Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 27 takich demotywatorów

Czasami największym oczyszczeniemduchowym jest powiedzieć komuś,żeby się odpie****ił –
Coś w tym jest... –  DOBRE STRONY KORONYParę krótkich spostrzeżeń.1. Nagle wszystko da się załatwić przez internet.2. Konsumpcjonizm jakby przyhamował. Nie ma tłoku w galeriach i restauracjach. Zakupoholizm nie przetrwał 80-dniowego detoksu.3. Małe znowu jest piękne. Osiedlowe sklepiki lepsze niż molochy z cegły i blachy.4. Doceniamy znajomych, lokalne kolektywy, małe miasta i miasteczka. Zacieśniliśmy relacje rodzinne.5. Po wielu latach wrócił rynek pracodawcy. Co pewnie większości nie cieszy, ale przedsiębiorców owszem.6. “Jak trwoga to do Boga” więc na chwilę znowu zaczęliśmy wierzyć specjalistom i znawcom danego tematu.7. Pracownicy na pierwszej linii utrzymania normalności naszego funkcjonowania /ekspedientki w sklepach, fryzjerzy itd/ zyskali na szacunku, w końcu zaczęliśmy doceniać ich pracę. Są też ofiary - bez baristy i bankowca można się jednak obyć.8. Rozkruszenie betonowych branż - nie tylko telewizor można sprzedawać online ale też samochód, ba - mieszkanie nawet!9. Nagły zryw i chęć współpracy wielu świetnych ludzi. Przynajmniej na chwilę wszyscy zaczęliśmy działać nie oglądając się na swój interes.10. Ogólne oczyszczenie głowy z pierdołowatych problemów - się okazało, że są dużo ważniejsze sprawy.11. Wszechobecna tęsknota za zielonym. Lasy, parki, ogródki działkowe, a nawet krzaki za garażami pod blokiem.12. Kiedy dochodzimy do ściany to zaczynamy myśleć rozsądnie. Racjonalność znowu w natarciu. Ciekawe na jak długo.13. W dłuższej perspektywie dostaniemy po portfelach ale nauczyliśmy się gotować w domu i nie chodzić do fryzjera i kosmetyczki więc już na zapas wiemy jak to by było gdyby nie było nas stać na wszystko.14. “Ślachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz.” - wszyscy przypomnieliśmy sobie tę fraszkę mimo iż statystycznie zachorowało tylko 0.06% społeczeństwa.15. Do mainstreamu nieśmiało zawitał - i mam nadzieję, że zostanie - renesans zachowań niewidzianych od dekad np. samopomoc sąsiedzka, kupowanie rzeczy z drugiej ręki, docenianie pracy ludzkich rąk czy oglądanie każdej złotówki kilka razy.16. Przyroda skorzysta na maksa - mniej zanieczyszczeń, mniej spalin, więcej zieleni i jakby więcej śpiewających ptaszków. A w Parku Skaryszewskim był nawet łoś.Idę o zakład, że największe zmiany są jednak jeszcze przed nami.
 –  Miałem rozmowę z pewnym Księdzem, moim przyjacielem. Mówił mi, że cenę za film „Zabawa w chowanego” zapłacą zwykli księża, na których wylewać się będą kubły pomyj, za którymi będą wołać obraźliwymi słowami, którzy będą musieli się mierzyć z zarzutami. To oni będą także ofiarami. I to niestety jest prawdą. Będą ofiarami i bardzo im współczuję. Ogromna większość kapłanów to ludzie uczciwi, zaangażowani, którym do głowy nie przyjdzie, by krzywdzić dzieci. Cenię ich pracę i świadectwo życia. Jestem im wdzięczny za to, że są.Nie mogę jednak nie zadać pytania, czyimi ofiarami będą oni tak naprawdę. Najłatwiej powiedzieć, że Sekielskich, ale to nie będzie prawda. Oni będą ofiarami pewnego systemu, który dominuje w Kościele w Polsce (a niestety doświadczenie uczy, że nie tylko). Korporacyjnej solidarności, która skłania do krycia przestępstw i okazywania empatii czasem bardziej sprawcy niż ofierze; mentalności oblężonej twierdzy, która w każdej uwadze krytycznej dostrzega atak; feudalnego (a może lepiej powiedzieć absolutystycznego) stylu zarządzania, w którym niekiedy biskup wciąż jest bardziej panem na włościach, niż sługą sług Bożych, a do tego jest panem, którego nikt w istocie nie kontroluje, bo każda kontrola jest uznawana za atak, a nie ma standardów i metod, by podlegał on normalnej w każdej instytucji ocenie, nie ma obecnej w życiu zakonnym metody weryfikacji i powrotu do szeregu.To nie Sekielscy stworzyli ten system, nie oni go chronią, i nie oni uważają za objawiony niemal przez Boga. Warto pamiętać, że wcale tak nie jest. Eklezjalna praktyka często jest sprzeczna z najgłębszymi intuicjami eklezjologii czy teologii kapłaństwa, o teologii laikatu nie wspominając Styl zarządzania, z jakim często mamy do czynienia, czy nawet strukturalne formy władzy w Kościele często wyrastają nie z Ewangelii, Tradycji czy Magisterium, ale z przejmowania form świata. I te struktury nie tylko mogą, ale i powinny być oczyszczane, reformowane, przemieniane. Nie w duchu świata, ale w duchu Ewangelii. Oczyszczenie, zmiana serca, nawrócenie ku ofiarom i przeciw korporacyjnej solidarności służyć będzie także ogromnej większości uczciwych kapłanów.
Najnowszy wynalazek do oczyszczania rzek z powodzeniem przechwytuje odpady z tworzyw sztucznych - oświadczyła firma Ocean Cleanup – Celem organizacji non-profit jest oczyszczenie 90% oceanów z plastików w ciągu najbliższych lat."Wodny odkurzacz" ma rozwiązać problem ok. 1000 rzek, odpowiedzialnych za około 80 procent zanieczyszczenia oceanicznego plastiku. Jest w stanie zebrać 50 000 kg śmieci dziennie - do 100 000 kg dziennie.Interceptor jest w 100% zasilany energią słoneczną z wbudowaymi akumulatorami litowo-jonowymi, które umożliwiają mu pracę w dzień iw nocy bez hałasu i spalin
Zbudował specjalny katamaran Interceptor, który może zbierać do 50 ton śmieci w dzień i działa na słonecznej energii –
"Albo zaczniemy oczyszczać się sami, rzeczywiście wprowadzimy wszystkie struktury prawne i zasady, albo oczyszczenie zrobią za nas liberalne media. Tylko że wtedy nie będzie czego w polskim Kościele zbierać. Scenariusz irlandzki zrealizuje się w pełni" –
Odmrażacz, skrobaczka czy nawiew? –