Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 92 takie demotywatory

Już nic mnie nie zdziwi w internetach, może jedynie to, że chce oddać za darmo –  Dodane dzisiaj o 23:21Oddam swoje mleko mrożoneZa darmoOpisMam do oddania swoje mleko zamrożone zzeszlego roku i końca 2019 roku. Nadmiar byłmrożony dla mojej córki, ale z czasem okazało sie,że ma alergie na nabiał, ktory ja jadłam, dlategonie podałam dziecku tego mleka. Jeśli komuśsie przyda to zapraszam, jeśli nie, to je niestetywyrzuce.
Nie wiem jak tam sytuacja wygląda w całej Polsce, ale u mnie można zaobserwować w tym roku "inwazję" dudków – Jest to zapewne efekt łagodnej zimy i sprzyjającej, wilgotnej pogody, która zapewnia nadmiar pokarmu. Wcześniej dudka widywałem co 3-4 lata, teraz co 3-4 dni, w różnych miejscach, a 6-8 osobnikowe stada nie są rzadkością
Pasażer linii lotniczych nosi wszystkie swoje ubrania, aby uniknąć płacenia opłaty za nadbagaż – Zakupy to coś, nad czym nie zawsze mamy kontrolę. I oczywiście zdajemy sobie sprawę z problemu tylko wtedy, gdy przygotowujemy się do pakowania do domu. Ilu z nas ma problemy z nadwagą podczas wakacji? Albo rozdaje nadmiar bagażu, albo za niego płaci. Ale pewien pasażer z Filipin postanowił zamiast tego przyjąć wyzwanie. „Gdy personel linii lotniczej przy stanowisku odprawy powiedział: W bagażu podręcznym można przewozić tylko siedem kilogramów ". Ja: „Nie ma problemu", napisała Gel Rodriguez w swoim poście na Facebooku.
Zamiast powodować uszczerbki na zdrowiu dawał by nadwyżki zdrowotne np: nadmiar sił, lepsza kondycja, lepsza koncentracja, spowolnienie starzenia itd. a do tego byłoby można się nim zarazić np. przez kaszel? –
Nie, to nie żaden fotomontaż – To sztuczny tunel zbudowany w Portugalii pomiędzy dwoma jeziorami leżącymi na różnych wysokościach. Kiedy poziom wody w jeziorze się podnosi to jej nadmiar wpada w ten dziwny "portal" i jest transportowany do położonego niżej jeziora. Na odpływie z czasem wyrosły różne rośliny.
Tzw. Polska Szkoła Biznesu –  Kiedy w Norwegii urodzaj jest zbyt duży - nadmiar owoców jest wywieszany za ogrodzenie, aby ludzie mogli wziąć je sobie za darmo. U nas wzięliby je bezpłatnie, a później sprzedawali
Niektórzy nadmiar wolnego czasu chcą wykorzystać na drobne remonty, dlatego w Castoramie czy OBI nadal można spotkać tłumy –
Więzienie - skrzyżowanie deficytu przestrzeni z nadmiarem wolnego czasu –

Świat bez takich Januszy byłby nudny...

