej są zrobione z kartonu.Australijski koszykarz Andrew Bogut napisał na Twitterze, że to świetny gest, lecz obawia się, że łóżka nie wytrzymają tego, gdy po zakończeniu swoich startów zawodnicy masowo nadrabiają sobie czas przed igrzyskami, w którym wielu z nich rezygnuje z seksu na rzecz lepszych wyników.Producent łóżek wydał oświadczenie, że łóżka są testowane i wytrzymują bez problemu 200kg i dodał, że zawodnicy nie muszą się obawiać, jeżeli tylko ograniczą się do 2 osób na łóżko.W Londynie w 2012 zapewniono zawodnikom 150 tysięcy prezerwatyw, w Rio było to aż 450 tysięcy. Tegoroczni organizatorzy zasugerowali, że tym razem będzie to liczba podobna to tej z Londynu
 –  Ja to proszę pana mam bardzo prostą metodę zakładania spółki w Polsce. Wstaję rano, za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Od razu loguje się na EKRS, tworzę w systemie umowę spółki, kilka załączników... - Wszystko w systemie? - Oświadczenie o tym, że nie jestem cudzoziemcem, adresy członków zarządu i udziałowców muszę dodać spoza systemu, bo zmienili prawo a systemu nie dostosowali. - Aaaa, fakt. - Zajmuje mi to z godzinę. Robię przelew do sądu i wysyłam wniosek. - I w jeden dzień zdanża pan zarejestrować spółkę? - Nie, ale i tak mam dobrze, bo jak wyślę rano, to jeszcze tego samego dnia dostanę sygnaturę. Czekam kilka dni aż sąd zarejestruje spółkę. Potem wysyłam NIP 8, VAT R i VAT UE i deklarację PCC-3. Na momencie przychodzi do mnie urzędnik, prosi o kopie umowy bankowej, umowy najmu lokalu i kilka oświadczeń. Wysyłam wniosek do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych, to jest godzinka. Potem szybko rejestruje się w Rejestrze BDO, wiesz pan, na wypadek gdybym jednak handlował tymi śmieciami, wdrażam RODO, a to tylko 124 dokumenty. A potem to już z górki, muszę przygotować politykę rachunkowości, plan kont, politykę przeciwdziałania praniu pieniędzy, następnie kursy BHP pracodawcy (16 godzin), teczka BHP (38 dokumentów), szkolenie przeciwpożarowe, badanie jasności w biurze, badanie gniazdek elektrycznych i prawie jestem w domu. Jeszcze tylko muszę dostać koncesję lub zezwolenie, jem śniadanie i idę spać.
 –  OŚWIADCZENIE Ja oraz moje dziecko/dzieci   zamieszkały:   Nr pesel:   oświadczam, że w razie jakiegokolwiek wypadku, czy też choroby, nie życzę sobie udzielania pomocy sprzętem zakupionym przez WOŚP
Oświadczenie, że nie zabiła,podpisane przez notariuszkę... No, to teraz każdy morderca hejado notariusza i hop na wolność! –  Adam ZygielLubię to! 30Dzisiaj, 20 grudnia (09:36)Podczas kontroli przeprowadzanej w jednym z mieszkań wstanie Utah policjanci znaleźli w zamrażarce ciało mężczyzny.Obok leżała kartka. Wszystko wskazuje, że starszy człowieknie żył od 10 lat. Śledczy sprawdzają, jakie były okolicznościjego śmierci.Podczas przeszukania mieszkania policjanci znaleźlizamrażarkę, w środku której leżało ciało Paula Mathersa. Obokleżał list, w którym było napisane, że Mathersa nie zabiła jegożona. Był datowany na grudzień 2008 roku - mówią policjanci.Dodają, że mężczyzna prawdopodobnie zmarł z powoduchoroby. List był poświadczony przez notariuszkę, którapodczas przesłuchania powiedziała, że w ogóle go nie czytała,tylko go podbiła.DEMOTYWATORY.PLOświadczenie, że nie zabiła, podpisaneprzez notariuszkę... No, to teraz każdymorderca heja do notariusza i hop nawolność!

