Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 391 takich demotywatorów

Tak wyglądała pierwsza myszka komputerowa wynaleziona przez Douglasa Engelbarta w 1964 roku –  The First Mouse, 1964This is the first mouse prototype, inventedO by Douglas Engelbart and built by Bill Englishat the Stanford Research Institute (SRI)Lent by SRI International
Źródło: boredpanda.com
Bliskie spotkanie z naturą –
 –
0:23

To czego nigdy nam nie zabraknie, to wyobraźnia

To czego nigdy nam nie zabraknie,to wyobraźnia –  NAJELPSZE TEKSTY Z PROTOKOŁOWPOLSKICHUBEZPIECZYCIELICZ. 1Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się zdrzewem którego nie mam.Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.Myślałem, że mam opuszczone okno jednak okazało się, że jestpodniesione kiedy wystawiłem przez nie rękę.Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.Odholowałem swój samochód z jezdni, spojrzałem na teściową iuderzyłem w nasyp.Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć zanimuderzyłem w niego.Budka telefoniczna zbliżała się, kiedy próbowałem zjechać jej z drogiuderzyła w mój przód.Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.Prowadziłem samochód już czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za kółkiem imiałem wypadek.Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mnąuderzyłem przechodnia.Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy wjechał w inny pojazd.Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mójsamochód, po czym zniknął.Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicykiedy go stuknąłem.Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc goprzejechałem.Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłemkompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszęzwracać się do policji.Kiedy wróciłam do samochodu to okazało się, że on umyślnie albonieumyślnie zniknął.Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem, kiedy wypadł mi dysk,powodując wypadek.Nie wiedziałem, że po północy też obowiązuje ograniczenie prędkości.Dałem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony.Pośrednią przyczyną wypadku był mały człowieczek w małymsamochodzie z dużą buzią.Zdałem sobie sprawę, że może być nieciekawie. Golf jedzie nam wmaskę. Spojrzałem na zegarek - była 7:05.W pewnym momencie drzewo dostało się między kabinę ciężarówki iprzyczepę.Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepkatramwajowa.Cały dzień byłem na zakupach - kupowałem rośliny. Gdy wracałem dodomu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu, przysłaniając mi polewidzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżającegosamochodu.Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w kamieniołomie.Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatą.Kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, nagle pojawił się znak drogowy wmiejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie zdążyłemzahamować.Wjeżdżając na parking, uderzyłem w ogromną, plastikową mysz.Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.Jechałem powoli, usiłując dosięgnąć szmatki, aby wytrzeć okno, którazaczepiła się o fotel. Kiedy ją pociągnąłem, uderzyłem się w twarz,straciłem kontrolę nad kierownicą i wjechałem do rowu. Gdyprzyjechałem z powrotem z pomocą drogową, moje radio zniknęło.Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.Zatrąbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc goprzejechałam.Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy wykręcać,zanim na niego wpadłem.źle osądziłem kobietę przechodzącą przez jezdnię.Kierowca, który przejechał człowieka: "Podszedłem do leżącegopieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie".Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowaurazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu i wziąć jegożonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.Zobaczyłem wolno poruszającego się starszego pana o smutnej twarzy,jak odbił się od dachu mojego samochodu.
Warszawa. Trzech panów (dźwiękowiec, rekwizytor, oświetleniowiec) każdyz ponad 40-letnim stażem zawodowym,z ponad stu produkcjami na koncie – - Dzisiaj na planie są aktorzy czy kukły?- I jedni i drudzy!- Boże...- To się narobimy...- Może nie będzie tak źle...- Przecież te kukły to nawet nie potrafią porządnie stanąć w świetle, zasłaniają kolegów, nie przeszkadza im, że zostawiają cień na twarzy partnera...- A jak mówią....- Szkoda gadać...- I słuchać szkoda...- Nic nie rozumiem... Dykcja słaba, głosik taki cienki jak mysz pod miotłą, nie wymawiają końcówek, nie słychać ich... Ja już nie wiem, gdzie mam im ten mikrofon podpinać, chyba do nosa... żeby choć coś zarejstrować...- Przychodzą na plan i ani dzień dobry, ani pocałuj się w dupę...- Bez kultury...- Pracowałem niedawno z Andrzejem Sewerynem...- To dobry aktor jest....- Bardzo dobry...- I jaka kultura...- Z każdym się przywita i porozmawia...- I jaki warsztat...