Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 261 takich demotywatorów

 –  Pan też taki dostał?

Podróżnicy z "Planeta Abstrakcja" mieli problem z odzyskaniem mieszkania od dzikiej lokatorki Ostatecznie sprawę udało się rozwiązać

Ostatecznie sprawę udało się rozwiązać –  Wróciliśmy do Polski żeby walczyć o nasze mieszkanie! Latem 2022 roku, kilka dni przed podróżą na Madagaskar postanowiliśmy wynająć naszą kawalerkę w Poznaniu młodej dziewczynie. Lokatorka po wprowadzeniu, zapłaciła za 2 tygodnie lipca i nic więcej.Pół roku życia na nasz koszt. Nie płaciła rachunków, nie wpuszczała nikogo do odczytu wodomierzy. Nie odbierała telefonów, smsów, poczty. „Znam swoje prawa" - stwierdziła. Nie podała żadnych konkretnych powodów braku płatności.Miesiąc temu dostaliśmy informację, że spółdzielnia podnosi nam opłaty za wodę (1.5 razy więcej!) ponieważ lokatorka nie wpuszcza nikogo do odczytów. Do tego woda w łazience przecieka i to wszystko nasz problem, nasz koszt. Dlaczego po prostu nie wyprosiliśmy jej z mieszkania? Według polskiego prawa jesteśmy zobowiązani płacić za prąd, gaz i wodę. Nie możemy jej nic odłączyć pod groźbą postępowania karnego! Nie możemy też jej wyrzucić, bo chroni ją tzw. "mir domowy". Policja stanie w jej obronie dopóki nie uzyskamy decyzji o eksmisji, na którą czeka się latami! Wiele osób w Polsce myśli, że rozwiązaniem na tzw. "dzikich lokatorów" jest umowa najmu okazjonalnego, podpisana u notariusza. Wtedy osoba trzecia np. rodzic zobowiązuje się, że w razie braku wypłacalności przyjmie do siebie lokatora. Tylko że... takie zobowiązanie można cofnąć w każdym momencie... Rozmawialiśmy z ludźmi, który podpisali takie umowy, sprawdzili najemców i mimo tego walczą latami o swoje mieszkanie. Zasięgnęliśmy też porad prawników. Powiedzieli wprost - sprawa będzie się toczyć latami, pieniędzy i tak nie odzyskamy. Mamy dość. Przez dziką lokatorkę straciliśmy już około 20 tys. zł. Mamy zszarpane nerwy, wszystkie plany się posypały. Musieliśmy odpuścić niektóre tematy w Brazylii... Zdecydowaliśmy się opisać sprawę publicznie ku przestrodze innych. Jesteśmy już w kraju kilka dni i mamy trochę historii do opowiedzenia.Reszta tekstu w komentarzu.
Dać mu przeżyć za minimalną krajową przez kwartał bez dostępu do partyjnych pieniędzy, żeby sam zakupy ogarniał, opłacał czynsz, rachunki i inne opłaty, to może wtedy zmieni śpiewkę –  Adam Glapiński: Wielkie sieci handlowe wywindowały ceny masła w pobliże 20 zł! Teraz kostki n on i 1/k po 2,80 CI Adam Glapiński, prezes NBP, podczas konferencji (9 lutego 2023 r.) (źródło: NBP, za: YouTube)
 –  RMF24.pl O 5 godz. O Wzrosnąć mają także opłaty na kartach kredytowych - w niektórych bankach z 30 do nawet 80 złotych. rmf24.pl 10 zł za wypłatę z bankomatu? Coraz wyższe opłaty w bankach
 –  INFORMACJADotycząca wysokości opłatza mieszkanie w roku 2023:Jeśli chcesz płacić jeszcze więcej,pamiętaj, aby w tym rokuzagłosovwać na PiS
 –
