Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 10 takich demotywatorów

Klątwa pułkownika to japońska legenda miejska z 1985 roku mówiąca o tym, że lokalna drużyna Hanshin Tigers grająca w baseball została nawiedzona przez nikogo innego, tylko ducha założyciela KFC, pułkownika Sandersa – Rzekoma klątwa spadła na zawodników Hanshin Tigers rzekomo po tym, gdy fani owego zespołu świętowali jego wygraną w japońskich mistrzostwach kraju w 1985 roku. Nieznane osoby z tłumu kibiców zabrały statuę Sandersa spod jednego z lokali i wrzuciły do pobliskiej rzeki Dōtonbori. W rezultacie, rozgniewany twórca imperium smażonego drobiu sprawił, że przez następnych 18 lat Hanshin Tigers nie udało się pojawić na mistrzostwach.W 2009 roku udało się wyłowić rzeźbę, jednak bez jednej ręki i oryginalnych okularów. 「おかえり! カーネル」が水都大阪2009 を応援にきました見!19届けしい[ル]]]]た*2009年3月13日奇跡の帰還~大阪市の皆さん、ありがとう!~大阪市において、大阪市の平松 から日本ケンタッキー・フライド・チキンにカーネルのしが行われました。ることがないと思われていカーネルの全国のケンタッキ・フライドチキン関係たらしてくれました。保存決定 !その姿が伝えるもの〜たくさんの方々からいただいた決してあきらめない」せます。としてこの立像のてくださった。めることにしました。 白く塗りが、もろくなった素材そして、NPO法人 メガネも復活!福井県鯖江市からプレゼント~のカーネルメガネとして世界的にもなで作られました。メガネをなくしたカーネル2009にあたり、FORSIISTAMISGenteオリジナルのメガネださいました。PRAVE360「チキン感謝祭」に参加~住吉大社~日本ケンタッキー・エド・チキンが1974年から毎年、り行っているます。西日本地区ではせます。しました。しています。了したての「おかえり!でもありごをからはお守りもOF GREATカーネル立像は日本で最初の立体商標~全国で愛されて40年~日本にケンタッキーフライドチキンがしたのはしてまもなくカーネルようになりしています。 店頭 くようにしたのは日本がでづくりされています。 初ひとつとしています。するのはクリスマスのですが、によって社会たりとしています。カーネカーネル・ハサンダースは父を亡くしに代わっ強いた初めてみんなに大きで人ばせる10歳から働きに明るく前向きフライドチキンときでした1980年。「僕はいつも続けました「2カーテ
Nawet trudno to skomentować... –
W Nowym Jorku nie zjesz spokojnie szaszłyczka. Zawsze znajdzie się jakaś nawiedzona osoba, która będzie na ciebie wrzeszczeć –
0:21
Matka trójki dzieci zabrała lody swoim dzieciom i wyrzuciła je do kosza na ich oczach. Wbrew temu jak to brzmi, większość internautów ją mocno poparła – "No cóż, dzisiaj okazało się, że jestem najgorszą matką na całym świecie.Zabrałam moje dzieci do Dairy Queen (amerykańska sieć barów szybkiej obsługi - red.) Wybrali sobie desery, a po pięciu minutach zostaliśmy poproszeni o odebranie zamówienia. Dziewczyna, która nas obsługiwała, miała mniej więcej 17 lat. Podała mojej trójce dzieci lody, które sobie wcześniej wybrały. Moje dzieci nie spojrzały jej w oczy. Żadne nie powiedziało jej prostego DZIĘKUJĘ. Ani jej, ani mnie... Poczekałam. Policzyłam do dziesięciu i...""Patrzyłam, jak zaczynają jeść swoje lody, a w tym czasie dziewczyna uważnie mnie obserwowała. Pewnie myślała, że słyszę głosy, bo wyglądałam jak nawiedzona patrząc, jak moje dzieci z apetytem jedzą te nieszczęsne lody. Moje dzieci bez słowa pożegnania zaczęły wychodzić z lokalu. Ruszyłam za nimi, po czym najspokojniej jak umiałam, odebrałam im lody i wrzuciłam je do kosza na śmieci. Na twarzach mojej trójki pojawił się wyraz prawdziwego przerażenia. Zaczęli wrzeszczeć jak opętani (niezła z nas rodzina, muszę to przyznać). Oni histeryzowali, a ja czekałam. Spokojnie i po cichu. kiedy w końcu zauważyli, że chcę im coś powiedzieć, ucichli."Wyjaśniłam im, że pewnego dnia (jeśli będą mieć szczęście), znajdą pracę. Być może taką samą pracę, jaką ma tamta dziewczyna i że mam nadzieję, że wtedy ludzie będą na nich patrzeć. I to patrzeć naprawdę - prosto w oczy i mówiąc DZIĘKUJĘ. Mając 8, 7 i 5 lat już jesteśmy w stanie zachowywać się, jak się należy i mieć podstawy bycia dobrym człowiekiem.I właśnie przez to zachowanie zostałam nazwana najgorszą matką na świecie".

