Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 282 takie demotywatory

Jeśli ktoś zobrazowałby najbardziej wypasione sny, to wyglądałyby tak, jak te niesamowite obrazy autorstwa tureckiego artysty (19 obrazków)

Obrazy zainspirowane słynnymi memami (31 obrazków)

Natura maluje najpiękniejsze obrazy –
Niezwykła wystawa, podczas której obrazy ożywają na oczach zwiedzających –

Studentka na zaliczenie zajęć stworzyła "mapę dotyku", na której pokazała gdzie i kto nas dotyka najczęściej. Efekt naprawdę daje do myślenia

Studentka na zaliczenie zajęć stworzyła "mapę dotyku", na której pokazałagdzie i kto nas dotyka najczęściej.Efekt naprawdę daje do myślenia – Mapa, za którą posłużyło nagie ciało, została pokryta smugami obrazującymi dotyk poszczególnych osób z najbliższego otoczenia ofiary – poszczególne kolory reprezentują jej rodzinę, przyjaciół, drugą połówkę i napastnika. Szokujące obrazy poruszyły tysiąceinternautów w drodze do wzbudzenia świadomości na temat powszechnego na całym świecie problemu napastowania seksualnego

12 dzieł artystów, którzy zwizualizowali emocje towarzyszące ludziom pogrążonym w depresji (13 obrazków)

 –
Natura malujenajpiękniejsze obrazy –

38 oszałamiających obrazów, które można pomylić ze zdjęciami (39 obrazków)

Hiszpański artysta bardzo wnikliwie spojrzał na otaczający nas świat (12 obrazków)

15 obrazów, które choć trudno w to uwierzyć, warte są fortunę (16 obrazków)

Obrazy palcem malowane

Obrazy palcem malowane – Iris maluje w rękawicach chirurgicznych, a jej ruchy palców podobne są do tych, które wykonuje pianista. Dotyka ona wielu punktów na płótnie w tym samym czasie. To jest właśnie sposób, w który osiąga niesamowity impresjonistyczny efekt w swoich pracach. Artystka maluje to co widzi wokół siebie i podkreśla, że malowanie palcami nie jest tylko dla dzieci.
Źródło: sierobi 2014/05/obrazy-palcem-malowane.

Niezwykle ożywione zwierzęta i rośliny na ścianach pokoju (13 obrazków)

Wojna i pokój w ilustracjach Gunduza Aghayeva (11 obrazków)

Wyjątkowo utalentowana mama dokańcza obrazy jej 3-letniej córeczki:

 –

Dzieła sztuki na kaktusach (9 obrazków)

DUPA – Jedno słowo, a takie bogactwo znaczeń! „Dupa” to nieco wulgarne określenie pośladków – części ciała, na której się siada, np. „siadaj na dupie”.Także określenie ofermy życiowej, np. „straszna z niego dupa”, albo osoby, która się lęka, czyli „trzęsie dupą”.Używa się tego słowa również do uprzedmiotowienia kobiety i uczynienia z niej środka do zaspokojenia nieuświadomionych potrzeb osobowościowych (głównie zdefiniowania poczucia własnej wartości) – „ale fajna dupa”.„Dupa” mówi też o porażce w określonym kontekście, np. zdanie „Pożyczyłem mu pieniądze i dupa” wskazuje na brak oczekiwanego zwrotu pożyczki.Tym wyrazem można pokazać czyjś egocentryzm – filtrowanie rzeczywistości przez tzw. I perspektywę komunikacyjną (ja), np. „bać się o własną dupę” – albo określić negatywne podejście do czegoś/kogoś: „do dupy”.Intensywność rośnie wraz z dodawaniem innych wulgaryzmów, np. „ch… mu w dupę” za sprawą porównania do seksu analnego wyraża zawód komentującego, wynikający z niespełnionego oczekiwania. W przypadku odniesienia do mężczyzn ma potencjał obrazy przez sugestię orientacji homoseksualnej, lecz działanie tego zabiegu lingwistycznego jest ograniczone do jednostek bazujących głównie na przekonaniach tłumu zamiast własnych.„Dupa” może służyć też do wzmocnienia przekazu, np. „ciemno jak w dupie” jest ciemniejsze niż samo „ciemno”, a wypicie alkoholu w większej ilości określa się mianem „nawalenia się w trzy dupy” albo „bycia pijanym w cztery dupy”.Słowo, o którym piszę, ma też zastosowanie motywacyjne: „dać kopa w dupę”, ewentualnie „wziąć dupę w troki”. Opisuje stosunek mówiącego do niezrealizowania celu w określony sposób, co jest nazywane „daniem dupy”.Za pomocą wyrazu „dupa” wyraża się niechęć: „wsadź to sobie w dupę”, „o kant dupy potłuc”, „potrzebny jak wrzód na dupie”, a także „pocałuj mnie w dupę”.To pojęcie sugeruje mocny charakter jednostki: „mieć twardą dupę”, jak również obojętność w stosunku do określonej kwestii: „mieć coś w dupie”. Może też dotyczyć małego nacisku na bogactwo treści przekazu („mówić o dupie Maryni”).W przypadku plotkowania użyć można zamiennika „obrabiać dupę", w odniesieniu do lizusostwa – „wchodzić w dupę”, a na określenie zbyt natarczywego proszenia kogoś o coś – „zawracać dupę”.