 –  Sluchajcie co sie odjebalo xD 10 rano jedna ze stacji benzynowych w Kielcach. Zatankowałem samochód wbijam na stację, nic nadzwyczajnego. Ochroniarz popija poranną kawę, elegancka pani w szpilkach płaci przy kasie za zatankowane wcześniej paliwo. Podchodzę do kasy, płacę, odwracam się i nagle wchodzi on. Człowiek, którego styl bycia od razu można poznać, styl życia Andrzeja. Zaś wygląd ów Pana można opisać jednym prostym stwierdzeniem, typowy Janusz. Siwy wąs, kamizelka i inne atrybuty kojarzące się z tą właśnie grupą społeczną. Janusz, tak będę go dalej nazywał, wchodzi na stację rozgląda się i mówi: "mam problem". Tak szybko jak Janusz skończył mówić, tak szybko pojawił się jeden z pracowników stacji. "Jakiż to problem tego pięknego poranka?" pyta pracownik. - Zatankowałem za dużo paliwa i nie mam jak za nie zapłacić. - Nie ma problemu, wystawimy fakturę, którą będzie mógł Pan opłacić przez 24h. I tu pojawił się prawdziwy problem Janusza, który ze stoickim spokojem rzekł "Ale ja nie chce płacić za ten nadmiar paliwa" Jak się za chwile okazało Janusz zatankował coś koło 114 zł a miał tylko 100 ale nie to było jego zmartwieniem. Pracownik powiedział, że nie ma możliwości na niezapłacenie za paliwo pobrane z dystrybutora. Wtedy mina Janusza zrzedła, na twarzy zaczęły pojawiać się wypieki a z ust z prędkością karabinu maszynowego wyrzucane były kolejne słowa. "JAK TO SIĘ NIE DA! PROSZĘ TO WYPOMPOWAĆ I SOBIE ZABRAĆ MNIE TO NIE INTERESUJE!" krzyczy szanowny Pan. "Ale nawet jeśli wypompujemy benzynę nadal będzie musiał Pan za nią zapłacić". Wtedy Janusz nie wytrzymał. Popatrzył na ludzi znajdujących się na stacji i krzyknął "SKURWYSYNY! Jak to mam zapłacić. Nie zapłacę i chuj mi zrobicie, zabieraj tą stówę i sam dopłać resztę. To jest firmowy samochód, firmowe pieniądze i nikt mi ich nigdy nie odda!". Janusz jak by stanął w płomieniach, furia porównywalna do tej jaką zaprezentował Jeży Janowicz po nie tak dawno przegranym meczu, trenowanie po szopach itd. Już wtedy wiedziałem, że ten dzień będzie dobrym dniem. "W takim razie dzwonimy po policję" mówi jedna z kasjerek. Zostałem poproszony o poczekanie na przyjazd radiowozu żeby zeznać w jak skandaliczny sposób zachowywał się ten uciemiężony człowiek pracy ale i tak od początku wiedziałem, że nie mogę tego opuścić. Po 10 może 15 minutach przyjeżdża policja, spisuje zeznania i podchodzi do Janusza. - Proszę zapłacić z benzynę, którą Pan pobrał. - Nie - W takim razie sprawę kierujemy do sądu. Proszę jakiś dokument tożsamości. - Nie - Proszę Pana, ma Pan obowiązek wylegitymowania się. Janusz wkurwiony rzucił w policjanta portfelem i wyszedł na zewnątrz. Od razu po opuszczeniu stacji z wewnętrznej kieszeni swojej kamizelki wyjął papierosy i odpalił jednego tuż przed rozsuwanymi szklanymi drzwiami. Wtedy jeden z policjantów podszedł do pracownika ochrony i zaczął coś do niego mówić pół głosem. Z całej rozmowy zrozumiałem tylko jedno, jedyne słowo klucz! "GAŚNICA!" Pracownik chwycił gaśnicę stojącą na jednej z półek po czym poszedł negocjować z wąsatym Panem. - Proszę zgasić papierosa - Nie - Powtarzam po raz ostatni proszę zgasić papierosa, to jest stacja benzynowa tu nie można palić - Nie I to był błąd. Tego dnia Janusz przegrał z systemem. Został pokonany w tej nierównej walce. Jak tylko ostatnia litera partykuły wylała się z jego ust pracownik stacji bez wahania ODPALIŁ GAŚNICE! I JEB W JANUSZA. JANUSZ NIE WIE CO MA ROBIĆ, KRZYCZY COŚ WKURWIONY. Wyzywa wszystkich na około. Nagle proszek się skończył, kurz bitwy opadł. I stoi sam na środku placu wkurwiony Janusz. Ale jak on był wkurwiony, tego po prostu nie da się opisać. Był tak czerwony, że czerwień przebijała się przez grubą warstwę proszku gaśniczego. W tym momencie Janusz rzucił się do samochodu, jednak szybszy był policjant, który jebnął Panem o maskę i zakuł go w kajdanki. I pomyśleć, że to wszystko o jebane 14 zł!
 –  1. Człowiek rodzi się zmęczony iżyje aby odpoczywać.2. Kochaj swe łóżko jak siebiesamego.3. Odpoczywaj w dzień, abyś mógłspać w nocy.4. Jeżeli widzisz kogośodpoczywającego, pomóż mu.5. Praca jest mecząca, więc należyjej unikać.6. Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze-będziesz miał dwa dni wolenego.7. Jeżeli zrobienie czegoś sprawia citrudność, pozwól zrobić to innym.8. Nadmiar odpoczyn ku nikogoniedoprowadzi(t) do śmierci.9. Kiedy ogarnia cię ochota dopracy, usiądź i poczekaj, aż ciprzejdzie.10. Praca uszlachetnia, lenistwouszczęśliwia.
 –
Mój dekalog –  RECEPTA NA ŻYCIE 	( 10 PRZYKAZAŃ ) 	Człowiek rodzi się zmęczony i żyje aby odpocząć. 	2. 	Kochaj swe łóżko jak siebie samego. 	3. 	Odpoczywaj dzień, abyś mógł spać w nocy. 	4. 'Praca jest męcząca. 	5. 	Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze - będziesz mieć 	dwa dni wolnego 	6. Jeżeli widzisz kogoś odpocqqrającego - pomóż mu. 	7. Jeżeli zrobienie czegoś sprawda ci trudność - pozwól 	zrobić to innym, 	8. F,igđy ogarnia cię ochota do pncy usiądź 	i poczekaj aż ci przejdzie, 	.9. Nadmiar odpoczynku nigdy nikogo nie doprowadził 	do śmierci, 	10. Praca uszlachetnia, ,lenist.yo
Faktycznie nie jest to normalne, ale to już problem Norwegii –  Janusz Piechociński‏ @PiechocinskiPowinno zniknąć 80 proc. punktów sprzedaży alkoholu. To wynika z zaleceń WHO. Nadmiar punktów sprzedaży ułatwia picie. To nie jest normalna sytuacja, że w samej Bydgoszczy jest więcej punktów sprzedaży niż w całej Norwegii- prezes PARPA.
Prawie jak ja na obiedzie u babci –
0:10
Uczennica nie dała rady nauczyć się do testu. Napisała poruszający list do nauczycielki – Uczennica otwarcie przyznała, że kompletnie nic nie potrafi, ponieważ przez nadmiar obowiązków szkolnych i duże zmęczenie zapomniała się przygotować.Szkoda mi pani, że musi pani oceniać tę porażkęJa to kiedyś poprawię, przysięgam. Po prostu teraz nie umiem i chyba padłabym, zanim bym się tego nauczyła- pisze uczennica
Jak w prosty i szybki sposób pozbyć się nadmiaru tłuszczu z potrawy –
0:21
Taki nadmiar słodyczy to ja rozumiem –

