Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 414 takich demotywatorów

Ksiądz przetrzymywał dwa psy w skandalicznych warunkach. Zostały mu odebrane – TOZ Opole dostało informację o dwóch zaniedbanych psach na terenie gminy Grodków. Inspektorzy relacjonują, że "codziennie było słychać przeraźliwe wycie i wołanie o pomoc". Zwierzęta od kilku miesięcy miały brodzić w odchodach, a z kojca czuć było nieprzyjemny fetor. To, co zobaczyli wolontariusze, przeszło ich wyobrażenia.Przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami podkreślają, że psy nie miały skrawka czystego miejsca. Same również były bardzo brudne. Nigdzie nie było wody ani jedzenia. "Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi człowiekowi, który w życiu powinien kierować się miłosierdziem?"

Jurek Owsiak odpowiedział Młynarskiej. "Posłuchajcie, co ma 'dziaders' do powiedzenia"

 –  Posłuchajcie, co ma „Dziaders" do powiedzenia. Nie mogę wyjść ze zdziwienia, że to, co powiedziałem, zostało tak nieprawdopodobnie zmienione, ponieważ jedno zdanie wyrwane kompletnie z kontekstu narobiło kompletnego bałaganu.Paulino wczoraj przeczytałem Twój wpis i nazwać możesz mnie jak chcesz, bo powiem szczerze, że nazwa nawet mi się podoba, bo biorąc pod uwagę moje prawie siedem dych na karku, brzmi to energetycznie i dla mnie do zaakceptowania. Ale Dziaders Jurek nigdy, ale to przenigdy w życiu nie powiedział, a także nie pomyślał tego, co Ty opatrzyłaś swoim komentarzem. Nie ukrywam, że długo myślałem, co Ci odpisać, bo zależy mi, abyś mnie dobrze zrozumiała. Poniżej jeszcze raz, słowo w słowo, przecinek po przecinku zacytuję moją wypowiedź: „Tutaj jest także bardzo ważne, o czym mówiłem przez cały Finał nawiązując też między innymi do Strajku Kobiet, to jest nasze ogromne wsparcie od wielu lat dla intensywnej terapii noworodka, intensywna terapia noworodka, mówię to bardzo wyraźnie, bardzo głośno, to są wcześniaki, to właśnie jest wielowadzie, kiedy to dziecko się rodzi i wtedy ten sprzęt z serduszkiem ratuje życie. Wszelkiego rodzaju bzdury wygadywane pod moim adresem, pod adresem Fundacji, że jesteśmy Fundacją która, już nawet nie będę mówił, bo to już nawet mi nie wychodzi, bo to jest tak obrzydliwe, że nawet nie chcę o tym mówić. Ale generalnie wiecie o co chodzi. Nie jesteśmy świrami, wariatami, którzy mówią, że aborcja ma być na pstryknięcie, to jest absolutne nadużycie, myślenie o tym jest absolutnym nadużyciem." Ja te słowa mówiłem wyłącznie w takim sensie, że razem z żoną przeciwstawiamy się stanowczo wszelkim skrótom myślowym, które są treścią komentarzy ze strony na przykład mediów publicznych. A tym skrótem myślowym jest nazwanie Strajku Kobiet - jego uczestniczek i uczestników, sympatyczek i sympatyków, i wszystkich ludzi wspierających ten społeczny ruch wyzwiskami, najgorszymi przezwiskami, obrażanie ich i dyskredytowanie. Nie zgadzamy się nanazywanie