Niesamowity przykład surrealistycznego malarstwa cyfrowego (23 obrazki)

Dzisiaj cały internet ją czyta - oto legendarna książka pana DecoMorreno

Dzisiaj cały internet ją czyta - oto legendarna książka pana DecoMorreno – Polecamy! Najwyższa jakośćWydawnictwo: Extra CiemneGłówny bohater, którego imienia nie poznamy, jest typowym pracownikiem w supermarkecie. Niestety na osiedlu ma wielu wrogów. Doprowadzają go do szału, więc postanawia się wyprowadzić. Jednak wyprowadzka nie jest taka łatwa…Zabierałem się za lekturę "Najwyższej jakości" od wielu lat. Dziś w końcu usiadłem i...przeczytałem jednym tchem. Z początku gorzka opowieść z czasem przeradza się w zakrapianą mlekiem i słodyczą alegorię przemiany i odrodzenia. Wiadomo było, że Cacao DecoMorreno to pisarz wybitny, ale nie spodziewałem się, że zwali mnie z nóg już przy spisie treści i nie pozwoli wstać aż do ostatniej strony. Polecam!Chociaż nie przepadam za tak gorzkimi słowami, to tę książkę wręcz spijałam litrami. Idealnie wyważone dialogi i opisy, wyśmienicie wykreowani bohaterowie... Czego chcieć więcej? Uwielbiam i cieszę się, że było mi dane przeczytać to pyszne dzieło!Arcydzieło!Ksążka w swojej pozornej gorzkości emanuje słodyczą doznań.Niezapomniana lektura.Pełna zwrotów akcji i nietuzinkowych postaci. Pozycja obowiązkowa dla fanów mrocznych klimatów, jak również czarnego humoru. Bardzo pasuje do wieczorów spędzonych pod kołdrą z kubkiem ciepłego kakaa.W stylu autora można wyczuć kilka odwołań do twórczości Spice'a Kamisa czy nawet samego Mleka Ovity.Zdecydowanie gorąco polecam.Zwykle tak dobre pozycje znajduje się tylko w najlepszych księgarniach. Cieszy fakt, że w DecoMorreno zasmakowali nawet właściciele marketów. Polecam się tam wybrać bo można trafić ten brylant w pisarskiej koronie autora za całkiem przyzwoitą kwotę!Wow! Niezwykle głęboka, słodko-gorzka powieść. Pamiętam, że babcia miała w domu zawsze trzy egzemplarze, trzymała je w kuchni, by mieć zawsze pod ręką. Mówiła, że poprawia jej humor. Ja sam nigdy nie lubiłem DecoMorreno, z gatunku bardziej przemawia do mnie twórczość Henriego Nestlé i jego rozprawa o życiu królików z gatunku Nesquik nesquik.Mimo to, postanowiłem przeczytać Najwyższą jakość z braku laku. Mówią, że na bezrybiu i rak rybą, toteż sięgnąłem po DecoMorreno (moja mama też ma aż dwa ezgemplarze!). Ciepłe mleko popijane do lektury znakomicie wyostrza doznania, czytelnik odczuwa delikatną immersję ze światem przedstawionym.Polecam serdecznie.Arcydzieło postmodernistyczne autorstwa grupy twórców kryjących się pod pseudonimem DecoMorreno (na podobieństwo Bourbakiego).Powieść stanowi finezyjny kolaż wątków biopolityczno-postkolonialnych (Cacao), futbolowych (Deco) (sic! akcja rozgrywa się w Portugalii na przełomie XX-XXI wieku), autotematycznych (tytuł "Najwyższa jakość" ironicznie nawiązuje do Pynchonowskiej "Wady ukrytej", kolistość wiatraka nawiązuje do Borgesowskiego opowiadania "Koliste ruiny", a ciągłe nawracanie do przerwanego wątku to jawna drwina z "Jeśli zimową..." Calvina) i popkulturowo-konsumpcjonistycznych (wygląd okładki symuluje (Baudrillard!) opakowanie znanego również w Polsce kakao).Lektura zadowoli czytelnika zarówno o niewielkich kompetencjach (z uwagi na sensacyjną i lekko erotyczną fabułę), jak i o wysublimowanym potrzebach.Przepysznie się bawiłam, spędzając chwilę z Cacao DecoMorreno. :)Podobnie, jak podczas lektury "Marsjanina" i tu można zauważyć, że atmosfera i akcja książki jest w zasadzie gotowym kinowym przebojem. Autor niezwykle sugestywnie przekazuje stany emocjonalne głównego bohatera. Przed oczami, jak żywe stają szaro-szare płaskie obrazy kręcone kamerami przemysłowymi sklepowego monitoringu przeplatające się z pełnymi dynamiki ujęciami w kolorze. Brawo dla pomysłodawcy za pomysł, styl i wyczucie dramaturgii wewnętrznej!Odejmuję jedną gwiazdkę, ponieważ jedna z bohaterek (strona 258, drugi akapit) niepochlebnie wyraża się o mojej ulubionej czekoladzie.Nie wyobrażam sobie początku dnia bez przeczytania chociaż jednego cytatu z tego wybitnego dzieła!

