Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 3 takie demotywatory

41-letnia Lu Dorini w wyniku rzadkiej choroby od dziecka musi żyć z naroślą na twarzy, która z wiekiem stawała się coraz większa. Pomimo 19 operacji ratujących jej życie, kobieta nie poddaje się i żyje wesołym życiem, twierdząc, że "Nikt na świecie nie ma tyle pewności siebie co ja" –
 –  Wczoraj wrzuciłam tu zdjęcie psa z naroślą orazpytaniem: co to może być? Pies nie jest mój, jednakprzypadek jest autentyczny. Bardzo dziękuję zapostawione na podstawie zdjęcia diagnozy.Brawura godna podziwu. Wszystkim, którzyzdiagnozowali masto-, histiocytomę, raka, cystę,ropnia czy kleszcza oraz podesłali mi wskazówkidot. leczenia, chciałabym powiedzieć: widzieliściewklejoną w psią sierść landrynkę. Taki jest właśniesens stawiania diagnoz na podstawie zdjęć.Diagnozowanie bez badania nie ma racji bytu, odleczenia jest lekarz, a każdy bez wykształceniamedycznego to laik, nawet jeśli jest święcieprzekonany o swej nieomylności. Takie to proste.
Człowiek-drzewo został wyleczony. Teraz wróci do normalnego życia! – Dla lekarzy z Bangladeszu ten syndrom to prawdziwy medyczny fenomen. W dalszym ciągu nie potrafią wyjaśnić zjawiska, które dotknęło 10 lat temu Abula Bajandara.Epidermodysplasia verruciformis, zwana także dysplazją Lewandowsky'ego-Lutza, jest najprawdopodobniej powodowana wirusem HPV. Jej główny objaw to nasilające się z biegiem czasu wykwity, z których często rozwijają się nowotwory skóry.Choroba jest niezwykle uciążliwa; pozbawia chorych możliwości normalnego funkcjonowania. Kiedyś sam próbował odciąć sobie narośla, jednak ból był nie do zniesienia. Operacja Abdula to również wielka ulga dla jego rodziny, która od wielu lat jest odwiedzana przez turystów, którzy przybywają, aby zobaczyć z bliska "człowieka-drzewo".

1