Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 68 takich demotywatorów

Post zmęczonej mamy trójki dzieci poruszył serca tysięcy kobiet. Ciężko się z nim nie zgodzić

Post zmęczonej mamy trójki dzieci poruszył serca tysięcy kobiet.Ciężko się z nim nie zgodzić – Bycie matką nie jest łatwe, a co dopiero ma powiedzieć matka trójki małych dzieci? Doba jest zdecydowanie za krótka. Wie, że musi ustalić sobie priorytety, aby pogodzić obowiązki mamy z życiem prywatnym. Nie ulega wątpliwości, że realizacja wszystkiego to nie lada wyczyn. Presja, która jej towarzyszy, sprawia, że każdego dnia daje z siebie 110%, aby zadbać o wszystko i wszystkich, jednak czy to możliwe?Oto co sądzi na ten temat:Jestem matką. Mam trójkę dzieci. Poszłam do lekarza, bo mam zaniki pamięci i trudności z koncentracją. Lekarz powiedział mi, że muszę spać 8 godzin dziennie. Bolą mnie plecy. Ortopeda mówi, że muszę regularnie ćwiczyć i uprawiać pilates 2- 3 razy w tygodniu.Nauczycielka mojego najstarszego syna mówi, że dziecko potrzebuje kontroli podczas odrabiania prac domowych. Najmłodszy syn również się uczy, ma zadania, prace, projekty i targi kulturalne, cotygodniowe prezentacje w szkole i uprawia sport (poza tym obaj spodziewają się, że będę ich oglądać, siedząc na trybunach).Alergolog mojego najmłodszego syna mówi, że dziecko potrzebuje, by gotować mu posiłki ze świeżych produktów, bez żadnego z 30 składników, na które ma alergię. Że muszę kupować wszystko świeże, gotować w domu. To trwa dwa razy dłużej. Mój mąż i mój najstarszy syn mówią, że tamto jedzenie jest niedobre i nie chcą go jeść, więc muszę ugotować coś innego.Eksperci ds. Edukacji i psychologowie mówią, że musisz spędzić 30 minut dziennie z każdym dzieckiem dla harmonijnego rozwoju.Pediatra powiedział, że powinniśmy na dwie godziny wychodzić na słońce i spędzać godzinę w parku na świeżym powietrzu każdego dnia i to jest dobre dla mózgu.Comiesięczne rachunki mówią, że muszę pracować.Ekspert ds. Edukacji i rozwoju mówi, że najlepszą rzeczą jest pozwolić dzieciom odkrywać, bawić się i brudzić, nawet jeśli to oznacza pranie ubrań każdego dnia.Specjalista terapii par mówi, że oboje małżonkowie muszą wyjść na romantyczną randkę lub spędzać czas razem co najmniej 1-2 razy w tygodniu. Nauka mówi, że seks jest ważny, a pary uprawiają go 2 do 3 razy w tygodniu.Kobiety sukcesu mówią, że kobieta musi inwestować w swoją karierę, być na bieżąco i chodzić na kursy, a także zarezerwować czas, aby zająć się swoim wyglądem. Psycholog mówi, że potrzebuję czasu tylko dla siebie.Więc teraz szukam eksperta od czarów, który pokaże mi jak to wszystko robi w ciągu zaledwie 24 godzin!!!Naprawdę ciężko nie zgodzić się z jej słowami, prawda?
Gry są tylko dla młodych? Nic bardziej mylnego! Poznajcie najstarszą drużynę CS:GO, w której średnia wieku wynosi 71 lat! – Na jednej z imprez e-sportowych, DreamHacku 2017, świat zaszokowała jedna z drużyn CS:GO, której średnia wieku wynosi... 71 lat! Silver Snipers to ekipa złożona z samych emerytów. Najmłodszy z nich ma 62 lata, a najstarszy 81 lat. Ich trenerem jest Tommy Ingermarsson, który wcześniej związany był z Ninjas in Pyjamas. Sponsorem staruszków jest Lenovo. Wielu internautów twierdzi, że jest to chwyt marketingowy, polegający na pokazaniu, że gry komputerowe są dla każdego. Snipers rozegrali na konwencie jedno spotkanie pokazowe. Nawet jeśli to efekt marketingu, trudno nie przyznać, że pomysł jest świetny. Życzymy jak największych sukcesów!

