Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 194 takie demotywatory

Punkt konstrukcyjny tej skoczni znajduje się na odległości 21,37 m –
Źródło: boredpanda.com

Ważny apel:

 –  Nadleśnictwo Lidzbark, LasyPaństwowe20 maj 2022Dzisiaj bardzo ważny post! O takiej porzeroku, jaką mamy obecnie, w lesie można spotkaćmałe, świeżo urodzone zwierzętaApelujemy do wszystkich i przypominamy - niezabierajcie ich do domu, nie przywoźcie donadleśnictwa, siedzib parków krajobrazowych,lekarzy weterynarii. Dlaczego? Już o tympisaliśmy, ale pewną wiedzę chyba trzeba sobieco jakiś czas odświeżyć ✪ ✪Samice saren i jeleni oraz innych zwierząt pourodzeniu zostawiają dzieci bez opieki, gdyż takienowo narodzone maluchy są zbyt słabe, bypodążać za matką. Samica powraca do ukrytegomalca w porze karmienia. Jedyną obroną malcajest pozostanie - bez względu na sytuację - wbezruchu. W połączeniu z brakiem zapachu(natura uczyniła maluszka niemal bezwonnym),ryzyko znalezienia go przez drapieżnika jestbaaaaaardzo niewielkie.Niestety, malca może znaleźć nieświadomysytuacji człowiek. Nie widząc w pobliżu matki,nabiera od razu przekonania, że maluch jestsierotą, a bezruch jest oznaką osłabienia. Wtedypostanawia go ratować A. Maluchy sązabierane do domów, a tam dopiero zaczyna sięich prawdziwy dramat. Większość z nich naskutek niewłaściwego pokarmu (bo przecieżpotrzebuje mleka swojej matki, a nie krowiego czymodyfikowanego z supermarketu) umiera zpowodu biegunki. Dramat takiego ratowanegomalucha może też mieć inny scenariusz, niektórzybowiem chcą zawieźć młode z powrotem do lasu,lecz niestety raz dotknięte przez człowieka, nawetmuśnięte, nabywa ludzkiego zapachu.Powracająca matka nie zbliży się do dziecka,ponieważ będzie czuła zapach człowieka. Młodeumiera więc z głodu w lesie. W tak nieszczęśliwysposób kończą się często nieprzemyślanedecyzje człowieka.Zdjęcie wykonane przez naszego podleśniczego zLeśnictwa Kostkowo - Pana TomaszaWeręgowskiego - przedstawia zauważone,zupełnie przez przypadek, urodzone sarniedziecko. Leśnik sfotografował je z odległości inatychmiast się z tego miejsca oddalił przedewszystkim nie dotykając malucha. W ten sposóbmała sarenka pozostała bezpieczna i spokojnieczekała sobie na swoją mamę! Pamiętajmy zatem, że leżące nieruchomoleśne dziecko to sytuacja całkowicie naturalna.Nie dotykajmy maluchów, nie zabierajmy ich, nieprzenośmy.! Pamiętajmy również o tym, aby w lesie psy byłprowadzone na smyczy. Często, nawet wkanapowcach, w lesie odzywa się pierwotnyinstynkt i mogą zagryźć bezbronnego, nowonarodzonego malucha.fot. T. Weręgowski
