Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 131 takich demotywatorów

Biedronka oznacza swoje produkty naklejkami w kolorach pojemników na śmieci, do których należy wyrzucić opakowanie – Niby oczywiste, ale jakoś żaden urzędas nie wpadł na to, żeby to był obowiązek na wszystkich opakowaniach
Źródło: biedronka.pl
Taka okazja –  Sprzedam naklejki na BMW
 –
 –
Po pięciu dniach eksperymentu okazało się, że żaden z tysiąca rowerów z taką naklejką nie został skradziony –
 –  Jako że nie byłem w stanie spać od jakiejś 5:00 a czekały mnie zakupymyślę: - Ok. Herbatka i jadę.Oczywiście w głowie mam ten cały Gang Alba..Wróć. Swieżaków.Fajniaków, Labadziar, Madek - jak zwał tak zwał - od rana purchlaki zopiekunami szturmują sklep. Docieram do kasy. liczonko i magicznepytanie:- Czy zbiera Pan naklejki?- Nieee...- To może nam Pan odda? - słyszę żeński głos za sobą.Dwa bombelki. matuchna z dziarami dat na nadgarstkach (XD) w wózkujakieś zupki, duperele i piwa klasy Z. Tu odezwał się mój wewnętrznyDiabeł.- Chociaż nie! Wie Pani co zbieram! Poproszę!- No to zbiera Pan czy nie bo my tak i nam brakuje!- Zbieram zbieram, zapomniało mi się.- Mamusiu ja chcie naklejkiiiii - zaczyna się jedno nakręcać.- A ile Pan ma, że nie chcę Pan oddać?- To moje pierwsze VPo dokananiu zapłaty zostostałem wyzwany od chama, egoisty oraz - cociekawe - że gdyby był Tatuś to inaczej byśmy z Panem porozmawiali.Ale tatusia nie było bo zapewne czeka na Karpackie.Warto było
Kod QR to kontakt do właściciela auta, w razie gdyby była potrzeba  przestawić auto –
A gdyby sam sobie przykleił, to rozumiem, że jedynym sprawiedliwym rozwiązaniem byłoby dać mu w ryj? Powalająca logika –  Uwaga. Platformerskie trolle chodziły wczoraj po wiecu Andrzeja Dudy i przyklejali ludziom na plecy naklejki "Trzaskowski2020" Jeden uczestnik został niesłusznie uderzony za "noszenie" takiej naklejki na plecach
 –  WaldekA JA MAM 80NAKLEJEK ODDAM ZABUTELKĘ FLASZKIPOZDRAWIAMWALDEK OH O2**13 g   Lubię to! OdpowiedzOlaWaldelPANIE WALDKUJAKĄ PAN SOBIEŻYCZYPOZDRAWIAM OLA ©WOse13 g   Lubię to! OdpowiedzWaldelPANI OLU ZIMNĄPOZDRAWIAMWALDEK Ot* 0185
W 2015 roku amerykański hydraulik postanowił sprzedać swój samochód. Komis zapewniał go iż usuną ozdoby takie jak nazwa firmy z auta zanim wystawią je do ponownego kupna, lecz to się nie stało – Auto ostatecznie trafiło w ręce ISIS i zadebiutowało na jednym nagrań na Twitterze, gdzie to członkowie jednej z grup bojowniczych strzelają z zamontowanego na tymże samochodzie karabinu maszynowego wywołując wielką famę wśród ludzi, skierowaną w byłego właściciela
Pewnie niedługo stanie się to ogólnie przyjętą normą –
Kierowcy samochodów elektrycznych i wodorowych mogą już od 1 stycznia 2020 występować do wydziałów komunikacji o nowe tablice rejestracyjne dla swoich pojazdów – Kolorami wyróżniają się nie tylko tablice: również naklejki legalizacyjne dostały kolorowe obwódki: czerwone dla samochodów z napędem elektrycznym i żółte dla samochodów z silnikiem na wodór.Zamiarem ustawodawcy jest praktyczne wyróżnienie samochodów elektrycznych, by ich kierowcy mogli odważniej wjeżdżać na bus pasy – samochody te mogą bowiem z nich korzystać, ale ich kierowcy nie zawsze z tego przywileju korzystają, wiedząc, że inni użytkownicy dróg nie rozpoznając "elektryków", uważają ich za nieuprawnionych do jazdy tym pasem i trąbią
