Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 48 takich demotywatorów

Nigdy się nie poddawaj. Inspirująca historia Wojciecha Wiese: – "Będąc siedemnastolatkiem w trakcie leczenia onkologicznego wymarzyłem by wrócić na oddział szpitalny jako lekarz. Marzenie nastolatka spełniło się - zostałem lekarzem. Ciężko pracowałem. Nie udałoby się to jednak bez wsparcia wielu ludzi. To dzięki nim jestem tutaj. Dziękuje mojej wspierającej, kochającej i motywującej żonie. Rodzicom, którzy pierwsi zaufali mojemu marzeniu i postanowili zapłacić za moje studia. Personelowi medycznemu, że dzięki ich wiedzy i zaangażowaniu jestem zdrowy. Nauczycielom, którzy uczyli i inspirowali. Wolontariuszom, oddających swój czas i serce na oddziale onkologii dziecięcej. Koleżankom i kolegom ze studiów. Całej społeczności, która mnie wspierała. Wiem, że wszystkich nie sposób wymienić. Dziękuje, że zaufaliście mojemu marzeniu. Dziękuje, że mogłem czerpać od was mądrość i dobroć. " AND THE SSTORM
 –  DRODZY RODZICE!- Chcielibyśmy przypomnieć, że magiczne słowa, takiejak "dzień dobry", "dziękuję","przepraszam","proszę" oraz "nie ma za co" dzieci powinnywynieść z domuW domu dzieci powinny także uczyć się tego, jak byćuczciwym, punktualnym, pomocnym, empatycznymoraz jak okazywać szacunek starszym i wszystkimnauczycielom- Dom jest miejscem, w którym dzieci powinny nauczyćsię czystości i dobrych manier. Tego, że się nie mówi zpełnymi ustami, a gdy się nabrudzi, wyrzuca się swojeśmieci- Dom jest również miejscem, w którym uczą się, jakbyć zorganizowanym i dbać o swoje rzeczy i szanowaćczyjeś dobra- W szkole uczymy języka, matematyki, historii,geografii, fizyki, nauk ścisłych i wychowaniafizycznego. Wzmacniamy tylko edukację, jakądzieci otrzymują w domu od swoich rodzicówJOE MONSTER
Dlatego damy 30 baniek piłkarzom, a lekarzom i nauczycielom nic –
 –  Wszystkim wspaniałym nauczycielom, których spotkałem przez lata chciałbym złożyć serdeczne życzenia!A tej kurwie, co przez całe lekcje tylko kremowała ręce, uzupełniała dziennik i kazała samym czytać podręcznik nic nie tłumacząc, chciałbym powiedzieć, że cieszę się, że Cię mąż zostawił.
 –  • Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie. Wj 20, 12 Czy nienawidziłem rodziców? Czy pogardzałem (wstydziłem się) własną rodziną? Czy zachowywałem się w domu jak pasożyt? Czy nie wybaczyłem rodzicom bądż krewnym, że wykorzystali mnie seksualnie w dzieciństwie? Czy podniosłem rękę na rodziców, lub im ubliżałem, złorzeczyłem? Czy za swoje niepowodzenia oskarżałem rodzinę? Czy wyrzuciłem rodzicom swoje przyjście na świat? Czy krzywdziłem rodzeństwo (czy wykorzystywałem seksualnie brata lub siostrę)? Czy nie odpowiedzialnie przygotowuję się do założenia własnej rodziny? Czy nie byłem posłuszny rodzicom, nauczycielom, przełożonym - którym jestem to winien przez szacunek, lub jestem do tego zobowiązany ślubami? Czy nie modliłem się za zmarłych krewnych?
