Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 187 takich demotywatorów

 –
0:13
Wyrazy współczucia dla całej rodziny –
 –
0:18
A jednak da się przebić stare baby, które dają się nabrać na "amerykańskiego żołnierza" –  Włoski siatkarz Roberto Cazzaniga dal się oszukać na ponad 600 tys. euro, bo przez 13lat myślał, że jest w związku z brazylijską modelką. Kobieta przedstawiała się jakoMaya Mancini i przez ten czas wysyłała mężczyźnie zdjęcia prawdziwej brazylijskiejmodelki, Alessandry Ambrosio.
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –
0:26
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –
0:11
 –  Patrz na moje nowe buty

Agencja

Agencja –  Dzień dobry, pani agnieszko,jest druga skarga na panią.Sąsiedzi piszą że wieczniesłychać hałasy że jakiś piesciągle tam wyje.Najwyraźniej zostawia gopani w domui on tęskni. Niech pani z tymcoś zrobi.Dzień dobry, nie mam psa, to japłaczęDEMOTYWATORY.PLTo chyba nie z radości
Nasze modelki zaprezentują teraz najnowszą, zimową kolekcję –
0:10
 –
0:10
Sa takie przypadki, że od modelki ładniejsza jest kasjerka z Żabki –
To się nazywa miłość i poświęcenie –
 –  Z moją żonę jesteśmy małżeństwem 20 lat, a znamy się 25 lat. Szkolna miłość. Po tylu latach zgłupiałem. Nie czułem już tego. Chciałem czegoś innego. Żona widziała tylko dzieci. Mnie nie zauważała. Przytyła. Przestała o siebie dbać. Mi wszystko się układało. Kolejne awansy w pracy, kolejne zrealizowane projekty. Na imprezy firmowe już jej nie zapraszałem, bo wstyd. Koledzy przyprowadzali piękne modelki, a ja miałbym się z nią pokazać? Przytłoczyło to mnie. Też chciałem być, jak moi koledzy. Zacząłem spotykać się z modelkami. Powiedziałem, żonie, że odchodzę.Po pół roku zrozumiałem, że to nie to. Obudziłem się kolej kolejnej dziuni, ale czułem się samotny. Brakowało mi jej. Poszedłem więc pod nasz stary dom i wtedy ją zobaczyłem: moja "zaniedbana" żona z moim szefem! Zaczęli się spotykać, po moim odejściu. Zrozumiałem, ile zmarnowałem. Nigdy sobie tego nie wybaczę. Wiem, że dla mnie już za późno. Mam tylko nadzieję, że ona ułoży sobie życie. Że będzie szczęśliwa...Tak właśnie wygląda każdy fejkowy "List od Czytelnika" do czasopisma dla głupich bab, żeby polki się poczuły lepiej.
Modelki na chwilę przed prezentacją kolekcji jesiennej Obajtek –
Megan Rapinoe, piłkarka słynąca przede wszystkim ze swojego jędrnego mózgu oraz sześć innych autorytetek będą ambasadorkami... bielizny Victoria's Secret. Firma postanowiła promować równouprawnienie płciowe poprzez wizerunek mądrych, wpływowych kobiet. – Każdego roku firma Victoria's Secret przygotowywała spektakularne show, w którym udział brały najpiękniejsze modelki świata - znane jako aniołki. Aniołki wyznaczały trendy i miały być odzwierciedleniem "kobiety idealnej". Firma jednak się ocknęła i zrozumiała, że kobieta idealna to przede wszystkim kobieta mogąca być autorytetką dla kolejnych pokoleń nie tylko pięknem bardzo wyśrubowanych standardów własnego ciała, ale reprezentująca różne typy urody i obecna w świecie również z poziomu własnego głosu. Aniołki zostają zastąpione przez "Kolektyw Victoria's Secret", czyli siedem ambasadorek marki. Wśród nich są aktywistka LGBTQ+ i kapitanka kobiecej reprezentacji USA w piłkę nożną Megan Rapinoe, hinduska aktorka, producentka filmowa Priyanka Chopra Jonas oraz pierwsza modelka transpłciowa Victoria's Secret - Valentina Sampaio
 –
Ubranie widocznej na zdjęciu modelki zostało wykonane z przędzy ponad miliona samic żyjących na Madagaskarze pająków z rodzaju Nephila, których ciało - nie uwzględniając odnóży - osiąga do około 5 centymetrów długości – by pozyskać nić, dotykano znajdujących się na odwłoku kądziołków przędnych zwierzęcia. Dzięki temu przyklejała się ona do palca i mogła być wyciągnięta za pomocą specjalnie do tego celu zaprojektowanej maszyny. Na koniec każdego dnia pająki były wypuszczane na wolność, a gromadzona przez kilka lat przędza została przetworzona z zastosowaniem technik tkackich. Złocisty kolor nie jest efektem sztucznego barwienia, lecz wynika z naturalnych właściwości pajęczej sieci
Prawo w Dubaju choć jest bardziej liberalne niż w sąsiednich państwach, to i tak jest w dużej mierze oparte na Koranie –
Podczas Tygodnia Mody w Paryżu 58-letnia Demi Moore zadebiutowała w roli modelki u boku między innymi Kate Moss i Belli Hadid – Demi nie przypomina samej siebie. To naprawdę ona!