prawa kobiet do wyboru - aborcją na pstryknięcie. I my spotkaliśmy się z takimi określeniami, kiedy od samego początku wyrażaliśmy swoje poparcie dla protestów kobiet już kilka lat temu. Ten temat to dla mnie wiele różnych, często trudnych historii, wiele różnych problemów, nie tylko medycznych i jestem ostatnią osobą, która może podejmować decyzję o czyimś losie i czyjejś przyszłości.Wielu zna mój abstrakcyjny język i sposób budowania zdań, które tworzę na bieżąco, czasem za szybko, więc proszę o branie pod uwagę całej mojej wypowiedzi, całej mojej postawy na przestrzeni lat, a zwłaszcza w tych ostatnich dniach. Także kiedy podziękowaliśmy Strajkowi Kobiet za ich decyzję związaną z wstrzymaniem protestów w sobotę i niedzielę, kiedy grała Orkiestra, pod moim adresem posypały się obelżywe słowa. I jak zwykle musieliśmy zmierzyć się z totalną, negatywną propagandą skierowaną w naszą stronę ze strony telewizji publicznej https://wiadomosci.tvp.pl/.../wosp-razem-ze-zwolennikami.... Kiedy Finał zakończył się przynajmniej na razie ogromnym sukcesem, pozwoliłem sobie na konferencji prasowej wypowiedzieć te słowa, które są moją niezgodą na takie traktowanie uczestniczek i uczestników Strajku Kobiet. Kiedyś przeciwnicy Orkiestry próbowali zbudować teorię, że tytuł programu „róbta co chceta" jest filozofią poczynań Fundacji - niszcz, dewastuj, rozwalaj, burz. Przez 29 lat wręcz przeciwnie - budujemy i tworzymy masę dobrych rzeczy.Uważamy, że Strajk Kobiet podejmuje ogromną ilość problemów, ale też pomysłów jak je rozwiązać, uważamy, że nie można go zdefiniować tylko jednym słowem, tam jest ogromna ilość wątków i rozmów samych kobiet o ich sprawach.Jeżeli Paulino przeczytasz jeszcze raz to, co napisałem, to mam nadzieję, że zrozumiesz mnie - że nie buduję sobie poglądu na te sprawy z PRL-owskiego bytu, a zbudowałem go wraz z moją żoną przez 29-letnie działanie Fundacji https://wosp.org.pl/. I wiele razy też wypowiadaliśmy swoją opinię na temat braku pomocy systemowej dla rodzin, zwłaszcza samotnych matek wychowujących dzieci, które wymagają specjalistycznej opieki. Myślę też o tym, bo mam dwie córki i dwie wnuczki - ich los i ich prawa są dla mnie po prostu ważne.Chciałem wspierać Strajk Kobiet i wszystkie strony obróciły się przeciwko nam. Czas jednak pokaże, że z całych sił chcemy bronić praw człowieka, bezpieczeństwa kobiet i aktywności obywatelskiej.

Kiedy znaleźli małą kotkę, obawiali się, że to jej koniec. Ale zaopiekowała się nią suczka...

 –  Kiedy Rosie została znaleziona, miałazaledwie trzy tygodnie, a jej stan byłkrytyczny, była bardzo słaba. Nowiwłaściciele starali się, by wydobrzała, ale brakbyło jakiejkolwiek poprawy.Wtedy do opieki nad Rosie włączyła się Lilo.Husky stała się prawdziwą matką dla kotka.I stał się cud: Rosie nabrała sił, otworzyła oczyi zaczęła chodzić!Rosie ma już 3,5 miesiąca i czuje się bardzodobrze w nowej rodzinie.