Pewna mama umieściła jakiś czas temu w sieci wzruszające i dające do myślenia wyznanie. Moim zdaniem powinien przeczytać je każdy rodzic:

Pewna mama umieściła jakiś czas temu w sieci wzruszające i dające do myślenia wyznanie. Moim zdaniem powinien przeczytać je każdy rodzic: – Ja i mój mąż zawsze mówimy, że te dni są najlepszymi dniami naszego życia. Nasz dom jest pełen śmiechu i pobudek wraz z pierwszymi promieniami słońca. Nasz dzień rozpoczyna spojrzenie pięknych, jasnych oczu. Dzieci chcą oglądać kolejną bajkę w telewizji, sądząc, że jesteśmy zbyt zmęczeni, aby powiedzieć „nie”. Są smutne twarze, kiedy tata musi iść do pracy lub za każdym razem, gdy mama ma ważne spotkanie. Są cudowne powitania, gdy tylko któreś z nas wróci do domu, są uściski, buziaki i krzyki: „Tak bardzo tęskniliśmy!”.Ale.. Pewnego dnia nie będą żegnać tatusia ze łzami w oczach, gdy będzie wychodził do pracy. Pewnego dnia nie będą śpieszyć się, aby przywitać go w drzwiach. Pewnego dnia nie będą czekać z niecierpliwością, gdy wrócę do domu ze spotkania. Pewnego dnia nie będą wołać „mama”, gdy przyśni im się zły sen. Po prostu obudzą się, zrozumieją, że to sen, po czym przekręcą się na drugi bok i zasną. Pewnego dnia nie odbiorę ich ze szkoły, bo będą się wstydzić lub po prostu tego nie chcieć. Pewnego dnia już nie będę ich brała na ręce, bo będą za duzi…Dziś idealnie pasują do moich ramion. Mój mąż i ja zasypujmy ich różowiutkie policzki buziakami. Jednak pewnego dnia, już nie będą na to pozwalać… Pewnego dnia nie będą już siadać na naszych kolanach w czasie opowiadania bajek. Pewnego dnia, gdy będę chciała odgarnąć niesforne kosmyki z twarzy mojego syna, on oburzy się. Pewnego dnia, nie będziemy już wchodzić do ich pokoju, aby upewnić się, że wszystko jest dobrze, nim sami położymy się spać.Pewnego dnia będziemy decydować, czy przerobić ich pokoje na gabinet, czy może na pokój dla gości lub po prostu zostawić nienaruszonymi, aby gdy wrócą mogli przypomnieć sobie beztroskie lata jeszcze dokładniej…Pewnego dnia pójdziemy do kina na film sensacyjny, nie na bajkę. Pewnego dnia zaczną bardzo boleć nas plecy z noszenia tego słodkiego ciężaru przez te lata.Pewnego dnia będziemy robić już mniej zakupów, odpowiadać na mniej pytań, i oglądać mniej Disney’a i brać dłuższe kąpiele, więcej rozmawiać przez telefon, w dodatku bez przeszkadzania.Pewnego dnia „dziś” będzie odległym wspomnieniem. Może będziemy wspominać właśnie ten dzisiejszy śmiech. Może będziemy wspominać dzień, w którym nasz najmłodszy zaczął poprawnie wymawiać „ł”. A może ten dzień, w którym nasz najstarszy w końcu zdecydował, że woli być policjantem, a nie astronautą. A może będzie to prostu wspominanie wszystkiego naraz – śmiechów, łez, przygód, nauki, miłości, dorastania.Pewnego dnia nie będzie dzisiaj. Pewnego dnia ja i mój mąż nie będziemy mieć komu czyścić zębów, nie będziemy mieć nikogo do opowiadania mu historii na dobranoc. Pewnego dnia będziemy siedzieć tylko ramię przy ramieniu i pytać się wzajemnie: „A pamiętasz jak…?”. Będziemy mówić: „Co to były za dni!”, „Tęsknię za tym!”, „To tak szybko minęło”…Będziemy trzymać się za ręce i śmieć się, może też trochę płakać. To będzie szczęście wymieszane ze smutkiem, ponieważ nasze najlepsze dni będziemy mieć już za sobą. Nasze dzieci nie będą już „dziećmi” i wciąż nimi będą…
Jędrek - najmłodszy żołnierz Powstania – Zaangażował się w budowanie barykady, pomagał w punkcie sanitarnym, który był w jego domu przy ul. Mickiewicza 20. Zajmował się również dostarczaniem meldunków, zdobywał jedzenie dla rannych powstańców 29 września 1944 roku rozstrzelany został najmłodszy uczestnik Powstania Warszawskiego Jędrek Szwajkert, sanitariusz, miał 11 lat. Prawdziwy mały bohater