Facebook świętuje premierę filmu Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie - możesz z tego korzystać – Facebook opracował wraz z Disneyem nowe naklejki oraz reakcje, które pozwalają „wyrazić siebie za pośrednictwem postaci stojącej po Ciemnej lub Jasnej strony Mocy”. Dodatkowo w ustawieniach Messengera można włączyć motyw czatu, który sprawia wrażenie wiadomości ukazujących się w kosmosie. Aby korzystać z nowej funkcji wystarczy wejść do sekcji „Motyw” wybrać ikonkę z „Gwiezdnymi Wojnami”
 –  PIERYDOLE KACZYŃSKIEGOI PISOWSKIE ŁAJNO
W sieciach handlowych w Polsce znaleźć można "polski" czosnek z Egiptu, "polską" cebulę pochodzącą jednocześnie z Polski, Francji, Holandii i Słowacji czy "polski" seler z Holandii – Nieprawidłowości dotyczyły 31 sklepów (32,3 proc.) sieci: Aldi, Auchan, Biedronka, Dino, Bi1, Intermarché, Kaufland, Lewiatan, Lidl, Netto, Polomarket, Stokrotka i Tesco. 118 partii warzyw i owoców (10,2 proc., kontrola objęła 1162 partie) było błędnie oznakowanych krajem pochodzenia.61 produktów (5,2 proc. skontrolowanych) było oznakowanych innym krajem pochodzenia, niż wynikało z dokumentów lub opakowań zbiorczych, w tym 31 niezgodnie z prawdą jako produkty z Polski
 –  DRODZY SĄSIEDZI JEŻELI NIE ZBIERACIE NAKLEJEK Z BIEDRONKI TO PROSZĘ O WRZUCENIE ICH DO SKRZYNKI NR 36 DZIĘKUJĘ BARTEK
Dawcy naklejek powinni być rejestrowani w bazie dawców! Ustawowo! –
Nowy układ naklejek na znanym ketchupie to prawdziwe piekło dla perfekcjonistów – Heinz wymyślił, że przyklejając naklejki na swój produkt w ten sposób ułatwi ludziom właściwe nalewanie ketchupu
Norwegowie zastosują nowe sposoby walki z piratami. Progi zwalniające to przeszłość. Teraz do akcji wchodzą... Zapadnie – Działają one tylko gdy kierowca przekracza prędkość. Specjalny radar aktywuje wtedy ją a ta obniża się o 6cm co odczuwa kierujący. Pojazdy pokroju karetka czy policja mają specjalne naklejki, więc radar nie reaguje. Testowane było już w Szwecji.System nosi nazwę ActiBump

Partia #R Revolution Mariusza Maxa Kolonko okazała się być swoistą sektą, w której oszukiwał i wykorzystywał swoich "wyznawców", którym kazał nazywać siebie "Generałem" i bez słowa sprzeciwu wykonywać wszystkie jego rozkazy

Partia #R Revolution Mariusza Maxa Kolonko okazała się być swoistą sektą, w której oszukiwał i wykorzystywał swoich "wyznawców", którym kazał nazywać siebie "Generałem" i bez słowa sprzeciwu wykonywać wszystkie jego rozkazy – Mariusz Max Kolonko dwa miesiące temu założył partię #R Revolution, która miała zrobić przewrót na polskiej scenie politycznej. Były wielkie plany, szumne zapowiedzi i powoływanie się na rzekomy dwumilionowy elektorat, do którego miał dotrzeć. Dziś wiemy, że nie udało się nawet zebrać wystarczającej liczby podpisów, aby w wyborach wystartować, a więcej światła na to, co działo się za kulisami, rzuca jeden z użytkowników serwisu Wykop o nicku WildAnimal, który w #R Revolution pełnił ważną rolę. A pisze on tak:Witam wszystkich,jako że byłem dowódcą najwyższego szczebla w #R Revolution, chciałbym opisać wam, jak od środka wygląda #R, co tam się dzieje i jak ja na to patrzę z perspektywy czasu..Dużo osób pyta mnie, czy #R to sekta. Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ale przytoczę pewną sytuację z mojego życia.Kilka lat temu byłem w Częstochowie na mszy egzorcystycznej, w społeczności mamre. Ktoś mi opowiadał, że są w czasie mszy opętania przez szatana etc. Poszedłem z ciekawości.Warunkiem przystąpienia do mszy była konieczność wyspowiadania się. Bo niby niewyspowiadany byłeś łakomym kąskiem dla szatana. Więc poszedłem do konfesjonału... Ksiądz mówił pięknie, a to co mówił chwytało za serce, aż łzy napływały do oczu. Ale najważniejsze jest to, co mówił. A mówił: Żeby wierzyć, że wszystko to, co się dzieje na mszy, że to wszystko prawda. A jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, to są to podszepty szatana i demonów. Że tylko wiara może cię uratować... I inne rzeczy nakierowujące cię na to, że masz bezgranicznie wierzyć w to, co będzie się działo na mszy.Dokładnie tak samo było w #R, Max Kolonko specjalnie uformował #R w wojsko. Kazał nazywać się generałem i bezwarunkowo słuchać rozkazów. Nienawidził, jak robiliśmy coś sami, wszystko miało przejść przez niego. Kazał się o wszystkim informować, nie pozwalał na własne zdanie. To było bardzo sprzeczne z tym, co mówił, bo mówił, że #R to ruch oddolny. A w rzeczywistości tylko on mógł być osobą decyzyjną w #R. Ludziom wpajał w głowę lojalność, kazał być zawsze LOJALNYM, a ktoś, kto nie słuchał rozkazów, bądź myślał samodzielnie był zawsze nielojalnym. Takie osoby się ostentacyjnie „wysyłało w kosmos”.Max powtarzał ludziom, że wszędzie dookoła są żydzi oraz marksizm kulturowy. Że jak ludzie nie będą lojalni, to My jako #R przegramy.Teraz może opiszę różne sytuacje, gdzie Max po prostu prowadził propagandę i ordynarnie kłamał.Max wszystkim dookoła mówił, że jego strona maxtvgo ma setki tysięcy subskrybentów. Otóż nie. To zwykłe kłamstwo, bo kiedyś podczas narady wygadał się, że to nie setki tysięcy, tylko kilka tysięcy. Ludziom w #R powtarzał jak mantrę, że #R liczy 2 miliony ludzi. W rzeczywistości w zamkniętej grupie „sztab główny #R” było 900 osób, z czego aktywnych może 150 osób. Reszta to tak zwane śpiochy. Max uznał, że skoro na Youtube i Facebook ma łącznie 2 mln polubień, to znaczy, że tyle osób jest w #R. Pomijając sam fakt, że czy na osobnych kontach na YT, czy na FB to byli ci sami ludzie. Tych liczb nie można łączyć, bo to tak, jakby z jednej osoby robić trzy...To druga sprawa, Korwin, gdy pisał post na FB, miał polubień 5-6 tys., gdy Max pisał post, miał 2-3, mimo że polubień profilu miał znacznie więcej.Pamiętam, jak robiliśmy akcję „czarny sikacz”.Max zrobił zebranie dowództwa, poinformował nas o swoim planie bojkotu firmy foodcare. Powiedział, jak ma to wyglądać i zarzekał się, że wyciągnie od właściciela firmy tę kasę na powstańców warszawskich. Jak to On powiedział: „Jutro pójdę do jego biura i choćbym miał wydusić to z niego, to wyciągnę od niego tę kasę”.Ja mówię cel szczytny, więc całą niedzielę nagrywałem filmy dla niego, miałem nadzieję, że faktycznie coś ugramy dla tych powstańców. Ale czas mijał, a ten bojkot mocno kulał, firma foodcare nawet nie odniosła się do naszego bojkotu... Kolejna narada i tu ważne, na naradzie Max mówi: Świetnie idzie ta nasza akcja