Prof. Maciej Dunajski jest profesorem Uniwersytetu Cambridge. Był uczniem Stephena Hawkinga, który kierował przez lata jego grupą naukową – Polak uczył się od jednego z największych umysłów wszechczasów. Człowieka pochowanego obok Darwina i Newtona. Tak rozpoczął swoje badania nad czarnymi dziurami. Po latach prac, schodząc z nart prof. Dunajski wpadł w Austrii na rozwiązanie problemu, z którym jego mistrz i żaden matematyk w historii do tej pory sobie nie poradził. Rozwiązał problem metrykowalności, a więc badania odległości czegoś innego niż płaszczyzna - tę badamy Twierdzeniem Pitagorasa i geometrią Euklidesa. Wpadł na to, jak badać odległości na powierzchni sfer i innych skrzywionych rozmaitościach! Okazało się, że jego twierdzenie ma fundamentalne znaczenie do Ogólnej Teorii Względności Einsteina oraz teorii Czarnych Dziur D'O
 –
 –
Dobry chłop z tego rysia –  Mój wujek znalazł w lesie młodego rysiai zabrał go do domu. Ryś miał pełnąswobodę: kiedy chciał - wychodził dolasu, ale zawsze wracał i chroniłgospodarstwo przed lisami. Gdy miał5 lat, przepadł na 2 tygodnie, po czymprzyprowadził ze sobą rysicę do,,zapoznania". Kompanka usiadław bezpiecznej odległości, a ryś wujkaw tym czasie podszedł do niego, otarłsię o jego nogi, a następnie ze swojąwybranką wrócił do lasu. Po tej sytuacjinigdy więcej go nie widziano.
Nie oceniaj ludzi po wyglądzie –  Robert Popielecki21 godz.Do>O tej porze wszyscy jeżdżą po mieście napełnej kuwie, bo raz, że deszcz, a dwa, żegrubo po 22 i pulsacyjne co chwilę. Wtem naInflanckiej korek. Jak to?! Otóż przez ulicęprzechodzą dwa jeże.Przechodzą prawilnie, na pasach. W odległościdwóch metrów, jeden za drugim. Co więcej,mają zielone. Wiadomo - jak to jeże, tempoprzesuwu raczej z tych średnich, jeden niuchana boki, drugiego złapała dygresja i zwinął sięw kulkę. Rząd aut gęstnieje, zaraz będziezmiana świateł, stoję trzeci i już się boję.Zielone.Auta dalej stoją. Ktoś zatrąbił z tyłu. Zpierwszego przed pasami wychodzi potomekJózwy Butryma w koszulce żołnierzyzziębniętych i krzyczy w noc:- Morda, kurwo, jeże idą!Dokładnie to jeden już przeszedł, a ten drugiwciąż w kulistej depresji, chciałby ale życiowerefleksje dopadły go akurat przed BMW czarnymetalic na numerach poddębickich. Butrymsięga po jakąś kurtkę i delikatnie, powoli turlakolesia na bezpieczne pobocze, gdziewiewiórki, dzięcioły i szum brzóz. Wraca,wsiada, rusza bez migacza z nonszalanckimpiskiem i mam wrażenie, że w kwietniuprzyszła Gwiazdka.
 –  CVITMOQUEEN
Tak wygląda nasza Ziemia z granic Układu Słonecznego – 14 lutego 1990 roku sonda Voyager 1 omijała Pluton i wylatywała powoli z granic Układu Słonecznego. Dostała z NASA polecenie odwrócenia aparatu i sfotografowania planet naszego Układu.Ta biała kropka na jasnobrązowym pionowym pasie to nasza Ziemia.Zdjęcie zostało wykonane z odległości ok. 6,4 mld km.