Oto dlaczego powinno się zawsze prawidłowo zapinać dzieci w foteliku: Historia, którą ostatnio podzielila się na Facebooku Jenna Casado Rabberman z Lancaster w stanie Pennsylvania przypomina o tym jak ważne jest prawidlowe przewożenie dzieci w samochodzie

Historia, którą ostatnio podzielila się na Facebooku Jenna Casado Rabberman z Lancaster w stanie Pennsylvania przypomina o tym jak ważne jest prawidlowe przewożenie dzieci w samochodzie – Jenna jechała właśnie do przedszkola ze swoim dwuletnim synem oraz sześciotygodniowym niemowlakiem, kiedy zatrzymała się przy sklepie by zrobić zakupy. Wtedy niespodziewanie w jej Hondę CRV wjechał inny kierowca. Na szczęście dzieciom i ich matce nie stało się nic poważnego. Ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce stwierdzili, że dzieciom nic się nie stało właśnie dlatego, że były prawidłowo zapięte w swoich fotelikach. Przeczytajcie co Jenna napisała na Facebooku:"Nie jestem osobą, która dzieli się często osobistymi rzeczami na Facebooku, ale... TO jest powód dlaczego należy prawidłowo zapinać dzieci w fotelikach ZA KAŻDYM razem. Nawet gdy płaczą, że pasy są zbyt ciasne. Nawet gdy narzekają, że na piersi mają zapięcie pasów lub że jadą tyłem do kierunku jazdy. Zatrzymaliśmy się po mleko po drodze do przedszkola wczoraj. Byliśmy minuty od naszego domu. Inny samochód wjechał w nas. Myślisz sobie to nigdy się nie przytrafi nam. Moim chłopcom nic się nie stało, ale ratownicy medyczni powiedzieli mi, że skończyło by się zupełnie inaczej gdybym nie poświęciła tych dodatkowych 2 minut, żeby upewnić się, że dzieci są poprawnie zapięte. Mi nic nie będzie, dzieciom nic się nie stało, wszystko inne można wymienić. Wysyłam podziękowania Bogu za to, że nic nam się nie stało (a także dziękuję Hondzie, Graco i Chicco). Edytuje by dodać: Dostaję bardzo dużo prywatnych wiadomości w których jest dużo pytań więc chciałam dodać. Najmłodszy syn ma sześć tygodni, a starszy prawie 3 latka. Samochód to była Honda CRV z 2015 roku (nazywaliśmy ją Yoshi, niech spoczywa w pokoju). Foteliki to Chicco Keyfit 30 (dla niemowląt) oraz Gracco Childrens Products 4ever. Oba były ustawione tyłem do kierunku jazdy. I TAK OBA, WYMIENIAMY PO WYPADKU. Nigdy nie sądziłam, że ten post zobaczy aż tylu ludzi. Chciałam by dotarł do znajomych i rodziny mam jednak nadzieję, że uratuje on życie innych osób poprzez zwiększenie świadomości jak ważne jest poprawne zapinanie dzieci w fotelikach. Widzę też, że niektórym ludziom brakuje przyzwoitości, dlatego życzę im, że gdyby znaleźli się kiedyś w podobnej sytuacji jak ja, mam nadzieję, że inni ludzie wykażą się wobec nich współczuciem, którego ewidentnie im brakuje"
 –  Witam!Jestem mamą trójki niezwykle energicznych dzieciaków. Mamy zwyczajne życie, albo można powiedzieć mieliśmy, aż do 21. 07. 2017. Wtedy to nasz najmłodszy szkrab Maksio uległ bardzo ciężkiemu wypadkowi w gospodarstwie. Wszedł mężowi pod koła ładowarki teleskopowej, która niestety po nim przejechała. Pod wpływem emocji, adrenaliny i sama nie wiem czego, nie czekając na karetkę, wzięliśmy naszego Maksia i sami wieźliśmy do szpitala, łamiąc po drodze chyba wszystkie przepisy ruchu drogowego.Szczęście w nieszczęściu na naszej drodze spotkaliśmy trzech policjantów kierujących ruchem na rondzie w Sochaczewie. Zaczęliśmy trąbić, krzyczeć, a oni bez wahania wsiedli do radiowozu i kazali nam jechać za sobą, eskortując w drodze do szpitala. Kto wie, może ten skrócony czas dojazdu pozwolił uratować życie naszego Maksia, bo liczyła się każda sekunda.Po dojechaniu na miejsce podbiegli do nas, wzięli na ręce Maksia i wbiegli z nim do szpitala. Było to dwóch Panów, których kompletnie nie pamiętam, jak wyglądali, i Pani blondynka o krótkich włosach, o ile dobrze pamiętam. Z obecnych ustaleń była to Pani Martyna Katana (mam nadzieję, że nie przekręciłam nazwiska), Panów nazwisk nie znam.Do czego zmierzam? Po stokroć dziękujemy!! Rzadko spotyka się na swojej drodze tak miłych i pomocnych ludzi. Gdy reanimowali Maksia, Pani Martyna cały czas siedziała przy mnie, wspierała i próbowała pocieszać. Nie wiem, ile czasu spędziliśmy na SOR, ale ta Pani była cały czas. Panowie zresztą też.Dziękujemy - to mało, ale wiele znaczy. My przeżywaliśmy najgorsze chwile w naszym życiu, ale był ktoś zupełnie obcy, kto starał się zrozumieć i bez chwili zawahania pomógł.Dobro powraca i mam nadzieję, że jeszcze nie raz do Państwa szczęśliwy los się uśmiechnie.Tak jak teraz Maksio się uśmiecha -  żyje... jest... jest sprawny.

