Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 261 takich demotywatorów

Życzę, aby każdemu się spełniłojego własne marzenie –  "MARZEOTYM BY MÓCNAWIDOK POLICIANTA ODETCHNACZULGAOPOMYSLEC, ZEJESTEM BEZPIECZNYOBYWATEL

Wyjechałem z Polski dwa lata temu, bo miałem dość. Miałem co jeść, miałem w co się ubrać, ale brakowało mi choć grama szacunku mojego państwa do mnie samego

Wyjechałem z Polski dwa lata temu, bo miałem dość. Miałem co jeść, miałem w co się ubrać, ale brakowało mi choć grama szacunku mojego państwa do mnie samego – O ironio, jedyny urząd, który okazał mi się przyjaznym, nowoczesnym, szybkim, miłym i uprzejmym, był urzędem paszportowym. Może to taka zachęta dla tych ludzi, którzy jeszcze zastanawiają się nad emigracją?Dlaczego nie wrócę?Mieszkałem w Polsce wiele lat, w dużym mieście, gdzie udało mi się studiować na państwowej uczelni. Nigdy nie oczekiwałem wiele od kraju. Do pracy poszedłem już w trakcie studiów i za swoje studia uczciwie płaciłem (częściowo płatne). Studia, w kontekście znajomych, wspominam jako dobry, ciekawy czas wielu historii i masy ludzi. Mimo to żałuję, że nie wyjechałem wcześniej. Moje studia, jako nauka rzeczy przydatnych, to czas stracony. Konfrontacja z prehistorycznym urzędniczym molochem, który obdarza pokornych studentów swoimi łaskami, nie była wysiłkiem koniecznym w moim życiu. Ponieważ jestem człowiekiem wielkiej cierpliwości, ze spokojem znosiłem kapryśnych starców tracących kontakt z rzeczywistością, formalne absurdy, prywatne animozje, polityczne uczelniane romanse. Nie, nie jestem studentem, który bruździ na uczelnię, bo studiował 10 lat po 5 kierunków na raz. Przebrnąłem płynnie i za pierwszym razem. Straciłem masę czasu na kontakty z profesorami - urzędnikami, którzy głównie uczyli mnie tego, jak mało jestem wart.Po tym kilkuletnim doświadczeniu, za które dodatkowo sowicie zapłaciłem swoją pracą, przyszedł czas na plany dorosłego człowieka. Pomyślałem... może mieszkanie, bo dobrze byłoby się ustatkować. Jako inżynier pracujący w informatyce, nie mogłem nigdy narzekać na brak ofert pracy. Ogólnie zadowolony z mojej pensji, odwiedziłem jeden z banków, by sprawdzić, jaka przyszłość czeka mnie w mojej ojczyźnie. Dowiedziałem się, że ze względu na przestępstwo urodzenia się w złym kraju, czeka mnie oddawanie połowy mojej pensji, do czasów emerytury, za małe mieszkanie w dużym mieście. Oczywiście musiałbym utrzymać swój zarobek na podobnym poziomie przez następnych 30-40 lat, przy założeniu, że nie będą nękały mnie jakiekolwiek choroby lub zdarzenia losowe. Pieniędzy wystarczyłoby na 30-40 m2. Reszta to najpewniej jedzenie i rachunki, utrzymanie ewentualnej przyszłej rodziny. Jeśli chodzi o moje przyszłe dzieci... musiałyby nauczyć się minimalizmu i radości z ciasnoty w małych przestrzeniach. O posiadaniu ich normalnej ilości, jak w czasach naszych rodziców, 2-4, nie mogło być mowy, ze względu na rozmiary mieszkania i wydatki. Ta wizja mnie nie satysfakcjonowała. W końcu jeśli siedziałem parę lat na studiach, byłoby miło stworzyć coś więcej niż cygańską komunę na kredytach.Jeśli chodzi o pracodawców, to