Najlepsze podsumowanie samorządowej afery ze Strzegomia:

 –  Radny ze Strzegomia wyjaśnia incydent. Od lat choruję na refluks i chorobę wrzodową żołądka. W nocy. podczas snu. w sposób niekontrolowany zrzuciłem treść żołądka, nie zdążywszy dojść do WC. Pobrudziła się pościel i wykładzina. Jest mi bardzo przykro. RigOu - Zbychu no powiem ci, że szeroko poleciałeś na tym afterku w Targau - No wiesz służbowe wyjazdy mają swoje prawa hehe, ale nie przesadzaj, aż tak pijany nie byłem! - Stary, postawiłeś klocka na środku pokoju hotelowego i powiedziałeś: "To za Westerplatte!", po czym go chwyciłeś i napisałeś na ścianie "Strzegom Pany!" - Serio hehe? No to grubo, ale swoją drogą to prawda. - Może i prawda, aczkolwiek cud, że nie wybuchł z tego jakiś międzynarodowy skandal. Oesu, nawet nie chcę sobie wyobrażać tej afery! NA TVP od razu zrobiliby materiał, że jesteśmy powiązani z Koalicją Obywatelską, więc niedość, że wstyd to jeszcze Grzegorz by nas tyrał - Oj tam oj tam, już nie takie akcje robiliśmy ze szwagrem na all inclusive w Egipcie hehe. Jak to się mówi: "Na przypale, albo wcale". Zobaczysz będzie z tego dobra anegdotka. >Miesiąc później< - Zbychu kurta, wydało się. Niemcy zerwali stosunki, media piszą o "aferze fekalnej", przypal na maksa. Co robimy? - O shiet!, tego się nie spodziewałem. Dobra spokój, wydamy oświadczenie, w którym po pierwsze primo powiemy, że to my z nimi zerwaliśmy, a po drugie primo, że te zabrudzenia, to dlatego, że od lat choruje na refluks i chorobę żołądka i jakoś tak wyszło, że w nocy, podczas snu, w sposób niekontrolowany zrzuciłem treść żołądka, nie zdążywszy dojść do WC. Może być? - Taaa, chyba refluks odbytu! Szczerze? Głupszej wymówki nie słyszałem - O proszę, mistrz pijaru się znalazł. Masz lepszy pomysł? - Nie - No to morda w kubeł i zwołuj konferencję prasową, a ja idę potrenować skruszoną minę
 –  ZAKRES ZADAŃPrzeprowadzanie analizy zebranych materiałów w toku prowadzonych postępowań sprawdzającychDokonywanie sprawdzeń osób wymienionych w ankietach bezpieczeństwa osobowego wodpowiednich ewidencjach, rejestrach i kartotekach'"rzeprowadzanie szkoleń z zakresu ochrony informacji niejawnych dla kandydatów do pracy i służbyw_Policji_______• Dokonywanie właściwych zapisów w ewidencjach i rejestrach prowadzonych w ramach postępowańsprawdzających• Każdorazowo po zakończeniu czynności w ramach prowadzonych postępowań sprawdzających lubprzeprowadzeniu szkolenia z zakresu ochrony informacji niejawnych dokonywanie właściwychzapisów w Systemie Wspomagania Obsługi Policji•/W razie nieobecności osoby odpowiedzialnej administrowanie i prowadzeniebazy danych osSŁTL_ctaGuszczonych do pracy lub służby z dostępem do informacji niejawnychUdzielanie wskazówek przy wypełnianiu ankiety bezpieczeństwa osobowegoDokonywanie sprawdzeń kandydatów na stanowiska w organach ścigania i wymiarze sprawiedliwości.WYMAGANIA NIEZBĘDNE( Wykształcenie: wyższe^oświadczenie zawodowe: co najmniej 2 lata pracy w administracji publicznejPosiadanie upoważnienia do dostępu do informacji niejawnych o klauzuli "ściśle tajne" lub złożenieoświadczenia o gotowości poddania się postępowaniu sprawdzającemu celem uzyskaniaodpowiedniej klauzuli dostępu do informacji niejawnychumiejętność obsługi komputera w tym pakietów biurowychumiejętność przekazywania informacji w sposób jasny i precyzyjny, komunikatywnośćPosiadanie obywatelstwa polskiegoKorzystanie z pełni praw publicznychNieskazanie prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarboweWYMAGANIA DODATKOWE•  Znajomość przepisów o ochronie informacji niejawnych
Adwokat rodziny wystosował oświadczenie, w którym zaprzecza, by syn byłej premier został ojcem i prosi o zaprzestanie komentowania ich życia prywatnego –

Mocne oświadczenie kawiarni