Polska

Polska – Kraj z jedną z najbardziej chwalebnych historii Dawna Rzeczpospolita była zapowiedzią pokojowejintegracji europejskiej:rozszerzała się na drodze pokojowej, poprzezzawierane unie, ekspandując we wszystkichkierunkach Europy Środkowej;tworzyła pokojowy wspólny dom dla bardzo różnychnacji oraz wyznań. Obok siebie żyli w niej Ormianie,Litwini, Tatarzy i Białorusini, Żydzi i Włosi, Holendrzyi Szkoci.Historia Rzeczypospolitej to historia wolności.Osiedlali się w niej tak mieszkańcy wschodu, jakizachodu. Nawet we względnie najgorszym dla chłopówokresie po wyniszczeniu kraju wojnami w drugiej poł.XVII iw XVIII w. kierunek migracji był DO a nie ODRzeczypospolitej.W poł. XVII W. Łukasz Opaliński tak pisał o Szkotach:Naród ów zbrzydziwszy sobie swą ubogą inieurodzajną ojczyznę, za morze ucieka przed biedą iu nas szuka zarobku"Główny ich napływ w latach 1550-1650 - ok. 40 tys.Głównym ich zajęciem był handel i służba wojskowa.Typowym zajęciem szkockim był handel obnośnydrobnymi przedmiotami użytkowymi. Mieli też swójsamorząd narodowy.Gadowski: "Warto zdać sobie sprawę z faktu, że wnaszych żyłach płynie krew wielkiego kraju, krajuniezwykłego i niepowtarzalnego. Płynie w nas krewkraju, który będzie znów rósł.Pisząc o „krwi” myślę oczywiście o naszymhistorycznym genomie ukształtowanym w dobie IRzeczpospolitej.Niewiele o niej wiemy. Właściwie tyle co wbili nam dogłów w komunistycznej i postkomunistycznej szkole.Obie te hybrydy - protezy polskiej państwowościszczególną nienawiścią darzyły właśnie PierwsząRzeczpospolitą ijej najwierniejszego dziedzica „Ziuka”Piłsudskiego.Trudno zatem dziwić się temu, że obrazy związane zpierwszą w świecie Republiką Wolnych mamy wumysłach spotwarzone i wykrzywione. Właściwie dziśłacno rozpoznacie, kto ma w swoim umyśle genypolskie, a kto jest tu nawiezionym guanem. Takimprobierzem jest stosunek do Pierwszej Rzeczpospolitejwłaśnie!"Wokół Rzeczpospolitej szalały wojny religijne,wzmacniały się absolutystyczne monarchie i tyranię, ana jej obszarze kwitły tolerancja i szacunek wobecgłosu wolnego, wolność ubezpieczającego.Tamta Polska była fenomenem na skalę świata, aukształtowała się tak nie z pomysłu jakiegoś szaleńca(jak wszystkie „izmy” ), ale na drodze wlewaniacharakteru zamieszkujących ją narodów do kielichawspólnego ustroju."Spójrzcie jednak - mieliśmy kraj, który przodował wtolerancji, samorządzie i próbach budowaniarozsądnej demokracji - wedle marzeń samegoArystotela.Nigdy przy tym nie kolonizowaliśmy nikogo, niewyzyskiwaliśmy. Jeśli jakiś lud dołączał się do naszegowysiłku, to szybko dopuszczaliśmy go dorównoprawnej kompanii. W naszej Polsce dobrze żylisobie i Żydzi i Rusini i moi dalecy przodkowie Tatarzyi cała reszta. Taką Polskę zepsuły germańskie i ruskiewatahy barbarzyńców. Ona jednak przetrwała."
Źródło: stefczyk.info