Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 18 takich demotywatorów

Kilka dni temu był u nas z wizytą ksiądz po kolędzie – Byłem nieobecny. Pracowałem na popołudniową zmianę. Gdybym nawet nie pracował, to i tak nie pojawiłbym się na tej wizycie. Księdza przyjęli rodzice.Zapytał o kilka rzeczy, a jednym z pytań (o mnie) było: A jak syn z kościołem? Tak, księdza zupełnie nie interesowało: Jak syn z Jezusem? Nie interesowało go również: Czy syn jest dobrym i uczynnym człowiekiem? Jego interesowało: Jak syn z kościołem?
 –  silnik stukanie po rozgrzaniupanewki e36 cenanurburgring crash compilationswap na M52B28 krok po kroku

Ta bajka to... prawdziwa historia:

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Ta bajka to... prawdziwa historia: – Do siedzącego przy śniadaniu w szpitalnej stołówce Centrum Onkologii zamyślonego księdza podszedł mocno wychudzony chłopak w kraciastej piżamie ze swoim skromnym posiłkiem na tacy:- Można się do księdza dosiąść?- Jasne - przytaknął jakby nadal nieobecny facet w koloratce.- Ksiądz tutaj to do kogoś, czy ze sobą? - kontynuował pytania chłopak.- Ze sobą, ale to początek drogi - odpowiedział ksiądz wciągając się w rozmowę - Z lekarzem już wiemy, że jest, ale nie wiemy z jakiej grupy i w jakim stopniu rozwoju.- Ksiądz się nie martwi - uśmiechnął się chłopak - Niech ksiądz żyje najzwyczajniej normalnie jak dotąd.- A czy teraz ja mogę ci zadać pytanie? - zwrócił się z badawczym wzrokiem ksiądz, który był pewien, że siedzący przed nim łysy młodzieniec przypominający bardziej cień człowieka o niemal trupim wyglądzie skóry musi być onkologicznym pacjentem dość długo.- Niech ksiądz pyta. Powiem jak na spowiedzi - roześmiał się chłopak.Ksiądz dość niepewnie jakby wiedział, że o pewne rzeczy nie wypada wypytywać mimo wszystko zapytał przyciszonym głosem:- Jesteś młody, bardzo młody i tak bardzo chory. Nie masz o to żalu? Żalu do Boga? Żalu do świata? Żalu do losu?- Proszę Księdza, mam obecnie 21 lat i choruję na raka od 16 roku życia - zaczął odpowiadać młodzieniec, jakby przygotowany na to pytanie - I nic lepszego nie mogło mi się przytrafić.Jak miałem 14 lat mój tata wyprowadził się do młodszej kobietki niż mama. Moje gimnazjum – szkoda gadać – myślałem, że tak mało zgranej społeczności szkolnej nie ma na świecie. A ja?Wypieszczony jedynak. Spadochroniarz z podstawówki. Taki typowy gnojek bez ambicji, bez chęci do nauki i bez chęci do pobożnego życia. Właściwie bez chęci do normalnego życia. Proszę mi wierzyć księże, że mimo bierzmowania wcale mi też nie było z Panem Bogiem po drodze.I przyszła zmiana.Kiedy zachorowałem rodzice umówili się, że będą mnie odwiedzać w klinice naprzemiennie, aby nawet się nie spotkać na szpitalnym korytarzu, ale ekonomia wzięła górę i tata zaproponował, że skoro codziennie do mnie przyjeżdża, to może zabierać matkę po drodze. Po jednym z powrotów ode mnie tata wysadzając mamę pod blokiem zapytał czy może wrócić. Wrócił I tak już zostało. Po roku urodził mi się braciszek, a lekarz zgodził się na przepustkę, abym został chrzestnym. Wiem, że nie zdążę założyć własnej rodziny, ale mam już dzieciaka jak swojego i do tego brata! I mogę się cieszyć z jego rozwoju, śledzić jak rośnie i jakie robi postępy. I jestem przekonany, że jak mnie już nie będzie, to będzie komu jeździć na mojej deskorolce, a rodzice na starość nie zostaną sami.A w gimnazjum z powodu mojej choroby najpierw zintegrowała się moja klasa, a wkrótce