 –  Biały Kot - Kocia Kawiarnia GdyniaWczoraj o 13:48 · Kochani, ostatnie dwa weekendy były dla nas i dla kotów naprawdę ciężkie. Mieliśmy ogromny ruch. Do tego niestety rodzice dzieci do lat 10, niestety, okazywali nam w większości totalny brak szacunku, kultury oraz zwykłego ludzkiego zrozumienia. Nie od dziś na naszym FB i drzwiach do wejścia do kawiarni przypięta jest informacja, ze wizyta z dzieckiem poniżej 6. roku życia jest niemożliwa, a przy wizycie z dzieckiem poniżej 10. roku życia wymagamy wcześniejszej rezerwacji. Jednak w ostatnie dwa weekendy znaczna część rodziców pozwoliła sobie tę informację zignorować, mimo, iż wisi ona już dwa lata. Naprawdę nie jest to przyjemne słuchać wyzwisk i gróźb pobicia (!) od ludzi, których się nie zna i z pewnością poznać nie będzie się chciało w przyszłości. Prosimy Was - rodziców - o wyrozumiałość. Panujące u nas zasady zostały wprowadzone nie bez przyczyny. Jest to tylko i wyłącznie troska o stan psychiczny kotów, które ciągane za ogon, trącane piórami do zabawy w pyszczek, brzuszek, czy inne części ciała, czy też po prostu gonione po sali z krzykiem, nie były w stanie funkcjonować w kawiarni. Wiemy, coś o tym, bo pierwsze dwa koty, które były w kawiarni w czasach, kiedy nie mieliśmy tych zasad, a które sami adoptowalismy - Kapsel i Korek - do dziś uciekają przed dziećmi.Wiele razy słyszeliśmy, że "mamy w domu kota/dwa/pięć". Bardzo się cieszymy, że lubią Państwo koty - tylko, tak naprawdę, co z tego? Te koty są z Wami zazwyczaj od długiego czasu, przyzwyczaiły się do pewnych rzeczy, nie mają nadmiaru bodźców ani większych powodów do stresu. Ciapkoty, które są w kawiarni nie miały lekkiego życia, które Wy daliście swoim mruczkom. To są koty po przejściach, porzucone, oddane. Niewspominając już o fakcie, że rozszerzanie "schematów zachowania" jedynego (który jest z Wami w domu) kota jakiego widujecie na całą kocią populację jest dosyć... Naiwne, delikatnie powiedziawszy.Drodzy Państwo, to co robimy po prostu "działa" i sprawia nam ogromną satysfakcję, staramy się to tłumaczyć i pokazywać na każdym kroku. Rozumiemy, że zawsze znajdą się osoby, które nie chcą albo nie mogą tego zrozumieć. Ale jeśli tak jest to przynajmniej nie wyzywajcie nas przy swoich dzieciach, nie róbcie scen i dajcie nam spokojnie wykonywać naszą pracę. Naprawdę, nawet w samej Gdyni jest co najmniej kilka miejsc, skierowanych stricte do rodziców z dziećmi. Miejsce, gdzie panują obostrzenia w tym zakresie (abstrahując od miejsc sprzedających duże ilości alkoholu, czyli skierowanych wyłącznie do osób dorosłych) jest jedno, nasza kawiarnia. I stety/niestety muszą to Państwo uszanować.Są rodzice, których postawa wobec naszej odmowy wejścia na kocią salę jest fantastyczna. Mówicie pociechom, że rozumiecie i wrócicie za parę lat lub zrobicie rezerwacje przy następnej wizycie. Dziękujemy Wam serdecznie! To jest coś, czego trzeba uczyć dzieci. Szacunku wobec zwierząt i ludzi.PS. Tę kartkę z naszych drzwi ktoś podarł wczoraj..
Tak wygląda najbardziej nawiedzony obraz na świecie. Po jego zobaczeniu człowiek odczuwa natychmiastowy strach – Ponoć postacie na obrazie przemieszczały się w nocy, a nawet opuszczały płótno i chodziły po pokoju. Do aukcji zostało dołączone oświadczenie zwalniające sprzedawcę ze wszystkich strat spowodowanych klątwą
Prowokator podał się za księdza i zapytał czy może wynająć pokój w domu duszpasterskim w Krakowie z 13-letnią dziewczynką. Niespodziewanie udało mu się to. Sanktuarium Bożego Miłosierdzia wydała potem specjalne oświadczenie w tej sprawie: – "Przepraszamy za zaistniałą sytuację, która nigdy nie powinna się wydarzyć i zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby Dom Duszpasterski był środowiskiem bezpiecznymdla dzieci i młodzieży"
Kobieta założyła fejkowy profil nieletniej nastolatki i wysłała zaproszenie mężowi, po czym użyła screenów z rozmowy, żeby go aresztować. Wszystkie zarzuty zostały uchylone, kiedy ten przedstawił potwierdzone przez notariusza oświadczenie, że od początku wiedział, że to fejk konto żony –