Jacyś obcy faceci obserwowali matkę z dziećmi podczas zakupów w Ikei. Ostrzeżenie, jakie zamieściła kobieta w internecie to ważne ostrzeżenie dla wszystkich rodziców:

Jacyś obcy faceci obserwowali matkę z dziećmi podczas zakupów w Ikei. Ostrzeżenie, jakie zamieściła kobieta w internecie to ważne ostrzeżenie dla wszystkich rodziców: – W sobotę Diandra Toyos była w IKEI z trójką dzieci i swoją mamą. Ma czteroletnią córkę i dwóch synów, jeden ma roczek, a drugi siedem tygodni.Diandra opisuje na Facebooku, że siedzieli na kanapie, gdy zauważyła przystojnego mężczyznę w średnim wieku kręcących się niedaleko. Coraz bardziej zbliżał się do dzieci.W pewnej chwili podszedł do jej córki i starszego syna, a Diandra instynktownie stanęła między nim, a dziećmi. Najmłodszy syn był w nosidełku na jej brzuchu.Nie konfrontując mężczyzny, dalej szukali idealnej kanapy. Dzieci wypróbowały każdą kanapę w zasięgu wzroku, a mężczyzna był trochę dalej. Czasami podnosił jakieś rzeczy udając zainteresowani,e ale Diandra widziała, że jego uwaga skupiona jest na rodzinie.W końcu nawet mama Diandry zauważyła dziwne zachowanie i cicho powiedziała, że powinny mu się przyglądać.Diandra opisuje, jak kilka chwil później zobaczyły równie przystojnego mężczyznę po dwudziestce.Nie patrzył na nie, ale również zbliżał się do rodziny.Rodzina próbowała się od nich oddalić, ale oni za nimi szli.Wreszcie usiadły w jednym z salonów, aby pozbyć się śledzących je mężczyzn.Mężczyźni usiedli na innej kanapie, z twarzami zwróconymi do nich.Rodzina została tam kolejne pół godziny.Diandra postanowiła, że muszą iść. Gdy wszyscy wstali, matka spojrzała w oczy jednemu z mężczyzn przekazując, że wie, co robią.Na szczęście wynik był taki, jak chciała – mężczyźni zrezygnowali. Rodzina ruszyła ku wyjściu, gdzie natychmiast wezwała ochronę i powiedziała, co się stało.Jasnym było, że mężczyźni nie byli w IKEI, by zrobić zakupy – Diandra zauważyła pewien szczegół w planie mężczyzn, który jest wyjątkowo nieprzyjemny.„W dziale, w którym byli, znajduje się wyjście. IKEA to duży, trudny do ogarnięcia labirynt. Mężczyźni mogliby uciec z moimi dziećmi, a jeśli ktoś czekał na zewnątrz, zniknęliby, zanim bym dobiegła do nich,” wyjaśnia w swoim poście.Po przeanalizowaniu tego, co się wydarzyło, matka trójki dzieci doszła do przerażających wniosków:„Jestem niemal pewna, że byliśmy celem handlarzy,” pisze.Teraz Diandra ostrzega innych rodziców i namawia ich do ścisłego pilnowania dzieci, gdy są w miejscach publicznych.„Gdybym tego dnia nie zwracała dużej uwagi na nie… albo pozwoliła dzieciom bawić się w czasie, gdy patrzę na telefon… mogłam je stracić. Robi mi się niedobrze na samą myśl. Ufaj swoim przeczuciom, jest ku nim jakiś powód,” dodaje.