Ksiądz z Bydgoszczy Sławomir Bar przerabia kaplicę kościelną na bar mleczny dla ubogich, w którym nie będzie cen – W Bydgoszczy jest dużo starszych samotnych osób. Często stać ich tylko na jeden lub dwa posiłki dziennie. My chcemy, aby oni mogli tutaj przyjść i zjeść ciepły posiłek, który rzadko jedzą w tygodniu. Opłaty za dania mają być symboliczne. Ofiara ma mieć po prostu wymiar godnościowy - mówi ksiądz Sławomir Bar
Tak jasne i zrozumiałe... –  "Wygaśnięcie zobowiązania z tytułu ww. opłaty następujew chwili zapłaty opłaty przez zobowiązanego, tj. zapłatyz jego zasobów pieniężnych".podmiotem wpłacającym powinien być zobowiązany,w formie bezgotónskonci uplata powinna być dokomosana zrachunku bankarso rebowitzencenTVP2 HD"Podmiot ten nie dokonuje wówczas zapłaty opłaty, leczwpłaty kwoty tytułem opłaty. Zapłata kwoty opłaty maw tym przypadku wyłącznie wymiar techniczny".panoramaoplata za gospodarowanie odpadami komunalnym 2013M... nr ewidencyjny. dokonana przez ustanowionegowyręczyciela".
 – - Mam w kieszeni banknot 50 zł. Idę do restauracji i zapłacę banknotem za obiad. Właściciel restauracji następnie wykorzystuje banknot do zapłaty za pranie. Właściciel pralni następnie wykorzystuje banknot, aby zapłacić fryzjerowi. Fryzjer wykorzysta banknot na zakupy. Po nieograniczonej liczbie płatności nadal pozostanie banknotem 50 zł, który spełnił swoje zadanie dla każdego, kto użył go do płatności, a bank wyskoczył z każdej transakcji płatności gotówkowej.- Ale jeśli przyjdę do restauracji i zapłacę cyfrowo - Karta, opłaty bankowe za moją transakcję płatniczą pobierane od sprzedawcy wynoszą 3%, czyli około 1,50 zł, podobnie jak opłata 1,50 zł za każdą kolejną transakcję płatniczą lub ponowne pranie właściciela lub płatności właściciela pralni, płatności fryzjera itp. Dlatego po 30 transakcjach początkowe 50 zł pozostanie tylko 5 zł, a pozostałe 45 zł stało się własnością banku dzięki wszystkim cyfrowym transakcjom i opłatom.Płacę tylko gotówką i polecam to innym!
 –  CHCESZ PODWYŻKĘ, BO ODZYWAJĄ SIĘ DO CIEBIE TRZY DUŻE FIRMY?
 – Spieszcie się kochać Twittera, bo wkrótce go nie będzie Stephen King О^JJP @StephenKing$20 a month to keep my bluecheck? Fuck that, they shouldpay me. If that gets instituted, l'mgone like Enron.
Niedaleko zoo w Bristolu jest parking na 150 samochodów i 8 busów.Od 25 lat opłaty za parking pobierał pewien bardzo miły facet. Brał średnio 3f za auto – Pewnego dnia, po 25 latach pracy, w której nie opuścił ani jednego dnia, po prostu się nie pokazał. Zarządca zoo zadzwonił do Rady Miasta i poprosił, żeby przysłali innego parkingowego.Rada zrobiła wywiad i odpowiedziała, że to zoo jest odpowiedzialne za parking. Zoo natomiast twierdziło, że parkingowy był zatrudniony przez miasto.Rada Miasta odparła, że nigdy go nie zatrudniała i nie płaciła mu pensji.W tym samym czasie, u wybrzeży Hiszpanii, siedząc sobie w swojej willi, jest człowiek, który kiedyś zrobił samodzielnie biletomat; od tej pory zaczął się pojawiać na parkingu każdego dnia, zbierając i zatrzymując dla siebie opłaty parkingowe. Zbierał średnio 560E dziennie przez 25 lat.Przez cały ten czas uzbierał ponad 7 milionów funtów! A nikt nawet nie wie jak ma na imię
No i śmieci też się trochę boję –