"Decydując się na adopcję stwierdziliśmy, że nie będziemy starać się o przyjęcie do siebie malutkiego dziecka – Więc takie chwile, kiedy zasypiała na mojej klatce piersiowej, nie zdarzały się często ... Nie mamy takich wspólnych wspomnień, które wiązały by się z tym, że jako noworodek spała w moich ramionach. Tym bardziej takie chwile są dla nas bezcenne!Jednym z powodów, dla których nie zdecydowaliśmy się adoptować malucha, było to, że mieliśmy już troje dzieci, które wychowaliśmy od urodzenia. Wiedzieliśmy też, że jest wiele rodzin, które czekają na adopcję właśnie malutkich dzieci. Nie chcieliśmy więc korzystać z tej okazji, dlatego by inna rodzina, która nigdy nie miała dziecka od urodzenia doświadczyła radości z opieki nad nim. Po drugie, wiedzieliśmy, że na dom czeka mnóstwo starszych dzieci. Chcieliśmy stać się rodzicami dla takiego, które ma przynajmniej dwa lata lub więcej. W końcu poproszono nas o rozważenie adopcji 2,5-letniego dziecka. Wiedzieliśmy dokładnie, czego nie możemy się spodziewać i z jakim ryzykiem to się wiąże. Przy takiej adopcji rozumieliśmy, że rezygnujemy z bycia przy niej tuż po porodzie, z obecności od pierwszych dni jej życia. Nie było nas przy pierwszych posiłkach, pierwszych krokach i wypowiedzianych słowach. Za to będzie mnóstwo niewiadomych dotyczących jej pierwszych dwóch lat życia, które zostaną bez odpowiedzi. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę i daliśmy sobie z tym radę. Jednak czasami nam smutno, gdy pomyślimy, że przegapiliśmy z nią te pierwsze 2 lata. Wtedy przypominamy sobie, dlaczego właśnie taką, a nie inną decyzję podjęliśmy. Nigdy nie zmienilibyśmy tego, to było dla nas idealne rozwiązanie. Gdybyśmy adoptowali ją jako niemowlę, to mielibyśmy czworo dzieci od maleńkości i pewnie byłabym tym przytłoczona. Tak więc wszystko się doskonale ułożyło, a ona cudownie wpasowała się w naszą rodzinę. Jesteśmy wdzięczni za nią Bogu ..."
 –  Takich sojusznikówz gromnicą szukać."Gdyby w chrześcijańskimnarodzie, a takim podobno jestpolski naród, uchwalonoustawę, która stanowi, żeopiekun nieuleczalnie choregodziecka otrzymujecomiesięczne wynagrodzenierówne przeciętnej pensji, a lataopieki nad chorym dzieckiemwliczają się do świadczeńemerytalnych; gdyby ponadtoustawa gwarantowała bezpłatnelekarstwa i bezpłatną terapię dlatakich dzieci - byłaby toprawdziwa troska onienarodzonych, godnaDumnej Polski."O. Ludwik Wiśniewski OP, „Gniew ludu",„Tygodnik Powszechny" 17/2018DEMOTYWATORY.PL
"Adoptowałem 7 dzieciakówz opieki zastępczej ... 6 chłopcówi 1 dziewczynkę (która wkradła się z bratem bliźniakiem). Zdjęcie moich dzieci wychodzących z sali sądowejpo adopcji bliźniaków – Bliźniaki 6 i 7 są rodzeństwem 3 ... którego adoptowałem lata wcześniej. Najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem!"
Dla ich bezpieczeństwa przykuto je łańcuchami do metalowych prętów. Psy te służą jedynie jako narzędzie do polowań na króliki, dziki i inną zwierzynę łowną – W trakcie sezonu psy są specjalnie głodzone, gdyż zgodnie z powszechnym przekonaniem - głodne psy skuteczniej gonią swoją zdobycz. Wiele psów umiera na skutek infekcji i kiepskiej opieki weterynaryjnej albo jej całkowitego braku, ale to nie zniechęca hodowców ani myśliwych, ze względu na łatwy dostęp do psów myśliwskich. Słabsze psy zabija się po zakończonym sezonie łowieckim. Długość życia psów myśliwskich w Hiszpanii wynosi około trzech lat. Później psy są zastępowane świeżymi sztukami. Suki hodowlane utrzymuje się przy życiu dłużej. Myśliwi rozpoczynają sezon mając ich nawet dwadzieścia, kończą zaś z pięcioma. Psy, które są ranne lub nie spełniają już swojej funkcji, zostają zabijane.Tak instrumentalne traktowanie i ułożenie zwierząt w kojcu budzi oczywiste skojarzenie z przemysłem mlecznym. Jednak to informacje o losie Galgos czy Podencos wywołują ogromne oburzenie internautów, podczas gdy los krów mlecznych zazwyczaj pozostaje niezauważony i ignorowany. Bo tak jest łatwiej