cała szkoła... Bal charytatywny jeden, drugi... Rozgrywki sportowe... Aukcje przedmiotów i autografów jakiś sławnych ludzi, którzy pewnie mnie nie znają... Mi już żadna kasa nic nie pomoże, a oni tak się rozkręcili, że chcą dalej wspólnie działać.Proszę księdza - zawsze chciałem mieć tatuaż na łydce, ale matka twierdziła, że to gadżet kryminalistów. I niech Ksiądz spojrzy jaka plecionka. Gdybym nie zachorował mógłbym sobie ją z głowy wybić młotkiem.I chyba najważniejsze: uważam, że jest ogromnym przywilejem wiedzieć, że miesiące, tygodnie i dni się kończą. I w pewnym momencie okazało się, że jestem taki uprzywilejowany, że już nic nie da się zrobić.Po pierwsze - swoje dni przestałem marnować na głupoty, na kłótnie, na uprzykrzanie życia innym. W miarę możliwości naprawiłem wyrządzone szkody i napisałem kilka listów do ludzi, których skrzywdziłem – w tym do mojej wychowawczyni.Po drugie - rozdysponowałem też swoje rzeczy i nagrałem komórką kilka godzin monologu z myślą o moim braciszku. Jestem też przygotowany na spotkanie z Bogiem odnawiając życie sakramentalne i zaprzyjaźniając się z Matką Bożą przez codzienny różaniec póki sił mi starczy.Proszę księdza – aż trudno w to uwierzyć, ale ten mój nowotwór przyniósł w życiu tyle dobra. Nie trzeba bać się śmierci. Trzeba bać się zmarnować swoje życie...* Michał zmarł w niespełna 4 miesiące po tej rozmowie - w Święto Matki Bożej Różańcowej - 7 października.
 –  WPROST.plKaczyński chorował podczas posiedzenia Sejmu. Wyzdrowiał na miesięcznicę katastrofy smoleńskiejJarosław Kaczyński podczas jednej z miesięcznic katastrofy smoleńskiej / Źródło: Newspix.plMateusz Morawiecki tłumaczył we wtorek w Sejmie, że nieobecność Jarosława Kaczyńskiego wynikała z choroby. Dzień później prezes PiS uczestniczył w miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.Jarosław Kaczyński uczestniczył w poniedziałek po południu w posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Kilka godzin później prezesa PiS nie było podczas spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.Jarosław Kaczyński nieobecny w Sejmie. Chorobę prezesa PiS tłumaczył Mateusz MorawieckiWicepremier ds. bezpieczeństwa był również nieobecny podczas specjalnego posiedzenia Sejmu, które szef rządu zwołał na wtorek w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej. – Na początek, chciałbym przeprosić w imieniu pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, za jego nieobecność. Zmogła go choroba, choroba nie wybiera – tłumaczył lidera Prawa i Sprawiedliwości Morawiecki.Kaczyński doszedł do zdrowia 10 listopada. W środę rano prezes PiS złożył kwiaty przed pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej.
Może to tylko nasz zły sen? –  Główny Inspektorat Sanitarny O GIS Co robimy A > Główny Inspektorat Sanitarny > Co robimy > Zdrowie > Choroby zakaźne < Powrót Choroby zakaźne > BĄBLOWICA > BIEGUNKI POWODOWANE PRZEZ RO-> BŁONICA > BORELIOZA > BOTULIZM (ZATRUCIE JADEM KIEŁBASIANYM) > BRUCELOZA > CHIKUNGUNYA > CHOLERA > CHOROBA CREUTZFELDTA-JACOBA (CJD) CHOROBA DŁONI, STÓP I UST (CHOR( BOSTOŃSKA) > CZERWONKA BAKTERYJNA (SZIGELOZA) > DENGA > DŻUMA > GORĄCZKA DOLINY RIFT > GORĄCZKA KRWOTOCZNA ALKHURMA > GORĄCZKA KRWOTOCZNA EBOLA GORĄCZKA KRWOTOCZNA KRYMSKO
Outlook Express nie może wysłać poczty, ponieważ pracownik Pegasusa kontrolujący pańskie konto jest chwilowo nieobecny. –