Ile jeszcze odcinków damy im wyprodukować?

 –  Mam wrażenie, że jesteśmy świadkami jakiegoś reality show prosto z Netflixa: „Przetrwać w Polsce”. Uczestnikami programu są mieszkańcy, prowadzącymi oczywiście rządzący, a całość podzielona jest na odcinki i zadania. Odcinek 1: „rosnąca inflacja” - prowadzący dojeżdżają gospodarkę i przyglądają się jak uczestnicy muszą pogodzić się z coraz gorszym życiem. To tylko prolog, takie przywitanie się z uczestnikami, wstęp do prawdziwego survivalu.Odcinek 2: „stopy procentowe” - oglądamy Magdę i Krzyśka, którzy z zawodu są nauczycielami, dwa lata temu wzięli kredyt na mieszkanie. Ich rata obecnie wyżera 50% miesięcznego budżetu, a gdzie opłaty, jedzenie? O wyjściu do kina mogą tylko pomarzyć. Między parą dochodzi do coraz częstszych kłótni, sytuacja przerasta ich, wpadają w długi, sprzedają swoje marzenia, a nowego Opla Corsę muszą oddać i wrócić do Tico od rodziców. Jakoś trzeba sobie radzić. Prowadzący każdego wieczora z tv poklepują ich po plecach „dacie radę, wytrzymacie, wkrótce zaczną spadać”. Nie wytrzymują. „Odcinek 3: „pod napięciem” - Marek ma 38 lat i z wykształcenia jest cukiernikiem. Zawsze był kreatywny i obrotny. Po kilkunastu latach w zawodzie postanowił otworzyć swoją piekarnie. Szło świetnie, wszystko działało prężnie - do czasu. Kamera robi zbliżenie na kwartalny rachunek za prąd w piekarni. Dopisali jedno 0 więcej. Marek jest zły, ale walczy: płaci raz, drugi, zaczyna szukać pomysłu, jego produkty drożeją, wpada w błędne koło. Zwalnia pracowników i tnie koszty, po jakimś czasie zamyka swój pomysł na życie. Zaczyna pić i wegetuje od rana do wieczora. W tym czasie jakiś Pan w garniturze z Warszawy tłumaczy mu przez blaszane pudełko: „to naturalne, że małe przedsiębiorstwa upadają, zostaną tylko najsilniejsi”. Odcinek 4: „zima”Pani Danuta po stracie męża została sama ze swoim gospodarstwem. Ma dwójkę dzieci: Kasie i Michała, którzy wyjechali do Anglii. To będą  Święta Bożego Narodzenia bez małżonka. Widzowie obserwują jak Pani Danuta pierwszy raz staje przed samodzielnym zadbaniem o dom. Oho, pękła rynna, dobry sąsiad wziął drabinę i załatał. W domu robi się coraz chłodniej, Pani Danuta dokładnie sprawdza czy wszystkie okna są pozamykane, ogląda tv w kurtce. Tam jakiś Pan w garniaku tłumaczy jej, że przysługują każdemu pieniądze na węgiel. Następnego dnia szczęśliwa kobieta udaje się do urzędu. Trafia na ogromną kolejkę, okazuje się, że na pieniądze trzeba czekać. Wraca do domu, nie dysponuje internetem, ale sąsiadka daje jej namiar na kogoś kto może mieć węgiel. Dzwoni: mogę przywieźć w listopadzie, 3400 proszę Panią. Kobieta nie ma takich pieniędzy, jej renta to połowa tej kwoty, najbliższe miesiące spędzi w chłodzie, rozchoruje się na starość i będzie czekać aż przyjdą cieplejsze dni. W tym czasie zobaczy w telewizji jak jakiś Pan w okularach będzie mówił jej, że Polska: jesteśmy potęgą. Kolejne odcinki to „słodki cukier”, gdzie studentka dorabiająca sobie na tworzeniu tortów musi przestać to robić bo produkty są za drogie. Potem „gaz do dechy”, „wynajem kawalerki ze znajomymi” czy „walka o mięso”. Z każdym odcinkiem jest coraz trudniej. Prowadzący wymyślają kolejne przeszkody jak wyeliminować uczestników. Co najciekawsze: podczas rozmowy z uczestnikami, okazuję się, że żaden z nich nie zgłaszał się do programu i nie chcę brać w nim udziału.
Lekarz po ujawnieniu zdarzenia został skazany na 5 lat więzienia –
 –
 –

Taksówkarz z Nowego Jorku napisał:

