Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 152 takie demotywatory

Kiedy zamiast złości pojawia się obojętność, to jest naprawdę koniec –
 –  Wchodzę do autobusu i patrze jakiś nawalony typstoi na oko 30 lat. Najpierw rozmawiał z kimśprzez telefon, a raczej bełkotał, a później podbiłdo jakiejś dziewczynki na oko 13 letniej i zaczął jązaczepiać. Siedziałem w telefonie, ale kątem okazerkałem na niego. Doszło do tego, że objął jąręką. Należę do osób, które nigdy nie wdają sięw żadne konflikty, ale w takiej sytuacji już niewytrzymałem. Podszedłem do dziewczynkii pytam - ,,znasz tego pana?", odpowiedziała - takto mój tata"1000 przeprosin, skrępowanie... Ale na wyjściuz autobusu jakaś babcia powiedziała mi ,,brawo"xD
 –  jest miobojętnienie wiem
Nagle wszystko zaczyna się układać –
Nie do końca takiej reakcji się spodziewaliśmy... –
Źródło: krzemowe zakamarki
Obojętność - najboleśniejszycios zadany miłości... –  tam gdzie kończy się miłość
Zajmująca się renowacją obuwia firma WoshWosh już po raz 5. organizuje zbiórkę obuwia dla osób w kryzysie bezdomności. W poprzednich edycjach udało im się pomóc ponad 30 tysiącom osób! Obecna akcja trwa do 24 października. Padnie rekord? – - Dla mnie, jako aktywistki, obojętność wobec drugiej, potrzebującej osoby jest najgorsza, dlatego od 5 lat staram się nie tylko zwrócić uwagę na problem bezdomności, ale przede wszystkim realnie pomóc. Tegoroczna, jubileuszowa edycja jest dla mnie niezwykle ważna, ponieważ wiem, że w wyniku wojny i czasów w jakich przyszło nam żyć zapotrzebowanie na zimowe obuwie jest znacznie większe niż miało to miejsce rok temu. Z drugiej strony, wiem, że po raz kolejny nie jestem z tym sama – mogę liczyć na wspaniały zespół, pomoc partnerów i wsparcie wszystkich tych, dla których pomaganie jest ważne. Liczę, że razem uda nam się „przejść przez zimę” i przekazać rekordową liczbę butów – komentuje Martyna Zastawna.
 –  Wczesne objawy schizofrenii:lzolowanie się od spoteczeistwaObojetność wobec siebie, przyjaciót i rodziny.Chtód emocjonalny.
Przywiązujemy zbyt dużąwagę do ludzi, którzy do nasnie przywiązują żadnej –
O czym myślał ten ostatni koleś? –
0:37
Ponad 6500 powodów Katarudo wstydu – "Nowoczesne niewolnictwo" zbiera śmiertelne żniwo. Od 2011 roku ponad 6500 imigrantów straciło życie przy pracach związanych z organizacją mistrzostw świata w Katarze - alarmuje "The Guardian". Organizacje pozarządowe oskarżają rząd o obojętność na życie pracowników. Mam cichą nadzieję, że żadna z drużyn nie pojawi się na tych mistrzostwach, oddając choć odrobinę szacunku zmarłym
Która nie myśli o tobie częściej, niżw momencie, gdy na ciebie patrzy –
 –

