Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 42 takie demotywatory

Wyliczyłem, że przy intensywnym grillowaniu rodzina może zaoszczędzić nawet 53 grosze rocznie – Prawie mnie przekonał!
Gdy wszyscy zrobili ściepęi posłali cię do sklepu – A ty wracasz z musztardą
Jednak nie mam na czym rozpalić, gdyż cena drewna poszła w górę –
Wyobraź sobie, że jesteś prezydentem – I teraz sobie wyobraź, że idziesz do narodu ogłosić, że obnizyleś podatek na musztardę. Serio? Na musztardę. Ja wiem, że już pełno memów itd. Ale wyobraźcie sobie nie wiem, Trumpa w USA, jak krzyczy, że obniżył podatek na nie wiem, keczup. Ja rozumiem wyścig itd., ale czy sam pan Andrzej nie widzi, że jest to po prostu żenujące? Albo wyobraźmy sobie nie wiem, królową Anglii, która mówi, że obniżyła podatek na herbatę. Przecież jak bym powiedział znajomym, że wystartuję w wyborach, wygram i będę się szczycił tym, że obniżyłem podatek na majonez, to by mi powiedzieli, żebym siary nie robił. Ja rozumiem jakby to był jakiś wyczyn, coś co naprawdę ma znaczenie, ale musztarda? Serio? Może my o czymś nie wiemy. Może są przecieki, że degustatorzy musztardy to jakaś ogromna masa ludzi, którzy od drugiej wojny światowej walczą o obniżenie podatku na musztardę. Jprd wszystko wszystkim, ale może kościół używa musztardy zamiast octu do egzorcyzmów. Jak wygrałeś wybory? Dzięki musztardzie. Jprd
Cały świat zazdrości Polsce niższej ceny musztardy –  KACZYŃSKI: ZBUDUJEMY PAŃSTWO DOBROBYTU
Wreszcie program Musztarda+ –  Dej no Grażynawincy musztardy, teradzięki Dudzie nas stać!
O k*rwa, jaki cudowny dzień, musztarda będzie tańsza o 10 groszy –
 –  Ile Polak płaci za musztardę? Bez Dudy dużo z Dudą mało
Andrzej Duda zapowiedział obniżenie podatku... na musztardę i zupki chińskie – Ewidentny ukłon w stronę elektoratu studentów
0:15
Źródło: youtube.com

Zawsze marzyłem o odwiedzeniu restauracji wyróżnionej gwiazdką Michelin przynajmniej raz w życiu

Zawsze marzyłem o odwiedzeniu restauracji wyróżnionej gwiazdką Michelin przynajmniej raz w życiu – Świetnie, udało się- 5 minut później kelner przyniósł pierwsze danie:1. Rzodkiewki sezonu i śliwki, które wyglądały bardziej jak oliwki- super, przyszedłem tu, aby zjeść rzodkiewkę mojej babci”.2. Danie składało się z ostrygi, czosnku i zieleniny. Zjadłem wszystko, ale wciąż byłem głodny3. Jajko przepiórcze w jakimś zielonym sosie z musztardą. Jajko było miękkie i dość smaczne. Zjadłem też sos. Był z dodatkiem wodorostów4. Kawior z chlebem. Smakował jak zwykły kawior z supermarketu5. Znowu jajko. Zjadłem wszystko, nawet kwiaty6. Potem było to. Na dole znajdowała się biała gotowana ryba a na górze zielenina. Było dość smaczne. Tego wieczoru zjadłem tyle zieleniny, że nie czuje potrzeby jej jeść przez wiele kolejnych lat! 7. Herbatniki. Były chrupiące i słoneI to tyle. Wszystko trwało 4 godziny. Był to dość długi proces i byłem tym bardzo zmęczony! Zapłaciłem 220 dolarów.Ogólnie rzecz biorąc, nie żałuję wizyty w tej restauracji, ale nie sądzę, żebym pojechał tam jeszcze raz. Nie dlatego, że nie jestem wykwintnym smakoszem i nie dlatego, że było drogo. Po prosto mam wystarczająco dużo trawy w moim domku na wsi!
Ketchup czy musztarda? Jaki jest twój ulubiony Hot-Dog? –
 –
Kiedyś w każdym domu – Musztardówki - najpopularniejsze szklanki lat 80 -tych
Jeśli uwielbiasz do kiełbasy musztardę dajesz mocne – Miłośnicy keczupu do kiełbasy przeglądają dalej