Taksówkarz z Nowego Jorku napisał: – Przyjechałem pod adres do klienta, i zatrąbiłem. Po odczekaniu kilku minut, zatrąbiłem ponownie. Był późny wieczór, pomyślałem że klient się rozmyślił i wrócę do "bazy"... ale zamiast tego zaparkowałem samochód, podszedłem do drzwi i zapukałem. "Minutkę!", odpowiedział wątły, starszy głos. Usłyszałem odgłos tak jakby coś było ciągnięte po podłodze...Po długiej przerwie, otworzyły się drzwi. Stała przede mną niska , na oko dziewięćdziesięcioletnia kobieta. Miała na sobie kolorową sukienkę i kapelusz z dopiętym welonem; wyglądała jak ktoś z filmu z lat czterdziestych.U Jej boku była mała nylonowa walizka. Mieszkanie wyglądało tak, jakby nikt nie mieszkał w nim od lat. Wszystkie meble przykryte były płachtami materiału.Nie było zegarów na ścianach, żadnych bibelotów ani naczyń na blacie. W rogu stało kartonowe pudło wypełnione zdjęciami i szkłem."Czy mógłby Pan zanieść moją torbę do samochodu?", zapytała. Zabrałem walizkę do auta, po czym wróciłem aby pomóc kobiecie.Wzięła mnie za rękę i szliśmy powoli w stronę krawężnika.Trzymała mnie za ramię, dziękując mi za życzliwość. "To nic", powiedziałem, "Staram się traktować moich pasażerów w sposób, w jaki chciałbym aby traktowano moją mamę.""Och, jesteś takim dobrym chłopcem" , odrzekła. Kiedy wsiedliśmy do samochodu, dała mi adres, a potem zapytała: "Czy mógłbyś pojechać przez centrum miasta?"To nie jest najkrótsza droga", odpowiedziałem szybko, włączając licznik opłaty."Och, nie mam nic przeciwko temu", powiedziała. "Nie spieszę się. Jestem w drodze do hospicjum."Spojrzałem w lusterko. Jej oczy lśniły. "Nie mam już nikogo z rodziny", mówiła łagodnym głosem. "Lekarz mówi, że nie zostało mi zbyt wiele..."Wyłączyłem licznik... "Którędy chce Pani jechać?"Przez kilka godzin jeździliśmy po mieście. Pokazała mi budynek, gdzie kiedyś pracowała jako operator windy.Jechaliśmy przez okolicę, w której żyli z mężem jako nowożeńcy. Poprosiła abym zatrzymał się przed magazynem meblowym który był niegdyś salą balową, gdzie chodziła tańczyć jako młoda dziewczyna.Czasami prosiła by zwolnić przy danym budynku lub skrzyżowaniu, i siedziała wpatrując się w ciemność, bez słowa.Gdy pierwsze promienie Słońca przełamały horyzont, powiedziała nagle "Jestem zmęczona. Jedźmy już proszę". Jechaliśmy w milczeniu pod wskazany adres. Był to był niski budynek z podjazdem, tak typowy dla domów opieki.Dwaj sanitariusze wyszli na zewnątrz gdy tylko zatrzymałem się na podjeździe. Musieli się jej spodziewać. Byli uprzejmi i troskliwi.Otworzyłem bagażnik i zaniosłem małą walizeczkę kobiety do drzwi. Ona sama została już usadzona na wózku inwalidzkim."Ile jestem panu winna?" Spytała, sięgając do torebki."Nic", odpowiedziałem."Trzeba zarabiać na życie", zaoponowała."Są inni pasażerowie," odparłem.I nie zastanawiając się kompletnie nad tym co robię, pochyliłem się i przytuliłem Ją. Objęła mnie mocno."Dałeś staruszce małą chwilę radości", powiedziała. "Dziękuję".Uścisnąłem jej dłoń, a następnie wyszedłem w półmrok poranka. Za mną zamknęły się drzwi - był to dźwięk zamykanego Życia.Tego ranka nie zabierałem już żadnych pasażerów.Jeździłem bez celu, zagubiony w myślach. Co jeśli do kobiety wysłany zostałby nieuprzejmy kierowca, lub niecierpliwy aby zakończyć jego zmianę? Co gdybym nie podszedł do drzwi, lub zatrąbił tylko raz, a następnie odjechał?Myśląc o tym teraz, nie sądzę, abym zrobił coś ważniejszego w całym swoim życiu.Jesteśmy uzależnieni od poszukiwania emocjonujących zdarzeń i pięknych chwil, którymi staramy się wypełnić nasze życia.Tymczasem Piękne Chwile mogą przydarzyć się nam zupełnie nieoczekiwanie, opakowane w to, co inni mogą nazwać rutyną. Nie przegapmy ich..
Aktor, reżyser, producent filmowy i muzyk Keanu Reeves (Keanu Charles Reeves) przegapił pierwsze 20 minut imprezy poświęconej końcowi kręcenia jego nowego filmu w jednym z klubów w Nowym Jorku. Czekał cierpliwie w deszczu na wpuszczenie. Nikt go nie rozpoznał – Właściciel klubu powiedział: „Nawet nie wiedziałem, że Keanu stał w deszczu, czekając na wpuszczenie – nikomu nic nie powiedział”. „Podróżuje komunikacją miejską”. „Łatwo komunikuje się z bezdomnymi na ulicy i pomaga im”. - Ma tylko 56 lat (2 września 1964) - Może po prostu zjeść hot doga w parku, siedząc między zwykłymi ludźmi. - Po nakręceniu jednego z "Matrixa" dał wszystkim kaskaderom nowy motocykl - w uznaniu ich umiejętności. - Zrezygnował z większości wynagrodzenia dla pensji kostiumografów i informatyków, którzy rysują efekty specjalne w "Matrixie" - uznał, że ich udział w budżecie filmu jest niedoszacowany. - Zmniejszył swoje honorarium w filmie Adwokat diabła, aby mieć dość pieniędzy, by zaprosić Ala Pacino. - Niemal w tym samym czasie zmarł jego najlepszy przyjaciel;  jego dziewczyna straciła dziecko i wkrótce zginęła w wypadku samochodowym, a jego siostra zachorowała na białaczkę. Keanu nie złamał się: przekazał 5 milionów dolarów klinice, która leczyła jego siostrę, odmówił fotografowania (by być z nią) i stworzył Fundację Białaczki, przekazując znaczne sumy z każdej opłaty za film. Możesz urodzić się mężczyzną, ale pozostać nim...
 –