Kocham Januszy. Kraj bez nich straciłby sens istnienia

 –  Sluchajcie co sie odjebalo xD 10 rano jedna ze stacji benzynowych w Kielcach. Zatankowałem samochód wbijam na stację, nic nadzwyczajnego. Ochroniarz popija poranną kawę, elegancka pani w szpilkach płaci przy kasie za zatankowane wcześniej paliwo. Podchodzę do kasy, płacę, odwracam się i nagle wchodzi on. Człowiek, którego styl bycia od razu można poznać, styl życia Andrzeja. Zaś wygląd ów Pana można opisać jednym prostym stwierdzeniem, typowy Janusz. Siwy wąs, kamizelka i inne atrybuty kojarzące się z tą właśnie grupą społeczną. Janusz, tak będę go dalej nazywał, wchodzi na stację rozgląda się i mówi: "mam problem". Tak szybko jak Janusz skończył mówić, tak szybko pojawił się jeden z pracowników stacji. "Jakiż to problem tego pięknego poranka?" pyta pracownik. - Zatankowałem za dużo paliwa i nie mam jak za nie zapłacić. - Nie ma problemu, wystawimy fakturę, którą będzie mógł Pan opłacić przez 24h. I tu pojawił się prawdziwy problem Janusza, który ze stoickim spokojem rzekł "Ale ja nie chce płacić za ten nadmiar paliwa" Jak się za chwile okazało Janusz zatankował coś koło 114 zł a miał tylko 100 ale nie to było jego zmartwieniem. Pracownik powiedział, że nie ma możliwości na niezapłacenie za paliwo pobrane z dystrybutora. Wtedy mina Janusza zrzedła, na twarzy zaczęły pojawiać się wypieki a z ust z prędkością karabinu maszynowego wyrzucane były kolejne słowa. "JAK TO SIĘ NIE DA! PROSZĘ TO WYPOMPOWAĆ I SOBIE ZABRAĆ MNIE TO NIE INTERESUJE!" krzyczy szanowny Pan. "Ale nawet jeśli wypompujemy benzynę nadal będzie musiał Pan za nią zapłacić". Wtedy Janusz nie wytrzymał. Popatrzył na ludzi znajdujących się na stacji i krzyknął "SKURWYSYNY! Jak to mam zapłacić. Nie zapłacę i chuj mi zrobicie, zabieraj tą stówę i sam dopłać resztę. To jest firmowy samochód, firmowe pieniądze i nikt mi ich nigdy nie odda!". Janusz jak by stanął w płomieniach, furia porównywalna do tej jaką zaprezentował Jeży Janowicz po nie tak dawno przegranym meczu, trenowanie po szopach itd. Już wtedy wiedziałem, że ten dzień będzie dobrym dniem. "W takim razie dzwonimy po policję" mówi jedna z kasjerek. Zostałem poproszony o poczekanie na przyjazd radiowozu żeby zeznać w jak skandaliczny sposób zachowywał się ten uciemiężony człowiek pracy ale i tak od początku wiedziałem, że nie mogę tego opuścić. Po 10 może 15 minutach przyjeżdża policja, spisuje zeznania i podchodzi do Janusza. - Proszę zapłacić z benzynę, którą Pan pobrał. - Nie - W takim razie sprawę kierujemy do sądu. Proszę jakiś dokument tożsamości. - Nie - Proszę Pana, ma Pan obowiązek wylegitymowania się. Janusz wkurwiony rzucił w policjanta portfelem i wyszedł na zewnątrz. Od razu po opuszczeniu stacji z wewnętrznej kieszeni swojej kamizelki wyjął papierosy i odpalił jednego tuż przed rozsuwanymi szklanymi drzwiami. Wtedy jeden z policjantów podszedł do pracownika ochrony i zaczął coś do niego mówić pół głosem. Z całej rozmowy zrozumiałem tylko jedno, jedyne słowo klucz! "GAŚNICA!" Pracownik chwycił gaśnicę stojącą na jednej z półek po czym poszedł negocjować z wąsatym Panem. - Proszę zgasić papierosa - Nie - Powtarzam po raz ostatni proszę zgasić papierosa, to jest stacja benzynowa tu nie można palić - Nie I to był błąd. Tego dnia Janusz przegrał z systemem. Został pokonany w tej nierównej walce. Jak tylko ostatnia litera partykuły wylała się z jego ust pracownik stacji bez wahania ODPALIŁ GAŚNICE! I JEB W JANUSZA. JANUSZ NIE WIE CO MA ROBIĆ, KRZYCZY COŚ WKURWIONY. Wyzywa wszystkich na około. Nagle proszek się skończył, kurz bitwy opadł. I stoi sam na środku placu wkurwiony Janusz. Ale jak on był wkurwiony, tego po prostu nie da się opisać. Był tak czerwony, że czerwień przebijała się przez grubą warstwę proszku gaśniczego. W tym momencie Janusz rzucił się do samochodu, jednak szybszy był policjant, który jebnął Panem o maskę i zakuł go w kajdanki. I pomyśleć, że to wszystko o jebane 14 zł!
- Dlaczego się spóźniłeś?- Szefie, wystąpiła usterka technologiczna, która spowodowała nieprzewidziany nadmiar nieświadomości.- Zaspałeś?- Zaspałem –