Cała prawda w kilku słowach

Cała prawda w kilku słowach –  Miałem już dzisiaj nic nie pisać ale się wkurwiłem jak nigdy!Muszę odreagować.Sorry za błędy i ogólny chaos, ale mam to w dupie. Niech to chuj strzeli, jebany dr Oetker! No co mnie kurwa podkusiło, żeby kupić budyń z tej zajebanej firmy? Siedziałem sobie w domu, czytałem to i tamto, aż mnie nagle złapała ochota na budyń. A z pięć lat już tego gówna nie jadłem. No i się wziąłem ubrałem, pobiegłem do sklepu. Poproszę budyń. Proszę. Dziękuję. Szybki powrót do domu.Na opakowaniu napisane, że gotować mleko, potem wsypać, bla, bla, bla. Zrobiłem jak kazali. I co? I wyszło mi kakao! Rzadkie jak sraczka. Tego się nie da jeść. Jak te pieprzone chamy mogą nazywać to coś budyniem i jeszcze chwalić się nową recepturą?Mam tego dość. Dość jebanej demokracji, kapitalizmu i całego tego ścierwa, które weszło do nas po '89. Chce takich budyniów jak za komuny! W brzydkich opakowaniach, ale gęstych z takimi wkurwiającymi grudkami!I kisieli też chcę! Niedawno na własne oczy widziałem jak mojaznajoma PIŁA kisiel! Jak kurwa można pić kisiel? Czy nasze dzieci już nie będą pamiętały, że to należy wyjadać łyżeczką, do której wszystko się lepi i na koniec trzeba oblizać?Kto mi zabrał szklane litrowe butelki z koka kolą? Komu oneprzeszkadzały? I mleko w butelkach i śmietana, które kwaśniały bo były prawdziwe! A teraz po tygodniu stania na kaloryferze dalej jest 'świeże' - co to kurwa za mleko? A dzieci myślą, żeto mleczarnia mleko daje a krowa jest fioletowa.A te butelki takie fajne kapsle miały, skoble do strzelania w dupę się z nich robiło!... A gumki się z szelek wyciągało Gdzie teraz takie szelki?Dlaczego teraz nawet wafelki prince polo są w tych cudnychopakowaniach zachowujących świeżość przez pięćset lat? Ja chce wafelków w sreberkach! I nie tylko prince polo ale i Mulatków! Jaki dziad skurwił się zachodnią technologią, dzięki której teraz wszystkie cukierki rozpływają się w ustach, a nie tak jak kiedyś, trzeba je gryźć było, tak normalnie jak ludzie!?No pytam się, no!Pierdolę mieć do wyboru setki rodzajów lodów i nie móc zdecydować się, na jaki mam ochotę!Kiedyś były tylko bambino w czekoladzie i wszyscy byli szczęśliwi, a jak rzucili casatte to ustawiała się kolejka na pół kilometra.Czy ktoś pamięta jak smakuje prawdziwa bułka? Nie, kurwa, nie tak jak w waszych pierdolonych sklepach, napompowane powietrzem kruche gówna.Prawdziwe bułki są twardawe, wyraziste w smaku, a najlepiej zprawdziwym masłem, które wyjęte z lodówki jest niemożliwe do rozsmarowania! O margarynie za komuny można było tylko pomarzyć, a jak była, to taka chujowa, chyba Palma się nazywała.Wielkie pierdolone koncerny wyjebały na amen z rynku moją ukochaną oranżadę, którą za młodu gasiłem pragnienie, a mordę przez pięć godzin miałem czerwoną. I jej młodszą siostrę - oranżadkę w proszku, której nikt nigdy nie rozpuszczał w wodzie, Bo służyła do wyjadania oblizanym palcem.Nawet ukochane parówki mi zajebali, dziś już nie robi się takich dobrych jak kiedyś...W telewizji dwa kanały, na każdym nic do oglądania. Teraz mamy sto kanałówi też nic nie ma. Możemy wpierdalać pomarańcze, banany i mandarynki, a kiedyś jak przyszedłeś z czymś takim do szkoły, to cię szefem nazywali.Fast foodów też nie było i każdy żywił się w drewnianych budach i żarliśmy z aluminiowych talerzy i jakoś nikt sraczki nie dostał, a śmieci wokoło nie było bo nie było zasranychjednorazówek. A jak chcieliśmy ameryki to żywiliśmy sięzapiekankami z serem i pieczarkami i hod-dogami nabijanymi na metalowe pale. Buła, parówa, musztarda! Nic więcej do szczęścia niepotrzebowaliśmy.Spierdalaj zasrana Ameryko. A taką kurwa miałem ochotę na budyń
Prawilny hamburger – Jeszcze 10 lat temu klasyk każdych wakacji nad morzem, czy symbol szybkiego żarcia w obskurnej budzie na polskim dworcu PKP. Bułka, kotlet mielony z Biedronki, surówki zalane sosem, musztardą, keczupem i majonezem. Na górze często posypany prażoną cebulką. Dziś zanikający gatunek, wyparty przez hipsterskie BURGERY dla prawiczków pijących latte z mleka sojowego
Nagrodę w kategorii "Najdziwniejsze zdjęcie tygodnia" otrzymuje... –
Nie, nie mamy musztardy... –
Z ketchupu i musztardy – Też można stworzyć coś niezwykłego
Epickie oświadczyny – ...to  nie są, ale na pewno je zapamięta do końca życia