Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 187 takich demotywatorów

Według ekspertów przyczyną jest fakt bycia obserwowanym przez dłuższy czas podczas snu, a pobudka jest naturalną reakcją organizmu –
 –
0:08
Kolor jej wód wynika z wypłukiwania minerałów takich jak żelazo i magnez, które pokrywają okoliczne góry –
 –
Alain Delon po raz ostatni zabrał głos. Aktor postanowił poddać się eutanazji – — Mam nadzieję, że przyszli aktorzy znajdą we mnie przykład nie tylko w pracy, ale i w życiu codziennym, pomiędzy zwycięstwami i porażkami. Dziękuję, Alain Delon — przekazał.Delon mieszka obecnie w Szwajcarii, gdzie eutanazja jest możliwa.— Eutanazja jest najbardziej logiczną i naturalną rzeczą, jaką można zrobić. Od pewnego wieku i czasu mamy prawo do spokojnego odejścia z tego świata bez pomocy lekarzy czy urządzeń podtrzymujących życie — powiedział w ubiegłym roku aktor podczas rozmowy z TV5 Monde.
Wy też uważacie że ten zwrot jest stanowczo nadużywany? – "Wiara w autorytety, czyli skłonność do przyznania racji ekspertom w danej dziedzinie" - cytat opisujący naszą naturalną ułomność w ocenie rzeczywistości Jaka jest rola hakerów w trakcie wojny
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Generał Denaturov tłumaczy ruskiemu żołnierzowi, dlaczego wystrzelano cały jego oddział –
0:22
Ileż pięknych polskich słówzostało zastąpionych przez wyrazy zapożyczone z języków obcych, a ile umarło śmiercią naturalną. –  Jutrać staropolski czasownik
Selekcja naturalna –
Polski student medycyny autorem precyzyjnego termometru dla dzieci – Termometr przyklejany do ciała, raportujący pomiary temperatury ciała z wykorzystaniem sieci Wi-Fi, opracował absolwent inżynierii biomedycznej, a zarazem student VI roku kierunku lekarskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach Jakub Szczerba.Urządzenie pozwala na regularne i bardzo precyzyjne pomiary temperatury i powstało z myślą o dzieciach, u których ze względu na naturalną dla wieku ruchliwość takie pomiary trudniej przeprowadzić, niż u dorosłych. „Inspiracją były dla mnie narodziny dziecka mojej siostry, które jak większość dzieci zmagało się z infekcjami. To właśnie na nim przeprowadzaliśmy pierwsze testy prototypu” powiedział Jakub Szczerba.Jego wynalazek – system Fevero jest złożony z czujnika temperatury, który umieszcza się na klatce piersiowej lub w dole pachowym oraz platformy zbierającej dane. Dzięki zastosowaniu technologii Wi-Fi urządzenie pracuje we wszystkich miejscach z zasięgiem sieci bezprzewodowej. W razie przerwania łączności Wi-Fi rejestruje dane i raportuje je po ponownym podłączeniu do sieci. Dane w tym sygnały alarmujące o wzroście temperatury odbiera standardowy telefon komórkowy Jego wynalazek – system Fevero – jest złożony z czujnika temperatury, który umieszcza się na klatce piersiowej lub w dole pachowym oraz platformy zbierającej dane. Dzięki zastosowaniu technologii Wi-Fi urządzenie pracuje we wszystkich miejscach z zasięgiem sieci bezprzewodowej. W razie przerwania łączności Wi-Fi rejestruje dane i raportuje je po ponownym podłączeniu do sieci. Dane – w tym sygnały alarmujące o wzroście temperatury – odbiera standardowy telefon komórkowy.
