Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 170 takich demotywatorów

Cesareo Gabarain, autor "Barki", został oskarżony w latach 70. o pedofilię przez czterech uczniów. Po oskarżeniach usunięto go ze szkoły Towarzystwa Maryi – Świetny utwór sobie wybrali do obrony Jana Pawła II 25DEWOCIONALIANP PARIBAS面MAGSTARANTABru1月12.03.2023 12:54--
Obrońcy księdza triumfują, bo okazało się, że nastolatek, którego ksiądz pukał był już pełnoletni w czasie zdarzenia, więc nie ma problemu –
Prawnik robot za pomocą sztucznej inteligencji będzie po raz pierwszy w historii bronił człowieka w amerykańskim sądzie – W 2015 roku Joshua Browder uruchomił firmę DoNoPay jako chatbota zaprojektowanego w celu udzielania porad prawnych konsumentom zaniepokojonym spóźnionymi opłatami lub grzywnami. Pięć lat później przekształcił firmę w model sztucznej inteligencji. Teraz opracowane przez niego oprogramowanie zostało uznane za „pierwszego na świecie prawnika-robota”.Pierwsza rozprawa z udziałem prawnika robota ma odbyć się w lutym. Oskarżony będzie korzystał z aplikacji na smartfona obsługiwanej przez prawnika-robota, który doradzi mu, co powiedzieć podczas rozprawy sądowej.
Ksiądz „bliski papieżowi” jest oskarżony o zaproszenie dwóch zakonnic do udziału w trójkącie „Trójcy Świętej” i wykorzystanie seksualne oraz psychologiczne 18 innych zakonnic – 68-letni Marko Ivan Rupnik, jest oskarżony przez byłą zakonnicę o wykorzystywanie swojej „psycho-duchowej” kontroli nad nią w celu uprawiania seksu, w tym trójkątów, i oglądania filmów porno.W czasie zarzutów Rupnik był zwierzchnikiem duchowym klasztoru w Słowenii.Była zakonnica, obecnie 58-letnia, powiedziała, że Rupnik wykorzystywał jej relację z Bogiem, by uprawiała z nim seks.Mówi się o wykorzystaniu nawet 20 zakonnic. Został już ekskomunikowany
 –
Kolejny skandal w diecezji abp. Jędraszewskiego. Tym razem chodzi o molestowanie chłopca – 11 września doszło do obywatelskiego zatrzymania kościelnego Karola B., który molestował seksualnie ministranta z Regulic. Mężczyzna przeniósł się do tej miejscowości z księdzem Edwardem Pasteczko, który objął stanowisko proboszcza – wcześniej obaj panowie pracowali razem w parafii w Jeziorzanach pod Krakowem. Według informacji Onetu, mimo skarg na zachowanie kościelnego i księdza, które ponad dwa lata temu trafiły do abp. Marka Jędraszewskiego, hierarcha nie zrobił nic.Katolicy z parafii w Jeziorzanach skarżyli się kurii na to, że kościelny Karol B. poniża i szantażuje ministrantów, a ksiądz Edward Pasteczko na to przyzwala.Mieszkańcy już ponad dwa lata temu zwrócili się do abp. Marka Jędraszewskiego z prośbą o interwencję.Następnie proboszcz stanął na czele parafii w Regulicach, razem z nim z Jeziorzan przeniósł się kościelny, który teraz jest oskarżony o zgwałcenie (art. 197 § 2).Z ustaleń dziennikarza Szymona Piegzy wynika, że abp. Jędraszewski nie zamierza odwołać proboszcza
Kardynał Marc Ouellet, były arcybiskup Quebecu i bliski współpracownik papieża Franciszka, został oskarżony o molestowanie seksualne. Oprócz niego na liście znalazło się jeszcze 87 duchownych i pracowników tej diecezji. – Pod pozwem zbiorowym podpisało się ponad 100 osób. Watykan nie komentuje sprawy. Ouellet kieruje Dykasterią ds. Biskupów.We wtorek w Sądzie Najwyższym w Kanadzie złożony został pozew zbiorowy podpisany przez ponad 100 ofiar wykorzystywania seksualnego. Dokument dotyczy 88 osób - księży i innych osób pracujących dla diecezji Quebecu - opisują Global News i kanadyjski CNC News. Jednym z nich jest Marc Ouellet, bliski współpracownik i jeden z możliwych następców papieża Franciszka (wcześniej wymieniano go też jako jednego z faworytów do następstwa po rezygnacji z urzędu Benedykta XVI). Pełni w Watykanie funkcję prefekta Dykasterii ds. Biskupów, jest też przewodniczącym Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej.Jak wynika z ustaleń dziennikarskiego śledztwa, jedna z kobiet - widniejąca w pozwie jako "F" - oskarża Ouelleta o molestowanie. Miało do niego dochodzić, gdy w latach 2008-2010 jako 23-latka odbywała staż w diecezji jako świecka pracownica duszpasterstwa.
