Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 102 takie demotywatory

To jest "moja chwila" każdego dnia –
0:27
"Better Together" – Czasami renesansowe dzieła wielkich mistrzów powracają w całkowicie niespodziewanych odsłonach. "Straż Nocna" Rembrandta. Wersja Poznań, lato Roku Pańskiego 2022  ...i jeszcze to "Better Together"
Źródło: OTM
 –
 –
0:24
 –
No problem –
 – Jak podaje japoński HuffPost, pomysł na lampkę narodził się "przy okazji", inżynier chciał w jakiś sposób wykorzystać komponenty wyprodukowane na drukarce 3D. Wtedy przypomniał sobie, że jako dziecko bał się chodzić w nocy do łazienki i postanowił skonstruować chodzącą lampkę dla swoich dzieci.- Myślę, że może to przyczynić się do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa, to jak posiadanie przewodnika, który chodzi ze mną po ciemku - mówi twórca projektu
0:23
- Wojtek, lat 21 –
 –  Do Sąsiada, który nie potrafi uszanować ciszy nocnej
 – Wyglądają jak normalne taksówki, zapraszają uchodźców z Ukrainy do środka i z uśmiechem na twarzy proponują podwiezienie. Gdy rodzina uchodźców jest już w środki wpada w pułapkę.Na małej karteczce w takiej pseudo taksówce jest bowiem wypisany cennik z którego wynika, że za podróż na terenie Warszawy trzeba zapłacić od 800 do 1500 złotych.Nieświadomi ludzie, wymęczeni ucieczką przed wojną i nieznający polskich realiów wsiadają do takiej pseudo taksówki są wykorzystywani. Gdy okazję się, że nie mają tak wielkiej kwoty na opłacenie przejazdu są straszeni przez takiego zdeprawowanego kierowcę tym, że będą mieli problemy z policją. Policja twierdzi, że jest bezradna wobec tego procederu, ich zdaniem to pasażer musi uważać, gdzie wsiada OPŁATA 1 dzienna OPŁATA 2 nocna 80złlkm OPŁATA 3 świąteczna 80zł/km I soboty 80zł/km START 1 00Zł MOŻLIWOŚĆ NEGOCJACJI CEN DODATKOWE INFORMACJE MOŻNA UZYSKAĆ U KiERO.',.„ OPŁATA 2 NOCNA OD 00:00 DO 12:00
 –  mirosław 24 lata
Maksymilian Paczyński, uczeń Liceum w Iłży zajął właśnie pierwsze miejsce w konkursie Impact Creators Intel w San Francisco! Jeden z największych światowych konkursów informatycznych docenił program Maksymiliana oparty o Sztuczną Inteligencję – Młody od paru lat pracował nad algorytmem "FATIK" nie pozwalającym zasnąć kierowcy w trakcie jazdy!Młody Polak wygrał z setkami projektów z całego świata a w finale z grupowymi pracami z Chin oraz z Indii. On był sam. Na czym polega pomysł? Za pomocą sztucznej inteligencji rozpoznawane jest oko kierowcy na obrazie, a następnie stworzona przez Maksymiliana sieć neuronowa klasyfikuje je, czy jest ono otwarte czy zamknięte. Jeżeli oko pozostaje zamknięte przez określony czas, uruchamia się alarm. Oprócz tego program zbiera dane, za pomocą których tworzony jest profil kierowcy pozwalający stwierdzić czy prowadzący pojazd jest w danej chwili zmęczony, zestresowany czy preferuje jazdę dzienną bądź nocną.Maksymilian zapytany o jego projekt odpowiedział, że „chciał tak pokazać, że algorytmy to też coś bardzo pomocnego w życiu, a nie groźny potwór, co przyjdzie i pozabija wszystkich jak w filmach”. Zmęczenie jest chorobą XXI wieku, wywoływaną między innymi algorytmami które determinują co dziesiąta minutę naszego życia. Młody Polak pokazał, że te same algorytmy mogą pomóc popsuć to, to zrobiły. Takich młodych ludzi jest w naszym kraju więcej. Musimy tylko robić co z naszych sił, by zatrzymywać ich w Polsce i by stąd zmieniali świat. Maksymilian wielkie brawa i duma! Gratuluje też Twojemu nauczycielowi Robertowi Celuchowi, że dostrzegł taki diament
Czas poćwiczyć przed nocną ustawkąz kotem z sąsiedztwa –
0:16

10 wskazówek, które zapewnią bezpieczeństwo podczas nocnej jazdy samochodem (11 obrazków)

Gdzie każdy dzień to poniedziałek, dzisiaj jest wczoraj, ale jutro jest dzisiaj –
 –  Mam 28 lat i mieszkam w mieszkaniu po babci. Sąsiadki -jej „koleżanki", poprosiły o meble, które chciałem wyrzucić. Jedna z nich, mieszkająca vis-a-vis mieszkania babci, bardzo prosiła mnie, żebym oddał jej szafkę nocną, bo ponoć kiedyś dała ją mojej babci w prezencie. Zgodziłem się. Zacząłem wyciągać z niej rzeczy, ale sąsiadka niby to z uprzejmości powiedziała: "Aj, nie musisz w niej sprzątać, tam są tylko gazety, sama je wyrzucę". Wśród tych gazet znalazłem plik z pieniędzmi - 4000 zł. Sąsiadka spojrzała na mnie pogardliwie, odwróciła się i wyszła. Przeszukałem też inne meble, ale nie znalazłem nic wartościowego.