W meksykańskim Chihuahua znajduje się niewielki sklepik z sukniami ślubnymi. Od ponad 80 lat w witrynie stoi niezwykły manekin, o którym krążą ponure legendy

W meksykańskim Chihuahua znajduje się niewielki sklepik z sukniami ślubnymi. Od ponad 80 lat w witrynie stoi niezwykły manekin, o którym krążą ponure legendy – Niektórzy twierdzą, że to zabalsamowane zwłoki córki właścicielki sklepu, zmarłej tragicznie w dniu ślubu. Ponura legenda narodziła się 25 marca 1930 roku, kiedy manekin o dość nietypowym wyglądzie pojawił się w witrynie La Popular, jednego z najbardziej znanych sklepów z modą ślubną w Chihuahua. Mieszkańcy niemal od razu zauważyli, że coś nie jest z nim do końca w porządku: niezwykle realistycznie odwzorowane zmarszczki na dłoniach, "ludzkie" paznokcie, piękne naturalne włosy i przeszywające spojrzenie szklanych oczu sprawiało, że manekin przypominał raczej żywą osobę, zatrzymaną w czasie. Albo – zmarłą. W końcu ludzie zaczęli doszukiwać się podobieństw między lalką i córką właścicielki, Pascuali Esparzy, którą w dniu jej własnego ślubu miała ukąsić Czarna Wdowa. Miejscowi zaczęli szeptać, że piękny manekin, który uzyskał przydomek La Pascualita, to wcale nie lalka, ale zabalsamowane ciało córki Esparzy. Oczywiście właścicielka sklepu zaprzeczyła tym pomówieniom, ale na rozwiewanie plotek było już za późno. Historia zaczęła żyć własnym życiem. Dziś, choć minęło ponad 80 lat, Pascualita wciąż spogląda z okna sklepu swoimi szklanymi oczyma. Spośród wszystkich pracowników sklepu, zaledwie dwojgu wolno zmieniać jej suknie i to wyłącznie za zamkniętymi drzwiami. Podsyca to plotki, a chętnych do oglądania niezwykłej "modelki" nie brakuje, przyjeżdżają z daleka obejrzeć niezwykłą piękność. Tymczasem nawet sami pracownicy twierdzą, że czują się przy niej nieswojo. Pocą im się ręce, nie są pewni, czy mają do czynienia z manekinem, czy może jednak z prawdziwą osobą. Jeden z pracowników stwierdził w wywiadzie, że żylaki na nogach i zbyt realistyczne ręce przeczą twierdzeniu, by La Pascualita mogła być zwykłą lalką. Niektórzy pracownicy sklepu po otwarciu z rana zauważali także, że zmieniała ona pozycje. A goście? Niektórzy traktują niezwykłą modelkę jak świętą, zostawiają przed sklepem świece, proszą ją o wstawiennictwo i szczęście. Kobiety kupujące suknie zawierzają jej w kwestii wyboru i nie tylko. Pascualita miała nawet uratować życie pewnej dziewczynie, która pokłóciła się z narzeczonym i została przez niego postrzelona. Trudno jednoznacznie rozstrzygnąć, czym jest Pascualita. Plotek nie chce rozwiać nawet obecny właściciel sklepu, ale z drugiej strony – dlaczego miałby to zrobić? Legenda napędza mu klientów, mały sklepik jest sławny na cały kraj, turyści ściągają ze Stanów, a nawet z Europy, żeby przekonać się na własne oczy. I wielu najbardziej sceptycznych odchodzi z krwią zmrożoną w żyłach, bo Pascualita robi ponoć niesamowite wrażenie