"Widziały gały, co brały", tak mniej więcej można podsumować wypowiedź wiceministra edukacji, Tomasza Rzymkowskiego, zapytanego o niskie zarobki pedagogów – Po tej skandalicznej wypowiedzi kilka godzin późniejprzeprosił za swoje słowa
 –  Kiedy byłem w 4 klasie, na zakończenie roku dawaliśmy nauczycielom kwiaty. Ja miałem taki piękny, duży bukiet, który powinienem wręczyć nauczycielom... ale byli dla mnie niemili i niesprawiedliwi! Więc dałem bukiet pani, która najbardziej zasługiwała na niego-naszej woźnej. Gdy wróciłem do szkoły po wakacjach ona już u nas nie pracowała. Dopiero 9 lat później mój kolega (sąsiad tej pani woźnej) powiedział mi, że kobieta była tak uradowana tym, że ktoś ją docenił, że po prostu odeszła z pracy i założyła swoją firmę. Powiedział, że wraz z tymi kwiatami podarowałem jej nadzieję.
Na polsko-białoruskim odcinku granicy państwowej powstanie zapora, a szacowany koszt jej budowy to 1 mld 615 mln zł – Całe szczęście, że nie daliśmy podwyżek nauczycielom i medykom, bo by nie było za co jej postawić
Wszystkim nauczycielom, wykładowcom i edukatorom składamy serdecznie życzenia samych sukcesów na drodze zawodowej i cierpliwoścido swych uczniów! –
Talibowie otworzyli szkoły średnie i nakazali chłopcom powrócić do edukacji, a nauczycielom - mężczyznom - do pracy. W oświadczeniu nie wspomniano o kobietach i dziewczętach, co sugeruje, że w nowym Afgańskim systemie edukacyjnym nie ma dla nich miejsca. –
 –  Żyję w kraju, w którym WŁADZA wszystkim mówi się co mają robić:sędziom - jakie wyroki mają wydawaćprokuratorom - kogo mają oskarżaćpolicjantom - kogo mają zatrzymywaćlekarzom - jak mają leczyćnauczycielom - czego mają uczyćwidzom - co mają oglądaćsłuchaczom - jakiej muzyki mają słuchaćmediom - co mają mówićkobietom - jak mają żyćŻyję w kraju, w którym WŁADZA bardziej ceni:kłamstwo niż prawdęopresję niż wolnośćchamstwo niż dialognepotyzm niż kwalifikacjelenistwo niż pracowitośćbezmyślność niż inteligencjękombinatorstwo niż przedsiębiorczośćŻyję w kraju, w którym WŁADZA nienawidzi:opozycjiinteligencjiwolnościniezależnościwolności słowaUELBGT+A tobie wszystko się podoba?Dalej uważasz, że wszystko jest OK i żyjesz w wolnym kraju, w Polsce?Bo to już bardziej przypomina Białoruś, Rosję i Chiny...Też tak myślisz daj +, nie zgadasz się ze mną daj -.Ciekawe ile osób myśli i czuje tak jak ja.Pozdrawiam.