bojkotu, widziałem pełno filmów w internecie, jak ludzie rozjeżdżają te puszki, foodcare już pęka”. Ja słucham tego i myślę „Co On kurwa pierdoli?!” Ale nie odzywam się, myślę może coś mi umknęło. Ale po naradzie przeszukałem internety i nic nie znalazłem, o czym mówił. No kurwa, kolejna ściema. Dziwne, że od akcji czarny sikacz minęło tyle czasu, a Max nie odniósł się publicznie do jej rezultatu.Kolejną sprawą były tak zwane zbiórki organizowane przez nas. Razem z kilkoma osobami zrobiliśmy zbiórkę na samochód dla weteranów. To był naszym zdaniem ogromy sukces, bo zbiórkę zrobiliśmy wewnętrznie, w zbiórce wzięło udział 80 osób i udało się uzbierać trochę ponad 22.000 zł. Za tę cenę ciężko było kupić fajny samochód, ale zrobiliśmy co w naszej mocy, żeby to wyszło OK.Oczywiście Max był niezadowolony, bo uważał, że powinniśmy kupić nowy samochód. Ja mu mówię, że to nie realne, bo nowe auto kosztuje około 100.000 zł, a nas było 80 osób. Skomentował to tak: „uzbierajcie chociaż 100 zł, a ja zorganizuje całą resztę”. Pomyślałem, że może chce w to wkręcić jakiś zagranicznych inwestorów. O jak bardzo się myliłem... Max wierzył w to, że #R to naprawdę 2 mln ludzi, że założy stronę thanku.com, ogłosi tam zbiórkę i ludzie sami będą wpłacać pieniądze. O jakie było moje rozczarowanie...Akcja kupna samochodu, czyli akcja leonidas wyszła oddolnie. W dodatku, żeby ją zacząć, musiałem „bić się” z Maxem na email, bo nie chciał się na nią zgodzić. Mówił, że to niefajne, że to zniknie w szumie medialnym. Gdy w końcu udało się go przekonać, a cała akcja skończyła się sukcesem, Max skakał z radości pod sufit. Takie fajne zdjęcia zrobiliśmy, tak fajnie to było zorganizowane. Zdjęcia z tej akcji używa po dzień dzisiejszy. Bo to jedyna akcja i jedyne zdjęcia. Max nie ma nic więcej.Pamiętam, jak przed wyborami robiliśmy stronę internetową r-us.com. Max opowiadał, jaką chce stronę, jak to ma wyglądać. Opisał i przesłałem mu swoją stronę firmową, bo wiele z tych rzeczy co chciał było właśnie na mojej stronie. Chciałem zapytać, czy o coś takiego mu chodzi. Ten zobaczył stronę i się pyta, co to za strona, mówię że moja firmowa, on na to: „Pana strona, to Pan ma firmę? Dlaczego Pan nic nie mówił? Ja właśnie dzisiaj spotkałem się z właścicielem bardzo dużej firmy, który szuka podwykonawców, to mój kolega, byliśmy na obiedzie”. Jak zacząłem go pytać o szczegóły, to motał i zmieniał temat. Co to miało na celu? A no tylko tyle, żeby mi powiedzieć - „Jak będziesz grał w mojej drużynie, to będziesz miał mnóstwo pieniędzy”. Max czarował wszystkich dookoła pieniędzmi, obiecywał złote góry.Problem w tym, że wszystko, co robiliśmy, musieliśmy robić za swoje pieniądze. Max nigdy się do niczego nie dokładał, wręcz przeciwnie. Nawet od tego, co my inwestowaliśmy, chciał pobierać swój wilczy procent.Gdy ludzie ciągle pisali, że chcieliby naklejki na samochody, wpadłem na pomysł. Zrobimy małą zbiórkę, zrobimy sobie naklejki i roześlemy po wszystkich z #R. Gdy Max się o tym dowiedział, wpadł we wściekłość, powiedział, że nie ma zgody na własne inicjatywy. A wszystko musi przejść przez jego sklep na maxtvgo. Tak samo ze zbiórkami, nie mogliśmy już zbierać sami, bo zrobił stronę do zbiórek i zabierał 10% z tego, tzw. kosztu