Niesamowity "Kościół Duchów" w Czechach (50 obrazków)

Sama to sobie jedz, nawiedzona weganko! –
0:04
Oto zmumifikowana głowa Josephine Rosenthal - pierwszej zakonnicy uznanej za nawiedzoną –
W pewnym irlandzkim gimnazjum monitoring zarejestrował dziwne, niewytłumaczalne sceny, które zdaniem wielu świadczą o tym, że szkoła może być nawiedzona – 1 października o godzinie 3 nad ranem kamery szkoły Deer Park w Cork w Irlandii zarejestrowały zdarzenie, które trudno jest logicznie wytłumaczyć. Wideo zostało opublikowane w sieci i szybko stało się viralem.Zanim jednak je obejrzycie, ostrzegamy - nie róbcie tego przed snem. Krótki film, który podzielił internautów, ma przedstawiać zjawiska paranormalne, a według niektórych obecność duchów. Uczniowie i pracownicy irlandzkiego gimnazjum już wcześniej odkryli, że szkoła jest "nawiedzona". Z przerażeniem opowiadają, że czują się w niej nieswojo. Zdarza się, że nagle i bez żadnego powodu ogarnia ich uczucie chłodu i niepokoju. Pewnego dnia jeden z nauczycieli miał na teren uczelni wprowadzić psa, który jednak wyraźnie nie chciał wejść do budynku. Jego właściciel twierdzi, że zwierzak musiał się czegoś bardzo bać. Rano panie sprzątające skarżą się na porozrzucane na szkolnej podłodze śmieci, chociaż po skończeniu lekcji nikogo w niej już nie ma. Dyrektor placówki Kevin Barry postanowił w końcu zbadać sprawę. Z jego polecenia w szkole zamontowano monitoring oraz czujniki ruchu. Chociaż te drugiego niczego nie zarejestrowały, kamery udokumentowały "obecność duchów". Trudno odnieść się do autentyczności nagrania. Władze próbują ustalić, czy sceny zarejestrowane w prawie 200-letniej szkole nie są efektem czyjegoś głupiego żartu
Niedobra matka zabrała lody trójce swoich dzieci i wyrzuciła je do kosza na ich oczach. Wielu internautów ją popiera – Jaime Primak Sullivan to amerykańska pisarka, żona i matka trójki małych dzieci. Kobieta prowadzi też swój blog poświęcony rodzicielstwu i to tam umieściła jeden wpis, który wielu oburzył, ale i zyskał duże poparcie w sieci. Ciekawe, jak Wy ocenicie metody wychowawcze Jaime i jej męża. Jaime napisała ten oto krótki list:"No cóż, dzisiaj okazało się, że jestem najgorszą matką na całym świecie. Zabrałam moje dzieci do Dairy Queen (amerykańska sieć barów szybkiej obsługi - red.) Wybrali sobie desery, a po pięciu minutach zostaliśmy poproszeni o odebranie zamówienia. Dziewczyna, która nas obsługiwała, miała mniej więcej 17 lat. Podała mojej trójce dzieci lody, które sobie wcześniej wybrały. Moje dzieci nie spojrzały jej w oczy. Żadne nie powiedziało jej prostego DZIĘKUJĘ. Ani jej, ani mnie... Poczekałam. Policzyłam do dziesięciu i...""Patrzyłam, jak zaczynają jeść swoje lody, a w tym czasie dziewczyna uważnie mnie obserwowała. Pewnie myślała, że słyszę głosy, bo wyglądałam jak nawiedzona patrząc, jak moje dzieci z apetytem jedzą te nieszczęsne lody. Moje dzieci bez słowa pożegnania zaczęły wychodzić z lokalu. Ruszyłam za nimi, po czym najspokojniej jak umiałam, odebrałam im lody i wrzuciłam je do kosza na śmieci. Na twarzach mojej trójki pojawił się wyraz prawdziwego przerażenia. Zaczęli wrzeszczeć jak opętani (niezła z nas rodzina, muszę to przyznać). Oni histeryzowali, a ja czekałam. Spokojnie i po cichu. kiedy w końcu zauważyli, że chcę im coś powiedzieć, ucichli."Wyjaśniłam im, że pewnego dnia (jeśli będą mieć szczęście), znajdą pracę. Być może taką samą pracę, jaką ma tamta dziewczyna i że mam nadzieję, że wtedy ludzie będą na nich patrzeć. I to patrzeć naprawdę - prosto w oczy i mówiąc DZIĘKUJĘ. Mając 8, 7 i 5 lat już jesteśmy w stanie zachowywać się, jak się należy i mieć podstawy bycia dobrym człowiekiem. I właśnie przez to zachowanie zostałam nazwana najgorszą matką na świecie"
Nie dość, że grubato jeszcze nawiedzona –

1