też niestety nie ułatwiają oni sprawy. Ze względu na to, że każdy próbuje oszukać własny kraj, który łapami różnych urzędników zabiera to, co zostawił kredyt, nikt nie pracuje na pełnej umowie o pracę. Moja niezwykle wysoka informatyczna pensja była finansową manufakturą umów dziełowo-pracowych po to, by jak najwięcej oszukać system emerytalno-podatkowy. A tak na marginesie: nawet uczciwie i w pełni go opłacając, to co dostałbym w obfitości, będzie głównie gestem Kozakiewicza mojej drogiej ojczyzny. Jeśli nie ukradną lub znacjonalizują, to pewnie zgubią, jak to się ostatnio przydarzyło 3 mln moich rodaków. Nie było dla mnie nadziei jako spokojnego obywatela. Mój bank, kraj, uczelnia, urzędy dały mi prosty wybór: musiałem stanąć w szranki odwiecznej wojny polsko-polskiej. Zaradni kontra frajerzy.Po studiach w końcu dotarło do mnie, że moje relacje z ojczyzną może opisać jedynie wulgarny język pijanej bramy. Jako człowiek raczej spokojny, nie lubię wchodzić oknem, kiedy wyrzucają mnie drzwiami. Z lekkim smutkiem pożegnałem kolegów i pojechałem ku zachodzącemu słońcu do miejsca, gdzie jest zagranica, a wszystko smakuje lepiej. Jak się z czasem okazało, do lepszego smaku szybko się przyzwyczaiłem. Jedyne zaskoczenie to to, że nie czuję się lepszym człowiekiem. Jestem natomiast bardzo szczęśliwy z faktu, że nie czuję się gorszy. Niebo, piwo i samochody są prawie takie same, ale jako rezydent jestem tutaj lepszy niż obywatel w swojej Polsce.Jeżdżę do kraju, gdy muszę i tylko do rodziny. Wiem, że nie pracuję tylko dla siebie, bo być może kiedyś będę musiał pomóc tym, co tam zostali. Moja mama za to, że mnie wychowała, dostała wyrok od państwa: dogorywanie do jak najszybszej śmierci za pieniądze śmiecie. Co to za ojczyzna, przed którą muszę ratować swoją mamę? Dzieci, rodziców i kraju się nie wybiera, ale można wybrać czy być szczęśliwym.Siedzę sobie tutaj na zielonej trawie i nikt nie pluje mi w twarz. To miło, ciekawe czy dlatego, że tutaj tak wypada, czy musieli ludzi zmusić do tego jakimś prawem? W Polsce na pewno zaradni by je obeszli i dostałbym w mordę bez podatku. Do widzenia mój kraju, mam nadzieję, że wkrótce już cię nie będzie, takim jak teraz. Wole cię pamiętać z historii poprzednich pokoleń. Dobrze jest być Polakiem i będę nim razem z innymi Polakami już zawsze. III Rzeczpospolita jest dla mnie tworem, który okupuje ludzi i ziemię, z której wyrosłem, i krzywdzi, tak jak mnie skrzywdziła
 –  Paweł Sobierajski26 marca o 17:23 · List Otwarty do Prezydenta RP, Andrzej Duda i partii Prawo i SprawiedliwośćBoję się, tak bardzo się boję Panie Prezydencie. To nic nowego, tak powinienem myśleć, jednak nie, to bardzo nowy strach, taki okrutnie „świeży”, strach całkowicie mi nieznany.Boję się od zawsze, boję się odkąd pamiętam. W dzieciństwie bałem się ciemności, później swojej orientacji, przychodziły moment, że bałem się siebie. Najdłuższym strachem, był ten przed samotnością, on też minął, podobnie jak wcześniejsze. Dziś boję się Pana, boję się nieustannie decyzji, jakie rzekomo są w Pana rękach. Boję się partii rządzącej, z której, tak się składa, że Pan