utrzymania? Kurwa, poważnie? Ja mam dokładać do tego, żeby go promować, a ten nie dość, że się nie dokłada, to jeszcze mi dziesięcinę podpierdala?Bardzo dużo rzeczy mnie denerwowało, ale siedziałem cicho. Bo skoro mówi, że ma plan, to OK, zaczekajmy, dajmy mu szansę. Tak sobie powtarzałem...Jak wyglądał plan Maxa:Max ułożył sobie plan, że zjednoczy prawicową scenę polityczną. Że cała Polska prawica wystartuje pod sztandarem #R.Max chciał przejąć elektorat Korwina, później dogadać się z Kukizem, a na koniec wchłonąć ruch narodowy. Max utonął we własnych kłamstwach, bo naprawdę uwierzył, że #R liczy dwa miliony ludzi. Mówił, że #R do nikogo nie pójdzie pierwsze, że to ludzie i partie mają do nas przychodzić, bo #R ma 2 miliony ludzi.Mas był dumny i zadufany w sobie, na koniec dnia został sam. I wtedy popełnił największy błąd, bo sam chciał wystartować w wyborach. Ludzie za własne pieniądze kupowali materiały, ulotki, banery i poświęcali swój czas, żeby zbierać podpisy. A ten truteń siedział na dupie w USA i jeszcze wymogi stawiał. Gdy było już jasne, że nie uzbieramy podpisów, że żadna lista się nie zarejestruje, to zrobił się agresywny, obwiniał wszystkich, tylko nie siebie. To On podjął decyzję o samodzielnym starcie, mimo tego że mu to odradzałem. Na koniec dnia okazało się, że król jest nagi i głupi, w dodatku bufon. Mnie zdegradował, bo miał do mnie pretensje, że nie poświęcam 24h na dobę dla #R, że nie walczę z trollami i konfederacją. Wtedy miarka się przebrała... Nie dość, że ostrzegałem go, to jeszcze na koniec mówi, że ja za mało robię i jestem nielojalny...Max sam kiedyś mówił, że nie zna polskich realiów i że potrzebuje doradców, żeby mu pomagali.Za doradców wziął sobie bezrobotnego 30-letniego kawalera na utrzymaniu rodziców, oraz około 50-letnią kobietę wpatrzoną w niego jak w obrazek, która na naradach powtarzała „tak Maksiu, właśnie tak”. A wziął ich dlatego, że mu ładne komentarze pisali. Nie ważne było, że oni się do tego nie nadawali, ważne było, że mu słodzą w komentarzach i klaszczą do wszystkiego, co mówi.Ej, weźcie sami spójrzcie, kto był lepszym doradcą:Max – startujemy w wyboracha) Max to zły pomysł, nie ma sensu, nie jesteśmy przygotowani i za mało czasu zostałob) Tak Maksiu, właśnie takNie wiem jak wy, ale Max wybrał BMax oszukiwał ludzi na każdym kroku, ludziom opowiadał coś, czego faktycznie nie ma. #R nie liczy 2 miliony ludzi, na maxtvgo nie ma setki tysięcy subskrybentów, Max nie ma kapitału na partię, na kampanię, na nic.Czasami mam wrażenie, że to całe zamieszanie to była jego ustawka. Że chciał po prostu, żeby ludzie z #R za własny czas i pieniądze promowali jego portal maxtvgo. Wszędzie kazał pisać, że "Maxtvgo to jedyna telewizja, którą warto oglądać". Miał też fioła na punkcie polubień, kazał "polubiać" wszystkie jego wpisy. Największego fioła miał na punkcie twitter, kazał lubić każdego swojego twitta i nie chciał nawet słyszeć, że jakiś będzie miał mniej niż 100 polubień.Czasami mam wrażenie, że te swoje twitty pisał częściowo po angielsku i często oznaczał amerykańską ambasador w Polsce, bo chciał być przez nią zauważony i może liczył na jakąś fajną fuchę w USA. Chciał pozorować na kogoś, kto ma realny wpływ na polską scenę polityczną