Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 350 takich demotywatorów

Do internetowego zamówienia dorzucono im „gratis” – 30 kilogramów marihuany! – Para, której przydarzyła się ta historia, zamówiła przez internet zestaw plastikowych skrzynek, które miały pomóc im w uporządkowaniu garażu. Ku ich ogromnemu zaskoczeniu, pojemniki dotarły do nich pełne. Znaleźli w nich niebotyczne ilości marihuany!„Przesyłka była ekstremalnie ciężka, znacznie cięższa niż spodziewałam się po tego typu dostawie”, przyznaje prosząca o zachowanie anonimowości kobieta, która jako pierwsza odebrała kłopotliwą przesyłkę.Dostarczone z magazynu Amazonu pudełka były wypełnione po brzegi marihuaną. Od razu po rozerwaniu opakowującej przesyłkę folii, zszokowanych klientów sklepu uderzył w nozdrza charakterystyczny, trudny do pomylenia zapach.„Gdy już zgłosiliśmy sprawę na policję, przez chwilę nie dowierzałam w to, co się dzieje”, mówi kobieta.„Bardzo martwiliśmy się, że ktoś włamie się nam do domu. Nie mogłam spać przez kilka dni”, wyznaje.W rezultacie para otrzymała zadośćuczynienie w postaci bonu o wartości $150 oraz mało szczerych przeprosin.Nie dziwię się, że ten kłopotliwy „gratis” naraził ich na ogromny stres
92-latek nie mógł wypłacić pieniędzy. Wtedy podszedł policjant, który poprosił go, by wyszedł – Oto policjant, który za sprawą jednego zdjęcia zdobył w sieci ogromny rozgłos.Pewnego dnia został wezwany do banku, aby przyjrzeć się bliżej starszemu panu, który utrudniał pracę innym osobom.Starszy pan próbował wybrać pieniądze z konta. Szybko okazało się jednak, że ważność jego karty po prostu wygasła i niestety nikt nie jest w stanie mu w tym momencie pomóc – wszystko z powodu braku dokumentu, który potwierdzałby tożsamość mężczyzny. Cała ta sytuacja doprowadziła go do złości.Policjant podszedł do rozdrażnionego mężczyzny, poprosił go o wyjście z banku. Zaproponował mu również, że go podwiezie, pomoże wyrobić nowy dowód, po czym wrócą do banku i będzie mógł wybrać swoje pieniądze.Zdjęcie oficera i starszego mężczyzny zostało opublikowane na Facebook’u, a w komentarzach aż zawrzało od pochwał postawy i zachowania policjanta.Właściwy człowiek na właściwym miejscu – napisała jedna z komentujących osób.Kocham!!! Powinniśmy brać z niego przykład – dodała kolejna.W świecie, gdzie ludzie są często krytykowani za swoje czyny, ta historia jest wspaniałą namiastką współczucia do drugiego człowieka
Dobry Puszek, taki pieszczoszek –

Jak żyją kobiety do towarzystwa w Japonii (16 obrazków)

 –  Po zapoznaniu się z krążącymi po internecie opiniami postanowilem przejechać siędo Szczecina, żeby zweryfikować krązące pogłoski o wszechstronności tegotaksówkarza. Nie wiem jak do tego doszło ale zadzwonić po taksówkę miałem poprzyjezdzie. Nie zdążylem wysiadając na peronie przywitał mnie sympatycznykierowca trzymający ogromny transparent z napisem "Artur". Przywitaliśmy się, Pankierowca pomógł mi zanieść zrywkę z biedronki do auta. Drzwi otwierały mi dwieśliczne hostessy zapraszając do środka. A w środku? Szampan, winogrono, muzykaz dolby supersorround 9.1 zaczerpnięta z playlisty "ulubione" z mojego spotify. Dużyplus za to, że podczas jazdy Twój telefon schowany w kieszeni laduje się do pełnajuż po 2 km. Sterowanie szyb? Kierowca zapytał czy nie wolałbym jechaćkabrioletem. Zdziwiony zapytałem jak to mozliwe, po czym usłyszałem, ze mozemyprzystanąć na rkę kątowall Podczas jazdyopowiedziałem Panu kierowcy o swoim zyciu, obawach, rozterkach. Pierwszy raz wżyciu miałem wrażenie, że ktoś mnie naprawdę rozumiel Precyzyjne pytania, trafneuwagi i spostrzeżenia sprawiły, że zrezygnowałem z wizyty u psychiatry. Po tejpodróży zrozumialem wiele rzeczy, otworzylem oczy na to czego wcześniejniedostrzegałem, juz nie myślę o braniu LSD i piję zdecydowanie mniej kawy. Napożegnanie dostałem od kierującego Rzodkiewkę Zanetę i koszyk z uzbieranymiprzez niego grzybami. Polecam!5 minut, bo w bagazniku ma szlifie