"Jestem leniwą mamą! Jestem też egoistyczna

"Jestem leniwą mamą!Jestem też egoistyczna – Ponieważ chcę, żeby moje dzieci były samodzielne, kreatywne, odpowiedzialne i przejawiały inicjatywę.Pracuję w przedszkolu i wielokrotnie mam okazję obserwować nadopiekuńczość rodziców.Pamiętam trzyletniego szkraba. Jego mama uważała, że maluch musi koniecznie wszystko zjadać, bo schudnie. Nie wiem, w jaki sposób był zmuszany do jedzenia w domu, ale do nas trafił z zaburzeniami apetytu. Mechanicznie przeżuwał i połykał wszystko, co dostał. W dodatku, trzeba go było karmić, ponieważ mama powiedziała, że sam nie potrafi jeść. Pierwszego dnia go karmiłam, ale zauważyłam, że na twarzy chłopca nie było żadnych emocji – całkowita obojętność: otwiera buzię, przeżuwa, połyka…- Smakuje ci kasza? – pytam.- Nie, - odpowiada.Ale otwiera buzię, przeżuwa, połyka. - Chcesz jeszcze? – pytam.- Nie, - odpowiada maluch, ale w dalszym ciągu przeżuwa i połyka.- Jeśli ci nie smakuje, to nie jedz, - mówię.Oczy chłopca robią się okrągłe ze zdumienia.Nie wiedział, że może odmówić…Początkowo chłopczyk delektował się swoim prawem do odmowy i pił tylko kompot, ale bardzo szybko zaczął jeść sam wszystko, co mu smakowało i odsuwać talerz z jedzeniem, na które nie miał ochoty. Zawsze prosił o dokładkę tego, co lubił jeść. Zaczął być samodzielny i wkrótce przestaliśmy go karmić, ponieważ jedzenie jest naturalna potrzebą, a głodne dziecko zje SAMO.Jestem leniwą mamą…Nie chciało mi się karmić swoich dzieci.Gdy skończyły rok – wręczyłam każdemu łyżkę, siadałam obok ze swoim talerzem i jadłam.Pół roku później moje dzieci sprawnie jadły widelcem.Istnieje jeszcze jedna naturalna potrzeba – załatwiania się. Tamten trzylatek robił to w majtki. Jego mama kazała nam chodzić z nim do toalety co 2 godziny.- W domu sadzam go na nocnik i musi siedzieć, dopóki nie zrobi wszystkiego, - powiedziała mama.W efekcie w przedszkolu duży już chłopiec czekał, aż ktoś zaprowadzi go do ubikacji. Jeśli się nie doczekał, to załatwiał się w majtki, nie zdając sobie sprawy, że może poprosić kogoś o pomoc… Po tygodniu problem zniknął.- Chcę siusiu! - oznajmiał szkrab z dumą, kierując się w stronę ubikacji.Jestem leniwą mamą…Lubię sobie pospać w dni wolne od pracy.Pewnej niedzieli obudziłam się po dziewiątej.Mój syn w wieku 2,5 roku bawił się klockami, jedząc bułkę z dżemem.Klocki wyciągnął sobie sam, bułkę i dżem też. Kanapkę zrobił mu jego ośmioletni brat, który już wyszedł z domu. Brat wybrał się z przyjacielem i jego rodzicami do kina. Poprzedniego dnia wieczorem powiedziałam mu, że nie mam ochoty wstawać tak wcześnie, więc jeśli chce, to niech nastawi sobie budzik, ubierze się samodzielnie, zje śniadanie i idzie sobie do przyjaciela. No i proszę, nie zaspał…Oczywiście, ja również nastawiłam sobie budzik w telefonie, nasłuchiwałam jak się zbiera, jak zamyka drzwi, zadzwoniłam do mamy przyjaciela, poczekałam na sms od niej, że dotarł… Ale to wszystko działo się zakulisowo, mój syn nie miał o tym pojęcia.Poza tym, moje lenistwo powoduje, że nie sprawdzam jak spakowany jest tornister, czy w plecaku jest strój na judo, nie suszę jego rzeczy po basenie i nie odrabiam z nim lekcji (o dziwo, uczy się przyzwoicie). Nie wynoszę również śmieci, ponieważ mój syn robi to w drodze do szkoły. Jestem również tak bezczelna, że proszę go o zrobienie mi herbaty i przyniesienie jej do biurka, przy którym pracuję. Podejrzewam, że z roku na rok będę coraz bardziej leniwa…Dziwna metamorfoza zachodzi, gdy przyjeżdża babcia. Starszy syn natychmiast zapomina, że potrafi sam odrabiać lekcje, odgrzać sobie obiad, pozbierać rzeczy do szkoły. Młodszy nagle boi się sam zasnąć – babcia musi siedzieć obok! Babcia zaś nie jest wcale leniwa…Dzieci nie są samodzielne, jeżeli jest to wygodne dla dorosłych…"~ Anna Bykowa, psycholog
Z psychologicznego punktu widzenia, życie staje się lepsze, gdy zdecydujemy, że wszystko jest nam obojętne –
 –  Tomasz Terlikowski @nerlikowslo • 18h To nie jest dzwonek alarmowy» jest dzwon na trwogę. Z badań181,5 dla .Rzeczpospolitej" wynika, ze wśród ludzi młodych - między 18. a 29. rokiem zycia -negatywne nastawienie do Kościoła deklaruje 47 proc. a neutralne 44 Proc. Nietrudno policzyć, ile jest nastawionych pozytywnie e e e IBRiS dla „Rzeczpospolitej" wynika, że wśród ludzi młodych -między 18. a 29. rokiem życia - negatywne nastawienie do Kościoła deklaruje 47 proc.) a neutralne 44 proc. Nietrudno policzyć, ile jest nastawionych pozytywnie. To oznacz, że młodzież jest w swojej ogromnej większości poza Kościołem, a to, co ją od siebie różni - to wrogość lub obojętność wobec tej instytucji. Odnalezienie języka komunikacji z młodymi, wsłuchanie się w ich pytania, w ich rozterki, wspólodczuwanie z ich cierpieniami i tęsknotami, to jest dziś zadanie dla Kościoła. To trudniejsze, bo wymagające słuchania, cierpliwego analizowania, i trwania z tym czego się dowiemy przed Jezusem, niż pouczanie, grzmienie i walka z ideologiami, ale innej drogi nie ma. Tylko słuchaniem, cierpliwą pracę, świadectwem, ewangelizacją, modlitwą możemy cokolwiek w tej sprawie zmienił. Oni polityka, ani propaganda nic nie dadzą.
Ten facet jest chyba buddyjskim mnichem.Jego cierpliwość i obojętność została nagrodzona (tą ładniejszą dziewczyną) –
- Wydaje mi się, że nikt mnie nie rozumie. Gdy do kogoś mówię, to widzę puste oczy, obojętność na twarzy i absolutną niechęć do słuchania.- Gdzie pan pracuje?- Wykładam fizykę kwantową na uniwersytecie –
Matka roku –

Obojętność ludzi nie zna granic. Kawiarnia Cafe Równik, w której pracują ludzie z zespołem Downa i z upośledzeniem intelektualnym dostaje aninomowe wiadomości, w których ludzie piszą, że woleliby być obsługiwani przez obsługę pełnosprawną

Obojętność ludzi nie zna granic. Kawiarnia Cafe Równik, w której pracują ludzie z zespołem Downa i z upośledzeniem intelektualnym dostaje aninomowe wiadomości, w których ludzie piszą, że woleliby być obsługiwani przez obsługę pełnosprawną – Na szczęście są ludzie, którzy widzą wasze starania i doceniają je. Dlatego nie poddawajcie się i pokażcie jak wielkie postępy potraficie zrobić! Kochani Przyjaciele z FBBardzo nam przykro, że po prawie dwóch latach działania musimy się pożalić z powodu nietolerancji jaka dotknęła naszych podopiecznych.Dotarły do nas niepokojące informacje, które kilka dni trzymaliśmy w tajemnicy przed naszymi niepełnosprawnymi kelnerami, bo nie chcieliśmy aby poczuli się zranieni. Jednak nie da się tego uniknąć, bo tzw. zdrowi ludzie (mamy nadzieję nieliczni) nie rozumieją jeszcze idei tworzenia takich miejsc jak Cafe Równik. Chcemy uniknąć dalszych przykrości i spieszymy z wyjaśnieniami.Klubokawiarnia Cafe Równik jest kontynuacja działalności statutowej Stowarzyszenia Twórców i Zwolenników Psychostymulacji, które zajmuje się terapią mowy i myślenia osób autystycznych, z zespołem Downa i z upośledzeniem intelektualnym. Kelnerzy pracujący w Cafe Równik to w większości uczestnicy tej terapii, którzy pracowali z nami nad mową nawet 25 lat.Po wielkich trudach udało się nam stworzyć to miejsce, aby mogli tu odbywać dalszą terapię przez pracę. Wszyscy robią olbrzymie postępy i są bardzo szczęśliwi, że mogą tu pracować. Piszemy do Was, bo wiemy, że nas wspieracie, że tym razem też pomożecie. Kilka dni temu poproszono nas o rezerwacje, ale także poproszono o obsługę pełnosprawną. Nie chcemy tego oceniać. Ktoś kto prosił pewnie nie wiedział, że to niemożliwe, dlatego prosimy abyście rozpowszechniali informacje, że w Cafe Równik są tylko niepełnosprawni kelnerzy (obciążeni autyzmem lub zespołem Downa).Nasi kelnerzy robią niesamowite postępy, ale ich osobowości zawsze będą trochę zmienione w stosunku do tzw. normy. Pragniemy wyjaśnić pewne zachowania i prosić, aby mimo tych zachowań przychodzili Państwo do nas i rozpowszechniali dobre opinie. Dotarła do nas uwaga, że kelner zaraz po wejściu pytał co Państwo zamawiają, a potem szybko się oddalił. To jest skrócony opis tego zachowania. Nasi kelnerzy nie wyczuwają jeszcze tego, czy już podchodzić i czasem zrywają kontakt w nieoczekiwanym momencie. Im więcej będzie takich sytuacji tym szybciej nauczą się odpowiedniego zachowania. Każdy z gości może u nas spełnić się w roli terapeuty. Nasi podopieczni bardzo tego potrzebują. Proszę im zwracać uwagę i mówić czego Państwo sobie życzą. Nauczyliśmy ich spokojnego przyjmowania uwag. Jeśli potrudzicie się Państwo troszeczkę i poczekacie to każdy z nich wykona daną czynność jak należy a za błąd przeprosi. Naprawdę potrafią to zrobić!! Prosimy, aby nie pisać złych komentarzy na temat ich zachowań, bo to ich bardzo zaboli, a ich rodzice i my terapeuci będziemy bardzo smutni. Tak właśnie zachowują się osoby niepełnosprawne i nasza tolerancja polega na tym, że to rozumiemy i mimo tych zachowań pozwalamy im być razem z nami. Chcemy żeby nas obsługiwali jako kelnerzy, sprzątali itp. Choć widzimy, że nie robią tego tak jak zdrowi ludzie. Prosimy Was, upowszechniajcie te informacje. Mówcie dobrze o naszych kelnerkach i kelnerach, nie rańcie ich ostrymi opiniami na temat pracy, którą wykonują z radością i wkładają w nią serce.Prosimy terapeutów, rodziców i wszystkich, którzy znają naszą radosną kelnerską ekipę, aby napisali o nich prawdę - jacy są i czym jest dla nich Równik.W imieniu podopiecznych ich rodziców i terapeutówMałgorzata Młynarska