Jak wojewodowie stawiają dziesiątki łóżek covidowych w kilka godzin

 –  Paweł Reszka2 grudnia o 22:59 ·Konstrukcje z dyktyDyrektor szpitala dostaje polecenie od wojewody: „Zorganizować 42 łóżka covidowe”. Mail przychodzi o 18.00. Termin wykonania upływa o północy.Dyrektor przeczytał wiadomość i zwołał nocną naradę z prawnikami. Pytał ich, czy może odmówić: „Decyzja była absurdalna, nie możliwa do wykonania”. Prawnicy orzekli, że odmówić nie ma prawa. Może się odwołać, ale to wcale nie zwalnia go z natychmiastowego wykonania zadania. Nawet jeśli jest ono awykonalne.- Następnego dnia rano jechał pan po bandzie. Powinien pan mieć 42 łóżkowy oddział!- Ale nie mogłem go mieć. On nie istniał.- Praktycznie nie istniał, a statystycznie?- Cóż. Skoro wojewoda wydał decyzję z terminem natychmiastowej wykonalności, to w statystyce łóżka się pojawiły.***Dyrektor (przy okazji lekarz specjalista chorób wewnętrznych) nazywa się Jarosław Rosłon, szefuje Międzyleskiemu Szpitalowi Specjalistycznemu. Zgodził się ze mną rozmawiać (aczkolwiek niechętnie: „żebym nie zaszkodził szpitalowi), gdy powiedziałem, że mam jego korespondencję z wojewodą dotyczącą sprawy.Cała rozmowa jest na polityka.pl (https://www.polityka.pl/…/1981304,1,jak-stworzyc-z-niczego-…) i mówi wiele o tym jak funkcjonuje system ochrony zdrowia w pandemii.To co się przydarzyło dyr. Rosłonowi nie jest wypadkiem przy pracy. To reguła.Ciechanów miał nagle „stworzyć” 78 łóżek covid plus (20 listopada, wykonanie 20 listopada). Ostrołęka 150 łóżek. Decyzja 6 listopada, realizacja za trzy dni. Podobnie Siedlce, podobnie Pruszków…Akcja oczywiście wychodzi poza Mazowsze, ma zdecydowanie zasięg ogólnopolski. Zapachniało Gogolem 2020.***Każde postanowienie wojewody, czy ministra wpływa doskonale na statystykę. Dziś na Mazowszu mamy 5377 łóżek dla zakażonych. Wolnych jest ponad 2, 5 tysiąca. Pytanie tylko ile z nich to łóżka realne, a ile to łóżka papierowe?Każde postanowienie niesie też za sobą pozastatystyczne konsekwencje.Żeby być w zgodzie z literą prawa dyrektor powinien wywalić z jakiegoś oddziału 42 pacjentów, zmienić jego nazwę na covidowy. Brak śluz, przebieralni, przeszklonego personelu groziłby zakażeniem i paraliżem całego szpitala (takie przypadki się zdarzały). No, ale nie mówimy tu o logice, tylko o wykonywaniu poleceń na czas.Są inne skutki. Spójrzmy na chwilę na Szpital Bródnowski. Tu w trybie natychmiastowym kazano „stworzyć” 122 łóżka covid plus, w tym 20 łóżek intensywnej terapii (respiratory, kardiomonitory itd).Bródnowski przed pandemią miał 630 łóżek. Covid wykosił personel (kwarantanny, izolacje), więc zostało łóżek 430. Teraz 122 łóżka będą dla zakażonych.Lekarz z Bródnowskiego: - Będziemy mogli udzielać pomocy pacjentom internistycznym, kardiologicznym, neurologicznym w minimalnym stopniu.***W tym tygodniu mogłem przez chwilę przyglądać się zmaganiom z pandemią z pozycji sanitariusza. Praca sanitariusza pozwala dobrze obserwować - łóżka, wózki pcha się po wszystkich zakamarkach.W czasie dyżuru zrobiłem zdjęcie: ścianka działowa zrobiona z karton – gipsu i metalowych kątowników. Wala się folia, kable od przedłużaczy, wkręty. Fotografia mówi wiele o walce z pandemią.Z góry przychodzą suche, arbitralne decyzje: Dlaczego nikt wcześniej nie wysyła urzędnika do szpitala, żeby zapytał: „Panie dyrektorze potrzebujemy pilnie 100 łóżek. Ile pan może ich stworzyć? Na jakim oddziale? Czy ma pan gdzie przekazać pacjentów? Jakiej potrzebuje pan pomocy? Ile czasu to panu zajmie?”Normalna rozmowa byłaby wskazana, zamiast tego są maile, które streszcza jedno słowo „Wykonać”.Szpitale się burzą, ale jednocześnie kombinują jak mogą, żeby jednak łóżka tworzyć. Dziś w na oddziałach równie często widzi się wkrętarkę co stetoskop. Poczekalnie, hole, recepcje zmieniają się w sale covid plus.Dyrektor szpitala międzyleskiego, gdy już „kupił czas” i wypełnił rozkazy ministra („42 łóżka now!!!”), sam z siebie zaczął budować kolejny oddział covidowy na 102 łóżka.Dlaczego? Bo nie miał gdzie odsyłać zakażonych pacjentów:„Skoro to partyzantka, to ja zapewniam ludziom bezpieczeństwo na swoim terenie”.