 –  Przewodniczący pouczy! oskarżonego o przyslugującym mu prawie zadawania pytań osobom przesłuchiwanym oraz składania dodatkowych wyjaśnień co do treści każdego z przeprowadzanych dowodów. Staje świadek Kam lal 32, z zawodu policjant, wobec oskarżonego obcy, nie karany za składanie fałszywych zeznań, pouczony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań oraz zatajanie prawdy. za zgodą stron słuchany bez przyrzeczenia, zeznaje: 26 lipca 2021 roku pełniłem służbę przy zabezpieczeniu meczu piłkarskiego. Okolo godziny 23 na ul. Kawiory natknęliśmy się na grupę głośno zachowujących się mężczyzn. Początkowo chciałem im tylko zwrócić uwagę, ledwo co do nich podjechałem i uchyliłem szybę, dostałem zlecenie od dyżurnego podjęcia interwencji właśnie wobec tej grupy, bo ktoś zgłosił ich głośne zachowanie. Tam było około 15 mężczyzn, ale tylko jeden z nich zaczął się tak skrajnie zachowyN2.73(. Oskarżony nas obrażał nazywając „PiS-owskimi kurwani","- kro jest dla mnie dwukrotnie o ' nie dość że kurwy to jeszcze PiS-owskie Pozostali mężczyźni byli spokojni. Oskarżony mówił do nas, że mamy „wypierdalać", a próby uspokojenia go były bezskuteczne. On zaczął nas odpychać, wtedy go poinformowałem, że popełnił przestępstwo i będzie zatrzymany. Oskarżony nie stosował się do poleceń i próbował się oddalić
Medwedczuk został oskarżony o zdradę stanu i osadzony w areszcie domowym, z którego zbiegł po rosyjskiej inwazji. W trakcie zatrzymania był ubrany w mundur ukraińskiej armii –
Oskarżony o szpiegowanie dla Rosji był tłumaczem podczas spotkania pierwszej damy z uchodźcami z Ukrainy – W piątek na spotkaniu Agaty Kornhauser-Dudy z uchodźcami z Ukrainy w ośrodku pod Wyszkowem tłumaczem był Mateusz Piskorski, oskarżony o pracę na rzecz rosyjskiego wywiadu. Proces Piskorskiego toczy się przed warszawskim sądem. O tym, że człowiek oskarżony o szpiegostwo był tłumaczem pierwszej damy RP, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta dowiedział się od dziennikarza Wirtualnej Polski

Wymiar sprawiedliwości ich uwielbia Oto geniusze, którzy sami siebie wkopali podczas rozpraw sądowych lub rozmów z prawnikami (13 obrazków)

Ojciec przywiązał do drzewa 17-letniego gwałciciela jego 7-miesięcznej córki i obciął mu dłonie maczetą – Oskarżony 17-latek  pojawił się w sądzie i czekał na werdykt sędziego w sprawie gwałtu, którego się miał dopuścić, jednak ojciec miał inny plan. Zamiast pozwolić sędziemu zdecydować o losie pedofila, ojciec chciał ugody i mówił, że wybacza nastolatkowi i akceptuje wypłatę odszkodowania. Gest ojca skłonił sąd do wypuszczenia chłopaka z więzienia. Mężczyzna był tak przekonujący, że zapropnował nastolatkowi, że odwiezie go do domu, na co chłopak przystał. Lokalne media podają, że podczas podróży ojciec zatrzymał się w połowie drogi i rzucił się na nastolatka, po czym przywiązał go do drzewa, a następnie odrąbał mu ręce maczetą i uciekł z miejsca zdarzenia.17-latek został znaleziony przez miejscowych, którzy szybko wezwali policję i pogotowie ratunkowe. Ranny nastolatek został następnie przewieziony do szpitala, gdzie jego stan został określony jako krytyczny. Jego ręce nie mogły być z powrotem przyszyte
"Ochrona" dzieci w Kościele: ksiądz Grzegorz B., oskarżony o molestowanie dziewczynki, jeszcze w połowie ubiegłego roku miał kontakt z dziećmi. Legnicka kuria znała zarzuty od 2020 roku, ale nie nałożyła na księdza ograniczeń – Przed sądem stanie również były ksiądz Łukasz D. - jest oskarżony o to, że gdy nosił sutannę, molestował tę samą dziewczynkę, która była ofiarą Grzegorza B. Obaj duchowni mieli dopuścić się tych przestępstw Kuria znała zarzuty o molestowaniepozwoliła księdzu na kontakt z dziećmiKs. GRZEGORZ B. prowadził grupy pielgrzymkowe, był duszpasterzemharcerek. Jest oskarżony o „inne czynności seksualne" wobec osobymałoletniej poniżej lat 15 oraz usiłowanie zmuszenia przemocą osobymałoletniej do „podjęcia innej czynności seksualnej".