Jak podróżować samolotem:

 –  DZiĘKUJEMY ZA PODRÓż NASZYMILINIAMI LOTNICZYMI. ZANIMWYSTARTUJEMY ZAPOZNAJA SIęPANSTWO Z PRZEPISAMIBEZPIECZENSTWAPROSZĘ ZAPIAĆPASY BEZPIECZENSTWA(TAK, TY TEŻJANUSZ)JEŚLI PASAŻER PRZED TOBA STARASIĘ PRZECHYLIĆ W TWOJA STRONĘNIE POzWÓL MUJEŚLI NA POKŁADZIE JEST KRZYCZACEE JESTES GDZIES INDZIEJPRZYGOTUJ NAJLEPSZA WERSJEBANE'A. ZOSTANIESZ OCENIONYPODCZAS LADOWANIA.WOREK Z WINEM ZNAJDUJE SIę NADZABEZPIECZ WOKÓŁ PASA I WYPIJNADMIAR, KTÓRY CI PRZESZKADZA.NIE ZAPOMNIJ ZAŁożYć ŚMIESZNEGOSTROJU NA SWOJE DZIECKO. JESLIJEST NIELETNIE TO WYPIJ ZA NIEGOALKOHOLEXITJEŚLI ZGUBISZ OKULARY, PAMIETAJ, zEOBSLUGA POMOżE CI JE ZNALEźĆJESLI MASZ JUŻ DOŚĆSIEDZENIA W TEJWYLĘGARNIZARAZKOWOTWORZYSZ DRZWIAWARYJNEWYPIERDALASZJEŚLI CHCESZ POzJEZDŻAĆ NAzJEZDZALNI ZAPYTAJ OBsŁUGISAMOLOTU O TAKA MożLIwość.DZIĘKuJEMY zA PODRÓzOWANIENASZYMI LINIAMI LOTNICZYMI!MAMY NADZIEJĘ, žE WASZ LOTBYŁ UDANY!