***Tu jak mantra wraca sprawa Szpitala Narodowego. Wojewoda Mazowiecki wydawał rozkazy tworzenia nowych łóżek covid plus przez cały listopad. Szpitale powiatowe i wojewódzkie budowały konstrukcje z dykty i odsyłały z kwitkiem ludzi chorych na serce, kwalifikujących się do operacji naczyniowych. Szpital – stadion stał pusty. Nie wykorzystywał i nie wykorzystuje do teraz setek łóżek (projektowano go na 1200).Bartosz Fiałek, lekarz pracujący na SOR w Płońsku:- 26 listopada z dyżuru dzwoniliśmy na Narodowy przez 30 minut. Chcieliśmy przekazać pacjenta. Automatyczna sekretarka powtarzała: „za chwilę nastąpi połączenie z konsultantem.” Napisałem do nich na tweeterze: „Odbierzcie”.Narodowy (i inne tymczasowe) – jeśli nie włączą się na serio do walki z pandemią stworzą jeszcze jeden problem. Płacą znacznie lepiej niż normalne szpitale – personel odejdzie pracować tam. To dodatkowo osłabi system. Zwracają na to uwagę dyrektorzy, pisał o tym prezydent Warszawy do premiera. Ktoś ma pomysł skąd wziąć lekarzy, pielęgniarki, ratowników?***Na ostatnim dyżurze miałem wrażenie, że wirus przycichł nieco i w szpitalu zaczęli pojawiać się pacjenci, którzy usiłowali „przeleżeć” w domu choroby, których przeleżeć się nie da.Mój znajomy lekarz, który od lat pracuje w na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym mówi:- Ten tydzień był rzeczywiście spokojniejszy. Ale ta pandemia wystawi nam jeszcze bolesny rachunek: onkologiczny, internistyczny, neurologiczny… wrócą wszystkie choroby, których przez miesiące nie mieliśmy jak leczyć.Dyżur zakończyłem pracę późnym wieczorem. Przedłużyło mi się, bo długo czekaliśmy z pacjentem covidowym na przyjęcie ma oddział. Siedzieliśmy w śluzie asystując choremu człowiekowi. Zamknięci w białe kombinezony. Pięć minut, dziesięć, pół godziny… Doktor – który miał odebrać pacjenta ciągle nie przychodził. Zapomniał o nas? Zasłabł? Ma wszystko w nosie?Kiedy przyszedł byliśmy już bardzo źli. I on to wyczuł.- Przepraszam, że tak długo to trwało…- Bywa…Ale on chciał się wytłumaczyć:- Zgon, przyjęcie, zgon, przyjęcie. I tak cały dzień. Łóżka nie porobione, żarcie z kolacji jeszcze nie sprzątnięte…Paweł Reszka
"Moja 84-letnia babcia przepraszała za to, że nosi w naszej obecności koszulę nocną. Powiedziałem, że to żaden problem i że faktycznie ta koszula wygląda bardzo wygodnie. Słysząc to natychmiast zaproponowała mi bym się przebrał. Jakże więc mógłbym odrzucić jej propozycję..." –
Oto przykre podsumowanienaszych czasów – Bezcenny obraz Rembrandta "Nocna Straż" i grupka dzieciaków, które właśnie sprawdzają aktualizacje na Snapchacie

To jest Jordan, kot który trafił na pierwsze strony gazet ze względu na swoje kryminalne zdolności. Od tygodni jego właściciel zaczął dostrzegać rosnącą kolekcję butów, które kot sprowadzał na ganek. Tak jak przypuszczał - Jordan nocami wymykał się z domu, by okradać sąsiadów Kotu w końcu założono nadajnik, który śledził jego nocną aktywność i w ten sposób został zdemaskowany!

Kotu w końcu założono nadajnik, który śledził jego nocną aktywność i w ten sposób został zdemaskowany! –