Niemiecki sąd skazał na dożywocie byłego oficera wywiadu syryjskiego Baszara al-Assada za zbrodnie przeciwko ludzkości, co jest przełomowym momentem dla tych, którzy oczekiwali sprawiedliwości za okrucieństwa wojenne w Syrii – Anwar Raslan został oskarżony o 4000 tortur, morderstw i gwałtów na tysiącach więźniów politycznych w okresie 16 miesięcy w latach 2011-2012 po wybuchu wojny domowej w Syrii. W Niemczech został zatrzymany w 2019. Ubiegał się o azyl
Kolejny patus wypromowany przez TVN. Ten sam motyw - młoda dziewczyna trafi w jego ręce, uzależnia się od narkotyków i popełnia samobójstwo bądź schodzi z przedawkowania –  < megakot.pl 291 141 tys. 23 Posty Obserwujący Obserwowani megakot Muzyk Współpraca zgorzelski@baltic-residence.pl 'Król życia' byt oskarżony o zamordowanie byłej partnerki. Cztery dziewczyny Arka Kocika nie żyją
Juan Cala został oskarżony o rasizm wobec czarnoskórego przeciwnika, a po wielkiej awanturze przerwano mecz. Jak się okazało, śledztwo wykazało, że Juan powiedział "Zostaw mnie w spokoju" – Jego przeciwnik, czarnoskóry Francuz nie poniósł konsekwencji za fałszywe oskarżenia, prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy z dziesiątek kamer wokół boiska
Jakub Żulczyk uniewinniony w sprawie znieważenia prezydenta – Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył postępowanie ws. znieważenia prezydenta przez Jakuba Żulczyka, który określił Andrzeja Dudę "debilem". Zdaniem sądu oskarżony swoim zachowaniem nie popełnił przestępstwa, a społeczna szkodliwość czynu jest znikoma. Pisarzowi groziło do trzech lat więzienia. Prokuratura domagała się przeprosin i pięciu miesięcy ograniczenia wolności

Mowa Żulczyka w sądzie w sprawie o nazwanie prezydenta słowem na d...

 –  Dziś zakończyła się rozprawa w sprawie mojego rzekomego znieważenia prezydenta RP. Wyrok w tej sprawie zapadnie w poniedziałek. Bardzo dziękuję za reprezentowanie mnie mecenasowi Krzysztofowi Nowińskiemu, a Michał Rusinek za ekspertyzę i stawienie się w sądzie w charakterze świadka. Poniżej treść mojej mowy końcowej. Wysoki Sądzie,nie przyznaję się do winy, którą jest znieważenie urzędu prezydenta RP, natomiast sprawa, w której jestem oskarżony, ma parę wymiarów, o których warto dzisiaj wspomnieć. Duża część opinii publicznej uznaje dzisiejszą rozprawę za sąd nad intelektem prezydenta Dudy, oraz jego samodzielnością sprawowania władzy. Chciałbym w tym momencie odciąć się od tego typu opinii i deliberacji. Nie jest tajemnicą mój, bardzo delikatnie mówiąc, krytyczny stosunek do obecnej władzy w Polsce, natomiast rzeczywiste niebezpieczeństwa, które niesie ze sobą precedens mojego oskarżenia, wykraczają daleko poza osobę Andrzeja Dudy. Dla tej sprawy nie ma znaczenia, czy prezydent Duda jest mądry bardziej, lub mądry mniej.Znaczenie ma możliwość krytyki władzy, wyrażenia sprzeciwu. Co mamy zrobić, jeśli władza łamie nasze moralne standardy, jeśli przestaje się posługiwać kategorami zdrowego rozsądku, tak jak to ma miejsce w przypadku relacji polsko-amerykańskich na przestrzeni ostatniego roku? Jakie mamy możliwości działania, gdy władza zachowuje się źle, głupio, gdy władza kłamie? Czy władza może nas pouczać w jaki sposób ją krytykować? Z tego co widzę, sympatycy prezydenta Dudy, odnosząc się do mojej sprawy, krytykują mnie głównie z pozycji "dobrego wychowania". "Nie wypada", "nie