Wcale się nie dziwię nauczycielom, że odchodzą, bo kto chciałby mieć takiego nawiedzonego szefa, który wymaga, by wszyscy realizowali jego chore wizje –  Po wakacjach może brakować nauczycieli. "Jest nowy powód odejść, to minister Czarnek"
Japonia zniosła absurdalne prawo, które pozwalało nauczycielom sprawdzać czy uczennice mają na sobie wymagany biały kolor bielizny (sprawdzali kolor ramiączka stanika). Zasady regulujące kolor skarpetek i podkolanówek również mają być zniesione –
 –  Sławomir MentzenteoWecSurzroradrpj onoe s0ogr9sd:ea5aard8  · To tylko 14 dni. Jeżeli teraz wykażemy się dyscypliną, będziemy siedzieć w domach, dbać o siebie i o bliskich, to już wkrótce będziemy mogli wrócić do normalnego życia. No może nie 14 dni, może miesiąc albo dwa. Wytrzymajcie do lata, jednak nie, musicie jeszcze zaczekać jesienią, to będziecie mieli normalne Święta. Przykro nam, ale jeszcze miesiąc, no może do Wielkanocy. Wytrzymajcie do lata, tym razem już się uda. Chyba jednak to potrwa kilka lat, ale nie bójcie się, kiedyś z tego wyjdziemy.Musicie nosić maskę lub przyłbicę. To bardzo pomaga zatrzymać wirusa. Jednak nie, nie możecie nosić przyłbicy, musicie nosić maskę, ale to też mało daje, lepiej podwójną maskę albo potrójną. Musicie nosić ją wszędzie, również na dworze, w sumie, to noście też ją lepiej w domu i w samochodzie, jak jedziecie nim sami, bo może policja was zatrzyma do kontroli, to będzie jak znalazł.Musicie wszyscy się zaszczepić, to epidemia się skończy. No może nie do końca, bo za rok znowu będziecie się musieli zaszczepić. Ale niestety wtedy epidemia się nie skończy, bo musicie zaczekać, aż cały świat się zaszczepi. Ale to znowu nie wystarczy, bo cały świat co roku będzie musiał się zaszczepić. Jeżeli ktoś dalej myśli, że to się samo skończy, to ja już nie pomogę. Będziecie nakładali coraz większą liczbę masek, szczepili się coraz częściej, tracili kontakt z innymi ludźmi, marnowali przyszłość własnych dzieci, porzucali dotychczasowe normy społeczne, czekając nie wiadomo na co. Jedyne wyjście, jedyna nadzieja na powrót do normalności, to zakończenie tej histerii, pogonienie psychopatów, pozwolenie lekarzom leczyć, nauczycielom nauczać a uczniom się uczyć, barmanom nalewać piwo a wszystkim ludziom normalnie żyć. Inaczej zostaniemy jakąś karykaturą społeczeństwa, w którym ludzie będą siedzieć w domach i kontaktować się tylko przez Internet. Bez podróży, spacerów i normalnych relacji. Gra toczy się o podstawową wolność i prawo do normalnego życia. Jak damy sobie wolność odebrać, to szybko jej nie odzyskamy.
 –
Burmistrz Mikołajek sprzeciwił się nowym rządowym obostrzeniom nałożonym na województwo Warmińsko-Mazurskie. "Nikomu nie zakażę dalszej działalności" - oświadczył Piotr Jakubowski – Od 26 lutego rząd planuje zamknąć w tym regionie hotele, galerie handlowe, kina teatry, muzea oraz galerie, baseny i obiekty sportowe.- Rząd nie patrzy racjonalnie. Otwiera i zamyka. Jedyne co mogę teraz zrobić, to stanąć przeciwko sanepidowi. Jedynym przemysłem jest tu turystyka - oznajmia burmistrz Mikołajek.- Wokół hoteli działa kilkanaście zakładów fryzjerskich, sklepy, hurtownie dostarczające żywność. U nas nie było tak jak w Zakopanem, nie było tłumów na ulicach. Turyści rozłożyli się po 7 hotelach w mieście. Jeśli nie będę miał wpływów z podatków, jak zapłacę nauczycielom, za co utrzymam pensjonariuszy w Domach Pomocy Społecznej? - pyta Jakubowski