Dzień polarny to ogromny problem dla Szwedzkich muzułmanów – W ramadan Allah pozwala jeść dopiero po zmroku, ale o tej porze rok w krajach takich jak Szwecja czy Finlandia (szczególnie w północnej części) słońce zachodzi na zaledwie kilka minut. Nawet pogoda dyskryminuje

Postanowił dać pasierbicy nauczkę w trakcie jej ślubu. Cały czas traktowała go jak bankomat

Postanowił dać pasierbicy nauczkę w trakcie jej ślubu. Cały czas traktowałago jak bankomat – Poznał kobietę z dzieckiem – rozwódkę. Pokochał ją praktycznie od pierwszej chwili, tak jak i jej córeczkę. Po kilku latach związku postanowił, że oświadczy się jej. Ona przyjęła oświadczyny. Ich małżeństwo było pełne wzlotów i upadków, niestety już 5 lat po ślubie tych drugich było znacznie więcej.Mimo to on wiernie trwał przy kobiecie, którą kochał.Po 10 latach w końcu postanowili, że nie ma najmniejszego sensu dłużej to ciągnąć i pora się rozwieźć Mężczyzna traktował córkę kobiety, jak swoją własną. Przez całe ich małżeństwo utrzymywał je obie – płacił za studia dziewczyny, dawał jej pieniądze na codzienne wydatki, zabierał do różnych lokali, kupił nawet samochód, gdy zadała egzamin na prawo jazdy. Dlatego kiedy dowiedział się, że planuje ślub, również zobowiązał się do tego, że za wszystko zapłaci. Bardzo ją kochał i myślał, że ona go również.Chciał zrobić to nawet mimo tego, że był już w trakcie rozwodu z mamą dziewczyny.Czuł się za nią odpowiedzialny… Co do ślubu, miał tylko jedną prośbę, na liście gości muszą zostać uwzględnieni jego przyjaciele – w sumie 20 osób. Mężczyzna po kolei zaczął płacić za wszystko, ufał, że przybrana córka oraz jej matka uszanują jego prośbę. Mimo że rozwód był już prawie sfinalizowany, on wciąż czuł się częścią rodziny.Jakiś czas przed weselem wybrał się na pole golfowe z jednym ze swoich przyjaciół. To właśnie tam dowiedział się, że nie otrzymał on zaproszenia. Postanowił więc, że zadzwoni do wszystkich ludzi z listy, którą dał przybranej córce. Okazało się, że dziewczyna nie zaprosiła ani jednej osoby…Mimo że zapewniała, że tego dopilnuje. Później tłumaczyła, że nie ma już po prostu miejsca, bo jej gości było więcej niż przewidywała.Nie to było jednak najgorszeW czasie przygotowań co chwilę słyszał o tym, że prawdziwy ojciec panny młodej również pojawi się na ślubie. Drażniło go to, ale wiedział, że nie może przybranej córce tego zabronić. Przypominał sobie wtedy, ile łez wylała przez swojego „ojca”, jak bardzo cierpiała, kiedy nie pamiętał o jej urodzinach i innych ważnych wydarzeniach w jej życiu. Ten człowiek nawet nie płacił alimentów, ponieważ cały czas utrzymywał, że nie ma z czego…Pewnego dnia znalazł zaproszenie na ślub. To wtedy powoli zaczęła docierać do niego prawda. Zobaczył, że w rubryce „Zapraszają” (Państwo Młodzi i Rodzice) widniało nazwisko biologicznego ojca dziewczyny, nie jego…Serce mężczyzny rozpadło się na miliony malutkich kawałeczków… Było mu niesamowicie przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Nie wiedział, co ma robić i jak się zachować. Mimo wszystko wciąż dobro przybranej córki stawiał ponad swoim własnym. Jednak w czasie kolacji przedślubnej nie wytrzymał. Podczas jednego z toastów wznoszonego przez pannę młodą okazało się, że do ołtarza poprowadzi ja biologiczny tata. Wszyscy zaproszeni bili brawo, tylko on zrozumiał, co się tak naprawdę dzieje.Po chwili wstał i powiedział, że i on pragnie wznieść toast…Wspaniale było mi być częścią tej rodziny przez ponad 10 cudownych lat. W tym momencie mam jednak ogromny dług wdzięczności wobec panny młodej. W tej chwili otworzyła mi oczy na jedną bardzo