Jest to największa naturalna perła olbrzymiego małża na świecie, która waży aż 34 kg – Filipińscy urzędnicy czekają na potwierdzenie od gemmologów, że znalezisko jest rzeczywiście największą perłą świata
 –
Rybnik w tym roku nie grabi liści. Wszystko w trosce o zwierzęta i rośliny – Zarząd Zieleni Miejskiej w Rybniku podjął w tym roku decyzję o pozostawieniu opadłych liści na trawnikach. Takie rozwiązanie jest tańsze oraz korzystniejsze dla rosnących tam roślin, oraz zamieszkujących te tereny zwierząt. Liście chronią przed mrozem oraz stanowią naturalny nawóz.W rybnickich parkach pojawiły się tabliczki o treści: „Tutaj nie zbieramy liści”. Według  Zarządu Zieleni Miejskiej, zbieranie liści z parków to marnotrawstwo.Na tablicach zamieszczono informację  o tym, że leżące liście są schronieniem dla wielu zwierząt i owadów, a dodatkowo, są naturalną ochroną roślin przed mrozem
Niedzielski: "Mówimy o obowiązku. Przymus to trochę co innego" – - Powoli docieramy do punktu, gdzie trzeba zacząć o obowiązku szczepień myśleć. W pierwszej kolejności dotyczyłby on personelu medycznego. Za tym odpowiadają się nie tylko lekarze, ale i pacjenci - stwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski.- Mówimy o obowiązku. Przymus to trochę co innego. Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej, bo jeśli nie będziemy odnotowywali przyrostu zakażeń, to będzie oznaczało, że poziom zaszczepienia stanowi już naturalną barierę hamującą rozprzestrzenianie koronawirusa - dodał
Antyszczepionkowcy wdarli się do domu dziecka w Aleksandrowie Kujawskim – Jakim trzeba być debilem, żeby terroryzować dzieci po przejściach. Szczepili się nasi rodzice, byliśmy my zaszczepieni. Czy komuś stała się krzywda? Jeszcze 20-30 lat temu takie sytuacje były nie do pomyślenia. Antyszczepionkowcy odkrywają nowe poziomy kretynizmu i zidiocenia, bo już nie wiem jak to nazwać inaczej, W sumie niech się nie szczepią, bo szybciej zadziała selekcja naturalna.
Może nie jest jeszcze za późno –  PRZED PRACAMI NADSZTUCZNĄ INTELIGENCJĄichmidManshedTRZEBA BYŁO COŚ ZROBIĆZ NATURALNĄ GŁUPOTĄ
 –  -PLNEWSPolsatNews.pl@PolsatNewsPL"Czołowy koronasceptyk"Norwegii zmarł z powoduzakażenia Covid-19 po tym, jakzorganizował w swoim domunielegalną imprezę. Zasłynął zrozpowszechniania fałszywychinformacji dotyczących pandemii,a także wyborów w USA#koronawirusZmarł "czołowy koronasceptyk" Norwegii.Organizował nielegalne imprezy
Jak duża naturalna gąbka filtruje wodę –
Archeolog spędził ponad 35 lat na budowaniu ogromnego modelu starożytnego Rzymu w skali naturalnej –

"Jestem leniwą mamą! Jestem też egoistyczna

"Jestem leniwą mamą!Jestem też egoistyczna – Ponieważ chcę, żeby moje dzieci były samodzielne, kreatywne, odpowiedzialne i przejawiały inicjatywę.Pracuję w przedszkolu i wielokrotnie mam okazję obserwować nadopiekuńczość rodziców.Pamiętam trzyletniego szkraba. Jego mama uważała, że maluch musi koniecznie wszystko zjadać, bo schudnie. Nie wiem, w jaki sposób był zmuszany do jedzenia w domu, ale do nas trafił z zaburzeniami apetytu. Mechanicznie przeżuwał i połykał wszystko, co dostał. W dodatku, trzeba go było karmić, ponieważ mama powiedziała, że sam nie potrafi jeść. Pierwszego dnia go karmiłam, ale zauważyłam, że na twarzy chłopca nie było żadnych emocji – całkowita obojętność: otwiera buzię, przeżuwa, połyka…- Smakuje ci kasza? – pytam.