- Kopę lat! Co u ciebie słychać? Jak dzieci?- Jakoś leci Najstarszy syn zrobił doktorat z historii sztuki, córka skończyła socjologię z wyróżnieniem, najmłodszy trochę się wyłamał, bo został pospolitym złodziejem- Powinieneś wykopać go z domu! – - Nie mogę. Tylko on przynosi jakieś pieniądze...
Chcecie poczuć się staro?Najmłodszy uczestnik igrzysk w Rio urodził się w  2002 roku – Pływaczka Gaurika Singh ma tylko 13 lat
Nawet mając 11 lat możesz być wielkim bohaterem –  Wojtek Zale(w)ski ps. ORZEŁ BIAŁYNajmłodszy żołnierz-łącznik-ochotnik grupy szturmowejplutonu "Grześ" Zgrupowania CHROBRY II. W oddziale od 1 VIII '44Wzbudził podziw wśród starszych żołnierzy, gdy 2 VIII przedarł sięprzez linie niemieckie na teren silnie obsadzonego Dworca Głównego.Po trzech godzinach obserwacji powrócił z meldunkiem o szczegółachwrogich sił. 15 sierpnia, sobie tylko znanymi przejściami, wyprowadziłz okrążenia pluton st. sierż. "Grzesia". Za tę akcję miał byćodznaczony Krzyżem Walecznych.Poległ w rejonie koszar policji na ul. Ciepłej, gdy biegł z meldunkiem.Pod ogniem niemieckim jego ciało zostało wyciągnięte przez kolegów.Pochowany z honorami w podwórzu na ul. Ceglanej.
– Kopę lat! Co u ciebie słychać? Jak dzieci?– Jakoś leci. Najstarszy syn zrobił doktorat z historii sztuki, córka skończyła socjologię z wyróżnieniem, najmłodszy trochę się wyłamał bo po zawodówce został pospolitym złodziejem. – – Powinieneś wykopać go z domu.– Nie mogę. Tylko on przynosi jakieś pieniądze…
To jest Marek Materek - najmłodszy prezydent w Polsce, rocznik 1989 – Aktualnie jest prezydentem Starachowic. Lubię czytać o jego poczynaniach na fb. Spalił się kosz w mieście? Gość napisał na fb, a 2h później prezydent napisał, że naprawione i wstawił zdjęcie. Zazdroszczę trochę im tego prezydenta. Takich akcji na jego fb jest sporo. Mieszkańcy do niego piszą a on chwilę później odpisuje, że zostało wykonane albo mówi kiedy zostanie wykonane. Tylko pozazdrościć komunikacji z ludźmi! Jest dowodem na to, że trzeba wymieniać starych pryków i nie doświadczenie a chęci są ważne
Jestem wychowawczynią w 1. klasie podstawówki. Ostatnio na zajęciach rozmawialiśmy z dziećmi na temat rodziny. Pokazałam im zdjęcie, na którym byli rodzice i trójka dzieci. Ktoś w klasie zauważył, że najmłodszy syn ma inny kolor włosów niż reszta rodziny – - Pewnie został adoptowany - powiedział inny uczeń.Wtedy jedna z moich uczennic odparła, że wie wszystko na temat adopcji, ponieważ sama jest adoptowana.- Co to znaczy być adoptowanym? - spytał ją tamten uczeń.- To znaczy, że rośniesz w serduszku mamy, a nie w jej brzuchu
Źródło: facebook