pochodzi. Jak ja Was się boję, szczerze, po prostu boję.Szaleje wirus, który dzięki Wam staje się „świrusem”. Atakuje moją głowę, atakuje moje myśli, włada moim poczuciem bezpieczeństwa. „Świrus” budzi mnie w nocy, często oblanego potem. Nie mam już czym płakać, więc dusze się samym sobą, dławię się bezsilnością.Pan i rząd, powtarzacie: „Radzimy sobie”, gratuluję. Ja nie radzę sobie kompletnie. Jestem tylko Polakiem, tylko człowiekiem, co Was to może obchodzić.Panie prezydencie znalazłem pracę, która pomóc ma mi przeżyć ten czas. Bo pracę, którą lubię, którą cenię, którą miałem, cóż odebrał mi „świrus”. Przerażająca jest myśl, że próba przeżycia będzie nieświadomym samobójstwem, albo – co gorsza – zabójstwem kogoś innego, bez mojego świadomego udziału. Gdzie jest pomoc od rządu? Nigdzie. Wiecie, że możecie zwlekać i mamić. W końcu nikt nie wyjdzie na ulicę, nikt nie spróbuje Was obalić.Jest Pan z siebie dumny Panie prezydencie? Jest Pan dumny z sondaży? Druga kadencja na wyciągnięcie ręki. Zamieni Pan pałac prezydencki na mauzoleum? Prosi Pan swój elektorat o głosy, zachęca Pan Polaków do głosowania, zaprasza Pan rodaków do „zdychania” dla kolejnych 5 lat udawanej prezydentury. Obrzydliwe, mam mdłości od Prawa i Sprawiedliwości.Czy któryś z biegłych matematyków, liczących w Pana sztabie, oszacował ilu Polaków 26 maja, nie będzie mogło obchodzić już „Dnia Matki"? Czy zna Pan liczbę Polaków, którzy 1 czerwca w „Dzień Dziecka”, klnąc i dusząc się łzami, będą patrzeć na zdjęcia przepasane czarną wstęgą? Czy liczycie już w Pana sztabie tych Polaków, którym 23 czerwca, w „Dzień Ojca”, nie starczy sił, by podnieść się z łózka? Nie, skądże? Liczycie słupki, które Pani Hołecka z namiętnością dewianta zachwala w głównym wydaniu „Wiadomości”. Liczycie żywych, martwi na nic się nie zdadzą.Wraz z Jarosławem Kaczyńskim, traktuje Pan Polskę jak ladacznicę. PiS uwielbia, Polskę na kolanach, która robi Wam dobrze za 500 zł. Karmicie, własny elektorat placebo o nazwie „naiwność”, żeby nie wiedział, że cierpi na „głupotę”.Boję się Panie Prezydencie. Ja to ten ze zdjęcia, pokazuje siebie placem, tym samym, którym Pani Lichocka, przecierała zmęczone od patrzenia z pogardą na Polaków powieki.Boję się Panie Prezydencie.Z wielkim strachem,wciąż żywy obywatel, Paweł.
W obliczu pandemii i zagrożenia ze strony osób łamiących kwarantanne każdy obywatel powinien móc sprawdzić czy w okolicy jego miejsca zamieszkania znajdują się osoby objęte kwarantanną. Taką niewiedzę każdy z nas może przepłacić życiem –
Ja, pijący samotnie w domu w 2020:- Dobry obywatel- Bohater - Inspiracja –
 –  To nie jest kolejny apel o mycie rąk,to apel o myślenie. Rozumiemzapasy papieru toaletowego czykaszy, boisz się ok, kup sobie.Chcesz zrobić zapasy mięsa - ok.Stoisz w kolejce do kasy bo musiszstać - normalna sprawa.Ale zachowajcie odstęp! Nie wieszczy osoba którą dźgasz koszykiemw plecy nie jest zarażona, albo czysam nie jesteś chory i nie jesteś wtrakcie zarażania.Zachowaj odstęp! Minimum metr wkażdej kolejce i alejce sklepowej.A jeśli ktoś tego nie robi, zwróćuwagę, to Twoja przestrzeń i Twojezdrowie.