- Nie, - odpowiada.Ale otwiera buzię, przeżuwa, połyka. - Chcesz jeszcze? – pytam.- Nie, - odpowiada maluch, ale w dalszym ciągu przeżuwa i połyka.- Jeśli ci nie smakuje, to nie jedz, - mówię.Oczy chłopca robią się okrągłe ze zdumienia.Nie wiedział, że może odmówić…Początkowo chłopczyk delektował się swoim prawem do odmowy i pił tylko kompot, ale bardzo szybko zaczął jeść sam wszystko, co mu smakowało i odsuwać talerz z jedzeniem, na które nie miał ochoty. Zawsze prosił o dokładkę tego, co lubił jeść. Zaczął być samodzielny i wkrótce przestaliśmy go karmić, ponieważ jedzenie jest naturalna potrzebą, a głodne dziecko zje SAMO.Jestem leniwą mamą…Nie chciało mi się karmić swoich dzieci.Gdy skończyły rok – wręczyłam każdemu łyżkę, siadałam obok ze swoim talerzem i jadłam.Pół roku później moje dzieci sprawnie jadły widelcem.Istnieje jeszcze jedna naturalna potrzeba – załatwiania się. Tamten trzylatek robił to w majtki. Jego mama kazała nam chodzić z nim do toalety co 2 godziny.- W domu sadzam go na nocnik i musi siedzieć, dopóki nie zrobi wszystkiego, - powiedziała mama.W efekcie w przedszkolu duży już chłopiec czekał, aż ktoś zaprowadzi go do ubikacji. Jeśli się nie doczekał, to załatwiał się w majtki, nie zdając sobie sprawy, że może poprosić kogoś o pomoc… Po tygodniu problem zniknął.- Chcę siusiu! - oznajmiał szkrab z dumą, kierując się w stronę ubikacji.Jestem leniwą mamą…Lubię sobie pospać w dni wolne od pracy.Pewnej niedzieli obudziłam się po dziewiątej.Mój syn w wieku 2,5 roku bawił się klockami, jedząc bułkę z dżemem.Klocki wyciągnął sobie sam, bułkę i dżem też. Kanapkę zrobił mu jego ośmioletni brat, który już wyszedł z domu. Brat wybrał się z przyjacielem i jego rodzicami do kina. Poprzedniego dnia wieczorem powiedziałam mu, że nie mam ochoty wstawać tak wcześnie, więc jeśli chce, to niech nastawi sobie budzik, ubierze się samodzielnie, zje śniadanie i idzie sobie do przyjaciela. No i proszę, nie zaspał…Oczywiście, ja również nastawiłam sobie budzik w telefonie, nasłuchiwałam jak się zbiera, jak zamyka drzwi, zadzwoniłam do mamy przyjaciela, poczekałam na sms od niej, że dotarł… Ale to wszystko działo się zakulisowo, mój syn nie miał o tym pojęcia.Poza tym, moje lenistwo powoduje, że nie sprawdzam jak spakowany jest tornister, czy w plecaku jest strój na judo, nie suszę jego rzeczy po basenie i nie odrabiam z nim lekcji (o dziwo, uczy się przyzwoicie). Nie wynoszę również śmieci, ponieważ mój syn robi to w drodze do szkoły. Jestem również tak bezczelna, że proszę go o zrobienie mi herbaty i przyniesienie jej do biurka, przy którym pracuję. Podejrzewam, że z roku na rok będę coraz bardziej leniwa…Dziwna metamorfoza zachodzi, gdy przyjeżdża babcia. Starszy syn natychmiast zapomina, że potrafi sam odrabiać lekcje, odgrzać sobie obiad, pozbierać rzeczy do szkoły. Młodszy nagle boi się sam zasnąć – babcia musi siedzieć obok! Babcia zaś nie jest wcale leniwa…Dzieci nie są samodzielne, jeżeli jest to wygodne dla dorosłych…"~ Anna Bykowa, psycholog