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny – Od ponad 20 lat pracuję jako nauczyciel. Wybrałam ten zawód naprawdę z pasji i powołania. Wierzyłam, że praca z młodymi ludźmi może zmienić obraz rzeczywistości, a już na pewno przyszłości. I nadal w to wierzę, nadal jestem przekonana, że to jakie będziemy mieć społeczeństwo za kilka, kilkanaście lat, zależy w ogromnym stopniu od tego, jakich nauczycieli na swojej drodze spotkają uczniowie.I tak jak poczucie misji we mnie samej nie umarło, tak stopniowo zabijają ją wszystkie okoliczności i ludzie, którzy już dawno przestali szanować nauczycieli, jak i oni sami, bo skaczemy sobie do gardeł bardziej niż kiedykolwiek.To, że nauczyciele są bardzo poróżnioną grupą zawodową wiadomo nie od dziś. Zawsze ktoś chce coś przeciągnąć na swoją stronę. Nigdy nie stanęliśmy obok siebie ramię w ramię, by zadbać o nasz status i warunki pracy. Okej, wyjątkiem mógł być strajk w 2019 roku, ale jak wiadomo i tam na końcu zaczęło się szarpanie, były kłótnie, wykluczenia i ostracyzm.Od roku pracujemy w trybie zdalnym. Nagle się okazało, że w naszym kraju wszyscy są specjalistami od edukacji. Nikt nie słuchał nas – nauczycieli, którzy mówili, że postawienie nas nagle w sytuacji, na którą nikt nie jest przygotowany, wymaga czasu i przystosowania się do nowych warunków. Okazało się, że tu i teraz wszyscy nauczyciele muszą wiedzieć, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości. I jasne są wśród nas ci, którzy świetnie sobie poradzili, którzy dostali wsparcie dyrekcji albo koleżanek i kolegów z pracy. Prawda jest jednak taka, że znowu zostaliśmy pozostawieni sami sobie, rząd nie przygotował żadnego wsparcia, szkoleń, warsztatów z nowych technologii, których można by używać w edukacji. Nic się takiego nie wydarzyło nawet po wakacjach. I naprawdę rozumiem rozgoryczonych nauczycieli, którzy zwyczajnie stracili motywację do pracy. Bo to my wysłuchujemy utyskiwań rodziców, to nas nierzadko obarcza się odpowiedzialnością za naprawdę kiepską kondycję psychiczną naszych uczniów. Ale to, że od dawna mówi się o zmianie systemu edukacji, o wprowadzeniu nowych rozwiązań, o przeładowaniu podstawy programowej, odejściu od oceniania wszystkiego i na oślep… O tym nikt nie pamięta i nie wspomina, mam wrażenie, że jesteśmy niewidzialni i niesłyszalni zupełnie. Ale tak, zawsze ktoś musi być winny, więc dlaczego i nie tym razem nauczyciel, najmniejszy tak naprawdę trybik w całej tej edukacyjnej machinie.Przypomniano sobie nagle o nas, gdy rząd wpadł na pomysł testowania nauczycieli na COVID-19. Okazało się, że stanowimy tak liczną grupę, że to na nas można wykonać przesiewowe testy i zobaczyć, jak epidemia rozprzestrzenia się w społeczeństwie. Świetnie, testy w styczniu i w lutym. Teraz? Kiedy większość z nas przeszła już zakażenie koronawirusem, kiedy zamykaliśmy szkoły, bo ludzie chorowali, byli na kwarantannach i nie miał kto uczyć? Nie wierzę, podobnie jak większość moich koleżanek, że nagle ktoś wspaniałomyślnie wpadł na pomysł, że od dziś będziemy chronić nauczycieli. Wykorzystuje się nas do sprawdzenia, jak wygląda sytuacja epidemiczna w naszym kraju. Przecież eksperci w sierpniu mówili: przetestujcie w szkołach jedną na dziesięć osób, to da wam obraz tego, jak duże jest ryzyko otwarcia szkół. No ale przecież są mądrzejsi od podejmowania tak ważnych, bo dotyczących naszego zdrowia i życia, decyzji.Przy wykonywaniu testów toczą się zaognione debaty, bo jedni chcą się testować, inni nie. Jedni uważają, że