Jak widać prawicowa część internetu chce chronić swoje dzieci przed najgorszym złem - równym traktowaniem, walką z wykluczeniem i przemocą –  OŚWIADCZENIE RODZICA W SPRAWIE TZW.EDUKACJI SEKSUALNEJimię i nazwisko rodzicamiejscowość, dataOŚWIADCZENIEOświadczam, Że nie wyrażam zgody nauczestnictwo mojego dziecka.........................................., ur..................................wlekcjach/zajęciach/warsztatach/spotkaniach/pogadankach/ apelach/projekcjachfilmów/wyjściach pozaszkolnych (teatr, kino,muzeum, biblioteka, zajęcia sportowe) orazwszelkich innych wydarzeniach organizowanychna terenie szkoły lub poza nią, których programw całości lub częściowo nawiązuje dowymienionych poniżej zagadnień:edukacja seksualna, antykoncepcja,profilaktyka ciąż wśród nieletnich i choróbprzenoszonych   drogą   płciową   (np. AIDS),dojrzewanie i dorastanie, równoscj tolerancja,różnorodność,! przeciwdziałanie dyskryminacji iwykluczeniu, przeciwdziałanie przemocy, LGBT,homofobia, tożsamość płciowa, gender.Jednocześnie żądam każdorazowoinformowania mnie (nrtelefonu.................................)      z należytymwyprzedzeniem o zamiarze organizacji wszelkichprzedsięwzięć dotyczących powyższychzagadnień, zarówno na terenie całej szkoły, jak iklasy mojego dziecka, oraz o zamiarzeorganizacji   wszelkich   wyjść pozaszkolnych
Takie rzeczy tylko w Polsce. Zofia Klepacka otrzymała tytuł honorowej członkini Światowego Związku Żołnierzy za swoje wypowiedzi nt. homoseksualizmu, chociaż Światowy Związek Żołnierzy AK wydał oświadczenie, że ten tytuł przyznano bezprawnie – "Tytuł honorowego członka może przyznać jedynie pełen zjazd delegatów, który u nas odbędzie się za dwa lata. Natomiast statut nic nie mówi o tym, że poszczególne okręgi, komórki terenowe naszego związku, mogą nadawać ten tytuł." - czytamy w oficjalnym komunikacie
I to jest prawdziwa kara! –  Kuria wydała oświadczenie ws. księdza z Tylawy. "Został zobowiązany do modlitwy i pokuty" Ksiądz Michał M., który podczas posługi w Tylawie dopuszczał się czynów pedofilnych ma zakaz publicznych wypowiedzi i wystąpień - informuje w oświadczeniu Kuria Metropolitalna w Przemyślu. "Został zobowiązany do podjęcia modlitwy i pokuty" -czytamy w stanowisku. To reakcja na reportaż "Czarno na białym", w którym ujawniono, że duchowny prowadzi różaniec w Radiu Maryja.
 –  JAKO KRÓLOWA POLSKU A İ MOJ SYN NİE MAMY LPRAGNĘ WYDAĆ OŚWIADCZENİE TYCPRZECİWKOZJAwisku op叫WYSTE PUJA CEMUTYCZNEMUPOD POSTACİĄWİELOBARWNE.WRECZ PRZECİWNİE: CZĘSTO ) |/PROSİMY NİKOGO NİE KARAĆ11 ZA POSLUGİWANİE sie TYM ZJA-OBSERWUJEMY Z GÓRY W. WUSTACHTECZA JESTOK,MAMO!Licz ACKOLORYit導romit
Williams wydał oficjalne oświadczenie. Wypadek Roberta Kubicy nie przeszkodzi mu w wystartowaniu w Grand Prix Azerbejdżanu – "Obecnie pracujemy nad naprawą przedniego zawieszenia w samochodzie Roberta. Po wypadku musimy wymienić boki pojazdu, hamulce oraz kolumnę kierownicy. Jednak mamy odpowiednie części zamienne"
0:38

W rocznicę katastrofy smoleńskiej warto przypomnieć słowa gorzkiej prawdy doświadczonego polskiego pilota Jerzego Grzędzielskiego, który zmarł kilka miesięcy po napisaniu tego tekstu

 –  Grzegorz Micuła10 marca 2017 ·Przy okazji kolejnej miesięcznicy co poniektórym pod rozwagę....Minęło już ponad sześć lat od katastrofy smoleńskiej, a zarazem sześć lat kłamstw i oszczerstw wynikających z braku wiedzy i cynizmu. Doczekałem się pięknej, wolnej Polski. Nie chcę jej stracić, o katastrofie smoleńskiej mam prawo mówić. Poświęciłem lotnictwu niemal 50 lat, z czego jako kapitan w liniach lotniczych ponad 30. Przewiozłem bezpiecznie miliony pasażerów od Alaski po Australię, od Tokio i wyspę Guam na środku Pacyfiku po Amerykę Północną i Południową.W cywilizowanym świecie do kokpitu samolotu wiozącego VIP-ów nikt nie ma wstępu. Dam przykład: w 2013 roku pani kanclerz Merkel leciała ze swą świtą do Indii. Samolotu nie wpuszczono w przestrzeń powietrzną Iranu. Kapitan