Starsze małżeństwo (93 i 91 lat) z 70-letnim stażem widzi się po raz pierwszy po 3 miesięcznej rozłące – Mężczyzna złamał sobie biodro i musiał być hospitalizowany, kobieta wówczas trafiła do domu opieki. Z powodu zasad panuijących w czasie pandemii, nie mogli sie w tym czasie widzieć
We Włoszech, w domach opieki wprowadzono "pokoje przytulenia" - mobilne izolatki, w których można bezpiecznie zobaczyć się z bliskimi oraz ich przytulić –
Irlandzka opozycja żąda konfiskaty przez państwo majątku Kościoła katolickiego – Jak podaje onet.pl, ogłoszony w tym tygodniu raport irlandzkiej komisji rządowej potwierdził, że przez okres ponad 70 lat ubiegłego wieku, w prowadzonych przez instytucje religijne domach opieki, zmarło przedwcześnie około 9 tys. dzieci, a kolejne tysiące zostały odebrane ich niezamężnym matkom. Premier Irlandii wygłosił w parlamencie oficjalne przeprosiny, ale opozycja domaga się, by państwo przejęło majątek Kościoła katolickiego i by postawiono w stan oskarżenia zgromadzenia zakonne za ich rolę w prowadzeniu schronisk.Nie tylko w Polsce Kościół sam zapracował sobie na to, żeby ludzie w końcu powiedzieli DOŚĆ
Niepracujący emeryci i niepracujący renciści z chorobami zwiększający ryzyko powikłań.- czy -Pracownicy przedszkoli, szkół oraz sklepów i firm usługowych – Nie jestem przekonany, czy pomysł aby w pierwszej kolejności zaszczepić tych, którzy spokojnie mogą siedzieć w domach zamiast tych, którzy muszą pracować, a w swojej pracy mają bezpośredni kontakt z dziećmi albo dużą ilością osób jest taki dobry. Można zamknąć kościoły i zorganizować dostawy zakupów osobom starszym i chorym na inne schorzenia do domów i najpierw zająć się szczepienie tych, którzy są potrzebni do odmrożenia gospodarki.Dziś populistycznie chcemy szczepić najpierw tych starszych, a jutro z powodu zapaści gospodarki i braku pieniędzy na służbę zdrowia tym starszym damy spokojnie umrzeć z powodu braku należytej opieki i leczenia na odpowiednim poziomie.
Na razie najszybciej i najliczniejszczepi Izrael, plan szczepieńzrealizowano już w 11% – Izraelczycy już na początku pandemii zapewnili sobie dużo dawek szczepionki za bardzo wysoką cenę, a dobry poziom systemu opieki zdrowotnej ułatwia jej dystrybucję. Dzięki temu Izrael jest na czele państw, które swoją populację szczepią najszybciej
Tymczasem druga osoba na świecie, która zaszczepiła się przeciwko covidowi nazywa się... William Shakespeare, lat 91, mieszkający w w domu opieki w brytyjskim Warwickshire –
Słowa pewnego sfrustrowanego Amerykanina: – "Moja żona ma raka, potrzeba było 5 miesięcy, aby wymazać 20 lat oszczędności na życie i to z ubezpieczeniem. To doświadczenie zmieniło mnie w nienawistną, gorzką osobę. Zrobiliśmy wszystko, co nam powiedziano. Chodziliśmy do college'u, zdobywaliśmy dyplomy, unikaliśmy długów z kart kredytowych, mądrze wydawaliśmy, oszczędzaliśmy niezłe pieniądze na kontach oszczędnościowych. Amerykański system opieki zdrowotnej zabrał nam wszystkie nasze oszczędności, emeryturę i zmusił nas do refinansowania naszego domu tak, że straciliśmy 15 lat kapitału własnego. To jest kraj, z którego mam być dumny? Nienawidzę tego systemu i każdego kto go broni”