to nasz obowiązek, drudzy, że farsa, w której nie powinniśmy brać udziału. I znowu podział, znowu wytykanie jednych i drugich palcami, wskazywanie tych nieodpowiedzialnych i tych głupich, co to idą za tym, co tłum powie. Nie ma tu miejsca na indywidualne racje, argumenty i postawy.A teraz szczepionki. Minister Czarnek szumnie zapowiadał, że udało mu się wynegocjować, że nauczyciele znajdą się w pierwszej grupie szczepień. Że im szybciej zostaniemy zaszczepieni, tym łatwiej będzie można wrócić do stacjonarnego trybu nauczania, który nam wszystkim – nauczycielom, rodzicom, a przede wszystkim uczniom, jest potrzebny.I co się okazało? Zaszczepimy nauczycieli, ale najtańszą szczepionką. Szczepionką, która, co można przeczytać na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki, ma 60 proc. skuteczności. Kim my jesteśmy? Ja dziś się czuję, jak królik doświadczalny. Czuję się tak od roku. I to nie jest dyskusja na temat tego, czy warto się szczepić czy nie. Choć już pojawiają się głosy podziału (a jakże!) wśród nauczycieli, że jedni nie będą pracować z tymi, którzy się nie zaszczepią, a drudzy, że idiotami są ci, którzy na szczepienie się zdecydują. Wielu z nas chce poczekać, zobaczyć, jakie są skutki uboczne, czy po szczepieniu będziemy w stanie pracować, czy jednak trzeba będzie wziąć na kilka dni L4. Tego dziś nie wiemy, wiemy natomiast, że znowu ktoś chce coś ugrać kosztem nauczycieli. Nie traktuje się nas poważnie. Ja osobiście się boję, nie wiem, co robić. Chciałabym móc sama zadecydować, jaka szczepionka zostanie mi podana i wybrać tę najbezpieczniejszą, najbardziej sprawdzoną. Tylko dziś nie mam na to za bardzo szans. Ryzykować, szczepić się, gdy za chwilę się okaże, że i tak zachoruję, bo skuteczność szczepionki jest faktycznie na niskim poziomie?Mam serdecznie dość… Wielu z moich kolegów i koleżanek odchodzi ze szkół. Przez wiele lat żyliśmy jakąś iluzją, że może coś się zmieni, może w końcu zacznie się nas dostrzegać nie tylko przez pryzmat systemu, w który zostaliśmy włożeni, ale słuchać naszych głosów. Dziś jak w soczewce odbija się stosunek władz i społeczeństwa do nauczycieli. Już teraz słyszę: no tak, dostaną szczepionkę i jeszcze marudzą, siedzą w domach i piją kawę, za chwilę dwa miesiące wakacji. Nie mam siły tego dźwigać, nie mam siły motywować się do pracy, choć kocham moich uczniów, oddałabym im serce, ale rzeczywistość skutecznie zabija moją pasję… Może czas poszukać innej
 –  9^Marcin Matczak@wsamrazJeśli prokuratorom jest źle, mogęzostać notariuszami, jeśli lekarzomjest źle, mogę wyjechać, jeślinauczycielom jest źle, mogę zostaćkorepetytorami. A jak już nikt wsłużbie publicznej nie wytrzymapermanentnej nagonki, zostanie tylkoPrezydent Duda, któremu jest dobrze.12:28 AM • 23 sty 2021 • Twitter 6,6 tys. Polubień
 –  Wszyscy wokół dziękują i biją brawa medykom, listonoszom, sprzedawcom czy nawet nauczycielom w czasie pandemii. W tym wszyskim zapominamy o ludzich, którzy odczuli skutki pandemii na własnej skórze. Tym, którzy stracili biznesy życia, źródło dochodu, cierpią psychicznie a mimo wszstko starają się wiązać konie z końcem i utrzymać rodziny. Biję brawa tym, którzy jeszcze nie stracili pogody ducha, poradzili sobie oraz tym, którzy jeszcze zmagają się z prblemami. Dacie radę! Jeśli nikt wam tego jeszcze nie powiedział -jesteście bohaterami!
Podziękujmy naszym nauczycielom, którzy w tym trudnym okresie starają się nam zapewnić naukę na jak najlepszym poziomie –