- A tu przychodzą te gwiazdeczki z telenowel, grają tak, że ja wychodzę od stanowiska, bo patrzeć na to nie mogę...- Seweryn to jest klasa, jak on gra to ja zawsze obserwuję...- W tej szkole teatralnej to już ich niczego nie uczą...- No, dykcji to na pewno nie uczą...- Od lat...- Seweryn to ma dykcję!- 5 lat siedzą w Akademii Teatralnej za podatników pieniądze i jak psu w dupę...- W pierwszej scenie kto gra?- Dwie aktorki, jeden aktor i jedna kukła...- Może nie będzie tak źle...- Kukła ma dużo tekstu?- Jedno zdanie...- Na szczęście to aktorzy prowadzą tę scenę...- Na szczęście... - Dzisiaj na planie są aktorzy czy kukły?- I jedni i drudzy!- Boże...- To się narobimy...- Może nie będzie tak źle...- Przecież te kukły to nawet nie potrafią porządnie stanąć w świetle, zasłaniają kolegów, nie przeszkadza im, że zostawiają cień na twarzy partnera...- A jak mówią....- Szkoda gadać...- I słuchać szkoda...- Nic nie rozumiem... Dykcja słaba, głosik taki cienki jak mysz pod miotłą, nie wymawiają końcówek, nie słychać ich... Ja już nie wiem, gdzie mam im ten mikrofon podpinać, chyba do nosa... żeby choć coś zarejstrować...- Przychodzą na plan i ani dzień dobry, ani pocałuj się w dupę...- Bez kultury...- Pracowałem niedawno z Andrzejem Sewerynem...- To dobry aktor jest....- Bardzo dobry...- I jaka kultura...- Z każdym się przywita i porozmawia...- I jaki warsztat...- A tu przychodzą te gwiazdeczki z telenowel, grają tak, że ja wychodzę od stanowiska, bo patrzeć na to nie mogę...- Seweryn to jest klasa, jak on gra to ja zawsze obserwuję...- W tej szkole teatralnej to już ich niczego nie uczą...- No, dykcji to na pewno nie uczą...- Od lat...- Seweryn to ma dykcję!- 5 lat siedzą w Akademii Teatralnej za podatników pieniądze i jak psu w dupę...- W pierwszej scenie kto gra?- Dwie aktorki, jeden aktor i jedna kukła...- Może nie będzie tak źle...- Kukła ma dużo tekstu?- Jedno zdanie...- Na szczęście to aktorzy prowadzą tę scenę...- Na szczęście...
 –  EMATIAN
0:18
 –
0:15
 –  Siedziałem sobie ostatnimi czasy jak mysz pod miotłą pławiąc się w swojej samozwańczej celebryckości. Aby się dowartościować zamówiłem sobie nawet u stolarza prywatną ściankę, żeby pozować na niej w eleganckiej garderobie i stosownej kosztownej biżuterii.Aż tu nagle dopadła mnie znowu rzeczywistość i nie wytrzymałem.Okazało się że ta rządząca Polską ferajna znowu się popisała. Po szumnie relacjonowanych podróżach po Europie i sztorcowaniu wszystkich za niewystarczający bojkot Rosji, okazało się że sami cichaczem kupowali tamtejszą ropę spokojnie finansując bandytów i morderców. Teraz, kiedy im Putin zakręcił kurek, udają, że to ich decyzja.Wstyd mi, że takie indywidua udają rząd wszystkich Polaków i jednocześnie wstyd mi za tych skołowanych i naiwnych, którzy na nich głosowali.PiS z nimi tańcował.
Mysz została umieszczona na szczycie słoika wypełnionego ziarnami. Była tak szczęśliwa, że znalazła wokół siebie tyle jedzenia, że nie czuła już potrzeby biegania w poszukiwaniu jedzenia – Teraz mogła szczęśliwie przeżyć swoje życie.  Po kilku dniach delektowania się ziarnami dotarła do dna słoika.Nagle zdała sobie sprawę, że została uwięziona i nie może się wydostać. Musi teraz w pełni polegać na kimś, kto włoży ziarna do słoika, aby przeżyć.Nie ma teraz innego wyboru, jak tylko jeść to, co jej dano.Kilka lekcji do wyciągnięcia:1. Krótkoterminowe przyjemności mogą prowadzić do długotrwałych pułapek.2. Jeśli wszystko przychodzi łatwo i czujesz się komfortowo, wpadasz w pułapkę zależności.3. Kiedy nie używasz swoich umiejętności, stracisz nie tylko swoje umiejętności. Tracisz WYBORY i WOLNOŚĆ.4. Wolność nie przychodzi łatwo, ale można ją szybko utracić.5. NIC nie przychodzi w życiu łatwo, a jeśli przychodzi łatwo, może nie jest tego warte.
 –
 –
Źródło: reddit.com
Jest paskudna i ma ogon.Praktycznie to mysz.Dawaj nagrodę! –
 –
0:06
 –
 –
0:08
Legendarny dom Jerry'ego naprawdę istnieje! –
 – Potwierdziło się, że Robert Lewandowski to piłkarz dla małych dzieci, które śledzą futbol od wczoraj. On strzela gole takiemu Bochum, Augsburgowi, Cadiz, Elche i tym podobnym. A gdy trzeba, by dał bramkę Polsce, wielkiemu narodowi, to on znika jak mała mysz – stwierdził Bośniak. Nie potrafi wykorzystać rzutu karnego dla takiego narodu. Ty, Lewandowski, jesteś największym przegrywem na świecie! Idź sobie zarabiać i grać dla Barcelony, a Polskę zostaw w spokoju! – dodał, twierdząc przy okazji, że nigdy nie dojdzie do poziomu Zbigniewa Bońka.Ktoś tu chyba liczy na obniżone morale polskiej drużyny przed meczem, ale to naprawdę bardzo słabe zagranie
Myszy nie są najpiękniejsze, ale ta wygląda jakby wyszła prosto z uroczej kreskówki –
Mało praktyczna tapodkładka pod mysz –
 –  Koleżanka z mężem pojechata kopaćziemniaki. Gdy mąż odrzucit szpadlemziemię, spod niej wyskoczyta matamyszka. Matka koleżanki wydarta sięw niebogłosy, koleżanka krzyknęła domęża, żeby ją jebnąt w sensie mysz,a on pomyślat, že o matkę chodziijebnąt jej liścia w tył głowy. Po tymincydencie wykopywali ziemniakiw petnej ciszy.