prawie dwie godziny krążył po stronie tureckiej, po uzyskaniu zgody poleciał dalej. Pani kanclerz dowiedziała się o tym siedem godzin po wylądowaniu. Proszę sobie wyobrazić naszą polityczną gawiedź. Pewnie kapitana wyrzucono by za burtę, a politycy sami wiedzieliby najlepiej co robić.Od momentu katastrofy pojawia się podejrzenia o spisek na życie prezydenta i zdradę stanu z obcym państwem. O bredniach głoszonych na temat katastrofy można napisać książkę lub nawet kilka. Wspomnę tylko wybrane. Pan minister Macierewicz zaraz po katastrofie twierdził, że Rosjanie na lądowanie premiera Tuska przywieźli w teczce ILS (Instrument Landing System), a na lądowanie prezydenta już nie przywieźli. Dalej Rosjanie nie odpędzili, powtarzam kuriozalne określenie „nie odpędzili”, naszego kapitana i nie zamknęli lotniska. Odpowiem panu ministrowi: ILS waży kilkaset kilogramów. Na lotnisku Okęcie był montowany 4 lata. Specjalnie wyposażony samolot kalibrował go, stabilizował ścieżkę schodzenia i centralną oś pasa. Na lotnisku Modlin instalowano ILS przez 3 lata. Koszt wyniósł 62 mln złotych. Panie Ministrze — kapitana nie odpędza się. To komary lub muchę z czoła można odpędzać. Lotniska nigdy nie zamyka się kapitanom, wyjątkiem jest sytuacja jeśli na pasie stoi inny, uszkodzony samolot.O lądowaniu lub nie decyduje tylko i wyłącznie kapitan. Pani poseł Kempa biegała po stacjach TV z rewelacją, że przyczyną katastrofy było niezabranie rosyjskiego nawigatora. Kosmiczna bzdura i kompromitacja pani poseł. Ma się to tak, jakby chirurgowi tuż przed operacją przyprowadzono salową i powiedziano, że jeśli pan doktor nie podoła, to ona pomoże przy operacji.Katastrofę smoleńską mozolnie, przez głupotę, brak wiedzy, chciwość i cynizm, przygotowywała polityczna czołówka PIS. Zaczęło się w 2006 roku za rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego. W czasie publicznego wystąpienia minister obrony z PIS-u zapytany został przez oficerów-pilotów samolotu Tu 154 za Specpułku dlaczego nie ćwiczą na symulatorach. Odpowiedź była następująca i niebywale skandaliczna: „Nie, bo to ruskie symulatory”. Dla mnie powiało grozą i jęknąłem: „będziemy mieli katastrofy”. Nomen omen ten minister zginął w katastrofie smoleńskiej.Ćwiczenia na symulatorach są niebywale ważne, uratowały wiele istnień i nie do pomyślenia jest, aby z nich rezygnować. Cały świat lotniczy z nich korzysta. Prezesi nawet najbiedniejszych linii lotniczych klną, ale płacą za ćwiczenia swoich załóg. Ogrom głupoty i braku odpowiedzialności powala tu na ziemię. Mogę dać dziesiątki przykładów, ale pozostanę przy swoim doświadczeniu. W mozolnych ćwiczeniach na symulatorze wielokrotnie wraz z załogą zabiłem się. Ale przyszła jeden raz okrutna rzeczywistość. Po 10-cio godzinnym locie, niewiele minut przed lądowaniem na moim lotnisku zrobiło się tragicznie. Mgła do samej ziemi, chmury, widzialność 50 m. Do zapasowego lotniska 800 km a paliwa resztki. Panie Ministrze Macierewicz, nikt mnie nie odpędzał, nikt mi nie zamykał lotniska ale widziałem śmierć w oczach i warunki ponad moje uprawnienia i siły. Myślałem już o straży pożarnej i karetkach. Pierwszy kontakt wzrokowy z ziemią miałem na dziesięciu metrach wysokości, błysnęła zielona lampa progu pasa i centralnej linii. Do portu samodzielnie bez pomocy „Follow me” nie mogłem pokołować. Nie było cudu, tylko wyszkolona załoga po wielu godzinach treningu na symulatorze. Wracający z urlopu w Singapurze, kolega kapitan i mój instruktor, wszedł przed lądowaniem do mojego kokpitu. Natychmiast został wyproszony. Nikt w takiej sytuacji nie może być w kabinie, w odróżnieniu od tego, co nasi politycy urządzili temu biednemu pilotowi pełniącemu funkcję kapitanaTU154. Żałość i rozpacz. Kiedy uderzycie się w piersi? Polityka PIS w imię idiotycznych i partykularnych fobii pozbawiła pilotów Specpułku ćwiczeń w symulatorze, obniżając bezpieczeństwo lotów w tym lotów z najważniejszymi