Relacja jednego z uczestników festiwalu w Izraelu, który przeżył brutalny atak terrorystów z Hamasu

Relacja jednego z uczestników festiwalu w Izraelu, który przeżył brutalny atak terrorystów z Hamasu – "Byłem tam na festiwalu, wybuchły rakiety, więc ludzie zaczęli się niepokoić i wszyscy zaczęli uciekać.Pojechaliśmy w kierunku głównej drogi, gdzie zobaczyliśmy wiele samochodów stojących w czymś, co wyglądało jak korek, na końcu byli policjanci i żołnierze ustawiający blokadę i zamykający przejazd.To nie był policyjny punkt kontrolny, to byli terroryści podszywający się pod nich.Czekali, aż wiele osób stanie w korku, a następnie wyciągnęli karabin maszynowy i zaczęli ostrzeliwać samochody kulami, co najmniej 300 zabitych.Zginęło 300 osób, to, co mówią w wiadomościach, jest błędne.Byliśmy ostatnim samochodem, więc cofaliśmy się.Dostaliśmy dwa pociski w przednią szybę, pocisk przeszył ramię Liora, a ja zostałem zraniony w ręce tłuczonym szkłem.Udało nam się uciec od nich z ledwo działającym samochodem, otworzyliśmy "Waze" i Lior powiedział mi: "Służyłem tutaj, jedźmy do bazy wojskowej: Gaza Division".Jadąc w kierunku bazy dywizji, byliśmy pewni, że będziemy tam bezpieczni.Ale oni już zaatakowali tę bazę w nocy i zabili wszystkich żołnierzy w ich łóżkach, do tego momentu już przejęli bazę.Dojechaliśmy do bramy rozbitym samochodem.Zobaczyłem przy bramie osoby, co do których byłem pewien, że są żołnierzami, ale w rzeczywistości było to 13 terrorystów stojących w kuckach z AK47 i M16, patrzących na nas z odległości około 20 metrów, po czym zaczęli ostrzeliwać nasz samochód.Zostaliśmy ostrzelani dookoła, wszystkie drzwi były podziurawione, kula trafiła mnie w głowę, oderwała mi część skóry z głowy. Evyatar dostał kulę w miednicę, Lior w ramię.Wszyscy byliśmy we krwi, rzucili w nas granatem, nagle nic nie słyszałem, patrzyłem to w prawo, to w lewo krzycząc "Lior wynoś się".Ubrałem Liora i wysiedliśmy z samochodu, zaczęliśmy biec, a oni wciąż do nas strzelali, słyszałem, jak kule przechodzą obok mojej głowy i wciąż strzelali do moich nóg, wciąż mam odłamki w nogach od kul.Biegliśmy i zobaczyliśmy ogrodzenie bazy, miało około trzech metrów wysokości, przeskoczyliśmy przez drut kolczasty, wszystkie moje ręce były pocięte.Strzelali do nas, ale żadna kula nas nie trafiła, nie udało im się nas jakoś trafić.Biegliśmy dalej i ukryliśmy się w bunkrze snajperów, byliśmy tam około 3-4 godzin, bez wody, krwawiący, sam zrobiłem sobie opaskę uciskową, Lior też.Byliśmy pewni, że reszta już nie żyje, nie oglądałem się za siebie.Wtedy do bazy przybył zespół Shayetet 13 (izraelskich komandosów) i w środku rozpoczęła się prawdziwa wojna, około 30-40 żołnierzy zginęło.Słyszałem wrzaski śmierci, wycofaj się, wycofaj się, śmierć, strzelali do siebie z RPG, byliśmy w samym środku wojny.W końcu wyszliśmy do nich, baliśmy się, że nasi żołnierze będą do nas strzelać, ponieważ z koszulami owiniętymi wokół głowy wyglądaliśmy jak terroryści.Wyszliśmy z rękami w górze, powiedziałem im, żeby nie strzelali, bo jesteśmy Izraelczykami.Kazali nam położyć się na podłodze i przepytywali nas, sprawdzając, czy jesteśmy Izraelczykami, powiedziałem mu, jak się nazywamy i że jesteśmy ranni.Na koniec przyleciał helikopter, by uratować kilku rannych żołnierzy. złapałem żołnierza za ręce i spojrzałem mu w oczy, powiedziałem mu: "Mój bracie, mam w domu małą córeczkę i rodzinę, zabierzesz mnie ze sobą w tym helikopterze". Spojrzał na mnie i powiedział "yalla" (chodź), "współpracuj".Więc zaczęliśmy współpracować, podnosząc rannych żołnierzy na ramionach, Lior pomógł podnieść nosze do helikoptera, próbując uratować tyle osób, ile to możliwe, Ludzie krzyczeli, żeby trzymać się mocno i nie umierać na moich rękach, to było jak film.Zabrał nas na końcu,Dzięki Bogu teraz dochodzimy do siebie" WWARNY
W Niemczech wprowadzono ZAKAZ mierzenia dzieciom czasu w zawodach biegowych oraz odległości w rzutach i skokach, żeby te, które mają gorsze wyniki... nie były smutne – Wszystko zaczęło się od jednej z matek:– Mój syn wrócił ze spartakiady zapłakany, bo dostał jedynie dyplom za udział, a nie za osiągnięcia sportowe. Rozważam petycję, żeby zakończyć mierzenie czasu i odległości w zawodach dla dzieci. To nie żart – napisała kobieta z Konstancji. Jej działania zapoczątkowały lawinę zdarzeń, której zwieńczeniem jest to, że w imię bezstresowego wychowania od teraz w Niemczech nie będzie pomiarów czasu i odległości w zawodach szkolnych u dzieci. Wszystko dlatego, by tym, którzy nie wygrywają, nie było smutno… 11
Może to być jedyna okazja do zobaczenia komety, gdyż 17-18 września zbliży się do Słońca. Jeśli nie rozpadnie się podczas zbliżenia do gwiazdy, zacznie się od nas oddalać i w efekcie opuści nasze regiony kosmosu na około 434 lata –
Widzimy, że miłość to nie tylko związekciał, ale przede wszystkim dusz –  ZATESKNIE ZA TOBA

Kilka dni temu w mieście Ditzingen w Niemczech ogromny laser widoczny w odległości 80 km wokół przebił niebo To chwyt marketingowy firmy TRUMPF, specjalizującej się w technologii laserowej, z okazji stulecia swojego istnienia