 –  „NETFLIX 8, CHILL” „NETFLIX 8, CHILL" 2019 2020 LENIWY DARMOZJAD ODPOWIEDZIALNY OBYWATEL
W tym roku każdy obywatel zapłacił abonament RTV! –  2.000.000.000 PLN na TVP38.395.000 Obywateli Polski52,09 PLN Na obywatela14.480.000 Gospodarstw domowych2,62 Osób w gospodarstwie domowym136,48 PLN -138,12 PLN na gospodarstwo
Brytyjczycy nie są jednak tolerancyjni. Tak wygląda 22-letni obywatel Singapuru po starciu z grupką zbirów, którzy pobili go, bo nie chcą tu mieć u siebie żadnego koronawirusa –
 –  tSławomir Mentzen 3 godz. • 0 Rzeczpospolita opisała sytuację właściciela działki, który wyciął 33 drzewa o jeden dzień za wcześnie. Pomylił się przy liczeniu terminów. Ponieważ nasze państwo działa tak sprawnie jak nigdy dotąd, urzędnicy dostrzegli tą wielką zbrodnię i nałożyli na człowieka karę w wysokości 54 tysiące złotych. To w Polsce częste, że drobna pomyłka, drobne zdarzenie może nas kosztować dziesiątki lub setki tysięcy złotych. Nie jesteś podatnikiem VAT i sprzedałeś na Allegro stary telefon lub laptop? To już z automatu od tego momentu jesteś na VAT. Na kontroli za 4 lata mogą to wykryć i nałożyć VAT na całą Twoją sprzedaż przez te lata. To samo gdy nieopatrznie wystawisz fakturę na doradztwo. W równie wielkim stresie żyją przedsiębiorcy na ryczałcie. Wystarczy jedna faktura na usługę z bardzo długiej tabelki i cały ryczałt idzie się gonić. Masz błąd w RODO, BDO, zapomniałeś o CRBR? Jaka szkoda, kara milion złotych. Mamy w Polsce taką słodką asymetrię. Jeżeli zwykły obywatel nie będzie znał jakiegoś przepisu, jeżeli pomyli się o jeden dzień, to od razu jest mieszany z błotem i wyciąga się względem niego najgorsze konsekwencje. Wtedy dura lex sed lex i bardzo nam przykro, ale za nieznajomość prawa się płaci. Jeżeli jednak błąd robi urzędnik, to oj tam, oj tam. Każdemu może się zdarzyć. To na pewno nie było rażące naruszenie prawa, nie ma co go pociągać do odpowiedzialności, nie niszczmy życia dobremu człowiekowi
Cytując słowa piosenki Kazika: "Coście sku*wysyny uczynili z tą krainą, pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.Ci modlący się co rano i chodzący do kościoła chętnie by zabili Ciebie tylko za kształt Twego nosa" – Po pierwszej kadencji rządów "Prawa i Sprawiedliwości", po pis-owskiej reformie wymiaru sprawiedliwości, interpretacja prawa w Polsce uzależniona jest od prawnika, sędziego najlepiej partyjnego. A o ważności uchwały SN zadecyduje partyjny sędzia Pawłowicz i komunista Piotrowicz. To co ma powiedzieć zwykły szary obywatel szukając pomocy w polskim "niezależnym" sądzie?
Niewidomy obywatel Wielkiej Brytanii, Jonathan Attenborough, który korzysta z pomocy psa-przewodnika, opowiedział w rozmowie z dziennikiem "Daily Mail", że stał się ofiarą ataków agresywnych eko-aktywistów, którzy coraz częściej protestują przeciw szkoleniu psów do służenia niepełnosprawnym, twierdząc, że zmuszanie psów do pracy to okrucieństwo –  Niewidomy napastowany przez obrońców zwierząt. Aktywiściatakują za chodzenie z psem-przewodnikiem
Obywatel Ukrainy, który uratował ofiary wypadku na A6, dostał polskie obywatelstwo. Dzięki bohaterskiemu czynowi cała procedura została skrócona o co najmniej 9 miesięcy – - Gdzie zginęło sześć osób, zginąć mogło więcej. Udało się temu zapobiec dzięki Tobie Andryj, dzięki tej wyjątkowej postawie, bezinteresownej postawie, szlachetnej, postawie człowieka, który pokazał, że życie ludzkie jest dla niego najwyższą wartością - mówił Władysław Dajczak, który w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy wręczył polskie obywatelstwo