Kobieta vs mężczyzna –  Z jej pamiętnika:Kochany pamiętniczku! Dziś mój mąż zachowywałsię bardzo dziwnie. Zaplanowaliśmy romantyczną kolacjew ulubionej restauracji. Dziś, cały dzień byłam nazakupach z koleżankami. Myślałam, że będzie trochęzły przez to, że parę minut się spóźniłam ale on tegonawet nie skomentował. Rozmowa jakoś nam się niekleiła więc zasugerowałam, że może chciałby pójśćw bardziej ustronne miejsce by o tym pogadać. Zgodziłsię, ale nie był zbyt rozmowny. Powiedział, że nic się niestało, więc zapytałam czy to z mojego powodu jest takizły. Twierdził, że wcale nie jest zły i nie ma to nicwspólnego ze mną - kazał mi się o to nie martwić.W drodze do domu powiedziałam mu, że go kocham.Uśmiechnął się tylko i prowadził dalej. Nie potrafięwyjaśnić tego zachowania. Dlaczego nie odpowiedział,że onteżmnie kocha?! Kiedywróciliśmy do domu, czułam,że zupełnie już go straciłam-nie chciał już ze mnąspędzaćczasu. Po prostu sobie usiadł i włączył telewizor, ciąglebył taki zdystansowany jakby trochę nieobecny.W końcu nie wytrzymałam tej ciszy między namii poszłam do tóżka. Jakieś 15 minut później też się położyt,ale ciągle czułam, że myśli o czymś zupełnie innym, jakbyw ogóle mnie tam nie było. W końcu zasnął, a ja już niemogłam wytrzymać-zaczęłam płakać. Nie wiedziałam jużco robić. Jestem prawie pewna, że znalazł sobie jakąśinną... Moje życie straciło sens!Z jego pamiętnika:Mój motor nie chce odpalić. Nie mogę zrozumieć czemu
Oraz we wtorek, środę, czwartek, piątek –  OBEY
I jak tu nie lubić czeskiego? –  Język czeski... ogórek konserwowy: sterylizowany uhorek mam pomysł mam napad miejsce stałego zamieszkania: trvale bydlisko stonka ziemniaczana mandolinka brambrova plaster na odciski naplast na kure oko wiewiórka drevni kocur chwilowo nieobecny monumentalnie ne przitomni hot dog parek v rohliku płyta cd cedeczko teatr narodowy narodne divadlo zepsuty poruchany koparka ripadlo cytat z czeskiego pornosa pozor! pozor! budu triskat! zaczarowany flet: zahlastana fifulka terminator elektronicky mordulec Ne ubivajte me pane terminatore gwiezdne wojny luk jo sem twoj tatinek być albo nie być, oto jest pytanie bytka ne bytka, to je zapytka Niezapomniana trójka czeskich hokeistów: popił poruhal a smutny
Język czeski jest prosty: – Terminator - Elektronicky mordulec Odjazdy autobusów - Odchody autobusow Mam pomysł - Mam napad Miejsce stałego zamieszkania - Trvale bydlisko Stonka ziemniaczana - Mandolinka bramborova Plaster na odciski - Naplast na kure oko Gwiazdozbiór - Hvezdokupa Wiewiórka - Drevni kocur Chwilowo nieobecny - Momentalnie ne przitomni Hod dog - Parek v rohlikuPłyta CD - Cedeczko Teatr narodowy - Narodove divadl Drodzy widzowie - Wazeni divacy Zepsuty - Poruhany Koparka - Ripadlo Zaczarowany flet - Zahlastana fifulka "Być albo nie być - oto jest pytanie" - "Bytka abo ne bytka - to je zapytka" Komentarz meczu hokeja - "... z levicku na pravicku, pristavka i ...sito" "Gwiezdne wojny" z czeskim dubingiem - Lord Vader do Lukea Skywalkera: "Luk! Jo sem twoj tatienek!" W liście do Koryntian - Hymn o miłości: "Miłość się nie obraża i gniewem nie unosi" - "Laska se ne wpina i ne wydyma sa" Niezapomniana trójka czeskich hokejowych napastników: Popil, Poruhal a Smutny
Gdy jesteś nieobecny, ludzie dużo mocniej zaczynają zdawać sobie z ciebie sprawę –
Źródło: Jakub Żulczyk.

Przykre, ale prawdziwe...

Przykre, ale prawdziwe... –  Słuchaj uważnie ludzi, gdymówią o innych ludziach wtwojej obecności. Wdokładnie ten sam sposóbbędą mówić o tobiepodczas twojejnieobecności.