To chwyt marketingowy firmy TRUMPF, specjalizującej się w technologii laserowej, z okazji stulecia swojego istnienia –  WYSN1111
Wyspa Jutra (Duża Diomeda) i Wczorajsza Wyspa (Mała Diomeda) – Wyspy Diomedesa są oddalone od siebie o zaledwie trzy mile, ale większa wyspa wyprzedza swoją mniejszą sąsiadkę o prawie jeden dzień (21 godzin), ponieważ znajduje się po obu stronach Międzynarodowej Linii Daty, która przechodzi przez Ocean Spokojny i wyznacza granicę między jednym dniem kalendarzowym i następnym. Znajdują się w Cieśninie Beringa między Alaską kontynentalną a SyberiąDuża Diomeda znajduje się po stronie rosyjskiej, a Mała Diomeda po stronie amerykańskiej. Most lodowy, który tworzy się zimą między dwiema wyspami, umożliwia, choć jest nielegalne, przejście niewielkiej odległości między nimi i „podróżowanie w czasie”. RussiaMonday - 12hAlaskaSunday - 15h
W miejscowości Borsk w województwie Pomorskim doszło do wypadku szybowca. Pilot zginął na miejscu – Dzisiaj przed południem w okolicach lotniska w Borsku (gm. Karsin) doszło do tragicznego wypadku z udziałem szybowca. - Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie otrzymał zgłoszenie od pracownika lotniska w Borsku, że pilot szybowca bezpośrednio po wystartowaniu z lotniska nadał sygnał SOS i rozbił się w odległości około 500 metrów od pasa startowego – informuje asp. szt. Piotr Kwidziński z KPP w Kościerzynie. W wyniku zdarzenia 69-letni pilot szybowca poniósł śmierć na miejscu. Policjanci, którzy pracują na miejscu tego zdarzenia zabezpieczyli teren. Grupa dochodzeniowo-śledcza wykonuje czynności procesowe pod nadzorem obecnego na miejscu prokuratora. Wyjaśniane są okoliczności tego zdarzenia. Policjanci powiadomili o nim członków Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.fot. OSP Karsin δυνατό
Otwory dostarczały tlen robotnikom, którzy ręcznie kopali akwedukt –
 –  rochów, PraGrochów Praga Południe16 godz.:...Dziś ostatni dzień działalności kwiaciarni na roguWaszyngtona i GrenadierówJak napisała do nas okoliczna mieszkankakwiaciarnia działała tam od ponad 40 lat.Prowadziły ja dwie starsze panie, a muszą jązamknąć kwiaciarnie gdyż codziennie na rowerzeprzyjeżdża tam młody człowiek i sprawdza czypanie nie mają dostawy towaru. Czy czasem niepodjeżdżają samochodem osobowym lubdostawczym z towarem. Aktywista na rowerze jużkilkakrotnie fotografował ich samochód dostawczyi donosił na SM i policję by zapłaciły karę.Sprawdza ich codziennie. Starsze kobiety nie są wstanie nosić ciężarów z dużej odległości. Zresztąpo co skoro tu samochód dostawczy w niczymnikomu nie przeszkadzał. Aktywista od miesięcynęka i donosi na kobiety i uniemożliwia imzaopatrzenie placówki.W związku z tym nie mając już możliwościPOMPprowadzić kwiaciarni, starsze kobiety postanowiłyzamknąć punkt usługowy. To ostatni dzień ichdziałalności. Aktywista bezinteresownie dla własnejsatysfakcji zniszczył kobiety. A mieszkańcomutrudnił życie bo nigdzie w pobliżu nie makwiaciarni.LIKWIDACJA KWIACIARNEDrodzy Klienci i Znajomi,Ze względu na likwidację kwiaciam, pragniemy podziękować zaponad 40 lat wizyt, zakupów i wspólnych rezmów. Niestetyrounce koszty prowadzenia driatavo muszają nas doTo byly were lata pracy w rodinnej atmosfere, wird wielWiemych Kew, serdecamech sąsiadów i pengaciót bedtware du30.06aptazamy do ostatech rupów
Prezydent wciąż nie może wyjść z zachwytu nad wynalazkiem telefonu –
 –  SPECJALNA JEDNOSTKA POLICJI DO POSZUKIWAŃPORWANYCH DZIECI KONTROLUJE PODEJRZANY SAMOCHÓDKAPELANPOLICJIimgilip.comPOLICJAMAŁO KTO WIE, ŻE KAPELAN POLICJIWYCZUWA DZIECKO NAWET Z ODLEGŁOŚCI 100 METRÓWJOE MONSTER