Policjant Brian Zach najpierw wybawił 4-letnią dziewczynkę od patologicznej rodziny, a następnie sam ją zaadoptował – Rodzice dziewczynki znęcali się nad nią psychicznie i fizycznie. Kiedy w ich domu zjawił się Brian - Kaila potrzebowała natychmiastowej pomocy lekarzy. Potem ciężko było znaleźć dla 4-latki rodzinę zastępczą, więc Brian wraz z żoną postanowili podjąć się tego zadania, by po 2 latach dostać prawo do stałej opieki nad Kailą
 –  Do Kingi DudyDzień dobry, zacznę od tego, że doceniam Twoją społeczną funkcję doradcy Prezydenta RP. Sam bardzo polegam na radach moich dorosłych córek, a nawet potrafię wsłuchać się w opinie moich wnuczek - często dają mi dużo do myślenia.Twój Tata na Twitterze przedstawił apel rodziny, która prosi o pomoc -potrzebuje środków na walkę z chorobą nowotworową głowy rodziny. Zrtakimi prośbami my, jako Fundacja WOSP, spotykamy się codziennie. Dotyczą one Polaków w każdym wieku, którzy po prostu walczą o swoje życie, często zagrożone nie tylko brakiem dostępu do bardzo drogich terapii, ale od paru lat także coraz większymi trudnościami związanymi z dotarciem i skorzystaniem z przysługującej Obywatelom narodowej służby zdrowia. Aby pomóc, robimy to, co umiemy najlepiej - kupujemy sprzęt. Jako Fundacja, na cel związany z leczeniem chorób nowotworowych u dzieci dedykowaliśmy 5 Finałów i kupiliśmy blisko 400 urządzeń za 148 096 487,59 złotych, wspierając 80 punktów diagnostyki onkologicznej.Kilka miesięcy temu, Kingo, była szansa, aby Twój Tata mógł w sposób wyjątkowy i jedyny pomóc onkologii - chodzi o 2 miliardy złotych, które dodatkowo i nagle, jak z nieba, zostały przekazane przez większość sejmową dla Polskiej Telewizji Publicznej, a mogły być jednym podpisem zawetowane, właśnie przez Twojego Tatę. Zgodnie z propozycją mniejszości sejmowej, mogły być przekazane na wsparcie onkologii. Pisałem o tym już wcześniej(https://facebook.com/189787894433544/posts/2742583125820662/).rTo by była rewolucja! W ciągu 28. Finałów WOSP zebraliśmy ponad 1 313 000 000 PLN i kupiliśmy ponad 65 200 urządzeń To ogromne pieniądze. Te 2 miliardy może spowodowałyby, że rodzina szukająca pomocy znalazłaby ją w ramach powszechnej opieki zdrowotnej. Może o tym nie wiedziałaś? To teraz już wiesz.Jeśli chciałabyś więcej wiedzieć o bolączkach polskiej służby zdrowia, a także super działaniach organizacji pozarządowych, to serdecznie zapraszam do nas do Fundacji - właśnie przygotowujemy się do 29. Finału i dodatkowa para wolontariackich rąk do pomocy zawsze się przyda.Prosimy o kulturalne wypowiedzi.
Szpital Narodowy zarabiamiliony na pustych łóżkach – 500 łóżek i 60 nieczynnych respiratorów przynosi Szpitalowi Narodowemu 18 mln zł w ciągu miesiąca. A to dopiero początek: zapowiedziano już prace nad dostawieniem kolejnych 700 stanowisk.Ratownicy nie próbują nawet szukać pomocy na Szpitalu Narodowym. Lekarze mówią wprost, ze przyjmowani są tam tylko chorzy nie potrzebujący opieki. W rezultacie w placówce bywa więcej personelu, niż chorych

Tak wyglądają marzenia podopiecznych Domu Opieki Społecznej w Łodzi. Pensjonariusze napisali listy do św. Mikołaja. Najczęściej proszą o dezodorant, piżamę, cukierki czy skarpetki. (30 obrazków)