Źródło: nie warto się przejmować
 –  Terminator - Elektronicky mordulecOdjazdy autobusów - Odchody autobusowMam pomysl - Mam napadMieisce stalego zamieszkania - Trvale bydliskoStonka ziemniaczana - Mandolinka bramborovaPlaster na odciski › Naplast na kure okoGwiazdozbiór - HvezdokupaWiewiórka › Drevni kocurChwilowo nieobecny - Momentalnie ne przitomniHod dog - Parek v rohlikuPlyta CO - CedeczkoTeatr narodowy - Narodove divadtDrodzy widzowie - Wazeni divacyZepsuty - PoruhanyKooarka - RipadloZaczarowany flet - Zahlastana filulkanyc albo nie być . oto jest pytanie'Bytka abo ne bytka - to ie zapytka'Lord Vader do Luke Skywalker'a:Luk! lo sem twoi tatienek!”Hymn o miłości:Milosc sie nie obraża i gniewem nie unosi”Laska se ne wpina i ne wydyma sa”Krtek
Kobiety, biorące się za analizowanie uczuć mężczyzn, zawsze pamiętajcieo jednym: – My nie jesteśmy tak skomplikowani jak wy! JEJ pamiętnik: "Wczoraj w nocy, wydał mi się trochę dziwny. Ponieważ cały wieczór spędziłam z koleżankami, myślałam, że może to moja wina...dotarłam do domu trochę z opóźnieniem ; ale on nic nie powiedział. Żadnego komentarza. Nie za bardzo chciał rozmawiać. Był jakby nieobecny. Próbowałam go rozbawić i zaczęłam się zastanawiać czy to moja wina czy nie: Pytałam czy zrobiłam coś nie tak, ale on powiedział, że nie mam z tym nic wspólnego, ale jego odpowiedź nie była przekonująca. Objęłam go i powiedziałam, że bardzo go kocham, ale on dał mi tylko zimny pocałunek bez słowa. Nie wiem jak tłumaczyć jego zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział że mnie kocha... bardzo się tym martwię: W tamtej chwili byłam pewna, że on chciał mnie zostawić. Miał taką minę, jakby chciał powiedzieć że wszystko się skończyło. Padłam na kolana, i chciałam błagać, żeby powiedział mi całą prawdę, choćby najgorszą. Wtedy jednak coś jakby drgnęło. Rozsunęłam, więc jego rozporek i zrobiłam to. Szybko skończył. Po wszystkim próbowałam znowu rozmawiać o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on położył się i zasnął. Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna że on myśli o innej, moje życie jest takie trudne." JEGO pamiętnik: "Przegraliśmy 3:1 z Niemcami, ale przynajmniej był lodzik".
Cieszę się, że żyję w kraju, w którym obywatel jest ważniejszy od bezmyślnego urzędnika –  Komornik zabrał rolnikowi jedyny ciągnik, bo… sąsiad mężczyzny miał niespłacone długi. Tę absurdalną, wręcz trudną do uwierzenia historię, która wydarzyła się w centrum Polski, opisuje „Gazeta Polska Codziennie”. Nie pomogło tłumaczenie rolnika, że to pomyłka. Policja stanęła w obronie bezdusznego egzekutora, a nie właściciela maszyny. Przyjechała laweta i traktor zabrała.Oczywiście rolnik wziął adwokata, który tydzień później złożył w Sądzie Rejonowym w Mławie powództwo z żądaniem wstrzymania postępowania egzekucyjnego. Sprawa utknęła w sądzie, a w tym czasie komornik wystawił traktor w komisie. Wycenił go na 40 tys. zł. 10 grudnia 2014 r. maszyna została sprzedana. Tego też dnia sąd postanowił o zabezpieczeniu ruchomości. Oznaczało to, że traktor nie powinien zostać sprzedany. Niestety, było już za późno.„GPC” próbowała skontaktować się z komornikiem sądowym, który prowadził sprawę. Niestety w kancelarii odpowiedziano, że jest nieobecny. Rzecznik prasowy Izby Komorniczej w Łodzi Andrzej Ritmann wyjaśnił, że „według obowiązujących przepisów komornik nie jest uprawniony do badania, czy dłużnik ma prawo do ruchomości, czy jest jej właścicielem lub współwłaścicielem”. Poinformował też, że „komornik stwierdza jedynie, że dłużnik włada daną rzeczą, niezależnie od stosunku prawnego władającego do tego przedmiotu. W wypadku stwierdzenia przez komornika faktu władania przez dłużnika ruchomością ma on obowiązek dokonania jej zajęcia, jeżeli wierzyciel jako sposób egzekucji wskazał egzekucję z ruchomości”. W ocenie Ritmanna tak właśnie było w tej sprawie.
Kto spiera się z pijanym – kłóci się z nieobecnym
Źródło: Obrazky
Nikt nie ma tylu wad – Co nieobecny

1