osobami w Polsce. To był wstęp do katastrofy.Rok 2008. Prezydent Lech Kaczyński wraz z zaproszonymi gośćmi, prezydentami i premierami lecieli do Gruzji przez Azerbejdżan. Gruzja była w stanie wojny z Rosją. Dlatego Pan Prezydent akceptuje taką trasę. W trakcie lotu Pan Prezydent zmienia swoją decyzję i poleca kapitanowi zmianę trasy lotu wprost do Tbilisi. Kapitan odmawia, bo nie zezwalają na to przepisy, ponadto gdyby niezidentyfikowany obiekt pojawił się w strefie działań wojennych mógłby być zestrzelony przez Gruzinów lub Rosjan. Mielibyśmy przez głupotę niebywały skandal międzynarodowy i na sumieniu prezydentów i premierów. Kapitan został obrażony przez Pana Prezydenta, nazwany tchórzem. Po przylocie do Warszawy straszony konsekwencjami. A wystarczyło polecić jednemu z licznych doradców-prawników zajrzeć do prawa lotniczego i naszego AIP. Wtedy kapitan zostałby przeproszony. Nie posądzam o samodzielny, nierozsądny pomysł samego Prezydenta. W samolocie był odcięty od światowych informacji, a newsy podały, że prezydenci Francji i Rosji lecą aktualnie z Moskwy do Tbilisi w asyście myśliwców. Pewnie jakiś usłużny poddał więc panu Prezydentowi przez telefon przednią myśl zmiany trasy lotu. Po tym zdarzeniu pozostało już w Specpułku niewielu doświadczonych pilotów, którzy chcieli latać z prezydentem. Kapitan nie może odmówić lotu, ale może, np. zachorować. To była kolejna cegła przyłożona do katastrofy.Na lot do Smoleńska w fotelu kapitańskim zasiadł więc pilot nieposiadający w pełni uprawnień kapitańskich jak stwierdziła komisja. Opowiem jak to jest w liniach lotniczych. Na przykład jeśli ważność ćwiczeń w symulatorze przeciągnie się nawet o jeden dzień kapitan odmawia lotu. Kapitan odmówił lotu rano w słoneczny dzień do Wrocławia i z powrotem, bo zapomniano wyposażyć kokpit w ręczną, wymaganą instrukcją, latarkę. Ten młody kapitan miał rację. W tym locie mogło np. nastąpić zadymienie kabiny i ta latarka ratowałaby wszystko – odczyty przyrządów. Składam Jego Magnificencji Rektorowi Politechniki Rzeszowskiej gratulacje. Ten młody pilot od Pana wyszedł, tak jak wielu innych. Dziś latają oni jako kapitanowie w najlepszych liniach świata. Uważam, że gdyby tego młodego pilota Tu154 potraktowano jak w cywilizowanych społeczeństwach, to znaczy uszanowano jego kwalifikacje i decyzje oraz pozostawiono kokpit zamknięty, to po otrzymaniu standardowej informacji o pogodzie z wieży kontrolnej smoleńskiego lotniska i jeszcze bardziej nadzwyczajnej i dodatkowej informacji o godz. 08.24 że „warunków do przyjęcia nie ma”, to kapitan po stwierdzeniu, że na wysokości 100m nie widzi ziemi i pasa, odleciałby ma lotnisko zapasowe lub postawił samolot w krąg. Zgodnie z instrukcją wykonywania lotów. I to jest cała wiedza. Jednak chciwość, zarozumialstwo i cynizm możnych polityków zwyciężyły.Przed wejściem pasażerów na pokład, honorem i przywilejem kapitana jest witanie najważniejszej osoby wraz z małżonką, czyli pana Prezydenta. Odebrał ten przywilej kapitanowi Dowódca Wojsk Lotniczych – generał Błasik. Po prostu pokazał mu jego miejsce i to, że jest tu nikim – poniżające i podłe. Ja w takiej sytuacji odmówiłbym lotu. Niby niewyobrażalne, ale nie dla tych którzy wiedzą o co idzie, zwłaszcza dla pilotów. Jest to kolejna cegła budująca to nieszczęście. Na 11 minut przed katastrofą kapitan otrzymuje wiadomość że “Pan Prezydent jeszcze nie podjął decyzji co robimy dalej”. To oburzające i paraliżujące oświadczenie. To kapitan ma wiedzieć, co robić i on decyduje! To on odpowiada za życie wszystkich na pokładzie, a nie pasażer, nawet najważniejszy! Kokpit winien być absolutnie sterylny i tylko kapitan może wydawać polecenia. Tam był po prostu bałagan. Nie wiadomo było kto dowodził, kapitan nie był w stanie pozbyć się gości (intruzów) z kokpitu, samolot pędził do ziemi, nic nie było widać poniżej nieprzekraczalnych 100 m. Generał, Dowódca Wojsk Lotniczych