ważną kwestię…Wszystkim bardzo spodobał się wstęp do toastu i każdy przyjmował go z uśmiechem, a zwłaszcza panna młoda. Spodziewała się, że usłyszy kolejne ciepłe i pełne miłości słowa ze strony swojego ojczyma. Zawsze był przecież dla niej taki dobry i nigdy niczym nie zranił. Okazywał jej miłość na każdym kroku.Tym razem było jednak zupełnie inaczejW czasie przygotowań pokazała mi, że moje miejsce w tej rodzinie nie jest tym miejscem, którym ja myślałem, że jest… Czułem się jak jej tata, kochałem ją, jak swoje własne dziecko i tak traktowałem. Wszyscy tu obecni wiedzą doskonale, jak to było ze strony jej prawdziwego „taty”. Niestety, dla niej nie jestem ojcem, a „bankomatem”. Teraz, jak widać na zaproszeniach, gospodarzem jest tu ktoś inny, nie ja.Dlatego też rezygnuję z obowiązków finansowych, dotyczących przyjęcia, a także z obecności w nim. Kochany prawdziwy tato wiwatuj i życz szczęścia młodej parze. A Wy… Wypchajcie się!Jak obiecał tak zrobił – wycofał wszystkie zaliczki, które tylko mógł i nie miał zamiaru płacić za nic. Dodatkowo, natychmiast przepisał wspólne konto na siebie. Matka panny młodej dzień później próbowała przelać z niego dużą sumę, jednak już jej się to nie udało…Po pewnym czasie zaczął mieć wątpliwości, czy przypadkiem nie zachował się zbyt samolubie.Jak myślicie?
I nawet on wie, że Łódź to dziura –
Aresztowali pielęgniarkę, bo broniła nieprzytomnego pacjenta! – Policjant niesłusznie traktuje pielęgniarkę, która tylko broniła zdrowia ofiary wypadku samochodowego. Pielęgniarka tłumaczyła, że policja nie może pobrać krwi od nieprzytomnego pacjenta, jeśli ten nie jest aresztowany, lub nie ma na to zezwolenia ze strony sądu.„Albo pobiorę krew w probówkach albo zabiorę ciało” groził jeden z oficerów policji.„Robi pan ogromny błąd grożąc pielęgniarce” tłumaczył jeden z nadzorujących dyżur w szpitalu.Policjant jednak nie powstrzymał się i wyprowadził kobietę na zewnątrz próbując ją obezwładnić, mimo że nie zrobiła nic złego. Tłumaczyła się, że wykonuje swoją pracę i że nie robi nic co wykracza poza jej obowiązki.„Czuję się zdradzona i wściekła. Czuję wiele emocji. Nadal jestem zdziwiona, przecież pracuję jako pielęgniarka, moim jedynym obowiązkiem jest zapewniać bezpieczeństwo moim pacjentom”.Wyższe służby policyjne zbadały, czy coś przebiegło wbrew procedurom.Po jakimś czasie oznajmiono, że dwóch z oficerów zostało zwolnionych, a postępowanie naruszało procedury.A wydawać by się mogło, że pielęgniarze i policjanci tak często ze sobą współpracują, że w tej relacji powinien być obecny przede wszystkim wzajemny szacunek.A jednak...
Mieszkanka Teksasu, Tiele Dockens zobaczyła ostatnio dość niecodzienny widok. Ulicą Sinton szedł pies, a w pysku trzymał jakiś pakunek – Ulicą Sinton szedł pies, a w pysku trzymał jakiś pakunek. Kobieta podeszła bliżej i zobaczyła, że zwierzak targa ogromny worek z karmą dla psów. Biedak przestraszył się, że huragan pozbawi go jedzenia i zaczął gromadzić zapasy. Dziewczyna początkowo myślała, że psiak jest bezdomny, lecz później okazało się, że ma troskliwego właściciela, którego chciał trochę odciążyć i samodzielnie zadbać o własną skórę
'Knife Angel' - ogromny pomnik stworzony ze 100 tysięcy noży –
30 sierpnia na Twitterze pojawiło się niepokojące zdjęcie innego sportowca. Brytyjski wioślarz Alex Gregory podzielił się z interneutami widokiem swoich dłoni po trudnej ekspedycji – Złoty medalista z igrzysk w Londynie wraz z pozostałymi członkami ekipy przepłynął trasę z Tromso do Longyearbryen - wioślarze w 9 dni pokonali 965 kilometrów! Niewyobrażalne zimno, permanentna wilgoć i stale zmieniające się warunki atmosferyczne, a przede wszystkim ogromny wysiłek fizyczny dały się we znaki doświadczonym sportowcom. A dowodem tego jest właśnie to zdjęcie!