Od niedawna jest najmłodszym studentem w historii Politechniki Lubelskiej. W każdy wtorek przez kilka godzin bierze udział w indywidualnych zajęciach z wykładowcami uczelni – Prof. Paweł Droździel, prodziekan Wydziału Mechanicznego PL ds. studenckich, zaznacza, że przypadek Kamila jest ewenementem na skalę światową. - Tacy geniusze zdarzają się niezwykle rzadko, nawet raz na dziesięć milionów. Jako uczelnia stanęliśmy przed trudną próbą dostosowania naszej oferty do poziomu percepcji ośmiolatka. Nie zapominajmy, że Kamil, mimo że ma ogromną wiedzę, jest wciąż dzieckiem - przyznaje naukowiec. - Dajemy mu wszystko to, co mamy najlepsze, czyli profesjonalną kadrę i nowoczesny sprzęt. W ten sposób chcemy rozwijać jego predyspozycje i umiejętności, ale nie chcemy zabierać mu dzieciństwa
Z taką logiką trudno się spierać –  Ojciec:- Ktoś ukradł nam krowę!Starszy syn:- Jak ukradł, to znaczy konus jakiś.Średni syn:- Jak konus, to pewnie z Trojanowa.Najmłodszy syn:- Jak z Trojanowa, to pewnie Wasyl.Zaprzęgli konia do wozu i pojechali doTrojanowa.I dali Wasylowi po mordzie.Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży.Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, aletakże bez efektu.Chcąc nie chcąc, wsadzili Wasyla na wóz ipojechali do sądu grodzkiego.Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:- Obudziłem się rano, patrzę, krowę ktoś ukradł.Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jakkrowę ukradł, to musiał być konus. Średni mówi,że jak konus, to z pewnością z Trojanowa.Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa, to napewno Wasyl. Daliśmy mu po mordzie, ale krowynie chce oddać!Sędzia:- Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszczeniczego nie dowodzi. No, na ten przykład,powiedzcie mi, co mam w tym pudełku?Ojciec:- Pudełko kwadratowe.Na|starszy syn:• To znaczy, te w nim coś okrągłego.Średni syn:- Jak okrągłe, to musi być pomarańczowe.Najmłodszy:- Jak pomarańczowe, to z pewnościąmandarynka.Sędzia zdumiony zagląda do pudełka I mówi:- No, Wasyl - Krowę trzeba jednak oddać.
Najmłodszy polski żołnierz, pośmiertnie odznaczony srebrnym Orderem Virtuti Militari przez Józefa Piłsudskiego. Brał udział w trudnych walkach o Lwów, był w oddziale "Straceńców". Został poważnie ranny podczas obrony "Reduty Śmierci", zmarł w szpital –  "W pamięci ten żołnierz mały,Który ocalił Lwów.Dla Polski chwały:Czapka większa od głowy,Pod którą widać włos płowy.A na obszernym mundurzeJakże starszego brataNa łacie łata,Dziura na dziurze"Henryk Zbierzchowski

Policja wystawiła list gończy za Piotrem Kaszubskim a ten robi sobie jaja na swoim Facebooku

Policja wystawiła list gończy za Piotrem Kaszubskim a ten robi sobie jaja na swoim Facebooku – Policja poinformowała o liście gończym także na swoim facebookowym profilu, tymczasem "najmłodszy polski milioner" opublikował post w którym prosi o zmianę zdjęcia, bo niekorzystnie na nim wyszedł

Najciekawsze fakty, o których prawdopodobnie nie miałeś pojęcia (32 obrazki)

- Słyszałeś, że nasz najmłodszy wnuk też wyjeżdża za granicę? Mówi, że Tusk narobił tu burdelu i nie ma tu dla niego przyszłości... – - Ehh, nie rozumiem tego. Urodziłem się w czasach, w których, jak się coś zepsuło, to próbowało się to naprawić.