zamiast wrzasnąć w tym momencie „do góry!” nawet nie wyrzucił i nie uciszył intruzów – horror.Pan minister Macierewicz z uporem twierdzi, że załoga zamierzała odejść na drugi krąg. Panie Ministrze, już byli tak nisko że zadziałała instalacja TAWS „Pull up, terrain ahead”. To paraliżująca informacja, każdy pilot natychmiast ucieka do góry, jeśli zdąży. A co robi załoga? Kapitan wycisza sygnalizację zmieniając nastawy wysokościomierza barycznego, tym samym pozbawiając się wskazania wysokości progu pasa – czyste samobójstwo. Robi to po to, aby sygnalizacja przy dalszym zniżaniu mu nie przeszkadzała! Chciał zobaczyć ziemię jak najszybciej przed minięciem radiolatarni. Po prostu na siłę chciał lądować. Naciski na niego, niekoniecznie słowne, były niewyobrażalnie mocne, tak aż uderzyli w ziemię 900 m od progu pasa. Dokładnie jak przez kalkę w Mirosławcu gdzie samolot CASA także uderzył 900 m przed progiem, taka sama pogoda.Jednak informacja od Prezydenta nie była ostatnim ani najmocniejszym ciosem dla kapitana. Najboleśniej ugodził go kolega-kapitan samolotu JAK40, który kilkanaście minut wcześniej „spadł” na pas w odległości 700 m od progu. Dlaczego spadł? Bo pogoda była już fatalna i zniżając się poniżej dopuszczalnej wysokości 100 m ujrzał ziemię będąc już nad pasem. Nie zgłosił obowiązującej formuły, że widzi pas i prosi o zgodę na lądowanie. Zrobił to bez zgody wieży. Czym to się kończy dam przykład: podczas identycznej pogody na Teneryfie kapitan B747 otrzymał zgodę z wieży na start i gdy się rozpędzał kapitan drugiego B747 bez zgody wieży w kołował na środek pasa. Wynik – 862 osoby spłonęły. Pasażerowie rejsu JAK40 winni wygrać ogromne odszkodowania za narażenie ich życia. Otóż kapitan Tu154 zapytał przez radio kolegę-kapitana JAK40 o pogodę. Ten odpowiedział, cytuję: „Pizdowata, widać 200400 m, podstawa chmur 50 m, mnie się udało, możesz próbować”. To jest haniebne. Życie Prezydenta i ponad 90 innych osób to nie rosyjska ruletka, albo się uda albo nie. Winien krzyknąć „Uciekaj jak najszybciej”. Ten kapitan bryluje teraz na salonach pana ministra Macierewicza i jest jego pupilem.Panie Ministrze, różnimy się, ja też mam swojego guru. Jest nim dr nauk technicznych, emerytowany pułkownik pilot doświadczalny Antoni Milkiewicz. Jako młody oficer-inżynier brał udział w komisji badającej katastrofy naszych IŁ62. Mimo nacisków potężnego ZSRR udowodnił winę producenta silników, narażając tym samym przyszłość swoją i swojej rodziny. Gratuluję Panie Ministrze pupila. Tak rodziła się katastrofa smoleńska, w której wybitny udział mieli politycy karmiący nas kłamstwami. Pomaga im kler, a szczególnie episkopat.Od sześciu lat słyszę z ambon: „Żądamy prawdy”. A ta prawda jest znana. Nasza znakomicie wykształcona (pozazdrościć może nam wiele państw) komisja badania wypadków lotniczych ogłosiła wyniki. Zapewniam wszystkich, gdyby rozpatrywałaby to najlepsza amerykańska komisja NTSB, to wynik byłby identyczny. Jedynie zdjęto by jakąkolwiek odpowiedzialność z pracowników wieży , tak jak zrobił to nasz sąd po katastrofie w Mirosławcu. Ponadto dowiedzielibyśmy się o treści rozmów braci tak przed katastrofą jak i w locie do Azerbejdżanu. Z rozgłośni toruńskiej leje się rzeka bzdur o katastrofie, a „Najważniejszy” orzekł, że jej uczestnicy byli „prowadzeni na specjalne zamordowanie”. To jest rozpaczliwie chore. Biskup zamyka z błahych powodów nie wiadomo na jak długo nam, wiernym świątynię a nie potrafi zareagować, gdy na drugi dzień po tragedii, w środku metropolii, najbardziej katoliccy dziennikarze ogłaszają światu, że Rosjanie dobijali pasażerów. Do dziś nie ma nagany kościoła ani sprostowania i przeprosin.Ja to teraz robię – przepraszam Rosjan. Każdego 10-tego dnia miesiąca na czele z duchownym, z wizerunkiem Chrystusa i Matki Bożej, z flagami narodowymi o napisach niewybrednych i ubliżających Prezydentowi Państwa i Premierowi odbywają się partyjne wiece i