Dwóch ciężko rannych motocyklistów nie przyjęły szpitale w Chełmie i we Włodawie. Jeden z pacjentów zmarł w karetce, drugi po dwóch dniach w szpitalu w Lublinie – Włodawa odmówiła przyjęcia pacjenta tłumacząc się, że są szpitalem covidowym i przyjmują tylko takich pacjentów. Z kolei w Chełmie, który też odmówił, są wstrzymane przyjęcia na chirurgię ze względu na zakażenia koronawirusem wśród personelu. Szpital tłumaczył, że nie ma możliwości zaopatrzenia pacjenta na sali operacyjnej. Ostatecznie pacjent nie dojechał do tego szpitala, zmarł w karetce. Drugi mężczyzna, który nie został przyjęty w szpitalu we Włodawie, trafił najpierw do Łęcznej, gdzie został wstępnie zaopatrzony i odesłany do Lublina, gdzie po dwóch dniach również zmarł. Starania o przyjęcie pacjentów trwały około godziny i w tym czasie dyspozytorzy cały czas wykonywali telefony do okolicznych szpitali prosząc o przyjęcie.Przez paraliż służby zdrowia spowodowany koronawirusem, więcej ludzi umrze z powodu braku właściwej opieki niż na tego wirusa

W naszym narodowym froncie walki z epidemią nie ma najmniejszej dziurki

 –  Leniwy Anestezjolog5uda lngeitsatSopdaSdapoiSnn orcd gosoadgmlznimrnigesSSer ld2soc2gs:37  · Taka ciekawostka.Na teleporadę czeka się w Zielonej Górze 2-3 dni. Na wynik testu 10 dni. Pobranie wymazu możliwe jest tylko do godziny 14:00, uprzejma Pani w punkcie pobrań informuje telefonicznie, że jeśli do punku pobrań (który działa od 10:00) przyjedziesz o 10:00 to już tego dnia nie zdążysz załapać się na test. Kolejka ustawia się od 6:00-7:00, na dworze – wiadomo, rząd zalecał wietrzenie. Jest drive thru, tam ustawiają się od 5:00, bo dzienna liczba testów mocno ograniczona. W weekend nie da się uzyskać skierowania na test.Pacjent ma objawy w piątek wieczorem (dzień 0). Typowe. Gorączka, kaszel, bóle mięśni, osłabienie, utrata węchu i smaku. Przez weekend nikt mu testu nie zleci. W pon (dzień 3) udaje mu się zarejestrować na „pilną teleporadę”, na te mniej pilne czeka się pewnie dłużej. W środę dzwoni lekarz, zleca test. Jest 14:00, test można wykonać najwcześniej jutro. W 6-tym dniu od początku objawów pobrany zostaje wymaz. Wynik będzie po 10 dniach. Jeśli będzie dodatni (16 dni od objawów) zacznie się 10 dniowa izolacja i 17 dniowa kwarantanna dla domowników.Przez pierwsze dni ewidentnego zakażenia COVID nikt z domowników nie ma kwarantanny. Mogą swobodnie chodzić i zarażać do woli. Póki pacjent nie będzie miał dodatniego wyniku PCR rodzinę nie obowiązuje nic, poza własnym poczuciem odpowiedzialności. Mówi się o tym, że zakaźność jest nawet na 48-72h przed pierwszymi objawami. Za to wtedy kiedy zakaźność mija, zainteresowany i cała rodzina spędzą 10-17 dni w zamknięciu (pacjent łącznie 26 dni, rodzina 33 dni – jeśli oczywiście mają trochę odpowiedzialności i stosowali autoizolację od początku objawów, jeśli rodzinny jest ludzki to może skróci izolację). Czy ktoś jeszcze się dziwi, że stale przyrastają nam nowe zakażenia? Że ludzie nie chcą się zgadzać na test, który uziemia ich tygodniami?Gratuluję Panu Niedzielskiemu i Panu Morawieckiemu świetnie zorganizowanego systemu walki z pandemią!Nie zwalicie tej waszej nieudolności na żadne strajki. Dużo bardziej niebezpieczni są bezobjawowi zakażeni, których pozwalnialiście z kwarantanny niż ludzie spacerujący na świeżym powietrzu. Jesteście główną przyczyną dramatycznej sytuacji w systemie opieki zdrowotnej. I nie zapomnimy tego nigdy.Wyślijcie do szpitali wojsko, niech nas z karabinami pilnują czy pracujemy z należytym zaangażowaniem. Jak Wam nie wstyd?!P.S. Wykonane prywatnie u pacjenta i jego małżonki testy antygenowe wyszły oczywiście dodatnie.Bądźcie odpowiedzialni! Przy objawach infekcji izolujcie siebie i swoje rodziny sami.