Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 5 takich demotywatorów

Kevin MacLeod to amerykański muzyk, którego utwory znane są na całym świecie i należy do jednego z najczęściej słuchanych artystów wszech czasów, mimo że mało kto potrafi wymienić z pamięci więcej niż kilka tytułów jego utworów – Skąd ta popularność? Otóż większość swoich utworów Kevin wydał jako Roalty Free na licencji Creative Commons - oznacza to, że jego muzykę można wykorzystywać za darmo gdziekolwiek, gdzie pojawi się wzmianka o autorze. Pozwala to unikać długich macek muzycznych korporacji, które potrafią zrzucić wasz śmieszny filmik z kotkami z sieci, bo użyliście w nim pięciu sekund najnowszego hitu jakiegoś ekwatogwinejskiego artysty.Jest kompozytorem grubo ponad dwóch tysięcy utworów, a najpopularniejszy z nich "Monkeys Spinning Monkeys" należy do jednego z najczęściej odtwarzanych na TikToku (od stycznia do lipca 2021 został odtworzony 31,6 miliarda razy). Na temat powstał film dokumentalny o tytule "Royalty Free: The Music of Kevin MacLeod", a w 2015 roku otrzymał nagrodę International Honorary Web Video Award za całokształt osiągnięć. Z czego zatem utrzymuje się Kevin, skoro większość jego dzieł jest darmowa? Otóż haczyk jest w haśle "pod warunkiem umieszczenia wzmianki o autorze" - jeżeli ktoś nie jest w stanie, nie ma ochoty tego robić lub po prostu chce docenić muzyka, może wybrany utwór kupić za 30 dolarów (lub dwa w promocji za $50) i robić z nim co chce
 –  Rare footage of two endangeredgolden monkeys hugging
0:15
Według miejscowej legendy, w czasie wojen napoleońskich niedaleko miasta Hartlepool w Wielkiej Brytanii rozbił się francuski statek. Gdy mieszkańcy odnaleźli wrak, jedynym ocaleńcem okazała się małpa kapitana. Miejscowi, jako że nie widzieli nigdy Francuzów, uznali... że tak po prostu wyglądają tamtejsi ludzie, a sam zwierzak potraktowany został jako francuski szpieg. – Odbyło się przesłuchanie, a po nim oficjalny proces, który zakończył się niestety wyrokiem śmierci przez powieszenie za szpiegostwo. Do dziś nie wiadomo ile jest w tej legendzie prawdy, ale wielu teoretyzuje że tak naprawdę "małpą" był mały chłopiec, których często zatrudniano na statkach do obsługi armat, oraz potocznie określano mianem "powder monkeys"
Kiedyś to się śpiewało Perfekt i Dżem przy ognisku, słuchało Nirvany ze starej kasety i płakało do Radiohead, a teraz tylko te playlisty na Spotify i jakieś łup łup umpa umpa, od których tylko boli głowa –  ANTYRADIO.PL Polscy licealiści nie znają Led Zeppelin i mylą Beatlesów z Arctic Monkeys

Dla sportowców grupy "The Monkeys" z Utah nie istnieją pojęcia takie jak zawroty głowy, czy za dużo adrenaliny (11 obrazków)


1