modły o wolną Polskę. Żadnego biskupa to nie boli. Dzisiaj upominają nas i nazywają Targowiczanami. Już zrozumiałem nauki Kościoła. Służy temu, który więcej da lub więcej obieca. Gdzie jest biskup, który mówił „Największą mądrością jest umieć jednoczyć – nie rozbijać”. Tego dzisiejsi pasterze katoliccy nawet nie wspominają. Był to prymas Wyszyński.Największym naszym wstydem jest zespół pana Macierewicza wraz z jego “profesorami”. Otóż wszystkie komisje świata badające katastrofy lotnicze zaczynają od analizy wyszkolenia i przygotowania załogi, ostatniego wypoczynku, posiłku, sytuacji w pracy, w domu i lotu od samego przygotowania do startu. Panowie w zespole zaczynali od kolejnego wybuchu wskazanego przez guru, tak jakby samolot sam leciał. Prof. Nowaczyk oświadczył, że samolot był wprowadzony na zły pas. Panie profesorze to nie Frankfurt lub Amsterdam, w Smoleńsku jest tylko jeden pas! Dziwi się Pan, że zwolniono go z Uniwersytetu Maryland, ja dziwię się, że Pana w ogóle przyjęto. Nie wspomnę już o parówkach i różnych puszkach. Proponuję profesorom przed następnymi dociekaniami kupić godzinę lotu na symulatorze z instruktorem. Zapytać instruktora jak zachowują się piloci po sygnale „Pull up”. Podpowiem natychmiast: pełen gaz i do góry. A co robiła nasza załoga? Gnała do ziemi nadal, wyłączając sygnalizację.Żal mi bardzo rodzin ofiar po dwakroć. Za stratę bliskich i za drwiny ze strony polityków. Radziłbym, a szczególnie Pani poseł-mecenas, zapytać pana Prezydenta, pana Sasina, pana Łozińskiego i innych, którzy byli najbliższymi doradcami Prezydenta: jaki dureń z ich otoczenia wymyślił lotnisko Smoleńsk, stare, zdewastowane, nieczynne od dawna lotnisko wojskowe mając w pobliżu dwa międzynarodowe, cywilne, czynne i sprawne porty lotnicze! Jaki skończony dureń wsadził do jednego samolotu tyle ważnych osobistości, zamiast rozlokować w trzech środkach transportu. I nie ubezpieczył ich. Czy to też wina Tuska?Głosowałem z wielką nadzieją na mojego idola pana Lecha Kaczyńskiego – spokojnego, średniej klasy urzędnika. Zimny prysznic otrzymałem wieczorem jak prezydent elekt zameldował swojemu pierwszemu sekretarzowi wykonanie zadania. Wiedziałem, że będziemy mieli dwóch prezydentów: de jure i de facto . I tak pozostało. Było wiele zamachów na carów, bojarów, książąt, króli, papieży i prezydentów mocarstw. Pojedynczo, nie zbiorowo. Nasz Prezydent nie zagrażał nikomu, nie miał armii z bronią nuklearną. Nie był wybitnym mężem stanu, tylko mężem wspaniałej Pierwszej Damy. Nie bywał zapraszany na salony polityczne świata, ani sam nie zapraszał. Zginął przez cynizm najbliższych, ich chciwość i głupotę. Stąd dzisiaj ta żądza wynagrodzenia mu przez stawianie pomników, nazwy placów i ulic, a może wkrótce i miast. Piszę to w wielkim żalu i smutku, bo miałem sentyment do tego człowieka.Autor tekstu: Jerzy Grzędzielski — emerytowany kapitan linii lotniczych, pilot doświadczalny samolotowy i szybowcowy, instruktor samolotowy i szybowcowy, Inspektor Wyszkolenia Lotniczego Oficer rezerwy Wojsk Lotniczych. Nalot w powietrzu ponad 25.000 godzin.
Karl Lagerfeld założył swojej kotce profil na Instagramie – Zapytany przez dziennikarzy, czy Choupette - kotka projektanta - będzie spadkobiercą fortuny, Lagerfeld odpowiedział: "między innymi tak, nie martw się, wystarczy dla wszystkich".Po śmierci Karla Lagerfelda jego ukochana kotka "wydała" oświadczenie. "Z przykrością potwierdzam, że mój Tatuś zmarł 19 lutego 2019 roku
 –  Drogi Michaelu, dziękujemy za twój list z 7 stycznia 2019 roku. Zawsze z radością słuchamy o nowych próbach bicia rekordów. Niestety, twoje oświadczenie o zapamiętaniu liczby pi do dwóch miejsc po przecinku niestety jest nieco oddalone od obecnego rekordu i niestety nie wyślemy członka Komisji Rekordów, by to zweryfikował. Ponadto Pi nie jest równe 3, 11, tak więc ten błąd i tak automatycznie unieważniłby twoje próby bicia rekordu. Z poważaniem