można", "to poniżej wszelkich standardów", mówią popierający Dudą wyborcy, a nawet sam prezydent zapytany o moją osobę podczas jednego z wywiadów. Może nie wypada, może to poniżej standardów. Co jednak, kiedy sama idea "dobrego wychowania", "szacunku" staje się narzędziem do kneblowania opinii? I czy szeroko pojęte dobre maniery powinny być przedmiotem postępowania karnego?Jestem przekonany, że w Polsce władza gra przeciwko obywatelom znaczonymi kartami. Posłowie, ministrowie, dziennikarze sympatyzujących i dotowanych przez władzę mediów mogą mówić wszystko. Mają za sobą immunitety, ochronę, pieniądze spółek skarbu państwa. Mogą mówić o tym, że tam stało ZOMO, o lemingach i o moherowych beretach, mogą mówić, że osoby LGBT to nie ludzie, tak jak prezydent Duda, poseł Terlecki może nazwać kretynką kobietę, która grzecznie zadała mu pytanie w miejscu publicznym. Mogą mówić to wszystko, a za słowami idą czyny, wymierzone w obywateli, w konkretne grupy zawodowe, w konkretne osoby. Mogą kreować nową, postawioną na głowie rzeczywistość, w której nawet podstawowe akty prawne, na których uformowany jest ustrój państwa, nie mają żadnego znaczenia.Co może zrobić obywatel? Niewiele. Może iść na demonstrację, na której dostanie po oczach gazem, zostanie zawleczony do radiowozu, będzie otoczony przez godziny szpalerem policjantów, a policja w trybie pilnym wyśle oskarżenie do prokuratury. Może zostać zdyscyplinowany. Może na przykład zostać usunięty z pracy, jeśli pracuje w instytucji publicznej. Może stanąć przed sądem po prostu za to, co napisał w mediach społecznościowych.Być może władzy na rękę jest demokracja pozorancka, demokracja która ogranicza się do wrzucenia głosu do urny raz na cztery bądź pięć lat, podczas których bierny, zadowolony obywatel jest manipulowany za pomocą telewizji i mediów społecznościowych na to, aby oddać ten głos, który władzy jest potrzebny, gdy przyjdzie na to czas.Muszę tutaj podkreślić, że żadnym wypadku nie czuję się dysydentem, ofiarą systemu, osobą prześladowaną - byłoby to bardzo obraźliwe w stosunku do ludzi rzeczywiście prześladowanych przez władze swoich krajów, chociażby za naszą wschodnią granicą. Moją sprawę traktuję bardziej jako kłopot, trochę śmieszny, trochę straszny, ale na pewno istotny. Wierzę, że ta sprawa jest pewnym papierkiem lakmusowym, jednym z wielu drobnych testów, podczas którego sprawdzamy nasze możliwości obywatelskiego oporu. Stojąc przed sądem za słowa, które napisałem na Facebooku czuję się jak poddany, jak petent, jak członek ciemnego ludu, który władzę ma jedynie wielbić, bo do tego władza jest, aby być wielbioną. Nie, w demokratycznym społeczeństwie, którym zaczęliśmy się stawać jakiś czas temu, i którym wciąż się stajemy, to władza jest dla nas. Ma nas reprezentować i nam pomagać. A my mamy prawo - a nawet powinniśmy - reagować, gdy ta władza działa przeciwko naszym (i również swoim) interesom. Nawet kosztem bon-tonu, savoir vivru, ładnej polszczyzny i dobrego wychowania.
 –
60-letni John Eisenman zadźgał na śmierć chłopaka swojej córki, po tym jak dowiedział się, że ten sprzedał ją jako seks niewolnicę. 60-latek potem zdołał uwolnić swoją córkę – Ciało młodego mężczyzny zostało odnalezione dopiero po roku w bagażniku. Eisenman przebywa obecnie w areszcie, został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia