Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 153 takie demotywatory

Trochę przydatnych informacji na temat depresji i ludzi na nią chorujących - tak przy okazji Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją

 –  Według danych WHO w Polsce na depresję choruje 1,5 miliona osób. Każdego dnia zabija się 15 obywateli naszego kraju, a statystycznie 12 z nich to mężczyźni. Jesteśmy w czołówce europejskiej, jeśli chodzi o liczbę skutecznych prób samobójczych u dzieci i młodzieży.Dużą grupę osób popełniających samobójstwo stanowią chorzy na depresję. Dziewięć na dziesięć osób dotkniętych depresją miewa myśli samobójcze. Samobójstwo popełniane jest zazwyczaj w pierwszej, ostrej fazie depresji albo po jej przejściu w fazę utajoną.Zacznijmy jednak od podstaw.Zaburzenia depresyjne to nie jest zwykły smutek.Weźmy na przykład bardzo smutną sytuację - umiera nam wierny od lat pies. Takie wydarzenie zazwyczaj spowoduje smutek, który będzie się utrzymywał pewnie nawet parę tygodni, ale to nie będzie depresja.Jednak u niektórych osób tego typu wydarzenie może zapoczątkować depresję.Wikipedia podaje wiele ważnych różnic pomiędzy smutniejszym epizodem w życiu a depresją. Są przede wszystkim:1. Czas trwania.Osoby z depresją mogą przejawiać "smutek" nawet przez lata, podczas gdy przeciętnie człowiek radzi sobie ze zwykłym smutkiem w przeciągu paru dni, czasami tygodni, w zależności od dolegliwości wydarzenia.2. Skutki.Osoby smutne mogą przejawiać lekką apatię tuż po smutnym wydarzeniu, natomiast osoby z depresją mogą zaniedbywać obowiązki i nie chcieć zajmować się nawet samym sobą w stopniu podstawowym.3. Radzenie sobie z nimi.Na smutek jest mnóstwo zwyczajnych sposobów. Natomiast depresja wymaga przede wszystkim specjalistycznej pomocy - o tym niżej.4. SamobójstwoOsoba zwyczajnie smutna w ogóle, albo bardzo rzadko będzie myśleć* o odebraniu sobie życia. Osoba z depresją MOŻE (ale nie musi!) mieć takich myśli. Depresja BEZPOŚREDNIO rzadko prowadzi do myśli samobójczych. Dużo częściej depresja "dociąża" życie chorego, który chce odebrać sobie życie ze względu na ogólne poczucie beznadziei i niepowodzenia w życiu - depresja wówczas potęguje te myśli, ale raczej ich nie powoduje.*myśleć w znaczeniu dumać i rozważać taki krok, a nie tylko pomyśleć "tak o" o odebraniu sobie życiaCo najczęściej powoduje taką plagę depresji w Polsce?Względem obu płci:- Niska dostępność pomocy profesjonalnej.Pedagodzy szkolni rzadko poważnie traktują osoby przejawiające objawy zaburzeń depresyjnych, mimo że choroba ta jak najbardziej może dotyczyć nawet przedszkolaków. Wpływ na to ma przede wszystkim tragiczny stan służby zdrowia w Polsce.- Brak perspektyw.Słaba sytuacja ekonomiczna, edukacyjna oraz kryzys kulturowy mogą powodować uczucie beznadziei. Niektórzy mogą podchodzić do powiedzeń w stylu "w tym kraju nie da się żyć" śmiertelnie poważnie.Względem kobiet - często jest to kryzys tożsamości.Część kobiet nie ma odpowiednich wzorców na drodze dojrzewania, co może się skończyć szokiem w okolicach wieku dorosłym.Względem mężczyzn - uwarunkowania kulturowe, nakazujące mężczyznom "bycie twardym" i nierozmawianie o swoich uczuciach, ukrywanie ich, tłumienie.Szczególnie to ostatnie jest szkodliwe i może prowadzić do depresji. Mężczyźni dużo rzadziej mogą liczyć na wsparcie od innych mężczyzn niż kobiety od innych kobiet.Wsparcie bliskich również jest bardzo ważne!Nie należy tylko natarczywie odsyłać osoby z depresją do specjalisty i zostawiać. Druga skrajność również jest zła - nie należy bagatelizować depresji, ponieważ często samo wsparcie bliskich nie wystarcza (paradoksalnie jest czasami szkodliwe) i należy odesłać taką osobę na terapię.Tak jak z każdą chorobą, najważniejsze jest rozpoznanie wczesnego stadium oraz zapobieganie. Nie bójmy się zainteresować bliskimi i dalszymi znajomymi, czy na pewno jest u nich "wszystko w porządku".Nawet jeżeli osoba z potencjalnymi zaburzeniami depresyjnymi się nie przyzna, że coś ją trapi, to zapamięta że oferujecie wsparcie. A ta świadomość jest niezwykle ważna.To nie jest tak, że depresję od razu widać. Osoby z depresją również potrafią się uśmiechać. Nie zawsze depresja prowadzi do całkowitej apatii, a osoby z depresją nie mają tylko jednego "humoru" - "humoru smutnego". Nawet jeżeli osoba się śmieje z Waszego żartu, to za chwilę może mieć myśli samobójcze. Idealnym przykładem może być tutaj znany aktor komediowy Robin Williams, który od lat zmagał się depresją.Rozpoznanie depresji jest trudne, szczególnie u młodych ludzi. Depresji można jednak i ją leczyć. Zrozumienie czym jest depresja może pomóc zmniejszyć stygmatyzację związaną z tą chorobą i może zachęcić więcej osób do szukania pomocy.Polecamy stronę www.forumprzeciwdepresji.pl. Powstała ona z myślą o osobach chorych na depresję i tych, których bliscy lub znajomi zmagają się z tą chorobą. Za jej pośrednictwem można uzyskać wiele informacji o objawach, przebiegu i sposobach leczenia depresji oraz wykonać test Becka, czyli sprawdzić swoje samopoczucie psychiczne.Depresja jest czymś, co może zdarzyć się każdemu, ale nie jest słabością, fanaberią, chwilową emocją. To choroba.
 –  Koronawirus kontra JEZUS CHRYSTUS W tym domu mieszka Norbert syn Boga żywego wraz z żoną, pelni życia, pokoju i radości, święci. Oddałem swoje życie JEZUSOWI CHRYSTUSOWI, który 2000 lat temu przybił do krzyża każdą chorobę włącznie z koronawirusem i jego objawy: lęk, paraliż, itp. TY możesz też tak mieć ! Sięgnij po biblię ze swojej polki i wyznaj ustami swoimi JEZUS jest PANEM i uwierz w to w sercu u. Rz iss) Czy JEZUS jest twoim PANEM ?
List do wydawnictwa w tej sprawie napisała Pani Katarzyna - jedna z oburzonych matek: – - Szanowni Państwo, na wczorajszej lekcji biologii, omawiany był rozdział dotyczący cukrzycy m.in. typu 1, który znajduje się w podręczniku na stronie 156. Mój syn choruje już ponad 10 lat na cukrzycę typu 1 i powiem szczerze, że po przeczytaniu wiadomości zawartych w tym rozdziale jestem naprawdę w ogromnym szoku. Nie mam pojęcia, kto wyraził zgodę na opublikowanie tego steku bzdurWprowadza to w ogromny błąd ludzi oraz dzieci, które nie mają styczności z osobą chorą na cukrzycę typu 1. Po pierwsze, ct1 NIE JEST chorobą wrodzoną. Powstaje z autoagresji organizmu, najczęściej po przebytych chorobach wirusowych. Coraz więcej dzieci choruje na ct1 podczas gdy w ich rodzinie NIGDY nie było tej choroby. Po drugie, ct1 ujawnia się przed 35. rokiem życia, a nie przed 30. tak jak napisane jest w podręczniku.Po trzecie, objawy nie są nagłe i silne. Mogą występować nawet do pół roku przed zdiagnozowaniem choroby. Po czwarte insulina w cukrzycy typu 1 dostarczana jest cały czas, codziennie, a nie cytuję 'w razie potrzeby'. Stałe monitorowanie dotyczy poziomu glukozy,  a nie insuliny we krwi. Po piąte i chyba najważniejsze, pompa insulinowa NIE JEST sztuczną trzustką. Badania nad sztuczną trzustką trwają od lat, ale jeszcze jej nie wynaleziono. Pompa służy tylko i wyłącznie do podskórnych wlewów insuliny bez konieczności kilkurazowego kłucia w ciągu dnia
Według nowych wytycznych WHO pozytywny wynik testu PCR nie oznacza zachorowania na COVID-19 – WHO - poinformowała, że należy stosować nową definicję "chorego na COVID". Pojedynczy test stwierdzający obecność SARS-CoV-2 już nie wystarczy. Teraz za chorego będzie uważana osoba, której dwa testy wskazują obecność patogenu a na dodatek pojawiły się u niej jakieś objawy
Naukowiec który odkrył ebolę ogłosił, że jest zagrożenie nowej śmiertelnej choroby, odkrytej w Kongo. U jednej z pacjentek zaobserwowano objawy pewnego rodzaju febry, ale testy nie wykazały obecności żadnych znanych medycynie chorób. – 2021, proszę, nie...
Urząd miasta, aby złagodzić stres zwierząt... rozdaje właścicielom psówi kotów tabletki uspokajające –  BEZPŁATNE TABLETKI DLA TWOJEGO PUPILAMieszkasz w Zielonej Górze?Posiadasz zwierzaka domowegoi martwisz się o niego w Sylwestra?Zapraszamy do okienka Biura ZGranej RodzinyVETEXPERTVETEXPERTprzy ul. Stary Rynek 1.Otrzymasz za darmo preparat wspomagającydla psów i kotów, który łagodzi objawy stresu.KalmKalmVet@Tabletki można odbieraćw poniedziałek (21 grudnia) orazw środę (23 grudnia)w godzinach 12:00-17:00w okienku biura ZGranej RodzinyNależy podawać 3 dni przed Sylwestrem,natomiast w dniu Sylwestra podwoić dawkę.Tabletki przeznaczone są dla psów i kotów.VETEXPERTKalmZGRANA
 –  W Chinach pojawiają siękolejne przypadki dżumy,choroby która znana byłajako „czarna śmierć" izdziesiątkowała Europę28 osób, które potencjalnie mogło miećkontakt z mężczyzną poddanokwarantannie. Lekarze zdiagnozowali uchorego dżumę dymieniczng, jedną zodmian choroby. Pacjentom towarzyszą wprzypadku tej choroby objawy podobnedo grypy: wysoka gorączka, dreszcze,senność. U niektórych chorych na cielepojawiają się charakterystycznewybroczyny.
Joy Milne ma bardzo czuły węch, który zadziwił nawet naukowców. Okazało się, że 65-letnia Brytyjka potrafi wyczuć zapach... choroby Parkinsona – Ponad 20 lat temu zauważyła, że jej mąż inaczej pachnie - sześć lat później zdiagnozowano u niego parkinsona. Kobieta opisała zapach jako ciężki i lekko piżmowy. Niestety, Les przegrał walkę z degeneracyjnym schorzeniem i zmarł. Podczas eksperymentu okazało się, że Joy bezbłędnie rozpoznaje, kto choruje na parkinsona na podstawie zapachu t-shirtu. Skąd się bierze charakterystyczna woń? Eksperci wyjaśniają, że piżmowy zapach to wynik zmian w sebum spowodowanych przez chorobę. Naturalny olej znajdujący się w skórze pachnie inaczej u chorych, ale potrafią to wyczuć wyłącznie osoby obdarzone ponadprzeciętnym węchem. Dzięki nosowi Joy Milne fundacja "Parkinson's UK" postanowiła wesprzeć finansowo badania nad wonią skóry chorych. Naukowcy liczą, że to odkrycie pomoże we wczesnym diagnozowaniu, nawet przed pojawieniem się pierwszych typowych objawów
 –  "Pacjenci, którzy jużsamodzielnie zdiagnozowaliswoje objawy w GOOGLEi po prostu chcieliby uzyskaćdrugą opinięproszeni są o ich sprawdzeniena YAHOO.СОM"Sdepitaly Cteial Kat y
Czego nie rozumiesz? –  Masz katar - kowidMasz kaszel - kowidMasz gorączkę - kowidMasz biegunkę - kowidMasz wysoką temperaturę - kowidMasz normalną temperaturę - kowidMasz za niską temperaturę - kowidMasz wysypkę - kowidMasz zapalenie płuc - kowidMasz depresję - kowidJesteś osłabiony - kowidNie masz apetytu - kowidNie masz węchu - kowidNie masz smaku - kowidBolą cię plecy - kowidBolą cię oczy - kowidBoli cię głowa - kowidBolą cię stawy - kowidBolą cię mięśnie - kowidBoli cię oko - kowidBoli cię cokolwiek - kowidMasz wypadek samochodowy - kowidWyskoczysz z okna - kowidZłamiesz nogę - kowidZłamiesz rękę - kowidNIE MASZ ŻADNYCH OBJAWÓW - KOWID!
 –  LISTOPADZICAJego objawy to:ZMĘCZENJESEÑNOŚĆNIEPOHAMOWANA CHĘĆ DRZEMKIPOOBIEDNIEJ BadzNa uzicCIĄGŁA OCHOTA NA COŚSŁODKIEGOPROBLEM Z PORANNYMWSTAWANIEMODKŁADANIE WSZYSTKIEGO CO SIĘDA NA JUTRO

Zespół dziwnych objawów, o istnieniu których nie wiedzieliście (10 obrazków)

Najbardziej skuteczna poradnia terapeutyczna w Polsce – Lecząca wszystkie objawy depresji

W naszym narodowym froncie walki z epidemią nie ma najmniejszej dziurki

 –  Leniwy Anestezjolog5uda lngeitsatSopdaSdapoiSnn orcd gosoadgmlznimrnigesSSer ld2soc2gs:37  · Taka ciekawostka.Na teleporadę czeka się w Zielonej Górze 2-3 dni. Na wynik testu 10 dni. Pobranie wymazu możliwe jest tylko do godziny 14:00, uprzejma Pani w punkcie pobrań informuje telefonicznie, że jeśli do punku pobrań (który działa od 10:00) przyjedziesz o 10:00 to już tego dnia nie zdążysz załapać się na test. Kolejka ustawia się od 6:00-7:00, na dworze – wiadomo, rząd zalecał wietrzenie. Jest drive thru, tam ustawiają się od 5:00, bo dzienna liczba testów mocno ograniczona. W weekend nie da się uzyskać skierowania na test.Pacjent ma objawy w piątek wieczorem (dzień 0). Typowe. Gorączka, kaszel, bóle mięśni, osłabienie, utrata węchu i smaku. Przez weekend nikt mu testu nie zleci. W pon (dzień 3) udaje mu się zarejestrować na „pilną teleporadę”, na te mniej pilne czeka się pewnie dłużej. W środę dzwoni lekarz, zleca test. Jest 14:00, test można wykonać najwcześniej jutro. W 6-tym dniu od początku objawów pobrany zostaje wymaz. Wynik będzie po 10 dniach. Jeśli będzie dodatni (16 dni od objawów) zacznie się 10 dniowa izolacja i 17 dniowa kwarantanna dla domowników.Przez pierwsze dni ewidentnego zakażenia COVID nikt z domowników nie ma kwarantanny. Mogą swobodnie chodzić i zarażać do woli. Póki pacjent nie będzie miał dodatniego wyniku PCR rodzinę nie obowiązuje nic, poza własnym poczuciem odpowiedzialności. Mówi się o tym, że zakaźność jest nawet na 48-72h przed pierwszymi objawami. Za to wtedy kiedy zakaźność mija, zainteresowany i cała rodzina spędzą 10-17 dni w zamknięciu (pacjent łącznie 26 dni, rodzina 33 dni – jeśli oczywiście mają trochę odpowiedzialności i stosowali autoizolację od początku objawów, jeśli rodzinny jest ludzki to może skróci izolację). Czy ktoś jeszcze się dziwi, że stale przyrastają nam nowe zakażenia? Że ludzie nie chcą się zgadzać na test, który uziemia ich tygodniami?Gratuluję Panu Niedzielskiemu i Panu Morawieckiemu świetnie zorganizowanego systemu walki z pandemią!Nie zwalicie tej waszej nieudolności na żadne strajki. Dużo bardziej niebezpieczni są bezobjawowi zakażeni, których pozwalnialiście z kwarantanny niż ludzie spacerujący na świeżym powietrzu. Jesteście główną przyczyną dramatycznej sytuacji w systemie opieki zdrowotnej. I nie zapomnimy tego nigdy.Wyślijcie do szpitali wojsko, niech nas z karabinami pilnują czy pracujemy z należytym zaangażowaniem. Jak Wam nie wstyd?!P.S. Wykonane prywatnie u pacjenta i jego małżonki testy antygenowe wyszły oczywiście dodatnie.Bądźcie odpowiedzialni! Przy objawach infekcji izolujcie siebie i swoje rodziny sami.
 –  Cezary Jurkiewicz...45 m• OObjawy Covida nie są przyjemne szczególnie jaksię ma współistniejące dolegliwości - takie jaknp. hipochondria. Szczególnie, że wynik dostałempozytywny i cała akcja transcenduje poza mojąparanoję.Ochota wyjścia i nakasłania na ludzi bezmaseczek jest nie do opisania. Fantazje, żebywyjść i polizać po twarzy jednostki, które dzielniezasłaniają sobie brodę nawiedzają mnie na jawie.Jeszcze przez kilka dni zarażam i jakby ktoświedział o jakimś proteście antymaseczkowców,to dawajcie znać - chętnie wpadnę. Kwarantannęmam z własnej woli, bo za dużo zarażonych isanepid nie działa i nie ma mnie kto kontrolować.Nie mam tego za złe władzy, że jest kompletnienieprzygotowana na tę sytuację, bo byływażniejsze rzeczy do zrobienia w wakacje. Walkiz LGBT nie można było dłużej odkładać w dobiekompletnego rozkładu polskiej rodziny i legionumasturbujących się 5cio latków.

Jerzy Owsiak ma koronawirusa i apeluje: "nie bagatelizujcie nawet najmniejszych objawów. Dbajcie o siebie"

 –  Jurek Owsiak O3g• PubliczneTesty rozpoznały koronawirusa.Ostatni tydzień był dla mnie i dla Fundacji bardzopracowity -między innymi robiliśmy bardzo dużezakupy sprzętów medycznych. Prowadziliśmy jew ogromnym reżimie sanitarnym i chociaż pozakończeniu Konkursu Ofert czułem się jeszczebardzo dobrze, to w piątek wieczorem poczułemtypowe objawy grypy - ból mięśni, gorączka 38stopni. Byłem przekonany, że może to być tylkogrypa, ale na wszelki wypadek zgłosiłem wrazzżoną chęć zrobienia testów. Weekend był trudny,ale powoli objawy mijały. W poniedziałekmyślałem, że jak to typowa grypa: przyszła i poprostu odchodzi. We wtorek zrobiliśmy jednaktesty i okazało się, że wynik jest pozytywny. Topokazuje, jak bardzo różną formę przybierakoronawirus. Gdyby pandemia nie była obecna wewszystkich przekazach medialnych, uznałbym toza coś, co w życiu już zdarzyło mi się nieraz idzisiaj byłbym już w Fundacji. Wyniki testuzmieniły jednak te plany o 180 stopni. Dlategoapeluję do Was: nie bagatelizujcie nawetnajmniejszych objawów. Dbajcie o siebie.W weekend wysłałem do wszystkichpracowników, z którymi miałem styczność,informację, aby mieli się na baczności, że poddamsię testom, ale w międzyczasie i oni powinnibardzo uważać na siebie i swoich bliskich iograniczyć wszelkie spotkania. Już odponiedziałku nasza Fundacja pracuje praktyczniew systemie home office. W poniedziałek to było80% a dzisiaj po wynikach większość nas już nahome office. Dodatkowo od dzisiaj wszystkieosoby, które miały ze sobą styczność - zgodnie zzasadmi - spędzą czas na ścisłej samoizolacji.Piszę o tym ze szczegółami, abyśmy wszyscyzdawali sobie sprawę, że zagrożenie jest stałewokół nas. Mimo że podczas naszej pracy -zarówno Konkursu Ofert, jak i podczasfunkcjonowania pracy w Fundacji, przestrzegamyzasad bezpieczeństwa, między innymi codziennemierzenie temperatury naszym pracownikom,noszenie maseczek, to jednak nie ustrzegliśmysię, aby zarazić się koronawirusem. Natychmiastpowiadomiłem o tym naszych pracowników iteraz oczywiście poddam się wszystkimczynnościom, które nakłada na mnie tenpozytywny wynik testu. Fundacja mimo homeoffice pracuje pełną parą, już raz na wiosnę wpierwszej fazie pandemii w ten sposóborganizowaliśmy naszą pracę i jak wszyscywidzicie, nie straciliśmy ani jednego dnia, abydobrze pracować i realizować wszystkie naszefundacyjne plany.Bardzo dziękuję tym wszystkim, którzy w całejPolsce będąc na pierwszej linii frontu,przeprowadzają testy. Niezmienne pozdrowienia iszacunek dla wszystkich lekarzy, pracownikówszpitali, ratowników, całego personalumedycznego za ich nieprawdopodobnie ciężką iważną pracę. Wszystkich cierpiących - mocnotulimy do serca. Walczymy!FRANCJAwela antieSMatecznejpamocyamyDEMOTYWATORY.PLJerzy Owsiak ma koronawirusa
 –  Na zdjęciu widzicie co się teraz dzieje na SORach. To jest dren do maski z tlenem. Zazwyczaj pojedynczy dren ma długość ok. 2m. Tyle wystarczy by sięgnąć od dozownika w ścianie do pacjenta.Dren na zdjęciu ma 10m i jest wykombinowany z 5 zestawów do tlenoterapii biernej i plastra.Wszystko dlatego, że nie mieliśmy jak podawać tlenu pacjentowi zakażonemu na izolatce. Wszystkie izolowane miejsca, gdzie był dostęp do gazów były zajęte.Dlatego przed korytarzem do izolatek stoi butla z tlenem, którą musimy wymieniać co 2h gdy się skończy. Od butli idzie 10 metrowy dren do pacjenta w izolatce.Z praw fizyki wiemy, że opór tak długiego drenu jest większy, niż standardowego 2m. Natomiast wskazania saturacji potwierdzały, że dostarczamy odpowiedni przepływ. Skąd wiemy o saturacji? Z izolatki wystaje monitor podłączony do pacjenta. Przez szklane drzwi, nawet z 10m. da się odczytać parametry.Moja koleżanka, która przekroczyła już wiek emerytalny, patrząc na tego węża powiedziała, że przypominają jej się dawne czasy, gdy nic nie było i trzeba było rzeźbić.Teraz wszystko jest, ale niewiele to zmienia.Zaczyna się rękodzieło i medycyna polowa, improwizowano-kosmiczna.W ostatnich dniach my nie pracujemy na SORach. My zapierdalamy. Nie tylko przy dodatnich, czy podejrzanych o zakażenie. Faktem jest, że dotąd mieliśmy jednego dodatniego pacjenta na tydzień, wszyscy bezobjawowi. Teraz jest po 2-3 dodatnich na dobę, wszyscy mają objawy. Czas oczekiwania karetki na naszym podjeździe by przełożyć pacjenta, to czasami 2h.„Nie ma gdzie położyć na SORze” to nie jest taki tekścik by dodać dramatyzmu. Obecnie to jest fakt.Niech sobie każdy myśli o tym co chce. Ja mam dosyć argumentowania.Moja książka
Naukowiec codziennie karmi komary swoją krwią dla dobra nauki i dobra ludzkości – Perran Ross to australijski naukowiec, który dziennie karmi około 5000 komarów zarażonych Wolbachią. Naukowiec ten robi to wszystko po to, aby pozbyć się gorączki denga. Wirus ten jest przenoszony z komara na człowieka. U człowieka objawy dengi to: bóle głowy, bóle mięśniowe, wymioty czy wysypka. Z roku na rok jest coraz więcej osób zarażonych dengą. W 2019 roku przez WHO zostało odnotowane aż 4.2 mln osób zarażonych tym wirusem. Bakteria Wolbachii, ( którą zarażone są komary, które karmi Perran) w naturalny sposób blokuje przenoszenie się gorączki denga, również przy tym nie szkodząc człowiekowi. Wolbachia nie tylko obniża wskaźniki infekcji dengi, ale również ogranicza przenoszenia się innych chorób przenoszonych przez komary. 5000 komarów wypija około 16ml krwi
 –  Weganie - wkurwiacie mnie.Nie chcecie jeść mięsa to nie jedzcie, ale nietłumaczcie się żadną pierdoloną moralnością i tym,że nie chcecie zabijać.Bo rośliny do kurwy nędzy też żyją i chcą żyć.Kwiaty które ścinacie - służą im do rozmnażania, doprzyciągnięcia uwagi owadów, by je zapyliły.Ścinanie kwiatów to jak żarcie jaj kurzych. Onasionach już nawet nie wspomnę, bo to jakjedzenie płodówSałata, rukola, i inne zielska to już w ogólewpierdalacie 90-100% ŻYWEGO ORGANIZMU, wktórym zachodzą procesy życiowe, który oddycha,pije, je, reaguje na czynniki środowiskowe, broni sięprzed atakiem, wykazuje odpowiedzi na reakcje.Rzodkiewki, marchewki, ziemniaki, i inne bulwy - TOSAMO, to żyjący organizm, który kurwa z abijacieKojarzycie pewnie popularne badanie napomidorach, w których przy muzyce heavymetalowej rosły gorzej, a nawet obumierały, aidentyczne próbki w identycznych warunkach tyle,że z muzyką spokojną rosły nawet lepiej niż próbkizerowe (bez żadnej muzyki).Drzewo po ucięciu jego kawałka od razu zasklepiaranę żywicą, każda właściwie roślina zasklepiaswoje rany.Rośliny potrafią KONTAKTOWAĆ się ze sobą zapomocą impulsów elektromagnetycznych poprzezpleche grzybni! (stwierdzono takie anomaliapomocą mpuisow elektromayrnetycznycii poprzezplechę grzybni! (stwierdzono takie anomaliapodczas atakowania jednej rośliny pasożytami,wysyłała ona sygnały do roślin pobliskich), oraz nochemicznych ofc, ale to mniej spektakularnezjawisko.Rośliny wykazują więc objawy inteligencji iświadomości (reagują na czynniki i dostosowująróżną odpowiedź dającą możliwie najlepszyrezultat).One kurwa żyją!To, że nie mają układu nerwowego, nie znaczykurwa, że nie CZUJĄ, ponieważ gdyby nie czuły tonie zdawałyby sobie sprawy z np. uszkodzeń, któretrzeba "załatać".Nie mają też płuc - a oddychają. BO TO KURWAINNE KRÓLESTWO, nie ma identycznych układówco nasze, a bliźniacze(nie wiemy jeszcze coodpowiada za formułowanie przez nie odpowiedzi)To że nie mówią, nie mają słodkich oczków iuroczych łapek ani futerka NIE ZNACZY ŻE NIEŻYJĄ.Owoce chyba są jedynym wyjątkiem - roślinaprodukuje je, żeby coś je zjadło a następnie gdzieśdalej wypróżniło nasiona (robi to po to by zająćwiększe tereny)Ale myślicie, że takie awokado ma ochotę rosnąćna masowej uprawie? Nie ma kurwa, ale chce zawszelką cenę żyć, więc żyje, masowa uprawa to niejest naturalne środowisko żadnej rośliny - tak samojak masowe hodowle zwierząt.
Oto skutki kobiecej próżności – Biedne zwierzę całe życie od narodzin do śmierci (zwykle przez uduszenie lub porażenie prądem), spędza w ciasnej klatce w której nie może nawet wygodnie stanąć, nie mówiąc już o jakiejkolwiek radości z życia. Często się rani i miewa objawy chorób psychicznych- leży w całkowitej apatii, przez cały dzień, chodzi w kółko, lub rzuca się na kraty, aż potnie się do krwi. Takich zwierząt w Polsce jest tysiące, na świecie miliony. Wszystko po to, żeby jakiś pustak mógł sobie kupić groteskową "ozdobę".