Ogromny sukces 3 zastępów straży celnej w Grucznie – Funkcjonariusze Służby Celnej w pełnym umundurowaniu, broń krótka i dla bezpieczeństwa jeszcze asysta policji przeprowadzi nalot na Festiwal Smaku w Grucznie. Rozbito mafie sprzedającą "nalewki regionalne" zarekwirowano, aż 190 litrów alkoholu!, ukarano 18 osób mandatami o łącznej sumie 4 tys. złotych.Festiwal Smaku w kujawsko-pomorskim Grucznie jest jednym z największych festiwali na Pomorzu, co rok odwiedza go ponad 40 tyś turystów
W Tarnobrzegu powstaje ogromny mural ku czci Hieronima Dekutowskiego ''Zapory''. Odsłonięcie 17 września, w dniu napaści ZSRR na Polskę –
Michał Kucharczyk powinien sobie wziąć do serca słowa Ediego Andradiny - Brazylijczyka, dla którego Polska stała się drugą ojczyzną: – "Brak sukcesu tkwi w głowach piłkarzy. W Polsce naprawdę jest wielu bardzo dobrych zawodników. Umiejętności mają na poziomie europejskim, kilku nawet na światowym. Tylko nieliczni potrafią jednak wytrzymać presję i podołać oczekiwaniom. I to mnie przeraża. Bo o jakiej presji można mówić będąc na boisku? Presja to jest wówczas, gdy trzeba o piątej rano wstać i od szóstej tyrać za pieniądze, którymi trudno wyżywić rodzinę. Mam ogromny szacunek dla tych ludzi. A takich, którzy z marnych zarobków potrafią jeszcze odłożyć na bilet i przyjść na stadion żeby nam kibicować, wręcz podziwiam. Dla nich na boisku trzeba zostawić serce i wszystkie umiejętności. Polscy piłkarze są słabi psychicznie. Za szybko nabywają fałszywego przekonania o swojej wielkości i przestają pracować." „SKŁADAJĄC WSZYSTKIE NASZE WOLNE DNIW CIĄGU ROKU, SKLEIMY MOŻE MIESIĄC.INNI LUDZIE NIE PRACUJĄ W WEEKENDY I ŚWIĘTA...”
Żołnierz niósł swojego psa na rękach, schodząc z góry, ponieważ panował ogromny upał i rozżarzony piasek palił go w łapy –

Kasjerka zwróciła uwagę starszemu mężczyźnie, że jego pokolenie nie myślało o środowisku. Ten szybko ją zgasił:

 –  Płaciłem ostatnio za zakupy w sklepie spożywczym i młoda kasjerka zasugerowała, że powinien mieć własną torbę za zakupy ponieważ plastikowe jednorazówki nie są dobre dla środowiska. Przeprosiłem i wytłumaczyłem, że w Naszych Czasach nie mieliśmy takiego Myślenia o Środowisku. Kasjerka powiedziała, że problemem jest właśnie to że "wasze pokolenie nie dbało wystarczająco dobrze o środowisko dla przyszłych pokoleń". Oczywiście miała rację w jednym przypadku. Za naszych czasów nie było takiego Myślenia o Środowisku. Ale co za to mieliśmy w naszych czasach? Po dłuższym zastanowieniu i zajrzeniu głęboko we wspomnienia zrozumiałem, że...Mieliśmy butelki na mleko, które oddawaliśmy do sklepu. Sklep odsyłał je z powrotem do wytwórcy mleka, który mył je i używał ponownie. Więc te butelki były używane wielokrotnie. Ale nie mieliśmy Myślenia o Środowisku.Wdrapywaliśmy się po schodach ponieważ nie było wind we wszystkich sklepach, szkołach i biurowcach. Gdy szliśmy do sklepu nie jechaliśmy samochodem by przejechać paręset metrów. Ale faktycznie kasjerka miała rację. Nie mieliśmy Myślenia o Środowisku.Musieliśmy prać pieluchy za każdym razem, bo nie było jednorazowych. Wieszaliśmy nasze pranie na sznurkach, a nie suszyliśmy ich w suszarkach konsumujących prąd. Energia słoneczna i wietrzna wystarczyła by osuszyć nasze pranie w naszych czasach.Nasze dzieci dostawały ubrania po starszym rodzeństwie, nie były to ubrania markowe. Ale kasjerka miała racje, nie mieliśmy Myślenia o Środowisku.W naszych domach był jeden