Francja będzie pierwszym krajem UE, który wprowadzi system rozpoznawania twarzy – Już w listopadzie ma zostać wprowadzony  program identyfikacji o nazwie Alicem, aby rzekomo zapewnić swoim obywatelom bezpieczeństwo.Aplikacja ma odczytywać chip w paszporcie elektronicznym i porównywać zamieszczone w nim zdjęcie z danymi biometrycznymi, uzyskanymi dzięki rozpoznawaniu twarzy, w celu potwierdzenia tożsamości użytkownika. Dzięki całemu procesowi obywatel będzie mógł uzyskać dostęp do wielu usług publicznych bez późniejszych przymusowych kontroli.Krytycy twierdzą jednak, że Emmanuel Macron stąpa po cienkim lodzie, biorąc pod uwagę potencjalne oskarżenia o naruszanie prawa do prywatności
Kiedy państwo czegoś od ciebie chce, wtedy samo siebie nazywa ojczyzną –
 –  ^f&* pawełMiter@PMiterZnajomy podrzucił. Ciekawykomentarz dotyczący tego, ileszef NIK powinien zapłacićpodatku. Zwykły obywatelbyłby zniszczony. Od paru dninie spałby mając skarbówkęna głowie, jednym słowembyłby załatwiony na amen.Ale nie szef NIK, człowiek tejwładzy...Z Interii: To, że Marian Banaś od wielu lat jestpłatnikiem VAT, nawet jeśli tego nie zgłosił, jestoczywiste. Wynajem jego kamienicy nie był i nie jestwynajmem na cele mieszkaniowe, tylko na celedziałalności "hotelarskiej*, więc nie może być mowy oprzedmiotowym zwolnieniu z VAT. Najniższe stawkiza wynajem takiej wielkości kamienicy w Krakowie took. 15 - 20 tys. miesięcznie, do tego wynajemmieszkania 70 m2 przy samej Wiśle z widokiem naWawel, to co najmniej 3 - 4 tys. miesięcznie. Policzmytylko 15 + 3 = 18 tys./miesiąc, czyli 12x18 = 216 tys.rocznie. W tym ponad 40 tys. VAT. To są minimalnewyliczenia. Przylej skali działalności nie ma mowy ozwolnieniu podmiotowym z VAT. Od 2006 uzbierałosię co najmniej 520 tys. samego VAT do zapłaty. Plussankcje i odsetki... Wygląda na to, że pancernyMarian, to typowy przedstawiciel mafii vatowskiej. Nadodatek w czasie całego tego procederu nastanowiskach szefa Krajowej AdministracjiSkarbowej, potem Ministra Finansów a teraz PrezesaNajwyższej Izby Kontroli Przy okazji ciekawe czyskoro Banaś utrzymuje, że kamienicę dostał w formiedarowizny, to czy zapłacił od niej podatek dochodowy,tak jak i podatek dochodowy od całego okresu najmukamienicy i mieszkania...
Obywatel zadaje proste pytanie Straży Miejskiej –
0:46

12 rzeczy prosto z Korei Południowej, które mogą cię zaskoczyć i wprawić w podziw (13 obrazków)

Źródło: brightside.me
Przepraszam, co to k... znaczy?! Jego bezprawne loty kosztowały podatników 4 mln zł. Wyobrażacie sobie co by było, gdyby zwykły obywatel oszukał państwo na 4 miliony zł?! – Musiałby oddać pieniądze i trafił do więzienia na wiele lat! A Kuchcińskiemu grozi jedynie utrata stanowiska marszałka, bo mandatu poselskiego już nie! Czy w tym kraju politycy mają licencję na okradanie obywateli?A 4 miliony za loty samolotem to nie koniec, Kuchciński zamawiał też helikopter żeby latać na zebrania partyjne.Powinien oddać wszystko co do złotówki i jeszcze zapłacić milion zł. grzywny. Jak nie ma, to niech weźmie kredyt, sprzeda dom, samochód, biżuterię żony. Powinien stracić mandat posła i trafić za wielomilionowe oszustwo do więzienia, jak każdy normalny obywatel
42-letni obywatel Izraela chciał wwieźć do Polski, na lawecie, Mercedesa GLC220 z 2016 r. Okazało się, że auto warte ok. 160 tys. złotych zostało skradzione na terenie Ukrainy –  Przemyśl - nowiny24.pl W kierunku odwrotnym niż zwykle 42-letni obywatel Izraela złapany na próbie przemytu kradzionego samochodu