telewizor i jedno radio. Nie mieliśmy telewizora w każdym pokoju. A ekran był wielkości chusteczki, a nie był ogromny jak pół Gotlandii. W kuchni wszystko mieszaliśmy ręcznie, nie mieliśmy sprzętu który by to zrobił za nas. Gdy pakowaliśmy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, nie mieliśmy folii bąbelkowej. W naszych czasach nie musieliśmy zużywać benzyny by zasilić naszą kosiarkę, wystarczyło koszenie ręczne. Ćwiczyliśmy fizycznie pracując, więc nie musieliśmy chodzić do siłowni i korzystać ze wszystkich tych przyrządów, takich jak bieżnie, które konsumują energię elektryczną. Ale kasjerka miała racje, nie mieliśmy Myślenia o Środowisku.Piliśmy wodę z kranu zamiast kupować kolejne butelki z wodą. Napełnialiśmy nasze pióra atramentem, zamiast kupować nowy długopis. Wymienialiśmy żyletki w maszynkach do golenia gdy się stępiły zamiast wyrzucać całą maszynkę. Ale nie mieliśmy Myślenia o Środowisku. W naszych czasach ludzie jeździli autobusami, dzieci jeździły do szkoły na rowerze lub chodziły pieszo. Nie korzystaliśmy z taksówek. Mieliśmy gniazdka elektryczne w każdym pokoju zamiast sieci przedłużaczy. Nie potrzebowaliśmy sprzętu elektronicznego wysyłającego sygnał na 3000 kilometrów w górę tylko po to by dowiedzieć się gdzie w pobliżu jest pizzeria. Czy to nie jest przykre jak współczesne pokolenie twierdzi, że nasze pokolenie marnotrawiło zasoby naturalne tylko dlatego że nie mieliśmy Myślenia o Środowisku?Podziel się tym postem ze wszystkimi starszymi osobami, które potrzebuje lekcji dbania o środowisko, a także ze wszystkimi młodymi osobami które są zbyt głupie by zrozumieć pewne rzeczy.
 –  Pani Wanda Traczyk, członkini Polskiego Państwa Podziemnego i uczestniczka powstania warszawskiego, potrzebowała nowego zdjęcia, więc pojechaliśmy robić, bo Pani Wandzie się nie odmawia, a dodatkowo zaszczyt jest to ogromny.To nie jest zdjęcie, po które przyjechaliśmy, ale powstało w międzyczasie. Małpka nie jest zwykłą małpką. Pani Wanda dostała ją w czasie wojny od kolegów z powstania i od tej pory, jak to sama stwierdziła, jest świadkiem wszystkich najważniejszych momentów jej życia. Dodatkowo, zgaduję, nie pozwala jej zapomnieć.Że wojna to nie jest bohaterstwo, wojna to jest bagno. Wojna to śmierć i dno moralności ludzkiej. W wojnie nie ma nic pozytywnego, nie ma herosów, są tylko trupy. Miliony zamordowanych ludzi. I zdaje się, że ci wszyscy wielcy patrioci, którzy ogłaszają całemu światu, że już, zaraz i teraz, pójdą bronić ojczyzny i mordować wroga (a tego widzą zdaje się już w każdym), zapomnieli, że trzeba robić wszystko, żeby konfliktów unikać. Bo być może doprowadzą one do wojny, która zbiera ze sobą wszystko. I wszystkich.Taki przekaz usłyszałam dzisiaj z jej ust i myślę, że mimo tylu przekazów NAWET w popkulturze (no, to kto był już na Wonder Woman?) ciągle to do nas nie dociera, że wojna to koniec człowieka.
Popełniłem ogromny błąd –
Mam najwspanialszą dziewczynę pod słońcem - zrozumiała jak my faceci działamy! –  Mówi się, że ciężko jest zrozumieć kobietę. Cóż, ja uważam, że jest coś trudniejszego do opanowania – zrozumienie mężczyzny przez kobietę. Bo jak zrozumieć nagłe milczenie, posępny wzrok i całkowite wyłączenie się z rzeczywistości? Po kobiecemu to nic innego jak wielki, ogromny, skierowany w stronę całego wszechświata FOCH. U mężczyzn jest to po prostu… odpoczynek. Naprawdę! Wy odpoczywacie w taki sposób, w jaki my się obrażamy!!!